A moim zdaniem ten odcinek jest bez sensu w momencie jak mlodego Jack'a wysylaja do szkoly.
Noz przeciez to glupota, wysokiej rangi oficera o takiej renomie i wiedzy, doswiadczeniach wyslac do szkoly dla nastolatkow.
Co on ma tam robic? uganiac sie za malolatami?
Bzdura.
Widzę, że nie oglądałeś uważnie tego odcinka.
Kiedy stary O'Neill i młody O'Neill zatrzymują się przed liceum, pada kwestia:
"We never actually did embrace high school." (lub coś w ten deseń)
Co oznacza, że stary O'Neill pewnie nie ukończył liceum albo wcale do niego nie poszedł, bo wybrał Siły Powietrzne.
Poza tym wysokiej rangi oficer ma wiedzę taktyczną nabytą w wojsku, a w liceum masz bloki przedmiotowe, które pozwalają ci wybrać, jaki kierunek chcesz obrać w przyszłości.
Innymi słowy, te wszystkie przedmioty typu: chemia, biologia, fizyka itp. powstały, aby samemu zadecydować o swoim losie.
Jak dla mnie scenariusz trzyma się kupy z wyjątkiem jednej kwestii:
- skoro młody O'Neill jest klonem starego O'Neilla, to powinni reagować tak samo, czyli słynne podejście do lodówki i wyciągnięcie piwa
Problem jednak się pojawia, kiedy Thor udaremnia działanie Lockiego, a przecież Asgard to poniekąd klony, więc powinni myśleć tak samo i zachowywać się tak samo.
Nie potrafię zrozumieć tej rozbieżności, ale ok.