Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 041 - S02E17 - Lockdown


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
606 odpowiedzi w tym temacie

#241 erf

erf

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:05|

Jakoś Jack zapamiętał kiedy mu sie Desmond wykrzyczał jak uciekał, sorka pomylił jedna :D


To prawda, ale:

1. Nie zaliczył upadku z utratą przytomności, tak jak Henry.
2. Spotkał się z nimi wcześniej, no chyba, że nie zauważył ich na włazie.
  • 0

#242 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:11|

Jest. Wlaśnie że Henry ma dziwną minę kiedy slyszy liczby i skądś je zna? Kto jest za mną?
Poważnie się pytam kto się zgadza że Henry zna liczby


Oczywiscie ze je zna, to widac po jego reakcji gdy Lock podal caly ciag. Mowie Wam ze on jest zmiennikiem Desmonda. Lock powinnen spytac sie go o "bałwanki" :P

Użytkownik Cyrric edytował ten post 31.03.2006 - |18:11|

  • 0
Dołączona grafika

#243 Frutek

Frutek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 31.03.2006 - |18:14|

Czytam od kilku dni wasze teorie aż sam postanowilem się zalogować :)

Jak najbardziej zgadzam się że liczby brzmialy dla Fake Henrego znajomo, zresztą malo kto powtórzy 6 liczb za pierwszym razem.

A jeśli chodzi o teorie mówiącą że zrzut leży od kilku dni, troche mi ona nie pasuje. Zrzut leżal przy trasie do Hatch'a więc zauważyli by stroboskop już dawno... A do rozerwania foli równie dobrze moglo dojść przy spadaniu np na jakiejś galęzi...

Aha i jeszcze co do myśli że Inni zamknęli wlaz zeby uzadzic rendez-vous z Fake Henrym... Troche to cale to ostrzeżenie przez glośniki mi do tego nie pasuje... To raczej świadczy o tym że to jakaś standardowa procedura...

I jestem przekonany że w przyszlosci jeszcze sie dowiemy co sie wydarzylo na wyspie przez niewpisanie numerkow... Napewno jakies ciekawe konsekwencje z tego wynikną... Nie po to cale te sapanie maszyn i wogole zeby tylko ultrafiolet zapalic :)

Pozdro

Użytkownik Frutek edytował ten post 31.03.2006 - |18:15|

  • 0

#244 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 31.03.2006 - |18:17|

Poważnie się pytam kto się zgadza że Henry zna liczby


Żeby było jasne - nie przeczę, że je zna. Całkiem możliwe, że tak właśnie jest,

1. Nie zaliczył upadku z utratą przytomności, tak jak Henry.


Myślę, że można to porównać do szoku związanego ze znalezieniem na wyspie bunkra, w którym nie dość, że jest jakiś facet to jeszcze cała masa innych ciekawych rzeczy.

Jak pisałem jakiś czas temu, wg mnie ichni naród ma wrodzoną łatwość zapamiętywania ciągów liczbowych.

Użytkownik Quentin edytował ten post 31.03.2006 - |18:18|

  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#245 Stix

Stix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 35 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:19|

Dobra, przyszla kolej na mnie zeby obejrzec ten odcinek, no i musze powiedziec ze calkiem calkiem. Nie wiem czy to juz wczesniej bylo powiedziane bo nie czytalem wszystkich stron ale mi sie wydaje ze ten zrzut nastapil na skutek niewpisania liczb na czas, no bo jak juz sie swiatlo na ultrafiolet zmienia to chyba juz po czasie i po przeskoczeniu tych hieroglifow. A ten nibyHenry to nie wiem jak on sie tam za Lockiem znalazl, bo zeby do dego szybu spowrotem wchodzil to troche dziwne, mozliwe jest wlasnie jak juz tu ktos wspominal spotkanie z "the others". Co do prawdziwego Henry'ego Gale'a to moglo byc tak ze byl on zmiennikiem Desmonda czyli po prostu byl przyslany przez dharme i go othersi oskalpowali albo tez niefortunnie wyladowal, zginal a nibyHenry go pochowal.... :]
  • 0

#246 Slide

Slide

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 85 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:34|

Nie przeczytałem wszystkich postów[jest tego troszkę :)], jestem dopiero co po odcinku i chciałbym przedstawić taką teorię[jeżeli ktoś już to zauważył to trudno]:

W moim przekonaniu Henry - ten prawdziwy oraz człowiek, który się pod niego podszywa są zmiennikami w bunkrze. To chyba po tym odcinku jest prawie, że oczywiste. Wskazuje na to szybkie zapamiętanie kodu przez pseudo Henrego kiedy Locke kazał mu przedostanie się do komputera, ciągłe wypytywanie się mężczyzny o bunkr[szybko zapytał się o komputer i czy wiedzą co tutaj robią] i na sam koniec otwarcie się wszystkich drzwi. Teraz pozostaje kwestia zamknięcia bunkru. Moim zdaniem jest to zabezpieczenie przed przerwaniem wpisywania kodu. Przyjmijmy, że wraz z towarzyszem wpisujesz kod na zmianę przez jakiś czas, odcięty od świata. Normalny człowiek po dłuższym czasie już ma dość. Zbliża się zmiana on już nie wytrzymuje i ucieka z bunkru. Cały proces został przerwany. Sądze, że drzwi się zamykają w celu zatrzymania osób, które są w bunkrze do czasu pojawienia się kolejnej ekipy. Kiedy wpiszą dodatkowy kod, bunkier się otwiera i stara ekipa może wyjść. Jedzenie w jungli to nic innego jak jedzenie dla nowej zmiany.
  • 0

#247 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 31.03.2006 - |18:36|

Nie przeczytałem wszystkich postów[jest tego troszkę :)], jestem dopiero co po odcinku i chciałbym przedstawić taką teorię[jeżeli ktoś już to zauważył to trudno]:

W moim przekonaniu Henry - ten prawdziwy oraz człowiek, który się pod niego podszywa są zmiennikami w bunkrze. To chyba po tym odcinku jest prawie, że oczywiste. Wskazuje na to szybkie zapamiętanie kodu przez pseudo Henrego kiedy Locke kazał mu przedostanie się do komputera, ciągłe wypytywanie się mężczyzny o bunkr[szybko zapytał się o komputer i czy wiedzą co tutaj robią] i na sam koniec otwarcie się wszystkich drzwi. Teraz pozostaje kwestia zamknięcia bunkru. Moim zdaniem jest to zabezpieczenie przed przerwaniem wpisywania kodu. Przyjmijmy, że wraz z towarzyszem wpisujesz kod na zmianę przez jakiś czas, odcięty od świata. Normalny człowiek po dłuższym czasie już ma dość. Zbliża się zmiana on już nie wytrzymuje i ucieka z bunkru. Cały proces został przerwany. Sądze, że drzwi się zamykają w celu zatrzymania osób, które są w bunkrze do czasu pojawienia się kolejnej ekipy. Kiedy wpiszą dodatkowy kod, bunkier się otwiera i stara ekipa może wyjść. Jedzenie w jungli to nic innego jak jedzenie dla nowej zmiany.

Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.

Użytkownik boone edytował ten post 31.03.2006 - |18:36|

  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#248 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 31.03.2006 - |18:40|

Co do prawdziwego Henry'ego Gale'a to moglo byc tak ze byl on zmiennikiem Desmonda


Tylko trochę dziwne, że miał przy sobie prawo jazdy. Jakoś nie zauważyłem na wyspie autostrad :) Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby je ze sobą zabrał ot choćby dla celów sentymentalnych, ale wydaje mi się bardziej prawdopodobna jest sytuacja, w której przed wyruszeniem na wyspę kandydaci na bunkrowych zostawiają wszystko co im się na wyspie nie przyda, ba, z dokunentów nie biorą nic więcej niż jakąś kartę identyfikacyjną czy inne ID potwierdzające ich udział w projekcie.

A co do wpływu niewpisania kodu na zrzut to zacytuję Janice z "Przyjaciół": "Ooo móóój Boooże" :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#249 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 31.03.2006 - |18:41|

Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.

ściany nie opadają by kogos powstrzymac lecz ochronić. Wcześniej, zanim sciany sie opuściły. Głośniki nasawały sygnały. Kiedyś, gdy wszytsko dobrze działało newno wyrażnie było łśychać ten komunikat. Zapewno wzywał on operatorów by udali się do przeztrzeni mieszkalnej i pozostali tam na czas alarmu. Kto miał by uciekac. Pzreceiż byli to wolni ludzie obeznani z zasadami oparacji bunkra.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#250 Slide

Slide

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 85 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:43|

Nie, szczerze mam pewne wątpliwości co do tej teorii. Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.



Mi nie chodziło, że za każdym razem, tylko jak na przykład mówią Tobie, że masz tam wpisywać liczby przez 2 lata to robisz to przez 2 lata i czekasz na zmiane, a ta zmiana nie przychodzi bo tak jak prawdziwy Henry Gale zginął w jakiś sposób. Co wtedy robisz czekasz na zmianę dalej? Raczej nie, dlatego podczas każdej zmiany zamykany jest bunkr i dopóki zmiennicy nie wpiszą odpowiedniego kodu, się nie odblokuje. Druga kwestia jak ci zmiennicy mają wpisać ten kod jak jest zamknięty cały bunkier. Chyba, że jakoś nie koniecznie przez komputer. Przecież nie wiemy jak się odblokowały drzwi.

Użytkownik Slide edytował ten post 31.03.2006 - |18:44|

  • 0

#251 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 31.03.2006 - |18:44|

Jeżeli ktoś chce uciec to takie coś go nie powstrzyma. Bo przecież ściany nie opadną jak tylko ktoś pomyśli o opuszczeniu bunkra.


A nawet jeśli go powstrzyma, to nijak nie wpłynie na jego niechęć do wstukiwaniu kodu. Wsadzi sobie watę w uszy, położy się do wyra i powie "chromolę was i ten wasz #$@$% kod! O!"
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#252 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 31.03.2006 - |18:45|

Tylko trochę dziwne, że miał przy sobie prawo jazdy. Jakoś nie zauważyłem na wyspie autostrad :) Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby je ze sobą zabrał ot choćby dla celów sentymentalnych, ale wydaje mi się bardziej prawdopodobna jest sytuacja, w której przed wyruszeniem na wyspę kandydaci na bunkrowych zostawiają wszystko co im się na wyspie nie przyda, ba, z dokunentów nie biorą nic więcej niż jakąś kartę identyfikacyjną czy inne ID potwierdzające ich udział w projekcie.

A co do wpływu niewpisania kodu na zrzut to zacytuję Janice z "Przyjaciół": "Ooo móóój Boooże" :)

Wątpie że to był czyjś zmiennik. Jak dla mnie jakiś przypadkowy człowiek.

ściany nie opadają by kogos powstrzymac lecz ochronić. Wcześniej, zanim sciany sie opuściły. Głośniki nasawały sygnały. Kiedyś, gdy wszytsko dobrze działało newno wyrażnie było łśychać ten komunikat. Zapewno wzywał on operatorów by udali się do przeztrzeni mieszkalnej i pozostali tam na czas alarmu. Kto miał by uciekac. Pzreceiż byli to wolni ludzie obeznani z zasadami oparacji bunkra.

Więc mówię, ze nie chodzi tu o uciekanie, tylko o inne rzeczy :P To nie ja mowie ze bunkier sluzy do zamykania jak ktos chce uciekac :D
  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#253 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 31.03.2006 - |18:47|

A nawet jeśli go powstrzyma, to nijak nie wpłynie na jego niechęć do wstukiwaniu kodu. Wsadzi sobie watę w uszy, położy się do wyra i powie "chromolę was i ten wasz #$@$% kod! O!"

Watpie w to, Desmond odrazu uciekl z bunkra kiedy zniszczyl sie komputer aby tylko siebie ocalic. Byl przekonany ze tym wciskaniem guzika ocala caly swiat, tak juz byla zniszczona jego swiadomosc. :)
  • 0

#254 misiek9

misiek9

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:48|

na mapce z bunkra pisze tak : estimated travel time incompatible with 108 do not attempt journey i Purpose unknown pelation to D.I.H.G unknown.
Czy ktoś może mi to przetłumaczyć? :)

Użytkownik misiek9 edytował ten post 31.03.2006 - |18:51|

  • 0

#255 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 31.03.2006 - |18:53|

Desmond Byl przekonany ze tym wciskaniem guzika ocala caly swiat, tak juz byla zniszczona jego swiadomosc. :)


No nieźle mu ktoś musiał przeprać mózg (jeśli wierzymy w jego opowieść) zważywszy, że przybywał ze świata, w którym nie było ani słowa o jakimkolwiek zagrożeniu dla egzystencji :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#256 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 31.03.2006 - |18:54|

na mapce z bunkra pisze tak : estimated travel time incompatible with 108 do not attempt journey i Purpose unknown pelation to D.I.H.G unknown.
Czy ktoś może mi to przetłumaczyć? :)

zajrzyj do TEGO tematu tam jest dyskusja o calej mapce i o tych lacinskich zwrotach, duzo jest przetlumaczonych calkiem rzeczowo na polski ^_^
  • 0

#257 niewonsko

niewonsko

    Szeregowy

  • Email
  • 2 postów

Napisano 31.03.2006 - |18:55|

A ja mam co do henry'ego inna teorie - on i ten prawdziwy henry byli gejami i dlatego klamal - bo sie tego wstydzil
  • 0

#258 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 31.03.2006 - |18:55|

estimated travel time incompatible with 108 do not attempt journey i Purpose unknown pelation to D.I.H.G unknown.


Przypuszczalny czas podróży niezgodny ze 108, nie próbować podróży. Cel nieznany... tak samo jak znaczenie słowa "pelation" przeze mnie :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#259 boone

boone

    Sierżant

  • Email
  • 686 postów
  • MiastoPodgorica

Napisano 31.03.2006 - |18:58|

A ja mam co do henry'ego inna teorie - on i ten prawdziwy henry byli gejami i dlatego klamal - bo sie tego wstydzil

Ameryka to tolerancyjny kraj, nie miał się czego aż tak wstydzić. Ja myślę, że bał się, że nikt mu nie uwierzy. Historia z kochającą żoną która odeszła na wyspie, miała wzbudzać litość ( w oczach bijącego Henryego Sayida) oraz dodawać mu wiarygodności.
  • 0
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.

#260 timon

timon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów

Napisano 31.03.2006 - |19:00|

Ja myśle, ze Henry jest gosćiem typu Dsmonda ale z innego bunkra. Możliwe ze cos naprawił z tymi drzwiami. Albo jest goscie typu Francuzki tez sam chodzi po lesie itd.. Pewnie sie dowiemy za 5 dni albo i nie bo Said go zabije przedtem :D
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych