Odcinek 03 - S01E03 - Hide and Seek
#21
Napisano 27.07.2004 - |13:25|
A wracając w ogóle do serialu Atlantis.
Lampki nocne, kaseta wideo odtwarzana na sprzęcie pradawnych, laptopy podłączane do konsoli pradawnych, to wszystko jest tak okrutnie naciągane..
Aktorzy: dr Weir - zupełnie nie pasuje mi na przywódcę, ta aktorka nawet nie potrafi grać człowieka o cechach przywódcy, z jej twarzy wg mnie bije "zarozumialstwo że ja wszystko wiem ale tak naprawdę nic nie wiem" Blondi nadawała się znaaaaaaacznie lepiej. Ta gra sztywno i nieprzekonywująco.
Teyla - ta ruda murzynka, może i ładna - jakoś nie widzę dla niej na razie zadań. Przykleiła się i siedzi tam, może coś dla niej znajdą, na razie nie wiem co wnosi ten bohater. Może wreszcie podzieli się bardziej wiedzą o Wraith? Przyda się na coś.
Sheppard - gra najmniej usztywniony, jest tam ponoć najwyższy rangą (major) ale Jackiem O'Neallem to on nie jest...
Aiden Ford - chyba to jednak on jest wyższy rangą (pułkownik?) a przypomina mi nieopierzonego szczyla, zobaczymy jak sprawdzi się w akcjach.
Brakuje mi tej wojskowości, militarności z SG1, w Atlantis sobie siedzą na kanapce, zajadają popcorn, oglądają mecz i się wygłupiają. Ja już nie wiem czy oni tam sobie zakpili z dyscypliny wojskowej i się "ucywilnili"? I podczas akcji nagle ma powrócić dyscyplina?
Stracili już jedną sondę MALP, ile ich jeszcze mają w zapasie? 6? 10? Będą sobie sami budować? Jak będą sprawdzać warunki po drugiej stronie wrót?
No i wreszcie jakoś nie trzymająca w napięciu akcja. Pierwszy raz oglądałem to w 3 turach bo mnie po prostu nudziło. Myślałem, że z napisami będzie lepiej, zanudziłem się po 15 minutach (a SG1 oglądałem z napisami po raz drugi zawsze z jeszcze większą ciekawością.
Ten serial z prawdziwym SG1 ma niewiele wspólnego...
#22
Napisano 27.07.2004 - |14:36|
Scenariusz: Robert. C. Cooper & Brad Wright
Reżyseria: David Warry-Smith
1. Streszczenie
Nieposłuszne dziecko wypuszcza energio-żerną ciemność której MacKey się pozbywa.
2. Dobre punkty
- Humor MacKay'a - To chyba naprawdę jedyna rzecz, która mi się mocno podobała. Od początku do niemal samego końca jego wstawki dotyczące śmierci wywoływały u mnie śmiech. Jego rozmowa z doktorem o zmianach genetycznych, Azotazjankach, jego radość z bycia "niezniszczalnym", a potem rozpacz z faktu, że nie możesz jeść i pić, kończąc na jego nagłym wyłączeniu urządzenia i natychmiastowego powędrowania po jedzenie i picie.
- Pradawni - Tak już oglądając odcinek, słucham i słucham i w końcu znalazłem ciekawy umysł który wybił mój umysł z transu myślenia: "co to za poziom?". Oto pojawia się informacja o tym że Pradawni jeszcze za czasu Atlantydy badali możliwości ascendacji. Znalazłem sobie przez to pole dla rozważań. Oprócz tego fakt pojawienia się w końcu jakiś pożądanych transporterów technologii Pradawnych. Trudno było uwierzyć by używali oni pierścieni które są takie nie wygodne :>
3. Złe punkty
- Oj dziecko, dziecko - Ostatnio dziecko wychodzi sobie w nocy chodzi po lesie i ojciec za nim biega i nic z tego że mógł zginąć, od razu zostaje mu przebaczone, no dobra... znowu w tym odcinku to samo dziecko bezczelnie wychodzi się bawić wbrew ojcu i się gubi. No dobra, znalzło się ostatecznie. Ale fakt że to dziecko bez przerwy się nie słucha i jeszcze wbrew ostrzeżeniom dotyka różne dziwadła wypuszczając stwora który mógł wszystkich zabić... ojjjj...
- Względny spokój - Żadnej akcji w tym odcinku nie było. Pierwsza połowa to przede wszystkim spokojne rozmowy o wszystkim. Druga część co nieco miała tam że tak powiem w założeniu emocjonujących momentów. Jednak zdolności robienia uników przez Ford'a jest zaskakująca, a nagłe przeistoczenie się MacKey'a w bohatera naciągane.
- Podobieństwa - Rozumiem że mogą być podobne sytuacje jeśli nawet nie identyczne w serialu SG1 i Atlantis, może się w rzeczywistości odbywają się one nawet w jednej chwili. Jednak wolałbym by takie wydarzenia pokazywane były w odcinkach nie emitowanych tego samego dnia.
4. Spostrzeżenia
- Zalegalizowano manipulacje genetyczne w galaktyce Pegaza
- To urządzonka mi się w pewnym sensie podoba, ale skoro nie umożliwia zaczerpnięcia łyka kawy, jak powietrze jest pobierane.
- Teyla jest w drużynie, to było oczywiste i dobrze
- Kaseta futbolowa, popcorn, piwo... hmmm...
- To „pułapka na myszy” przypomina urządzenie z odcinka SG-1„Sight Unseen”
5. Osoby
- John - Pasjonuje się zabawianiem dzieci i zapoznawaniem Teyli w kulturę Ziemi, uwielbia futbol
- Weir - Najwyraźniej nauczyła się języka Pradawnych i zna się na ludziach. Od razu wyjaśnia czemu MacKay nie może zdjąć urządzenia.
- Teyla - Będzie w drużynie i to wystarczy.
6. Podsumowanie
Rozczarowania odcinkiem jakoś nie czuje, bo spodziewałem się czegoś podobnego po poziomu "Emancipation". To oczywiście nie zmienia faktu że w moim odczuciu ten odcinek w oglądaniu jest po prostu cienki. Tylko 6,5/10!
#23
Napisano 27.07.2004 - |16:14|
5 - Za to że jest
+1 za humor
+1 za informację na temat pradawnych
-1 za podobieństwo , stworek widział w dokładnie taki sam sposób co Anubis .
Wnioski - mocne 6 (było by pewnie więcej gdybym obejrzał go przed Lockdown) .
PS. To że pradawni prowadzili badania nad ascendacją , nie oznacza tego że im się udało .
#24
Napisano 27.07.2004 - |19:19|
A Daniel Ohma Desala I Harsiesis to co to to samo co ten stworek tylko że stworek był czary =brak mózgu i instynkty pierwotne
A Pradawni białe to ma mózg chyba
Użytkownik Raptorek edytował ten post 27.07.2004 - |19:20|
#25
Napisano 27.07.2004 - |19:31|
Oglądałem go z przyjemnoscia ....po prostu dobry odcniek.Dla mnie głównym plusem był Dr. Mckay
Użytkownik Michał edytował ten post 27.07.2004 - |19:32|
NIE dla Spoilerów !!!!
Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler] Text [/spoiler]
#27
Napisano 27.07.2004 - |19:55|
Co do Hide and Seek to wystawiam 7, za humor Shepparda, za to że zrzucił McKey-a z balkonu, no i za to że pierwszy test był z pistoletu...
Mówcie co chcecie, ale mnie sie ten odcinek podobal, a te przytyki do hokeju.... miodzio!
#28
Napisano 27.07.2004 - |19:56|
Co do formy "bezcielesnej" to też mnie zastanawia ... jesli dobrze pamiętam w którymś z odcinków Sg1 jeden z ascendentów zakochuje się w Sam i przyjmuje postać ludzką (nie jako "hologram", ale fizycznie) a następnie znowu zamienia się w "świetlistą" postać. Także Ohma tak robiła, więc ascendencja nie powinna być "wyjściem" z ciała , ale zamianą ciała fizycznego w "energetyczne"
#29
Napisano 27.07.2004 - |20:03|
Weir - Ciągle nie rozumiem, jak mogłeś wpaść na pomysł przetestowania osłony przez wyrzucenie cię z balkonu.
McKay - To nie była pierwsza nasza próba.
Sheppard - Strzeliłem do niego. :hyhy:
#30
Napisano 27.07.2004 - |21:13|
taaa to było piekne jak zobaczyłem jak Shepard zrzuca go za pomostu, i jeszcze ta mina WeirSheppard - Strzeliłem do niego. :hyhy:
ale niestety to była jedyna dobra rzecz w tym odcinku czyli McKay + jego osłona (zastanawiam się czy rozwiążą problem w jaki sposób McKay oddycha a nie mógł się niczego napić), żarty na jego temat - po prostu świetne. no ale chyba nie na tym polega sens tego serialu, wydawałoby się, że w tym odcinku ta uwolniona istota to tylko dodatek.
co do futbolu amerykańskiego to już lekkie przegięcie, jednak amerykanie zawsze muszą coś swojego przemycić.
no i zdziwił mnie fakt, dlaczego wcześniej nie otworzyła się tak klapa z wyświetlaczem skoro leżało tam pełno bagaży więc musieli sie tam sporo kręcić inni, a przecież klapa otworzyła się bez żadnego dotykania tylko jak się do niej zbliżyli
podsumowując odcinek pełen złośliwego humoru jaki bardzo lubie więc mnie się podobał, ale wolałbym aby nie skupial sie tylko na humorze, daje 8.
aa i jeszcze jedno trafna pomoc Teyli w pozbyciu sie istoty z pewnością pozwoli jej na zdobycie większego zaufania w jej decyzje i cieszę się, iż w następnym odcnku zobaczymy drużynę w akcji
edit:
ciekawe kto oddał glos na 0
Użytkownik mader edytował ten post 27.07.2004 - |21:19|
#31
Napisano 27.07.2004 - |21:24|
Jak to nie a na koniec odcinka to coCo prawda nie do końca rozumiem o co chodzi w twojej wypowiedzi , ale Harsiesis to nie ascendent . Wiec niewiem o co ci chodzi .
#32
Napisano 27.07.2004 - |21:43|
chyba to jest tak ze pradawni robili najczęściej taki sprzet, który swoim dzialaniem nie zabije użytkownika. Osłona może być tak skonstruowana, aby przepuszczać tlen potrzebny do życia.(zastanawiam się czy rozwiążą problem w jaki sposób McKay oddycha a nie mógł się niczego napić)
Z tym przepuszczaniem tlenu, to przeginać też raczej nie można, bo osłona jako strój płetwonurka nie działała by zapewne jak skrzela
Użytkownik Luxor edytował ten post 27.07.2004 - |21:44|
#33
Napisano 27.07.2004 - |22:14|
#34
Napisano 27.07.2004 - |22:23|
W końcu te dane są w komputerach Pradawnych... Nigdzie nie musieli sie wybierac, by je zdobyć.A ja sie zastanawiam, skąd oni mieli adres planety na pustkowiu?? Czy już rozpoczęli badania?? Czy to może adres wziety z bazy na Ziemi?/ Jeśli tak to by oznaczało, że Teoretycznie Ziemianie mogą przybyć na tą sama planete co ci z Atlantis, A jeśli nie to by oznaczało, że pomiedzy 2 a 3 odcinkiem nasze ekipy wziely sie do exploracji Pegaza i zdobyły sporę ilość nowych adresów planet.
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel
#35
Napisano 27.07.2004 - |22:27|
Przeciez w komputerze pradawnych napewno były adresy planet i ich opisyA ja sie zastanawiam, skąd oni mieli adres planety na pustkowiu?? Czy już rozpoczęli badania??
#36
Napisano 27.07.2004 - |22:28|
Użytkownik Luxor edytował ten post 27.07.2004 - |22:29|
#38
Napisano 27.07.2004 - |22:39|
tak to by bylo niezle, ale z kim by wówczas wlaczyli w kolejnych odcinkach ?Ale dziwię się ze nie wysłali go na ten świat , który zamieszkiwali Wraiths .
#39
Napisano 28.07.2004 - |15:06|
Odcinek ogólnie fajny - tylko troche za mało się dzieje. Strasznie naciągana była scena w której "ciemność" pływa od rekatora do reaktora - głupie zachowanie jak na wyższą formę egzystencji :]
#40
Napisano 28.07.2004 - |16:11|
dlaczego głupia ??
przecież powiedziane było, że "żywi" się energią, więc jakby Ciebie tak potrzymali
bez jedzenia troche czasu, byś tak samo latał od lodówki do lodówki, akurat tutaj reaktor
pełni rolę owej lodówki, a nie przejmował się czymś takim jak "ludzie".
ARTURS
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych