Mózg ma pewnie udział w produkcji tego "czegoś" (stawiał bym na komórki macierzyste) co leczy i znajduje się w krwi. Gdy mamy np kołek w głowie to zużywamy cały zapas tego "czegoś" na regeneracje tkanki mózgu. Nowa tkanka znowu się nabija na kołek aż do wyczerpania zapasu "komórek macierzystych" (?) w krwi, co zatrzymuje regeneracje.A mi jedna rzecz nie pasuje. Właściwie to bardziej do poprzedniego odcinka, ale przyszło mi to do głowy podczas oglądania tego.
Dlaczego mogli wskrzesić Noah? Przecież miał dziurę w głowie, a to podobno jedyny sposób na zabicie 'nieśmiertelnych'. No chyba, że krew podana osobie bez tej umiejętności ma mocniejsze działanie co byłoby paranoją...
Gdy mamy cały mózg to nie jesteśmy ograniczeni do nagromadzonych zapasów komórek macierzystych, więc nasze tkanki się regenerują, nabijają na np nabój (jednocześnie go przesuwając o milimetr), potem się znowu regenerują - proces się powtarza, aż ciało obce zostanie wypchane z naszego ciała:)
Co do Adama CD:
Niedawno dowiedziono, że ssaki jak mysz i prawdopodobnie człowiek mogą wejść w hibernacje metaboliczną (stazę?). W momencie gdy w komórkach całkowicie brakuje tlenu rozpoczyna się ten proces. Problem w tym że zanim komórki pozbędą się całkowicie tlenu (przy nieoddychaniu) to nastąpią śmiertelne uszkodzenia mózgu (zanim komórki mózgu będą miały na tyle mało tlenu by wejść w stan hibernacji). Podczas normalnego nieoddychania nasze komórki mają za dużo tlenu by rozpoczął się proces hibernacji metabolicznej, a za mało dla pracującego na pełnych obrotach mózgu. Rozwiązaniem problemu na myszach jest dodanie do powietrza odpowiedniej dawki siarkowodoru, który gwałtowanie pozbawi komórki tlenu, na co one zareagują wejściem w "stazę" (zanim nastąpi uszkodzenie mózgu wynikłe z pracy na pełnych obrotach przy niewystarczającej ilości tlenu).
Adam zacznie się dusić, komórki macierzyste uleczą jego mózg ze zniszczeń wynikłych z pracy na pełnych obrotach, z za mała ilością tlenu. Po chwili ilość tlenu w jego komórkach spadnie poniżej granicznej ilości i jego komórki wejdą w hibernacje metaboliczną
Obudzi się chwile po tym jak zwiększy się ilość tlenu w powietrzu - czyli jak go ktoś odkopie:D (jak go będą wykopywać to będzie nawet dość zimny Myszy miały w tym stanie koło 14 stopni:D) Nawet jeśli by miały nastąpić jakieś uszkodzenia wynikłe z przebywania w "stazie" tyle czasu, to zostaną naprawione, po tym jak komórki macierzyste (zgromadzone w krwi) obudzą się podczas wychodzenia jego organizmu z hibernacji.
Użytkownik michal_zxc edytował ten post 05.12.2007 - |00:14|