DIUNA
#1
Napisano 17.02.2007 - |13:45|
DIUNA?
? szukam osob do dyskusji .
#2
Napisano 20.02.2007 - |13:35|
Frank Herbert stworzył unikalne uniwersum, w SF niewiele jest tak dobrze zaplanowanych serii. Wielkim plusem jest też fakt, że oprócz zwykłej fabuły, mamy też "drugie dno" - kwestie egzystencjalne, filozoficzne, religia miesza się z polityką, etc. To naprawdę ambitna lektura godna polecenia... oczywiście pod warunkiem, że czyta się pierwsze polskie tłumaczenie, bo do dziś zgrzytam zębami słysząc słowa takie jak "piaskale" czy AFAIR "Wolanie"
PS. "Sten" to też jedna z najciekawszych serii, jakie czytałam - szkoda, że temat został zamknięty, ale chyba faktycznie niewiele osób go czytało.
#3
Napisano 22.02.2007 - |16:37|
czirs :>Diuna to jedna z moich ulubionych książek, więc nie mogłabym się nie wypowiedzieć w tym temacie
ja prywatnie jestem wielką fanką objeżdżanego 'mesjasza' ;P
i jeszcze większą fanką duncana idaho. właściwie to wszystkich duncanów, a trochę ich było
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#4
Napisano 22.02.2007 - |17:49|
ja prywatnie jestem wielką fanką objeżdżanego 'mesjasza' ;P
Objeżdżanego? Kto się ośmielił?!?! ;D
Spotkałam się z zarzutem, że kolejne części Diuny to coraz większy bełkot (!) filozoficzno-religijno-politologiczny. Większość ludzi zazwyczaj rzuca w kąt serię "Diuny" na wysokości Boga Imperatora i Złotej Drogi (mnie to w tym momencie jeszcze bardziej wciągnęło)... no, ale różne są gusta.
Osobiście lubię wszystkie książki, ciężko mi powiedzieć którą najbardziej - każda z nich jest pełna dobrych pomysłów i idei.
Klasyczna Diuna - za całokształt. Plus Liet i Stilgar.
Mesjasz - noo... klimat! I Stilgar.
Dzieci - za intrygi, Wensicję i Farad'na, Jessicę i Gurneya, Paskudztwo... i Stilgara;)
Bóg Imperator - za idee i bardzo ciekawe przedstawienie przyszłości na Rakis. I Hwi. Plus Duncan :>
Heretycy - za Rozproszenie, Bene Gesserit i Milesa Tega.
Kapitularz - za Bene Gesserit kontra Macierze
Swoją drogą - czytał ktoś radosną twórczość panów Briana Herberta i K.J. Andersona? Jakieś opinie?
i jeszcze większą fanką duncana idaho. właściwie to wszystkich duncanów, a trochę ich było
To prawda, bycie fanką Duncana/ów to szczytny obowiązek wszystkich żeńskich wielbicielek Diuny, hehe
A na zakończenie - cytacik:
Diuna jest dla mnie unikalną powieścią ze względu na złożoność i bogactwo wykreowanego świata. Nie znam niczego, co można by do niej porównać z wyjątkiem "Władcy pierścieni"." -- Arthur C. Clarke
#5
Napisano 22.02.2007 - |22:23|
hmmmmm Troche ich bylo a siostra Leto II?
A moze podarek jaki otrzymal Bog Imperato?
ale coz to byla za milosc wiedziec ze ta kobieta bedzie jego koncem ale kochal i zostal z nia.
Diuna bardzo wciaga. jest hmmmm mistyczna czytajac ja 2 i 3 raz zawsze czlowiek odkrywa cos nowego cos co jest jeszcze glebiej. I odkrywa sam siebie.
STEN. dokladnie malo znana ksiazka
ale widze ze narazie sie same panie wypowiadaja na temat DIUNY przyjemnie mi.
#6
Napisano 23.02.2007 - |11:26|
przeraża ich długość i fakt, że im dalej w las, tym seria staje się poważniejsza, trudniejsza - przynajmniej takie są moje odczucia :PWiększość ludzi zazwyczaj rzuca w kąt serię "Diuny" na wysokości Boga Imperatora i Złotej Drogi (mnie to w tym momencie jeszcze bardziej wciągnęło)... no, ale różne są gusta.
sama też wciągnęłam się jeszcze bardziej w drugiej połowie 'boga imperatora' . a scena w 'heretykach', kiedy darwi chodzi po siczy tabr, to już w ogóle rzuciła mnie na kolana ;))
ooo, właśnie, alia w 'dzieciach' jest niesamowita z tą chorą psychiką. 'kto płacze, kto płacze, kto płacze?'Dzieci - za intrygi, Wensicję i Farad'na, Jessicę i Gurneya, Paskudztwo... i Stilgara;)
haha, gdzie kalkulator ;D?Plus Duncan
ghanima i hwi noree, 2 najbardziej bezkonfliktowe z tego towarzystwa :P?Duncan Duncan Duncan, to napewno kobiet ale ktora postac dla facetow?
ja prywatnie najbardziej lubię tarazę ;>
ja próbowałam i nie wyszłoSwoją drogą - czytał ktoś radosną twórczość panów Briana Herberta i K.J. Andersona? Jakieś opinie?
dla mnie generalnie nikt nie powinien nic ruszać ani dopisywać do tej serii; nawet ten cliffhanger na końcu podoba mi się jako wielkie niedopowiedzenie :P
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#7
Napisano 23.02.2007 - |13:31|
przeraża ich długość i fakt, że im dalej w las, tym seria staje się poważniejsza, trudniejsza - przynajmniej takie są moje odczucia
Ano, całkiem możliwe. Podejrzewam też, że trzeba mieć choć minimalne zainteresowanie kwestiami filozoficzno-religijnymi, żeby jeszcze lepiej się bawić czytając te książki i doszukując się kolejnych odwołań i "smaczków"
scena w 'heretykach', kiedy darwi chodzi po siczy tabr, to już w ogóle rzuciła mnie na kolana )
Oj tak, nie ma jak "wspomnienia"...
Ja właśnie kolejny raz kończę "Boga Imperatora" i za chwilę zabieram się za Heretyków i Kapitularz, więc będę miała na świeżo
ooo, właśnie, alia w 'dzieciach' jest niesamowita z tą chorą psychiką. 'kto płacze, kto płacze, kto płacze?'
Generalnie sam pomysł Alii jest świetny - jako małe dziecko (konfrontacja z dziadkiem:D), a potem późniejsze pogrążanie się w szaleństwie. Biedny Duncan, chlip.
ghanima i hwi noree, 2 najbardziej bezkonfliktowe z tego towarzystwa ?
Zdecydowanie!
ja prywatnie najbardziej lubię tarazę ;>
Ojej, jak mogłam o niej zapomnieć! To pewnie przez to ciągłe myślenie o Duncanie...
Świetna postać.
dla mnie generalnie nikt nie powinien nic ruszać ani dopisywać do tej serii; nawet ten cliffhanger na końcu podoba mi się jako wielkie niedopowiedzenie
Dokładnie, zgadzam się całkowicie. Co do K.J. Andersona, to ten pan "popełnił" już wiele haniebnych dzieł w świecie Star Wars i nie tylko, więc generalnie do jego twórczości jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Najnowsza książka "Hunters of Dune" została wśród fanów dość negatywnie przyjęta - na anglojęzycznych forach nie pozostawili na niej suchej nitki, m.in. wytykając niespójności, nielogiczności w stosunku do samej siebie i innych książek w serii. No, ale trochę rozumiem - Frank Herbert za kasę z napisania Diuny kupił sobie wyspę u wybrzeży USA, może pisząc Brian chce dorównać ojcu / dorobić do emerytury
#8
Napisano 23.02.2007 - |15:24|
Swoją drogą - czytał ktoś radosną twórczość panów Briana Herberta i K.J. Andersona? Jakieś opinie?
Czytałem.
Ród Atrydów - znośne czytadło
Ród Harkonnenów - parodia, po prostu amatorka na całego
reszty nawet nie tykałem
Cała reszta włącznie z Diuną 7 (nie pamiętam jak nazwali pierwszy tom tego tworu) - polecam recenzje na Amazon, wygląda na to, że jest to tak słabe jak Ród Harkonnenów.
Odnośnie klasycznej Diuny: super książki, poza Bogiem Cesarzem, który był trochę nudny. Polecam też nowe tłumaczenie, bo jest zdecydowanie lepsze i aktualniejsze (pewnie się tym narażę ).
Użytkownik Magnes edytował ten post 23.02.2007 - |15:25|
#10
Napisano 23.02.2007 - |19:30|
Polecam też nowe tłumaczenie, bo jest zdecydowanie lepsze i aktualniejsze (pewnie się tym narażę ).
Jeśli masz na myśli tą wersję z "Wolanami" i "piaskalami" (czyli Łozińskiego), to owszem, narażasz się :> Jest tam dosłownie kilka fajnie przetłumaczonych zwrotów. Kilka - na całe 6 książek.
Zdefiniuj co to znaczy "aktualniejsze"
Dla mnie najbardziej kultowe to tłumaczenie Marka Marszała (i AFAIR najbardizej wierne oryginałowi). Jest jeszcze Jerzyński, ale on też ma piaskale
Poza tym sam tytuł - Bóg Imperator - jest znacznie klimatyczniejszy (ach to moje zboczenie starwarsowe;)).
#11
Napisano 23.02.2007 - |19:52|
pozniejsze a szczegolnie zauwazylem jak ktos na nowo checos przetlumaczyc stara sie byc nowatorski zablysnac czyms innym ale jesli ktos czytal to wczesniej zawsze bedzie wracal do pierwszego tlumacenia.
i napewno nie zaakceptuje dalszych czesci pisanych przez innego autora.
nigdy jakos to nie wychodzilo. pierwszy autor ma zawsze swoja wizje a inni staraja sie go nasladowac i to staje sie ich zguba poprostu nie czuja klimatu.
zboczenie starwarsowe? widze ze nie jestem sam zboczony hehehehe
#12
Napisano 23.02.2007 - |20:00|
Plus Marji Dąbrowskiej ( pierwsze wydanie - 2 tomowe - Czytelnik)Dla mnie najbardziej kultowe to tłumaczenie Marka Marszała
Natomiast pan Jerzyński ( albo jak chowa sie pod psedonimem artystycznym Łożinski ) to ...... po prostu tłumaczenie potworek .
Widziałem porównanie tłumaczeń i te "lepsze " przetłumaczone zwroty czy słowa dają się policzyć na palcach jednej ręki .Kilka - na całe 6 książek.
Bo był Bogiem Imperatorem . Można sobie spojżeć nawet na orginalny tytół .Poza tym sam tytuł - Bóg Imperator - jest znacznie klimatyczniejszy
Zasadniczo rody nie sa aż tak złe . Anderson potrafi dobrze i ciekawie pisać i nawet książki mogą się podobac - ale trzeba nieznać całego cyklu . Bo w porównaniu do reszty , to jest tragicznie . Moze miało by się inne odczucia , gdyby to tłumaczył u nas jakiś inny tłumacz .Swoją drogą - czytał ktoś radosną twórczość panów Briana Herberta i K.J. Andersona? Jakieś opinie?
#13
Napisano 23.02.2007 - |21:15|
najlepsze wedlug mnie bylo wlasnie pierwsze tlumaczenie ktore wydal amber.
Khem, u mnie na półce leży wydanie Diuny z 1986 roku - "Iskry"
Wiem, czepiam się.
Potem kolejne części wydawał jeszcze Phantom Press.
pozniejsze a szczegolnie zauwazylem jak ktos na nowo checos przetlumaczyc stara sie byc nowatorski zablysnac czyms innym ale jesli ktos czytal to wczesniej zawsze bedzie wracal do pierwszego tlumacenia.
Dokładnie tak. To samo było z Łozińskim/Jerzyńskim i "Władcą Pierścieni" (ale i tak najlepsze było tłumaczenie "Władcy" M.Dąbrowskiej).
zboczenie starwarsowe? widze ze nie jestem sam zboczony hehehehe
Witamy w klubie
A tak apropos wydań - w marcu będzie premiera specjalnego wydania Diuny z ilustracjami Wojtka Siudmaka wyd. Rebis, tłum. Marek Marszał, twarda oprawa. Zapowiada się ciekawie
#14
Napisano 23.02.2007 - |22:31|
jesli chodzi o grafike nie wiem ale ja uwielbiam Acheliosa, Valejo, a do Diuny?
hmmmmmmmm zastanawiiam sie ko moglby narysowac cos. hmmmmm sam nie wiem moze Royo?
tak samo bylo z ekranizacjami jesli juz wracamy do Diuny hmmmm pierwsza?
Lyncha bylaby dobra gdyby nie producenci oni zniszczyli ten film
poczatek byl fajny swietna scenografia chociaz jak zobaczylem ten serial ostatni produkcji HBO prawdopodobnie zachwycilem sie naprawde taki widzialem swiat diuny rdzawy, piaskowy , i trzeba przyznac ze dosc wiernie oddana jest ksiazka.
zboczony starwarsowiec.
#15
Napisano 24.02.2007 - |12:40|
jesli chodzi o grafike nie wiem ale ja uwielbiam Acheliosa, Valejo, a do Diuny?
hmmmmmmmm zastanawiiam sie ko moglby narysowac cos. hmmmmm sam nie wiem moze Royo?
I czerwie miałyby wielkie biusty i kształtne ciała oraz seksownie powyginane malutkie kawałeczki zbroi umieszczone w strategicznych miejscach?
tak samo bylo z ekranizacjami jesli juz wracamy do Diuny hmmmm pierwsza?
Lyncha bylaby dobra gdyby nie producenci oni zniszczyli ten film
poczatek byl fajny swietna scenografia chociaz jak zobaczylem ten serial ostatni produkcji HBO prawdopodobnie zachwycilem sie naprawde taki widzialem swiat diuny rdzawy, piaskowy , i trzeba przyznac ze dosc wiernie oddana jest ksiazka.
Mi osobiście bardziej się podoba Diuna Lyncha - za najlepszego barona Harkonnena, Feyd-Rauthę (Sting!), Jean-Luc... Gurneya , Matkę Wielebną Helenę Gaius Mohiam, itp. Słowem - świetna obsada i wizualizacja. Ale z drugiej strony - jest to typowo Lynchowska zakręcona wizja, nie oddaje całości klimatu książkowego.
Serial HBO nie jest może tak porywający, ale jest wierny książkom, które ekranizuje. I chociaż np.Paul jest dla mnie mało przekonywujący, to sam film ma kilka bardzo dobrych atutów (pomijając nowocześniejsze efekty, ale wiadomo, że trudno byłoby przegrać pod tym względem z filmem z lat '80) - np. świetnie pokazana scena siczowej "orgii", więc na pewno nie można go pominąć, bo jest wart obejrzenia.
zboczony starwarsowiec.
Jest nas tu więcej, bądź pewien :>
#16
Napisano 24.02.2007 - |15:07|
Achelios?
no no no nie zawsze Achelios rysuje kobiety skapo ubane. ale widac wyszlo ze mnie poprostu stworzenie zwane facetem. ale takze rysowal bardzo dobrze inne cykle.
wiec niech moc bedzie w nami
#17
Napisano 24.02.2007 - |18:23|
A nie ma przypadkiem starszego wydania ??Khem, u mnie na półce leży wydanie Diuny z 1986 roku - "Iskry"
Jezeli nie , to przepraszam za pomyłke - po prostu trafienie tego wydania to jak 6 w lotku ( teraz ) i w sumie poza kilkoma szczesliwcami i kilkamo starymi bibliotekami nie ma ich niegdzie .
Z grafik związanych w jakiś sposób z Diuna, zdaje mi się , że widziałem jakieś autorstwa Frazety lub Dixona ( dokładnie czerwie ) .I czerwie miałyby wielkie biusty i kształtne ciała oraz seksownie powyginane malutkie kawałeczki zbroi umieszczone w strategicznych miejscach? biggrin.gif
#18
Napisano 24.02.2007 - |22:14|
wkurzał mnie tylko nawigator gildii - o geez, było widać chamski rendering - ale i tak miał ciekawy głos ;D
miniserialu 'diuna' nie lubię; jakoś nie podeszło mi sporo rzeczy, musiałam zmusić się do obejrzenia do końca.
z lyncha będę korzystać za 2 miesiące na maturze - i ze swojej strony zwracam uwagę na mistrzowskie kostiumy i charakteryzację bene gesserit :]
btw. barona na ekranie - najlepszy był w ten latający z 'dzieci' z ukochaną wnuczką ;D
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#19
Napisano 04.03.2007 - |19:55|
#20
Napisano 05.03.2007 - |10:39|
A nie ma przypadkiem starszego wydania ??
Przed 1986 w Polsce? Nic mi o tym nie wiadomo, chociaż nie jest to wykluczone - w końcu Star Warsy (ANH) krążyły w chałupniczych tłumaczeniach i kopiach na kilka lat przed wydaniem... Ale nie sądzę, żeby wyszło coś wcześniej oficjalnie. Tamto wydanie Diuny jest w charakterystycznej szacie graficznej serii SF "Iskier" - pewnie kojarzysz... da się to jeszcze gdzieniegdzie dostać (np. vide link: http://www.allegro.p...nk_herbert.html - DISCLAIMER: to nie jest moja aukcja ani żadna próba reklamy, po prostu przyklad).
Później były wydania Phantom Pressu w latach 90., jeszcze z pierwszym tłumaczeniem, a potem nastąpiły czasy łozizmów;)
Chyba najbardziej znane diunowe grafiki, to właśnie te, które Phantom Press miał na swoich trójdzielnych okładkach, ale przyznam się bez bicia, że nie pamiętam, kto je rysował...
Przy okazji - podaję link do bardzo fajnej strony - również z grafikami diunowymi: http://encyklopedie....uneart/uvod.htm
A wracając do ekranizacji - nie wiecie, czy nową wersję "Diuny" i "Dzieci..." można gdzieś dostać na dvd w Polsce?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych