74 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Lockdown
Scenariusz: Joseph Mallozi, Paul Mullie
Reżyseria: William Waring

1. Streszczenie
Anubis w przemienionej formie udaje się przedostać do SGC gdzie przejmując kontrolę nad wybranymi osobami chciał się wydostać na inną planetę. Ostatecznie udaje się go wysłać na lodową planetę w ciele zasłużonego rosyjskiego żołnierza, który stojąc w obliczu śmierci sam się poświęcił za generała O’Neill.

2. Dobre punkty
- Anubis – Jak by nie patrzył przed tym „złym gościem” czuje respekt w jakiejkolwiek formie by on nie był. Bardzo cieszy mnie fakt, że producenci nie zapomnieli o tym, kim był Anubis i poruszyli ten temat w tym odcinku tworząc doskonałą linię fabularną. Całą drogę, jaką przebył Anubis była ciekawa. Poczynając od wątku na stacji kosmicznej, która zresztą przed intrem już spowodowała wzrost napięcia pokazując scenę w której czarny „dym” przedostaje się na pokład. Dalej opanowanie ciała Vaselova i rozmowa w rzeczywistości Anubisa z Jackiem. Po prostu podziwiam cierpliwość tego Goa’ulda o której zresztą mówiła już Ozyrys w odcinku „Last Stand”. Mógł tylko łagodnie reagować na trochę ignorancki ton Jacka, który jak zapewne już wie był głównym sprawcą zniszczenia całej jego floty nad Ziemią. Potem jego rozmowa z Danielem, do której od razu nasuwa mi się ich konfrontacja z odcinka „Full Circle”. W dalszej części sam moment, w którym Daniel wywnioskował, że to właśnie za tym wszystkim stoi Anubis. Pewnie udało mu się to przypomnieć dzięki temu, że sam był przeobrażony. Dalej wytworzona niepewność gdzie nie wiemy, w której osobie teraz się ukrywał oraz to, w jaki sposób pozbyć się tego dziwadła przenikającego przez wszystko, gdy Jack z resztą przyłapali go ponownie w pomieszczeniu kontrolnym. Cały proces planów próby zmuszenia Anubisa do użycia jego super mocy by Pradawni go wyrzucili, czy też działania mające na celu zabezpieczenia wrót. W scenie ostatniej konfrontacji Anubisa w pomieszczeniu wrót z Vaselov’em brakowało mi w głosie Jack’a tego typowego Goa’uld’owiego dźwięku. Ostatecznie Anubis przechodzi i gdy ja już świętuję z radości jego powrót scenarzyści zaskoczyli mnie faktem zamrożenia nosiciela na lodowej planecie i co za tym uwięzienia „esencji” Anubisa na tej planecie. Może trochę żal za tym „złym gościem” jednak ogólnie cały wątek jest genialny.
- Rosja – Ten fakt frustracji Rosjan sam osobiście coraz bardziej rozumiem. Okazuje się, że scenarzyści ponownie próbują nam udowodnić bohaterskość żołnierzy rosyjskich, co jest dobre. Ostatnio taki dowód mieliśmy w odcinku „Metamorphosis”, wcześniej w „The Tomb” i teraz znowu jak się okazuje jeden z najlepszych pilotów rosyjskich musi się poświęcić dla dobra defacto amerykańskiej bazy. Co do decyzji O’Neill’a w sprawie odrzucenia próśb Vaselova całkiem się z nimi zgodzę, a właściwie z uzasadnieniem. Powinien on przejść przynajmniej ten podstawowy trening.
- Baza SGC – W tym odcinku poznajemy całkiem sporo kulis bazy i widzimy w akcji SF (Security Force). Sceny przeszukiwania bazy i podział na strefy całkiem mnie wciągnął. Cała akcja izolacji pomieszczenia wrót, monitoring, zabezpieczenia i próby poradzenia sobie z problemem, jakim jest Anubis. Nawet otoczenie przez żołnierzy przed stołówką i przesłuchiwanie biednej pielęgniarki. Jednym słowem: interesujące.

3. Złe punkty
- Janet? – Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenie do Janet, jednak jak na razie po prostu nowa pani doktor nie pasuje mi do „szpitala” SGC. Oczywiście ze strony użyteczności podejmowała dobre decyzje i po prostu grała typową panią doktor. Może z czasem się do niej przekonam, jednak na pewno nie teraz.

4. Spostrzeżenia
- Teal’c jest zawsze blisko z zat’em w pobliżu pomieszczenia wrót by postrzelić Daniela.
- Dziwne, że stacja kosmiczna komunikowała się bezpośrednio z SGC, a nie np. z tajną sterownią NASA przeznaczoną dla obserwacji wydarzeń, które często musi zlecać Cheyeen Moutain.
- Ciekawe ujęcie sali odpraw z ciemnego pomieszczenia wrót.
- Jednym z żołnierzy w bazie jest aktor grający młodego Hammonda w odcinku „1969”
- Urządzenie do samo destrukcji bazy wydaje się znajdować w innym pomieszczeniu, ostatnio w odcinku „Meance” korytarz miał jednak trochę inny kształt.
- Adres planety, na który wysłano Anubisa zaczyna się od KS-xxxx. Wiemy że P-xxxxx oznacza planety, M-xxxx księżyce. Znaczenia KS trudno się domyślać. W jednej ze zgadywanek zagranicą odnalazłem znaczenie Killing stargate.... zabijające wrota :>
- Wiem... wiem... czepiłem się Piotrusia, ale mam taką cichą nadzieje że jakimś cudem gdy Anubis był w Sam ona Piotrusia zabiła gołymi rękoma. Nie ważne, że była kwarantanna, sposób pewnie by się znalazł.

5. Drużyna
Jack – Po raz pierwszy widzimy Jack’a za biurkiem w tym odcinku i proszę... od razu wszystkie jego notatki się odnalazły. W tym odcinku według mnie pokazano tą poważną stronę tej osoby, która potrafi szybko zareagować i podejmować właściwe decyzje. Jako generał natychmiastowo zawrócił Daniela z misji i potem ogłosił zamknięcie SGC z wydaniem rozkazów zespołom, które akurat nie były na ziemi. Wspomnieć też należy decyzję o blefie, który miał (i zmusił) Anubisa do ucieczki przez wrota mając w perspektywie kilka miesięcy uwięzienia w SGC, gdy w rzeczywistości prezydent kazał wznowić normalne operacje w ciągu 24 godzin. Jak to nawet Carter ujęła odnośnie jego wzmożonej ostrożności o wszystkich jako „nie charakterystyczny” bo rzadko kiedy mieliśmy okazję usłyszeć wytłumaczenie. Decyzja jak na razie o trzyosobowej drużynie mi pasuje. Jeszcze trzeba zauważyć dziwny fakt, że Jack postanowił postrzelić Anubisa w Sam. Przecież wiadomo było, że po takim incydencie znajdzie sobie nowego, pierwszego z brzegu nosiciela, ale.... zawsze Jack uratował Sam... w pewnym sensie, co ostatecznie wyszło na dobre, bo Carter mogła zrobić różne cuda z komputerem.
Sam – Reakcje stanięcia na baczność na widok Jack’a jest normalna, chociaż trochę przesadza z tym (chyba, nie znam realiów wojskowych). Do głowy przychodzi mi od razu scena z Lost City gdy Hammond przychodzi do domu Jacka. Owszem to wyraz szacunku itp, ale bez przesady. Ci ludzie się znają osiem lat.... Oprócz tego podziwiam zdolności karate i hakerskie Sam (co tu się dziwić sama napisała pewnie system komputerowy to sobie zostawiła tyle drzwi jako dostęp).
Teal’c – Tutaj najważniejsze, że będzie „parapetówka”. Już widzę tę imprezę... Z drugiej strony chcąc wyjść na świat chyba powinien zastanowić się na zlikwidowaniem tatuażu na czole, bo jednak się trochę rzuca w oczy
Daniel – Największy biedny poszkodowany odcinka. Jeden strzał z zat’a od Teal’ca, jednen strzał z pistoletu od Jacka, jeden strzał z zat’a od Sam-Anubis. Oczywiście scena, w której Daniel naciska na resztę by powiedzieli mu kto go postrzelił była zabawna, szczególnie spojrzenie w kierunku generała i jeszcze spuszczający wzrok Teal’ca.

6. Podsumowanie
Jestem ogromnie pozytywnie zachwycony poziomem odcinka, zważając na to że w drugiej połowie akcja się tak rozkręciła że nawet odcinki premierowe mogłyby jej pozazdrościć. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie sam fakt że w końcu SG1 jest w miarę razem i jest Jack. Doliczając do tego scenariusz który uzupełnia wydarzenia z Lost City oraz ciekawie przedstawioną akcję w bazie muszę postawić temu odcinki nawet 9/10 !!!!!!!!!!!

PS: Zupełnie inaczej niż tamten sezon na razie, zupełnie inaczej. Chociaż smusi może nadal brak Hammond’a i trochę dziwne że w jakiś sposób nie wspomnieli o tym co się stało w pilocie Atlantis „Rising” ani z tym co się dzieje z placówką na Antarktydzie, ale może jeszcze nadejdzie na to czas.

[Trevor]

:clap: :clap: :clap:

Po raz pierwszy odkąd oglądam "na żywo" nowe odcinki SG1 nie musze narzekać "No tak, czemu Stargate nie jest takie jak kiedyś, skończyły im się pomysły". Chociaż odcinek nie jest samodzielny, to jest naprawdę ciekawą kontynuacją wątku Anubisa, którego btw. nie ma co żałować - jeżeli Apofisa zabijali 3 razy, a jego w zasadzie jeszcze nie uszkodliwili to pewne jest że kiedyś wróci (o ile wcześniej nie skonczy sie serial ). Zastanawiające jest, że "duch" Anubisa nie moze poruszac się na wieksze odległości - dopadł rosyjskiego kosmonautę dopiero gdy jego stacja przelatywała obok wraku jego statku. Ogólnie scenariusz bardzo dobry, akcja trzyma w napięciu, niektóre ujęcia kamarą ciekawie sugerują że Anubis jest w danej osobie, a potem okazuje sie że wcale nie .

8.5/10 i oby tak dalej !!

[reyden]

Daniel – Największy biedny poszkodowany odcinka. Jeden strzał z zat’a od Teal’ca, jednen strzał z pistoletu od Jacka, jeden strzał z zat’a od Sam-Anubis. Oczywiście scena, w której Daniel naciska na resztę by powiedzieli mu kto go postrzelił była zabawna, szczególnie spojrzenie w kierunku generała i jeszcze spuszczający wzrok Teal’ca.

O ille dobrze pamiętam to Daniel powinien byc już martwy , bo chyba w ciagu 24-36 h dostał 2x z zata - bład czy faktycznie tak szybko licznik trafeiń zeruje ??

[SGTokar]

O ille dobrze pamiętam to Daniel powinien byc już martwy , bo chyba w ciagu 24-36 h dostał 2x z zata

Między jednym, a drugim strzałem minęło przynajmiej 6 dni sądząc po rozmowie Jacka z prezydentem.

[tom2407]

Witam

Juz tu raz pisalem, ale zauwazylem ze mojego posta wcielo :censored:

A wiec jeszcze raz:
Odcinek oceniam na 7,5...Dlaczego:
- widac ze byl robiony malym kosztem
- jak dla mnie dziwnie sie skonczyl

Za co plusy:
- jak to w SG, spoko akcja
- niezly pomysl

Czekac teraz trzeba tylko na kolejne odcinki

Pozdrowionka

ps. moze ktorys z modow wyjasni mi cos sie stalo z moim poprzednim postem, i dlaczego nie poinformowano mnie o jego usunieciu ??

[Obi]

Ocena :
5 - jak zwykle na starcie
+1 za pomysł
+1 za Anubisa - mój drugi w kolejności ulubiony Goa`uld
+1 za dreszczyk emocji
-0,5 za buraczek związany z stacją ISS (i językowy )

razem 8,5


SGTokar - zgadza sie .

[SGTokar]

-0,5 za buraczek związany z stacją Mir (i językowy )

Jaki Mir?
To nie byli przypadkiem jak mówiła Sam "Rosjanie z ISS" (International Space Station)???
http://spaceflight.n...tion/index.html

[ulan]

ciekawy odcinek dałem mu 8.
Mnie w odcinku najbardziej rozbawiła scena z początku, kiedy rosjanin na stacji kosmicznej stwierdza, że jak amerykańce eliminuja/niszczą obce statki, to chociażby posprzątali po sobie :-)) hmm jakoś nikt nie zwrócił na to uwagę a scenka dla mnie była bardzo zabawna.
Co do Anubisa, to ja odebrałem to jako żart twórców serialu, wsadzili go do lodówki, tak jak się włada rózne produkty "na później" ;-)))))

[Michał]

No odcinek ogladniety i ...... hmmmmm ocena 8,5/10
Z poczatku odcinek zapowiadal sie nudny..jakas tam zaraz opanowala caly kompleks..ble ble.dopiero ożywilem sie gdy dowiedzialem sie ze to zadna zaraza tylko.....OMG Anubis ...wtf? jak on przezyl??Ogólnie o tym odcinku mozna malo powidziec ..niestety ;] ..gorszy od 2 poprzednich napewno .Bylo troche humoru nasczescie.W poscie dotyczacym pierwszych 2 odcnikow napisalem ze głównym topikiem sezonu bedzie Baal i "piąty" ale pomylilem sie ....Anubis cos namiesza jeszcze


Uptdate:
Jak tak czytam wypowiedzi innych to coraz bardziej zaczyna mi sie podobac ten odcinek .
Fakt Anubisa wyslali na plantete gdzie nie ma dhd ...hmmmm wyraznie bylo powidziane ze oni nta planete znaja wiec pewnie tam byli ..wiec jak z tamtad wrocili???a w ogóle w jakim odcinku oni tam byli ??
Mały buraczek czemu Daniel tak szybko podnosi po trafieniu zatem???Moze ze byl tyle razy trafiany to sie uodpornił !!

pozdrawiam

Użytkownik Michał edytował ten post 26.07.2004 - |21:20|

[ulan]

Fakt Anubisa wyslali na plantete gdzie nie ma dhd ...hmmmm wyraznie bylo powidziane ze oni nta planete znaja wiec pewnie tam byli ..wiec jak z tamtad wrocili???

mioże wysłali tam sondę i się zorientowali, że brak dhd. a sonda pojechała gdzies dalej od wrót.
Ponadto w paru odcinkach już sobie radzili bez dhd, ręcznymi nastawami obręczy i szewronów, byle by mieli tylko źródło napędu. Więc to chyba nie problem...

[BlaCha]

Scenka z identyfikacją strzelającego naprawde Super !
"Konfrontacje" i "rozmowy" Jacka z Danielem już wcześniej były rewelacyjne a stają się jeszcze lepsze.

Według mnie ciekawym rozwiązaniem było przekonanie widza że zobaczy Pradawnych, a następnie obycie się bez nich.

Odcinek imho Dobry 7,5/10

[Delta]

I jak ta sam przekierowała adres??

Załóżmy, że Anubis wybrał jakieś 7 symboli, to przekierowanie adresu musiałoby nastąpić PRZED otwarciem pierwszego symbolu na poziomie sygnału wysyłanego z komputera do wrót. coś jak to:
1. Anubis wysyła sygnał (7 znaków)
2. Sam zmienia sygnał w locie na 7 innych
3. Sygnał dochodzi do wrót i wrota otwierają się tak jak chce sam

Tymaczasem o ile ja zauważyłem to zanim Sam zaczęła grzebać w komputerze, to wrota zdążyły już się uruchomić przynajmniej 2 symbowe. Coś sie tu chyba doszukuję dziury w całym, bo ten adres Sam musałby mieć przynajmniej pierszy wymbol idenczyczny, żeby to zadziałało

[nefrau]

Hmm..jak wiemy , wrota zostaja uruchomione po wprowadzeniu pierwszego szefronu . Wiec nawet , jakby Anubis ustawil te 7 szefronow do bazy, to Carter spokojnie mogla sprawdzic ktore z reszty dostepnych adresow moglby pasowac do juz 2 wybranych aby "wyrzucic" go na jakas planete bez dostepu do DHD i gdzie panuja skrajne warunki.Z drugiej jednak strony , musiala by miec na to troche czas u, a jak wiemy miala jedynie kilka chwil ...dziwne to troche...ale moze system wybierania symboli , po kazdym zablokowaniu danego szefronu usuwa z listy potecjalne adresy i podkresla te z "czarnej listy"aby przez przypadek , lub w razie potrzeby , je wybrac lub nie.... Tlumaczyc moglo by to dlaczego Carter w szybki sposob uzyskala i zastapila wybierany akutalnie adres na taki , ktory prowadzil na zakazana planete ...wiem wiem ze troche pokrecilem , ale moze zrozumiecie

Użytkownik nefrau edytował ten post 27.07.2004 - |11:39|

[kasyno]

A mnie się w ogóle nie podobał, i jeszcze strasznie podobny do odcinka Atlantis. A tak na marginesie pamiętacie młodsza wersje hamonda ze odcinka w 69 roku, Hamond był na Liftingu odchudzaniu i regeneracji włosów Powrócił Znów. Żarty ale tak na serio ciekawe czy go jeszcze pokażą tą młodsza wersje i Starego podciwego Hamonda . Daje 6 i tak za dużo.

[Thomass]

Mialo byc 9 za rozmowy Jacka z Danielem i salutowanie Carter, ale jest 8,5 za za nową panią doktor "Helge"

[Gelerth]

8,5/10
Za humor.
Za Anubisa, dowiedział się całkiem sporo o SGC, systemach obronnych ziemi, niesnasek miedzy Rosjanami i Amerykanami. Niestety dowiedział się tez ze Ziemia nie ma obrony i o odkryciu Atlantydy. Ciekawi mnie jak ten watek się rozwinie z taka wiedza Anubis będzie bardzo trudnym przeciwnikiem.

[Asen]

Jakby to powiedzieć - Jack sobie w odcinku postrzelał.... oooo już se nie postrzela... , szkoda tylko, że do Daniela, no ale na bezrybiu... czyt. w SGC i Daniel się liczy.

Trochę mnie zakończenie zdziwiło, bo cały czas jakoś (słabo czytałem spoilery?) wydawało mi się że niejaki Wesołow zostanie członkiem SG-1, przynajmniej jakiś ruski miał być... a tu klops Syberia.

No... te Amerykańce to umiaru nie mają, ile oni tych ruskich wybiją w serialu, bo szok... procentowo to chyba z 80% ruskich nie przeżyo odcinka jednego.
Asen

Jeszcze mi się przypomniało... Ruski przełknął ciężko lekceważenie Jacka, a Anubis? Jemu to chyba gula chodziła... a wogóle, to on kretyn jest... zamiast przepychać się do wrót, powinien, wystrzelać połowę ekipy SGC, i sami by go wygnali...

Użytkownik Asen edytował ten post 29.07.2004 - |19:36|

[koziu]

odcinek calkiem niezly ale w niektorych mometach wydawalo mi sie ze jada po kosztach ale pomysl z powrotem anubisa dobry a koncowka na syberi rewela odemnie 8.5

Użytkownik koziu edytował ten post 02.08.2004 - |12:15|

[MacGyver]

Ocena 8+ Dużo plusów dla odcinka,ale i spoooro minusów Mimo,że Jack jest generałem to nadal biega,walczy i bierze ciężar gry na własne barki.Wiecznie młody,zabawny i pełny charyzmy.Za kolejny plus można uznać powrót Anubisa.Można się tego było spodziewać,a że zginął tak szybko???Trzeba było przecież wymyśleć jakiś scenariusz na 1/20 sezonu Kolejny plus znowu dla Jacka Olewa swoich przełożonych(czytaj prezydenta) i sam rozgrywa tą batalie.Teraz czas na minusy :] Po raz kolejny mamy do czynienia z podobną historią.Zabawa w kotka i myszkę w bazie.Po raz kolejny banalne zakończenie i jak zdążyliście zauważyć podobny scenariusz mamy w StarGate Atlantis:01x03 :> Mimo to podobał mi się i początek sezonu jest bardzo dobry,ale nie tak dobry jak pierwsze 3 sezony

[harcerzyk123]

Cóż odinek podobał mi się całkiem znośnie. Ale dałem mu tylko 6,5. Jakoś tak przez odczucia. Podobały mi się w sumie chyba ze cztery momenty:
1. Jak rosyjski kosmonauta mówi żeby amerkańce sprzątali po rozwalaniu statków na orbicie.
2. Postarzał danieja i późniejsza rozmowa ze "wskazaniem" winnego przez Sam.
3. Wysłanie Anubisa do lodóweczki - a nie byłbym taki pewien że tam nie ma DHD, może jest tylko zasypane śniegiem czy coś takiego.
4. I ogólnie sam powrót Anubisa - przetrwał na szczątkach swojego statku, znów mi się zrobiło ciepło jak to zobaczyłem.
I nie mogę oprzeć się wrażeniu że Anubisa to jeszcze zobaczymy w innym odcinku.
A co do śmiertelności żołnieży rosyjskich to już mnie to zaczyna nudzić. Giną jak muchy w prawie każdym odcinku w jakim się pojawią.
Nie wiem dokładnie dlaczego tak nisko oceniam ten odcinek ale jakoś mnie za bardzo nie przekonał - chociaż mógł to być fakt oglądania go późną porą bez napisów.
Pozdrowionka.