Odcinek 100 - S05E12 - Wormhole X-Treme
#21
Napisano 18.11.2007 - |19:31|
Odcinek jak najbardziej pozytywny. Wprawdzie odchodzimy od głównych wątków, ale czy tak naprawde czasami nam czegoś takiego nie potzeba? Moim zdaniem jubileuszowy odcinek właśnie taki powinien być - śmieszny, zaskakujący i aż do przesady ironiczny! Uśmiech nie znikał z twarzy i chyba o to twórcom chodziło..
Genialne naśmiewanie się z samych twórców przez samych twórców.
Nikt nie wspomniał, ale czy nie zauważyliście, że nawet "kluczowe gażdżety" z wielu odcinków zostały spariodowane właśnie poprzez tandetę? - szczególnie utkwił mi ów mocno "styropianowy" 'device' do transformacji osobowości pomiędzy dwiema istotami (to cudo a'la kowadło co się chwyta z przeciwnych stron) - od razu przypomniał się O'Neill w ciele Tealc'a ;-)
No a teksty o tym, że statek jako efekt nie był najlepszy i się go poprawi w post-produkcji?
#22
Napisano 09.02.2009 - |19:58|
Kulisy genialne xD Albo odpowiednik Teal'ca kóremu nieudawało się podnieśc jednej brwi xD
Jak na jubileusz to całkiem niezły chociaz mógł byc lepszy:D
7/10
#23
Napisano 09.02.2009 - |21:01|
Jestem Christian Bocher.|Odtwarzam postać Raymonda Gunne'a,
który gra rolę dr Levanta,
który jest oparty na|postaci Daniela Jacksona,
granego przez aktora|Michaela Shanksa,
pierwotnie stworzonego|przez aktora Jamesa Spadera...
w filmie pełnometrażowym.
A że lubię GW to dam
4/10
#24
Napisano 09.02.2009 - |23:04|
Scenariusza zabrakło na kompletny odcinek, więc na końcu dodano/upchano żałosny wątek w stylu "Za kulisami odcinka" - też ani to śmieszne, ani to zabawne....
Podsumowując - kompletnie nieudana kontynuacja mało ciekawego zresztą wątku Martina Lloyda z 4 serii. Jak na razie jeden z najgorszych odcinków w całej serii...
Oby takich było jak najmniej... 2/10
#25
Napisano 10.02.2009 - |21:50|
to powinien spotkać się z psychiatrąale jeżeli ktoś chce na serio traktować świat Stargate
odcinek bardzo fajny i śmieszny, nawet nie wiedziałem że to setny
co do odchodzenia od fabuły to połowa odcinków nie ma nic wspólnego z walką z Goa'uldami, więc nie rozumiem tego argumentu, pełne akcji to mają być zakończenia sezonów a nie jubileuszowe odcinki
#26
Napisano 12.02.2009 - |17:36|
Nareszcie trochę lepszy odcinek. Nareszcie pokazano Stargate SG-! w samym STARGATE SG-1. Plus za pojawienie się ważnych osób z SSG-1. Udany odcinek.Jestem Christian Bocher.|Odtwarzam postać Raymonda Gunne'a,
który gra rolę dr Levanta,
który jest oparty na|postaci Daniela Jacksona,
granego przez aktora|Michaela Shanksa,
pierwotnie stworzonego|przez aktora Jamesa Spadera...
w filmie pełnometrażowym.
#27
Napisano 04.03.2009 - |16:57|
W porównaniu z Window of Opportunity z 4-ego sezonu, to ten epizod był beznadziejny.
Maksymalna ocena w moim mniemaniu - 5.
#28
Napisano 27.06.2009 - |14:50|
setny odcinek powinien być wyjątkowy i BYŁ! odejscie od głównego wątku (jak ktoś wcześniej wspomniał) to już jest coś wyróżniającego a sam Martin jest dla postacią barwną i zabawną. aaa i ten pomysł na serial.. można się nieźle pośmiać, wyszła im taka tandetka dla 5 letnich dzieci podobał mi się filmowy odpowiednik Teal'ca, niezły był motyw z namalowaniem brwi kiedy ten aktor nie umiał jej podnieść w taki sposób jak oryginał
Użytkownik Szkieletor edytował ten post 27.06.2009 - |14:51|
#29
Napisano 23.10.2011 - |17:37|
Może to i kontynuacja wątku, który mi się nie podobał, ale ta właśnie kontynuacja jak najbardziej.
Cieszę się, że twórcy pośmiali się również z samych siebie. No i tekst, że przecież kosmici i tak mówią po angielsku, również jak najbardziej na plus.
Tylko ta końcówka ze statkiem mnie zniesmaczyła. Przecież po tym wojsko powinno się zająć tym, żeby świadkowie później nie rozpowiedzieli całego tego wydarzenia, no ale wiadomka, w SG wszystko jest możliwe.
Dlatego daję tylko 9,5 zamiast 10.
Podsumowanie całego "Dextera":
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych