Odcinek 58 – S03E18 – Submersion
#1
Napisano 25.09.2006 - |22:04|
W odcinku tym załoga Atlantis uda się na poszukiwanie czegoś, co mogłoby zastąpić ZPM. Prowadzone pod wodą poszukiwania będą musiały zostać nagle przerwane, gdy skoczek ulegnie awarii. Jakby tego było mało, drużyna będąc nadal pod wodą, zostanie odwiedzona przez zaskakującego gościa.
#2
Napisano 23.01.2007 - |18:40|
+ wielki powrót do głównego wątku, czyli wraith na scenie ;D. na razie tylko w osobie zakonserwowanej królowej-nurka w ciekawym widzianku, ale liczą się chęci. królowa, swoją drogą, zdecydowanie dawała radę
+ po raz kolejny wielki plus za muzykę i generalnie dźwięk
+ sympatyczni naukowcy [chociaż od razu było wiadome, że szlag ich trafi]
+ mamy krążownik do badania - może sobie nie polata, ale mimo wszystko sporo można się z nim nauczyć. jak do tej pory ekipa sga rzadko miała okazję do przestudiowania technologii wraith - jak już czymś polatali, szybko się to traciło. zatopionego statku w bardzo przyzwoitym stanie raczej nikt im nie sprzątnie sprzed nosa
+ ronon rozkręcił się z dopiekaniem mckayowi, teyla rozkręciła się w ogóle [jedyny drewniany moment - historia tej królowej]; poza tym nareszcie odcinek traktował nie o sheppardzie/mckayu [nie żebym coś do nich miała, miło było zobaczyć kogoś innego grającego pierwsze skrzypce]
+ mistrzowska, dopracowana scenografia - baaardzo na plus
+ weir dostała coś do roboty = może wkrótce usuną ją na stałe, gyeah
i takie tam minusiki:
- beckett nie zniknął z czołówki; mogli się jednak wysilić i go wykasować
- myślałam, że bardziej wyrafinowaną technologią pradawnych mogą się bawić się tylko ludzie z genem. teyla ma fragment dna wraith i pykała na tych konsolach bez trudu, podczas gdy królowa, zgodnie tym razem z oczekiwaniami, nie mogła uruchomić skoczka. nie wiem, może konsola nie wymagała specjalnego interfejsu, ale nadal podejrzanie łatwo przyszedł jej ten sabotaż.
JEDNAK odcinek oglądało się bardzo sympatycznie, zwłaszcza powrót do głównego wątku. fajny klimat, fajna stacja, pani wraith [a nie żaden nadzorca jedzenia], ciekawe zwroty akcji, takie sga chce się oglądać.
teraz mogliby dać odcinek z wraith w kosmosie i będę zdecydowanie usatysfakcjonowana
9.0
well done
ps. 1sza!
Użytkownik katja edytował ten post 23.01.2007 - |18:41|
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#3
Napisano 23.01.2007 - |18:42|
drugi byl bym pierwszy ale sie z kumplem zagadalem;]
Użytkownik Cr@sH edytował ten post 23.01.2007 - |18:43|
#4
Napisano 23.01.2007 - |20:01|
#6
Napisano 24.01.2007 - |01:17|
Dałem 9 bo 9,5 i 10 trzymam sobie na kilkuodcinkowe fajerwerki. Nie mam absolutnie nic przeciwko takiej rozrywce w następnym sezonie. Nie za tydzień, za tydzień raczej oczekuję wstępu do czegoś mocnego. A może to już był wstęp...
#7
Napisano 24.01.2007 - |08:08|
BTW czy cywilizacja tak zaawansowana jak Pradawni nie powinna mieć przynajmniej zdalnie sterowane pojazdy naprawcze, albo materiały samonaprawiające się? a nie ryzykować życie w skafandrach;
kolejna bzdura to bomba mogąca uwolnić energię geotermalną; bez komentarza;
wreszcie WRAITH i to krolowa sojuszu
no niby tak, ale chyba nie na taki powrót Wraith czekam :/
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#8
Napisano 24.01.2007 - |08:42|
Plusiory:
-jak już zauważono, scenografia. Daleko jej moim zdaniem do mistrzowskiej, ale sądząc po tym, jak się przy niej postarali, to jeszcze tą stację zobaczymy. Popieram zdanie, że wygląda lepiej niż ta chała na Atlantis, ale jak na mój gust to jeszcze sporo jej brakuje... dlaczego nie mogli powielać schematu z placówki na Antarktydzie?
-na plus zaliczam przeciwieństwo pragnień inwe-jak dla mnie to b.dobrze, że nie zrobiono z tego aliena, bo bym chyba zaliczył żygoletto. Kiedy tylko zaczęli kobinować z "Wraith presence" od razu zacząłem podejrzewać, że zrobią z tego coś a'la "Ósmy pasażer Nostromo" ale na całe szczęście tak się nie stało.
-zrobienie w ciula królowki
Minusiory:
-zrobienie w ciula królowki-możecie mi powiedzieć, jak to możliwe? Ile ta Teyla ma powera? Co to, Xavier z X-Men czy co? Od tak pokonuje potężnego telepatę Wraith, jeszcze robi go w konia. Lekka przesada.
-nie zorientowali się że Teyla została przejęta? Cóż za głupota. Od razu można się było zorientować...A już na pewno po tym, jak się poruszała. Pajace.
-Ooo, świetnie, teraz mamy też lantiańskie skafandry...Ale dlaczego one przypominają te ziemskie? Oh, wait, let me guess... Because they are from Earth? Szmaciarskie wdzianka podwodne. To już jest kpina z Lantian. Nik mi już k@#$! nie wmówi, że nie mogli zrobić lepszych skafandrów, cieńszych, nowocześniejszych etc. Przecież to lantianie! Oni zrobili Wrota! Wrota są niemal niezniszczalne, stabilizują wormhole, materializują i dematerializują obiekty... Nie no, skandal na skandalu. Zaczynam podjerzewać, że Asgadczycy to ułomy, skoro nie umieją się połapać w bazie danych Pradawnych-nie umieć zrobić takiego skafandra to naprawdę wstyd.
-pierdoły z uzyskiwaniem energii. Nikt mi nie wmówi, że energia punktu zerowego stoi niżej od geotermalnej. Give me a break! To może być co najwyżej substytut ZPM, pozwoli np. dodać energię tarczom, ale na pewno nie jest to "infinite source of energy".
-fatalna gra Teyli, ale te miała jak zwykle idiotyczne kwestie. Najbardziej "drzewniana" scena-historia królowej. Raz, że popis aktorstwa zbędny, sztuczny, to jeszcze ja się zastanawiam-ta królowa chciała się popisać swoją historią, że dała ją tak przjrzeć, czy co? Jak dla mnie dać się zestrzelić w pierwszej fali to nie powód do dumy. Kto zresztą rusza w pierwszej fali z swoimi żołnierzami? Pionek, no po prostu pionek, a nie przywódczyni "wielkiego sojuszu". Zresztą to dziwne, że królwa nie była na Hive Shipie, tylko na krążowniku. Nie chciano dawać SGA Ula-rozumiem. Ale można było jakoś wytłumaczyć, dlaczego królowa poruszała sie kilkaset razy słabszym okrętem, niż hive ship. Wystarczyła 5 sekundowa wzmianka, że jej okręt został zniszczony, ale ona zdołała przesiąść się na krążownik.
-scena, w której Teyla ma się po raz drugi zapuścić w gąszcz myśli Wraith-niestety nie wiem czemu, ale wzbudziła we mnie rubaszną wesołość. Otóż po kwestii "Jeśli zacznę się dziwnie zachowywać, strzelajcie" w tym momencie (czemu? Nie pytajcie!) w mojej chorej wyobraźni powstała scena:
TEYLA <skupia się, zamyka oczy>
WEIR, RONON, SHEPPARD:<czekają w napięciu>
TEYLA:<puszcza krótkiego pierda>
SHEPPARD, RONON:<strzelają>
TEYLA:<pada martwa>
SHEPPARD, usprawiedliwiając się przed WEIR:Teyla nigdy by tego nie zrobiła!
A wiecie, dlaczego? Bo jest taka sztywna! Ha ha ha! Świetny żarcik, prawda? <jakby co, to to była ironia, sarkazm i takie tam)
słabe 7
Użytkownik Zarrow edytował ten post 24.01.2007 - |11:38|
#9
Napisano 24.01.2007 - |14:47|
Ale sie uśmiałem, haha! (to dopiero ironia). Najśmieszniejsze jest to, że aktorka grająca Teyle, w wywiadach itd. jest uśmiechnięta, wyluzowana i raczej nie sprawia wrazenia sztywnej postaci. Moze Teyla sie wyluzuje jak ją ktoś wreszcie przeleci, trzeba mieć nadzieje. Dajcie jej szanse!A wiecie, dlaczego? Bo jest taka sztywna! Ha ha ha! Świetny żarcik, prawda?
Użytkownik truskolodz edytował ten post 24.01.2007 - |14:50|
#10
Napisano 24.01.2007 - |15:55|
No a ja bym zamiast skafandra uzyl po prostu zmodyfikowanej oslony osobistej. Ona chyba nic nie przepuszczala, jak McKay ja mial na sobie
Aha. No i nawiazanie do ST bylo;)
"Jeszcze raz pomyli moje nazwisko, to powiem do niego McKoy" hihi
#11
Napisano 24.01.2007 - |17:02|
Odcinek całkiem spoko. W sam raz na wielki booom w następnym, keidy miejmy nadzieje zacznie się jakaś poważniejsza rozp***ducha z Wraith. Jednak po tytule "Vengeance" można się domyślać, że zawita Michael i będzie ciekawie :]
Podobała mi się nawet drewniana kobieta w tym odcinku. Weir na misji to średnia opcja. Ona jest od siedzenia i zarządzania, a nie od pływania.
Podobał misię też Ronan, ostatnio całkiem się rozkręca, zapadł mi w pamięć dialog:
Weir-Be carefull
Ronan- No kiddin? :clap:
- myślałam, że bardziej wyrafinowaną technologią pradawnych mogą się bawić się tylko ludzie z genem. teyla ma fragment dna wraith i pykała na tych konsolach bez trudu, podczas gdy królowa, zgodnie tym razem z oczekiwaniami, nie mogła uruchomić skoczka. nie wiem, może konsola nie wymagała specjalnego interfejsu, ale nadal podejrzanie łatwo przyszedł jej ten sabotaż.
No właśnie, nie była w stanie używać wyrafinowanej technologii (sterowanie skoczka myślą). Jednak to co ona tam robiła to pykanie na klawiaturze więc do teog nie trzeba mieś specjalnych genów Np. Krzesło wymaga genów i jest wyrafinowane
Użytkownik johnass edytował ten post 24.10.2011 - |14:24|
#12
Napisano 24.01.2007 - |21:07|
Nie nie nie. Źle mnie zrozumiałeś Chodziło mi o szerszy aspekt słowa "szytwna". SZTYWNA, rozumiesz? :PP Ale suchar z skwarem...eeee... ;PAle sie uśmiałem, haha! (to dopiero ironia). Najśmieszniejsze jest to, że aktorka grająca Teyle, w wywiadach itd. jest uśmiechnięta, wyluzowana i raczej nie sprawia wrazenia sztywnej postaci. Moze Teyla sie wyluzuje jak ją ktoś wreszcie przeleci, trzeba mieć nadzieje. Dajcie jej szanse!
widać nie tylko ja miałem x-menowe skojarzenia podczas tego odcinkaMcKoy był też w X-Menach i nie wiem czy to nei jego mieli na myśli
Użytkownik Zarrow edytował ten post 24.01.2007 - |21:14|
#13
Napisano 24.01.2007 - |23:11|
PLUSY:
+ Powrót Wraith. Aczkolwiek tylko jednego.
+ Ronon się rozkręca ale pomalutku pomalutku
+ Całkiem dobra sceneria i ta cała stacja
MINUSY:
- Teila znowu się nie popisała grą aktorską
- Skafandry
- Za dużo Teili w odcinku
- Dialogi Teili i Weir na niskim poziomie
- Weir na misji (no i po co?) kto dowodzi Atlantis pod jej nieobecność
- Tych dwóch naukowców co poszło do skoczka. Wiedza ze jest zagrożenie a poszli sobie bez broni..a co tam
- Wraith wytrzymująca ogromne ciśnienie, a przy zalaniu pomieszczenia z wodą straciła przytmoność
- No i tam można wypisywać dalej ale mi się niechce...
Ogolnie 6/10
#14
Napisano 24.01.2007 - |23:57|
kolejna bzdura to bomba mogąca uwolnić energię geotermalną; bez komentarza;
Wybuch nie mial "uwolnic energi geotermalnej" bo jakim cudem mozna uwolnic energie? Wybuch uszkodzil by bardzo ciekna w tym rejonie skorupe planety ktora spowodowala by erupcje lawy.
Tych dwóch naukowców co poszło do skoczka. Wiedza ze jest zagrożenie a poszli sobie bez broni..a co tam
Oni poszli do skoczka tylko po to by uzyc sensorow by odnalezc Ronana i teyle, wtedy nikt nie podejrzewal ze to sprawka Wraith. McKay byl przekonany ze to wina spalonych obwodow.
Wraith wytrzymująca ogromne ciśnienie, a przy zalaniu pomieszczenia z wodą straciła przytmoność
Plywac w wodzie a zostac powalony woda wplywajaca do pomieszczenia z ogromna predkoscia spowodowana roznica cisnien to 2 rozne rzeczy, tak jak ta fala Tsunami w Tajlandii, ludzie sobie plywali w wodzie a 5 minut pozniej zostali przez nurt porwani, wyobraz sobie tylko ze ten nurt ma jakies szybkosc kilkuset kilomatrow.
A wraith poprastu niefortunnie wpadla na sciane i guza sobie nabila, zdarza sie .
Co do przyszlych odcinkow to mnie smieszyc bedzie jak nagle w 319 albo w 320 z nikad sie wezmie przeciwnik, no qrde nie mozna chociaz wzmianek wprowadzic w serialu (Sg-3 odkrylo ze wraith zaatakowali planete X. Niepopkojace jest ze ci wraith nie wygladali i nie zachowywali sie normalnie, bedziemy ich obserwowac), czy naprawde to takie trudne? I to widzowie w Ameryce kupuja? no qrde tam semi debile bez mozgow mieszkaja czy jak?
Daje 6/10.
#15
Napisano 25.01.2007 - |01:02|
Jakim cudem można uwolnić energię? Chłopak, reszta posta w porządku, ale tym zdaniem mnie dobiłeś.Wybuch nie mial "uwolnic energi geotermalnej" bo jakim cudem mozna uwolnic energie? Wybuch uszkodzil by bardzo ciekna w tym rejonie skorupe planety ktora spowodowala by erupcje lawy.
#16
Napisano 25.01.2007 - |10:15|
Jakim cudem można uwolnić energię? Chłopak, reszta posta w porządku, ale tym zdaniem mnie dobiłeś.
Czyli wedlog ciebie wybuch Krazownika uwolnil by energie geotermalna? Rotfl, najpierw sie dowiedz kilku podstawowych faktow w temacie a potem sie wypowiadaj.
Energia geotermalna jest wynikiem zlozonego procesu. Ochlodzona wode wpuszcza sie w glab ziemii ktora pod wplywem ciepla nagrzewa sie i wyplywa na powierzchnie w postaci pary wodnej lub goracej wody. Potem w zaleznosci od rodzaju elektrowni nastepuje szereg przemian energetycznych ktorym koncowym produktem jest prad elektryczny.
Schemat przedstawia sie nastepujaco:
Magma - ogrzana woda - oddawanie ciepla - produckaj energii
poprzez szereg skomplikowanych reakcji energetycznych bez ktorych woda poprostu zamieni sie w pare i ujdzie do atmosfery gdzie sie ochlodzi i spadnie na ziemie w postaci ulewnej burzy.
Wybuch krazownika ktory w reakcji uszkodzilby cienka skorupe ziemii w tamtym miejscu spowodowalby wylew magmy, ktora ogrzala by wode i ... to wszystko. Ogrzana woda by wyparowala i kilkaset kilometrow dalej spadla by podczas burzy. Nie bylo by zadnego wybuchu czy jakiegokolwiek innego uwolnienia energii.
#17
Napisano 25.01.2007 - |13:18|
-mylisz się okrutnie. Im chodziło o to, że ciśnienie wypluje magmę powodując kolosalny wybuch. Im chodziło o to, że powstanie wulkan, że wszyskto pierdyknie w jednym czasie. Taka była specyfika tego miejsca.
Co do e.geotermalnej-no świetnie, wykład o kant tyłka roztrzaskać, bo zbędny. Poza tym Pradawni nie używają wody jako mediatora energii, tylko raczej czerpią ja bezpośrednio z źródła. Podłączaja się pod ciepło planety. Geo-ziemia, terma-ciepło. Nie ma wody, woda to nasz wynalazek.
#18
Napisano 25.01.2007 - |13:50|
Im chodziło o to, że ciśnienie wypluje magmę powodując kolosalny wybuch. Im chodziło o to, że powstanie wulkan, że wszyskto pierdyknie w jednym czasie. Taka była specyfika tego miejsca
przeciez to cholera napisalem. Bys czytal ze zrozumieniem a nie platal sie pod nogami...
Napiasalem ze nie mozna uwolnic energii geotermalnej. Ze chodzilo im o erupcje lawy.
Co do e.geotermalnej-no świetnie, wykład o kant tyłka roztrzaskać, bo zbędny. Poza tym Pradawni nie używają wody jako mediatora energii, tylko raczej czerpią ja bezpośrednio z źródła.
Jakis obeznany w tym. Pewnie widziales jak to robia ... w snie bo nigdzie nie bylo napisane w jaki sposob Pradawni otrzymywali energie elektryczna z ciepla.
Pozatym wyklad byl po to by pokazac iz "energia geotermalna" nie jest zamknieta w powloce ziemskiej i nie mozna rozrywajac powloke ziemska uwolnic energie geotermalna co wlansie "inwe" sugerowal (przynajmniej ja tak zrozumialem).
Tak przy wybuchu powstanie energia, ale nie jest to energia geotermalna. Jest to energia powstala przy wybuchu wulkanu.
Nazwa "energia geotermalna" odnosi sie tylko do ciepla ziemii jako zrodla energii.
Tak samo nie mozna powiedziec ze przebywajac na dworze jestesmy narazenie na energie sloneczna Energia sloneczna to energia elektryczna ktorej zrodlem jest cieplo promieni slonecznych (fal).
#19
Napisano 25.01.2007 - |14:23|
#20
Napisano 25.01.2007 - |15:01|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych