35 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

A Ty to po reklamach oceniasz czy warto isc na film?
Od kiedy reklama jest miarodajnym wyznacznikiem jakosci czegokolwiek?
W reklamie chodzi glownie o to, aby wprowadzic ludzi w blad - aby pokazac cos inaczej, niz jest w rzeczywistosci
Kto wierzy ze wszystkie proszki do prania sa najlepsze (lepsze od "zwyklych proszkow") a po zażyciu jakiegos medykamentu choroba mija tak "od razu" ? Normalne pranie mozgu.

Wiesz co idąc Twoim tropem to [trochę przerysuję sytuację] powinienem iść w ciemno do kina - nie widząc żadnych trailerów, nic nie czytając, nie wiedząc kto gra i o czym jest ten film, nie znając nawet tytułu a nawet najlepiej godziny emisji.

Poważnie to miedzy innymi po reklamach-zapowiedziach-zwiastunach oceniamy czy nas dany film zainteresuje.
Po to przecież są trailery.
A po czym innym w końcu mamy ?
No przecież nie TYLKO po recenzjach zmanierowanych krytyków.
W których na dodatek zdradzą większość fabuły nie mówiąc, że są to po prostu ich osobiste odczucia które rzadko kiedy idą w parze z moim.
Wolę sam obejrzeć by stwierdzić czy mi się podoba a nie ,że jakiś misiu napisze, że film jest be bo ma za dużo strzelanek.

To , że w reklamach czarują i mają zachęcić to wiadomo i w końcu to jest ich zadanie.
I każdy rozsądny człowiek podchodzi do nich z krytycyzmem.

I właśnie w wypadku WANTED widziałem jednego trailera na filmwebie który zapowiadał mi akcje, rozrywkę i nic więcej.
Więc nie oczekiwałem intelektualnych przeżyć duchowych tylko zwykłą gonitwę na ekranie.
A co dostałem ..... to napisałem w poprzednich postach - marność.

Jak tak sobie teraz obejrzysz jeszcze teraz ten filmik [ja bym nie dał rady] to policz sobie czas z tym jak napisałeś "mnóstwem akcji" zobaczysz, że tak na prawdę to go dużo nie było.

Podsumowując powiem krótko co mi w pamięci pozostało z tego filmu - 3 rzeczy - podkręcanie kul i łepek któremu wiecznie się chce srać bo tak wygląda jego gra aktorska tymi minami oraz STRASZNIE nierówne tempo całego filmu.

Ale każdemu według potrzeb - ja byłem zawiedziony tym filmem a Tobie się podobał no i fajnie bo tak powinno być.

Użytkownik biku1 edytował ten post 08.11.2008 - |09:48|

[Krusty]

Biku mogłeś recenzje poczytać ja od razu po zwiastunie wiedziałem że to nie film dla mnie ale czasami zwiastuny są mylnę więc obejrzałem te 20 minut... i dałem sobie spokój o ile bzdurny Shoter dawał radę to Wanted jest jescze bardziej bzdurny nawet w estetyce komiksowej. Ma jednak jeden plus nie jest tak bzdurny jak Hero Wanted.
...
PS. Ja zazwyczaj też oceniam filmy po zwiastunach

[biku1]

Biku mogłeś recenzje poczytać ja od razu po zwiastunie wiedziałem że to nie film dla mnie ale czasami zwiastuny

Niby tak tyle, że czasami bywa tak, że to co wielu się nie podoba - podoba się mi.
Poza tym jednak trzeba samemu coś zobaczyć by ocenić tak więc obejrzałem ten film i nie podszedł mi i to wybitnie więc jest jak jest.
Poza kilkoma efektownymi scenami dosyć wyraźnie wyeksponowanymi w trailerach nie ma nic więcej ciekawego w tym filmie.

PS. Ja zazwyczaj też oceniam filmy po zwiastunach

Ja tak na początek oceniam po zwiastunie co nie znaczy, że potem nie zobaczę takiego filmu czy też zobaczę bo zwiastuny bywają mylne.

Użytkownik biku1 edytował ten post 08.11.2008 - |11:59|

[mr_gm]

Jestem świeżo po obejrzeniu i obejrzeć się dało bez bólu, ale potem przyszła refleksja, że w dużej mierze film jest bez sensu, Podkręcane kule, regenerująca parafina, fruwające pojazdy, skoki z miejsca na pociąg, super snajperskie strzały, zatrzymywanie kul tasakiem itd. to wszystko nie efekt supermocy naszych bohaterów, tylko zwykłe robienie w głupa tych, co liznęli w szkole nieco fizyki. Dlatego to mi się nie podobało, choć biorę poprawkę, że to komiks. Podobała mi się natomiast muzyka w chwili gdy główny bohater rzuca robotę i jedzie z Angeliną do fabryki oraz wspomniany przez poprzedników cios klawiaturą. Reasumując moja ocena 6/10.

Użytkownik mr_gm edytował ten post 09.11.2008 - |17:17|

[wergora]

Film głupi aż zęby bolą. Doskonały dla kogoś kto ma ochotę się odmóżdżyć. W tej kategorii mój numer jeden.

Wanted jest też doskonałym dowodem na zupełny brak aktorskich umiejętności Angeliny. Jej jedynym zadaniem było wyglądać ponętnie i chętnie. I teraz do mnie dotarło że znam ją w sumie z trzech filmów włącznie z tym. Były to Hackers i Tomb Raider w których robiła dokładnie to samo.

[DanielP]

Jej jedynym zadaniem było wyglądać ponętnie i chętnie.

Tylko ze od jakiegos czasu ponetnie to ona juz nie wyglada.
Wytatułowana na maxa anorektyczka. Jesli to ma byc piekna kobieta - to ja dziekuje.
Owszem, za czarow Tomb Raidera byla niezlym ciachem (akurat film byl wczoraj w TV, to mozna bylo porownac), ale obecnie to juz tylko "popluczyny" po pieknej Angelinie.

A film oczywiscie traktuje jako "odmożdzacz" i w takich kategoriach mi sie podobal.
Jak zaczne sie na nim zastanawiac, to tez uznam ze to straszna kupa. Wiec nawet myslec nie bede

[wergora]

Tylko ze od jakiegos czasu ponetnie to ona juz nie wyglada.
Wytatułowana na maxa anorektyczka. Jesli to ma byc piekna kobieta - to ja dziekuje.

I właśnie to było w tym filmie najgorsze.

[Quendi]

Stopień niemożliwości scen akcji przy którym wysiada Matrix i Shoot'em Up.

Chwała autorom wyżej wspomnianych genialnych filmów bo twórcy Wanted zdecydowanie przegięli pałę.

MSSLMPPPWRA - Międzykontynentalny Strzał Snajperski Lawirujący Między Przeszkodami Pociskiem Przypominającym Wieloczłonową Rakietę Apollo

Zakręcanie kul, ładny bajer ale durny niemiłosiernie

Poza tym ogląda się to całkiem znośnie mimo że sceny są tak nieprawdopodobne iż Shoot'Em Up wygląda przy tym jak program na Discovery Science

Użytkownik Quendi edytował ten post 18.11.2008 - |18:48|

[Krusty]

Jest różnica przy Shoot'em Up gołym okiem widać że wszyscy którzy tam grali złapali konwencję tego filmu przy Wanted... no wiadomo.

[Quendi]

Na początku oglądam, piję piwko, zajadam pierogi i po pierwszej scenie zaczynam się smiać.

Mówię sobie czyżby godny naśladowca świetnego Shoot'Em Up.

Potem niestety, tak jak piszesz, nie wiadomo co to jest i prawie cały czar pryska.

P.S. Bym zapomniał ANOREKTYCZKOM mówię zdecydowanie 3 x NIE !!!

Użytkownik Quendi edytował ten post 18.11.2008 - |22:37|

[Krusty]

Wydaje mi się że problem na A zdarza się każdej aktorce która odniesie sukces w Hollywood... na szczęście w Europie nie jest tak źle i dlatego z przyjemnością się patrzy na Monikę Bellucci w Shoot'Em Up... zaś na Angelinę to wiadomo.

[katja]

JEDNOZDANIOWO:

fabuła utrzymana w bardzo złym guście, angelina zrobiła się anemiczna, ale oh man, dla efektów specjalnych warto oglądać.

5/10

[delta1908]

Kolejny stracony czas. Ostatnio mam pecha do filmów, trafiam na same beznadziejne: Jumper, Gamer, Death race. Miały być filmy akcji i były, ale pozostawiają straszny niedosyt, żeby bardziej dosadnie tego nie określić.
Wanted to jeden z tych filmów, w którym brak jest jakiejkolwiek fabuły, jest maszyna do tkania, która decyduje o tym kto ma zostać zamordowanym (co za bzdura) i nawet nie wiadomo skąd się wzięłą, ale za to jest masa efektów specjalnych i to na calkiem niezłym poziomie.
Strata czasu jak dla mnie. Nawej Angelina tego nie ratuje.
Ocena 5/10.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 05.11.2010 - |15:48|

[garus]

Głupotą jest to, że ktoś biorąc się za Wanted spodziewał się inteligentej fabuły rodem z filmów Nolana. Przecież to adaptacja komiksu...

[delta1908]

Zabierając się za Wanted nie miałem bladego pojęcia, że to jest na podstawie jakiegoś komiksu. Właśnie mnie oświeciłeś. Nie spodziewałem się jakiejś psychologicznej głębi po tym filmie, ale właśnie filmu akcji, z tym, że wkurza mnie brak jakiejkolwiek logiki, a zwłaszcza sensownego wytłumaczenia pochodzenia tej maszyny. A tu jest powiedziane, że po prostu jest i tyle.

[garus]

W sumie racja. Ja poszedłem z marszu na to i mi spodobał się bardzo. Może dlatego, że nie raziły mnie te nierealistyczne głupoty