Odcinek 095 – S05E15 – Remnants
#21
Napisano 16.11.2008 - |09:39|
Naprawdę dobry odcinek, chociaż poskładany ze starych klocków (w SG1 był już podobny motyw z odtwarzaniem cywilizacji)
Straciłem wiarę w to, że to co widzę dzieje się naprawdę, jak John zaczął biegać z uciętą łapą, potem było domyślanie się co jest tutaj nie tak.
#22
Napisano 16.11.2008 - |11:15|
Czy ktos mi moze wytlumaczyc co jest glowna fabula Atlantis, bo ogladam juz piaty sezon i jakos nie zauwazylem, zeby cos takiego istnialo. Bo niby co? Lanie Wraith!? Czy na prawde bys chcial, zeby cale SGA skladalo sie tylko naparzania sie z wampirkami? Wiem, ze ostatnio wszyscy zachwycaja sie serialem, ktory w calosci zasadza sie na walce z jednym przeciwnikiem (i przy okazji o demokracje), ale miec pretensje, ze SGA jest inaczej skonstuowane, to czysty absurd.Bardzo pozytywne wrażenia po obejrzeniu tego odcinka, trochę ponad poziom ogólny Atlantis, tyle ze troszkę w stylu zapychacza bo nie dotyczy jakby głównej fabuły a już niewiele czasu zostało na wyjaśnienie rożnych spraw.
To na prawde fest plus (patrzac na minus "plytka fabula"). Czyli jak w kazdym odcinku wprowadzaliby nowego ufola, to serial bylby super? Osobiscie nie jestem az takim fanem StarWars, zeby chciec ogladac na kazdej zapyzialej planetce jakiego innego stwora (a patrzac na wyglad ufokow w SG-1/SGA to byloby raczej nudne).Odcinek przyjemnie sie ogladalo. Nie byl przewidywalny to na plus. Ogolnie nienagannie zrobiony.
Plusy:
...
+ Nowa rasa
Kasujesz. W duzej czesci poznego SG-1/SGA nie ma wrot, albo pelnia marginalna funkcje, wiec zeby to bylo jakies uderzajace to bym nie powiedzial. Poza tym nie wiem jak chcialbys w ten odcinek wsadzic wrota? Jakbys nie zauwazyl "akcent wrotowy" byl - Kolya katowal Shepperd'a, zeby doctac idc.Minusy:
...
- brak wrot
Atlantis nigdy nie traktowal realizmu zbyt rygorystycznie, wiec jest to mankament/konwencja calego serialu. Co do tego odcinka - on mial byc nierealistyczny (moze lepiej nierealny) - trudno, zeby halucynacje byly obiektwynie realne. Co do plytkosci fabuly, to nie wiem o co sie czepiasz - tez zdecydowanie powyzej sredniej Atlantisa. Czy glebie (lub raczej rzekoma glebie) musisz miec podana na tacy, jak w BSG? Zwrocic uwage na ostatnia rozmowe Kolyi z Shepperd'em. Na mnie zrobila wrazenie.- plytka fabula
- zero realizmu
Użytkownik graffi edytował ten post 16.11.2008 - |11:17|
#23
Napisano 16.11.2008 - |11:39|
Ano wałsnie lanie wraith. A o czym innym opowiada serial?Czy ktos mi moze wytlumaczyc co jest glowna fabula Atlantis, bo ogladam juz piaty sezon i jakos nie zauwazylem, zeby cos takiego istnialo. Bo niby co? Lanie Wraith!?
Wraith jest tym dla SGA czym byli goa'uld dla SG1
To na prawde fest plus (patrzac na minus "plytka fabula").
Nowi ufole są ciekawostką. Wolałbyś jakn rozumiem by każdy filler był z wiesniakami.Czyli jak w kazdym odcinku wprowadzaliby nowego ufola, to serial bylby super? Osobiscie nie jestem az takim fanem StarWars, zeby chciec ogladac na kazdej zapyzialej planetce jakiego innego stwora
No i pomyliłes chyba starwars ze star trekiem.
#24
Napisano 16.11.2008 - |11:46|
Natomiast jeśli chcemy ponarzekać na odcinek, to dwie sprawy, o jednej już wspominałem:
1)Dlaczego uwierzyli, że te ufoki były dobre?! na jakiej podstawie? naiwniacy
2)To jednak mały zbieg okoliczności, ze akurat an tej planecie wylądowało Altantis...jakie jest prawdopodobieństwo takiego wydarzenia?
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 16.11.2008 - |11:50|
Winchell Chung
#25
Napisano 16.11.2008 - |11:54|
Skupienie sie na laniu Wraith jest chyba glowna slaboscia SGA. Jak w SG-1 skupili sie na naparzance z Goauld'ami a potem Ori, to niestety tez podupadlo. Slia SG-1 byla eksploracja innych swiatow, a nie tluczenie wrogow. Gdyby SGA poszlo podobna droga prawdopodobnie byloby ciekawsze.Ano wałsnie lanie wraith. A o czym innym opowiada serial?
Wraith jest tym dla SGA czym byli goa'uld dla SG1
Obawiam sie, ze nie. Liczba ras obcych w Star Treku jest policzalna, w Star Wars juz nie - jesli nie pamietasz, to proponuje poczatek Nowej Nadziei - kantyna Ord Mantel, albo palac Jabby w Powrocie Jedi.No i pomyliłes chyba starwars ze star trekiem.
#26
Napisano 16.11.2008 - |11:57|
- Zasadniczo ufoki nic im nie zrobiły (może nie bezpośrednio ale mogły).1)Dlaczego uwierzyli, że te ufoki były dobre?! na jakiej podstawie?
- To jest atlantis, oni wierzą każdemu.
Realnie czy według prawdopodobienstwa serialowego?To jednak mały zbieg okoliczności, ze akurat an tej planecie wylądowało Altantis...jakie jest prawdopodobieństwo takiego wydarzenia?
Bardzo byś sie zdziwił gdyby w okolicy było wiecej podobnych ciekawostek?
Odniosłem sie do konkretnego zdania. W ST co planetka to nowy ufol, w SW teoretycznie cały swiat jest juz poznany i mamy wielki mix kulturowy, wiekszosc gatunków widzimy tylko przez moment.Obawiam sie, ze nie. Liczba ras obcych w Star Treku jest policzalna, w Star Wars juz nie - jesli nie pamietasz, to proponuje poczatek Nowej Nadziei - kantyna Ord Mantel, albo palac Jabby w Powrocie Jedi.
Tu moge sie zgodzić.Slia SG-1 byla eksploracja innych swiatow, a nie tluczenie wrogow.
W SG1 nawet wieśniacy zachowywali sie bardziej realnie, nie byli wszystkowiedzący.
Goauld byli tam uważani za Bogów a nie zwykłych kosmitów.
Użytkownik LunatiK edytował ten post 16.11.2008 - |12:06|
#27
Napisano 16.11.2008 - |12:52|
To atlantisizm (albo raczej stargateizm, bo w sg-1 tez zdarzaly sie takie akcje).1)Dlaczego uwierzyli, że te ufoki były dobre?! na jakiej podstawie? naiwniacy
Jesli spojrzec na sprawe bardziej realnie, to Woolsy'ego moznaby jeszcze jakos wytlumaczyc. W bajkach dla dzieci najczesciej dobre jest ladne a brzytkie zle . Poza tym Woolsy wygladal na calkiem zainteresowanego ta sztuczna inteligencja (tzn. pania doktor), wiec jego osad mogl byc nie do konca racjonalny.
Trudniej z Shepperd'em - moze byl w szoku - odzyskal reke, dowiedzial sie, ze ma spaczony umysl.
Jest jeszcze jedna mozliwosc. Skoro ten pojemnik emitowal fale powodujace halucynacje, to mozna zalozyc, ze mogl tez emitowac takie, ktore wplywaja na inne funkcje mozgu.
(Jesli przyjac stargate'owy realizm, to mogl byc to rzeczywiscie przypadek.)2)To jednak mały zbieg okoliczności, ze akurat an tej planecie wylądowało Altantis...jakie jest prawdopodobieństwo takiego wydarzenia?
W odcinku bylo powiedziane (o ile dobrze zrozumialem), ze pojemniki mogly sie ze soba komunikowac przy pomocy sygnalow podprzestrzennych. Pytanie czy te sygnaly mogly miec jakis wplyw na Atlantyde? Byc moze w jakis sposob miasto zostalo "sprowadzone" na ta planete. Otwieraloby to calkiem spore mozliwosc - np. wskazywaloby na to, ze ci obcy i Pradawni komunikowali sie ze soba (lub przy najmniej wiedzieli o sobie).
To ze pradawni znali sie z tymi obcymi wydaje sie zreszta calkiem prawdopodobne - inaczej pojemnik nie bylby w stanie oddzialywac na ludzki mozg (mozg to calkiem skomplikowane urzadzenie, wiec stworzenie uniwersalnego urzadzenia wywolujacego wizje jest raczej niemozliwe).
Użytkownik graffi edytował ten post 16.11.2008 - |12:52|
#29
Napisano 16.11.2008 - |14:41|
Piszac o mozgu mialem na mysli bardziej realna rzeczywistosc niz SGA.Niemożliwe jest też by wszyscy mówili po angielsku. A mówią.
W Atlantis dzieje sie wiele skrajnie nieprawdopodobnych rzeczy, ale znecanie sie nad nimi jest strata czasu - i tak nikt radykalnie nie zmieni konwencji serialu w przypadku kiedy trwa on od dobrych kilku lat. O ile jakiekolwiek podobienstwa miedzy jezykami uzywanymi w uniwersum stargate mozna jakos wytlumaczyc powiazaniami z Pradawnymi albo chociazby istnieniem gramatyki uniwersalnej (chociaz takie wytlumaczenia sa naciagane i nie daja rady), to jest wiele innych kretynizmow na ktore jakos nikt nie zwraca uwagi, np. cala sprawa powstania i genetyki Wraith.
Użytkownik graffi edytował ten post 16.11.2008 - |14:42|
#30
Napisano 16.11.2008 - |15:00|
Czy ktoś mi może wytłumaczyć co jest główna fabula Atlantis, bo oglądam już piaty sezon i jakoś nie zauwazylem, żeby coś takiego istniało. Bo niby co? Lanie Wraith!? Czy na prawdę byś chciał, żeby cale SGA składało się tylko naparzania sie z wampirkami? Wiem, ze ostatnio wszyscy zachwycają sie serialem, który w całości zasadza się na walce z jednym przeciwnikiem (i przy okazji o demokracje), ale mieć pretensje, ze SGA jest inaczej skonstruowane, to czysty absurd.
Ten odcinek był naprawdę dobry, bardzo mi się podobał, pomimo, że trochę oklepany motyw z ratowaniem rasy, w każdym innym momencie SGA to byłoby 9/10, ale "hellooł!!!" mam koniec serialu, wypadało by jakoś "powoli" rozwiązać pozostałe wątki. A pewnie zrobią tak, że serial nic nie wyjaśni a później w filmie - booom! - koniec! Nienawidzę takiego sposobu kończenia serialu. Tak jak było w przypadku SG-1 każdy film to spokojnie na pół sezonu by starczył a zamiast 10 odc mamy film trwający jak 2.
R.I.P. StarGate
TauriCon still alive
#31
Napisano 16.11.2008 - |15:40|
No właśnie "HELLOOŁ" - czy to w końcu do niektórych dotrze - że te odcinki powstawały kiedy nie było cancela serialu.ale "hellooł!!!" mam koniec serialu, wypadało by jakoś "powoli" rozwiązać pozostałe wątki. A pewnie zrobią tak, że serial nic nie wyjaśni a później w filmie - booom! - koniec! Nienawidzę takiego sposobu kończenia serialu. Tak jak było w przypadku SG-1 każdy film to spokojnie na pół sezonu by starczył a zamiast 10 odc mamy film trwający jak 2.
Ludzie ILE RAZY trzeba to powtarzać - niestety spodziewam sie, że pewnie już do końca tego sezonu.
Jedyną zmianą jaką przynajmniej teraz widać według daty kręcenia/produkcji jest zamiana miejscami odcinków "Vegas" i "Enemy at the Gate" który to wylądował jako ostatni odcinek.
Jedyną zmianą jaką twórcy dokonają - EWENTUALNIE - może być właśnie w ostatnim odcinku - pod warunkiem, że im się by chciało, że dostaliby fundusze i mieli dostępnych aktorów. A tak nie jest i jedyne co mogą i będą zmieniać jako, że jeszcze nie mają scenariuszy to treść filmów z SG-A.
Nikt nie będzie sobie specjalnie robił kosztów w odcinkach które są ukończone tudzież trwa już końcowy etap postprodukcji jak udźwiękowienie, dopracowywanie efektów itp skoro to wszystko mogą/mają zamiar wyjaśnić [być może] w filmach.
Więc chrzanienie przy każdym kolejnym odcinku Atlantisa czemu to oni nie wyjaśniają tych cholernych wątków i robienie z tego głównego minusa jest lekko mówiąc nieuzasadnione.
Bo po co do diabła mieli je wyjaśnić skoro nie mieli jeszcze takiej potrzeby BO SERIAL MIAŁ SIĘ TOCZYĆ DALEJ.
ps. chyba sobie zrobię kopiuj/wklej tego posta odrazu do tematów z następnymi odcinkami.
Użytkownik biku1 edytował ten post 16.11.2008 - |15:44|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#32
Napisano 16.11.2008 - |17:31|
#33
Napisano 16.11.2008 - |18:26|
Ekhm... typowe chromolenie kogoś podjaranego swoim człowieczeństwem ;P przepraszam, nie mogłem się powstrzymać(mozg to calkiem skomplikowane urzadzenie, wiec stworzenie uniwersalnego urzadzenia wywolujacego wizje jest raczej niemozliwe).
Mózg nie jest taki super hiper, nie jest też jakąś tępą maszyną, która rozumie tylko zera i jedynki. Jest elastyczny, zmienia się, przystosowuje i w razie potrzeby potrafi się przebudować. Działa wielowarstwowo i potrafi takie rzeczy, że nawet komputery kwantowe wymiękają, mimo że mają większe zdolności obliczeniowe. Mózg potrafi widzieć z dwóch i więcej perspektyw na raz, dzielić się, tworzyć podświadomości i alternatywne podzbiory wykonujące operacje itd itd. To nie to drętwe AI musiałoby szukać metod porozumienia się z mózgiem, tylko na odwrót. Wystarczyłoby, że stymulowałoby łepetyny ludzi, i mózg sam by to przetworzył. naprawdę, mózg by sobie z tym poradził i AI nie musiałoby dużo się starać. Wystarczyło, ze zaobserwowało typ fal, na jakich mózg działa, a potem ich używało w przewidywalny i zgodny z systemem językowym (swoim włąsnym) sposób, to wszystko. Resztę zrobilibyśmy sami, a nie to urządzenie-i to było widać. Każdy z umysłów poddanych temu procesowi oblekł sobie alienów w postać która najbliżej odpowiadała jego durnej swiadomości, do której doszło najpóźniej, co jest grane. Spieszę poinformować, że świadomość, jeśli porównać ja do podświadomości, spełnia zadanie Dilbertowego szefa-nic nie wie, zajmuje sie głupotami i zawsze niczego nie rozumie i trzeba jej wszystko parę razy tłumaczyć, zanim ogarnie, a potem i tak zrobi źle. Dwa urządzenia nie muszą się rozumieć, by efektywnie komunikować, działa tu zasada chińskiego pokoju, wystarczy że będą odpowiednio wnikliwie przez dany okres czasu obserwować wymianę danych między innymi podobnymi urządzeniami, to wszystko. Komunikacja więc z inteligentnymi alienami nie jest problemem, ale już komunikacja plus zrozumienie to inna bajka. Zrozumienia tu racje nie było, komunikacja zaś i owszem i wbrew pozorom jest jak najbardziej naukowo zgodna z rozsądkiem.
Na mózg można wpływać w niesamowity sposób za pomocą fal elektromagnetycznych i można z niego zrobić totalną siekę, taką że ktoś będzie mówił, że go nie ma i nie istnieje i żadne argumenty, logiczny czy irracjonalny nie pozwoli go przekonać, że jest inaczej (są takie schorzenia). Dlatego przyjmuję do wiadomości teorię że nasi zostali oszukani przez AI i nie działali zgodnie z logiką. Ale...to SGA, wiec to tylko naszę wymysły, a nie prawda
Winchell Chung
#34
Napisano 16.11.2008 - |18:31|
Ten odcinek stoi na wysokim poziomie - humor i niezwykłe elementy zaskoczenia. To co dobre i złe zostało właściwie powiedziane. Po prostu dobry odcinek i wart czekania.
#35
Napisano 16.11.2008 - |19:16|
O LOL ;P Ale ci wpadło w okoBardzo dobry odcinek z gościnnym udziałem Polskiego Kontyngentu (06' 57")
#36
Napisano 16.11.2008 - |22:22|
O LOL ;P Ale ci wpadło w oko
Niestety między bielą, a czerwienią jest coś niebieskiego.
#37
Napisano 16.11.2008 - |23:02|
Jak dla mnie to to jest czerwono-białe, nie ma nic pomiędzy, ale mam wersję 350 HD, wiec moze coś nie tak widzę.Niestety między bielą, a czerwienią jest coś niebieskiego.
WOW, to pewno (politycznie )jedne z sukcesów rządu, w podzięce za nasze zaangażowanie w Iraku, Afganistanie, za tarczę Ale aż strach się bać, że dupki z Sejmu wiedzą o Atlantis... dlaczego Lepper nie chciał tego ujawnić?
A tak na serio, to widać, jak bardzo jesteśmy "sławni"-w końcu amerykanie usłyszeli o Polsce... szkopuł w tym, ze nosimy walizy w tym Atlantisie... i to jeszcze żółtkom... tania siła robocza...portierzy...ech... Kurde, Czechy mają geniusza, a my co? Anonimowego żołnierzynę od waliz
Ale jest problem: nawet ta rola jest nam odbierana, bo pomyliłem za pierwszym razem tą flagę z Austrią... Ciężko tam dojrzeć...
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 16.11.2008 - |23:04|
Winchell Chung
#38
Napisano 16.11.2008 - |23:03|
Może w wersji CTU bo w "standardowej" 350-ce wydaje się że jest to flaga biało-czerwonaNiestety między bielą, a czerwienią jest coś niebieskiego.
#39
Napisano 16.11.2008 - |23:05|
Zastanawia mnie tylko czemu Sheppard nie zastanawiał się jak Koyla na planetę się dostał(chyba że mi umknęło)
+Rodny i Zelenka
+Woolsy i jego "Dick"
+Praktycznie brak Teyli:D
+W końcu znów pojawiła się Pani Doktor:D
-Mało Ronona:(
-Jakiś taki dziwny wygląd tych obcych
Jeszcze jedno... Skąd ja znam tą aktorkę co zwidem Woolseya była??
#40
Napisano 17.11.2008 - |00:13|
Naszczescie bledna diagnoza Nie pisalem o ludzkim mozgu tylko o mozgach w ogole, wszystko jedno jakim: muszki owocowej, zaby, psa, szympansa czy czlowieka.Ekhm... typowe chromolenie kogoś podjaranego swoim człowieczeństwem ;P przepraszam, nie mogłem się powstrzymać
I chyba tylko sieke (jesli znasz doniesienia o kontrolowanym wplywie fal elektromagnetycznych na funkcje mozgu, to chetnie sie zapoznam). Kontrola funkcji mozgu przy pomocy fal em musiala by byc piekielnie skomplikowana. Dla fal mozg nie sklada sie ze swiadomosci, podswiadomosci, superego, ego, id i innego psychologicznego stuffu, tylko z drog, kory, jader, komorek, synaps, receptorow, kanalow, wymiennikow i pomp jonowych, enzymow i setek roznych innych elementow na kotre beda oddzialywac. Pod wzgledem koncepcyjnym calkowicie sie z Toba zgadzam co do tego w jaki sposob AI mogloby komunikowac sie z zywymi istotami. Pozostaja tylko "drobne" kwestie techniczne. Zeby wywolac w mozgu cokolwiek co nie jest szeroko rozumianym belkotem nalezaloby pobudzac scisle okreslone miesjca mozgu w scisle okreslonych momentach czasu - raczej niemozliwe jest uzyskanie takiego efektu przy zalozeniu uniwersalnosci komunikatora, wiec rownoczesnie dowolnej budowy mozgu. Osobna kwestia jest odbior sygnalow z mozgu. Proponuje obejrzec jakis zapis EEG - potencjaly pochodzace ze struktur mozgu sa w wiekszosci przypadkow normalnej pracy mozgu duzo nizsze od potencjalow z miesni twarzy - krotko mowiac latwo pomylic je z szumem. Oczywisci EEG zbiera sygnaly z elektrod powierzchniowych, jednak pokazuje problemy z jakimi musialoby sie zmierzyc kazde urzadzenie odczytujace aktywnosc mozgu.Na mózg można wpływać w niesamowity sposób za pomocą fal elektromagnetycznych i można z niego zrobić totalną siekę...
Tutaj zgadzam sie w 100%. Nawet jesli udoloby sie pokonac trudnosci techniczne, pod wzgledem zrozumialosci przekazu bylby calkowity fail - prawdopodobienstwo ze pojecia abstrakcyjne, symbolika, etc. roznych ras sa uksztaltowane w taki sam sposob dazy do zera....ale już komunikacja plus zrozumienie to inna bajka.
Użytkownik graffi edytował ten post 17.11.2008 - |00:19|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych