Jakoś Jack zapamiętał kiedy mu sie Desmond wykrzyczał jak uciekał, sorka pomylił jedna
To prawda, ale:
1. Nie zaliczył upadku z utratą przytomności, tak jak Henry.
2. Spotkał się z nimi wcześniej, no chyba, że nie zauważył ich na włazie.
Napisano 31.03.2006 - |18:05|
Jakoś Jack zapamiętał kiedy mu sie Desmond wykrzyczał jak uciekał, sorka pomylił jedna
Napisano 31.03.2006 - |18:11|
Jest. Wlaśnie że Henry ma dziwną minę kiedy slyszy liczby i skądś je zna? Kto jest za mną?
Poważnie się pytam kto się zgadza że Henry zna liczby
Użytkownik Cyrric edytował ten post 31.03.2006 - |18:11|
Napisano 31.03.2006 - |18:14|
Użytkownik Frutek edytował ten post 31.03.2006 - |18:15|
Napisano 31.03.2006 - |18:17|
Poważnie się pytam kto się zgadza że Henry zna liczby
1. Nie zaliczył upadku z utratą przytomności, tak jak Henry.
Użytkownik Quentin edytował ten post 31.03.2006 - |18:18|
Napisano 31.03.2006 - |18:19|
Napisano 31.03.2006 - |18:34|
Napisano 31.03.2006 - |18:36|
Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.Nie przeczytałem wszystkich postów[jest tego troszkę ], jestem dopiero co po odcinku i chciałbym przedstawić taką teorię[jeżeli ktoś już to zauważył to trudno]:
W moim przekonaniu Henry - ten prawdziwy oraz człowiek, który się pod niego podszywa są zmiennikami w bunkrze. To chyba po tym odcinku jest prawie, że oczywiste. Wskazuje na to szybkie zapamiętanie kodu przez pseudo Henrego kiedy Locke kazał mu przedostanie się do komputera, ciągłe wypytywanie się mężczyzny o bunkr[szybko zapytał się o komputer i czy wiedzą co tutaj robią] i na sam koniec otwarcie się wszystkich drzwi. Teraz pozostaje kwestia zamknięcia bunkru. Moim zdaniem jest to zabezpieczenie przed przerwaniem wpisywania kodu. Przyjmijmy, że wraz z towarzyszem wpisujesz kod na zmianę przez jakiś czas, odcięty od świata. Normalny człowiek po dłuższym czasie już ma dość. Zbliża się zmiana on już nie wytrzymuje i ucieka z bunkru. Cały proces został przerwany. Sądze, że drzwi się zamykają w celu zatrzymania osób, które są w bunkrze do czasu pojawienia się kolejnej ekipy. Kiedy wpiszą dodatkowy kod, bunkier się otwiera i stara ekipa może wyjść. Jedzenie w jungli to nic innego jak jedzenie dla nowej zmiany.
Użytkownik boone edytował ten post 31.03.2006 - |18:36|
Napisano 31.03.2006 - |18:40|
Co do prawdziwego Henry'ego Gale'a to moglo byc tak ze byl on zmiennikiem Desmonda
Napisano 31.03.2006 - |18:41|
ściany nie opadają by kogos powstrzymac lecz ochronić. Wcześniej, zanim sciany sie opuściły. Głośniki nasawały sygnały. Kiedyś, gdy wszytsko dobrze działało newno wyrażnie było łśychać ten komunikat. Zapewno wzywał on operatorów by udali się do przeztrzeni mieszkalnej i pozostali tam na czas alarmu. Kto miał by uciekac. Pzreceiż byli to wolni ludzie obeznani z zasadami oparacji bunkra.Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.
Napisano 31.03.2006 - |18:43|
Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.
Użytkownik Slide edytował ten post 31.03.2006 - |18:44|
Napisano 31.03.2006 - |18:44|
Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.
Napisano 31.03.2006 - |18:45|
Wątpie że to był czyjś zmiennik. Jak dla mnie jakiś przypadkowy człowiek.Tylko trochę dziwne, że miał przy sobie prawo jazdy. Jakoś nie zauważyłem na wyspie autostrad Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby je ze sobą zabrał ot choćby dla celów sentymentalnych, ale wydaje mi się bardziej prawdopodobna jest sytuacja, w której przed wyruszeniem na wyspę kandydaci na bunkrowych zostawiają wszystko co im się na wyspie nie przyda, ba, z dokunentów nie biorą nic więcej niż jakąś kartę identyfikacyjną czy inne ID potwierdzające ich udział w projekcie.
A co do wpływu niewpisania kodu na zrzut to zacytuję Janice z "Przyjaciół": "Ooo móóój Boooże"
Więc mówię, ze nie chodzi tu o uciekanie, tylko o inne rzeczy To nie ja mowie ze bunkier sluzy do zamykania jak ktos chce uciekacściany nie opadają by kogos powstrzymac lecz ochronić. Wcześniej, zanim sciany sie opuściły. Głośniki nasawały sygnały. Kiedyś, gdy wszytsko dobrze działało newno wyrażnie było łśychać ten komunikat. Zapewno wzywał on operatorów by udali się do przeztrzeni mieszkalnej i pozostali tam na czas alarmu. Kto miał by uciekac. Pzreceiż byli to wolni ludzie obeznani z zasadami oparacji bunkra.
Napisano 31.03.2006 - |18:47|
Watpie w to, Desmond odrazu uciekl z bunkra kiedy zniszczyl sie komputer aby tylko siebie ocalic. Byl przekonany ze tym wciskaniem guzika ocala caly swiat, tak juz byla zniszczona jego swiadomosc.A nawet jeśli go powstrzyma, to nijak nie wpłynie na jego niechęć do wstukiwaniu kodu. Wsadzi sobie watę w uszy, położy się do wyra i powie "chromolę was i ten wasz #$@$% kod! O!"
Napisano 31.03.2006 - |18:48|
Użytkownik misiek9 edytował ten post 31.03.2006 - |18:51|
Napisano 31.03.2006 - |18:53|
Desmond Byl przekonany ze tym wciskaniem guzika ocala caly swiat, tak juz byla zniszczona jego swiadomosc.
Napisano 31.03.2006 - |18:54|
zajrzyj do TEGO tematu tam jest dyskusja o calej mapce i o tych lacinskich zwrotach, duzo jest przetlumaczonych calkiem rzeczowo na polskina mapce z bunkra pisze tak : estimated travel time incompatible with 108 do not attempt journey i Purpose unknown pelation to D.I.H.G unknown.
Czy ktoś może mi to przetłumaczyć?
Napisano 31.03.2006 - |18:55|
Napisano 31.03.2006 - |18:55|
estimated travel time incompatible with 108 do not attempt journey i Purpose unknown pelation to D.I.H.G unknown.
Napisano 31.03.2006 - |18:58|
Ameryka to tolerancyjny kraj, nie miał się czego aż tak wstydzić. Ja myślę, że bał się, że nikt mu nie uwierzy. Historia z kochającą żoną która odeszła na wyspie, miała wzbudzać litość ( w oczach bijącego Henryego Sayida) oraz dodawać mu wiarygodności.A ja mam co do henry'ego inna teorie - on i ten prawdziwy henry byli gejami i dlatego klamal - bo sie tego wstydzil
Napisano 31.03.2006 - |19:00|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych