279 odpowiedzi w tym temacie

[wojtek]

3x01: A Tale of Two Cities (Jack)

Scenariusz: Damon Lindelof & J.J. Abrams
Reżyseria: Jack Bender



Emisja ABC: 4.10.2006

• LINK: Zdjęcia Promocyjne

Użytkownik marcin edytował ten post 30.09.2006 - |22:25|

[kwiatek]

Jakby zupełnie inny serial, eksperymenty na małpkach albo coś w stylu "sterowany jestem"...
Przyjemne te przedmieścia na wyspie, niskie, proste domki, ale całkiem przyjemna okolica, do tego możliwość jedzenia na plaży rewelacja, jiedzenie też niczego sobie, całkiem dobrze być Innym...
Niedźwiedzie potrzebowały na zczajenie mechanizmu wydawania jedzenia jakieś 2 godziny, ciekawe ile zajęło to Sawyer'owi, ciekawe też jak smaguje takie jedzenie i jak się czyją wszyscy jako zwierzęta w klatce
Ciekawe kiedy wrócimy do reszty rozbitków, bo chyba nie będzie cały czas tylko "Discovery Channel" z testów Jack+Kate+Sawyer, bo ile możnaby było to oglądać?
Niezły początek, ale w sumie bez mega rewelacji, poziom informacji za to zaskakuje, widać bezproblemowy kontakt ze światem zewnętrznym, ciekawe ile będą się bawić tą trójką zanim im się znudzi, no i kiedy ktoś zginie, bo pewnie napewno ktoś taki będzie...

PS
Raczej za tydzień już nie będzie mi się chciało wstawać tak wcześnie

[ZdL]

Dokładnie takie same odczucia jak kwiatek. Hitchcokowski początek... napięcie opada, żeby na końcu powrócić ze zdwojoną siłą. Chyba nikt nie spodziewał się takiego zalewu informacji w 1 odcinku.

Za tydzień rano ściągne, ale napewno nie będe juz oglądał

Odcinek bardzo dobry, ale nie na 10/10... imho, z czystym sumieniem 8+/10

[milosnik]

ja obejrzałem i mysle ze bede oglądał dalej, obejrzałem nie czekajac na napisy. i tylko kilku zdan nie zrozumiałem, az sie sam zdziwilem.
ja człowiek, który nigdy nie uczył sie(i nie uczy sie) angielskiego.

serial dalej trzyma w napieciu, ale spokojnie mozna go obejrzec troszkę pozniej, niz od razu po premierze.

8,5.

Ciekawe kiedy wrócimy do reszty rozbitków, bo chyba nie będzie cały czas tylko "Discovery Channel" z testów Jack+Kate+Sawyer, bo ile możnaby było to oglądać?

na poczatku była scena, ze to beda bardzo dwa nieprzyjmne tygodnie.
jak szef Innych rozmawiał z Kate.

Czyli może kilka odcinków z trójką bohaterów, a pozniej sie zobaczy


chyba, ze zle zrozumiałem

Użytkownik milosnik edytował ten post 05.10.2006 - |08:06|

[Robredo]

Woow... znowu sie zaczelo swiezo po obejrzeniu odcinka mozna powiedziec ze serial dalej trzyma poziom i nie bylo nudno ..oj nie.. ciekaw jestem czy na koncu to byla sciema z zona Jacka... czy moze ona tez jest w to powiazana.. hehe.. niedlugo to bedzie tak ze okaze sie ze Jacka pies ktorego moze kiedys mial tez maczal pysk w tym "spisku" ale serial juz wiem ze bedzie dalej wciagal i wciagal... czekam jeszcze na polskie napisy zeby dokladnie obie obejrzec ale jak juz tu mowil moj poprzednik jezyk nie byl zbyt skomplikowany i mozna spokojnie obejrzec bez napisow ....

tak sobie jeszcze ogladam... i troche sie zdziwilem ze inni maja CD.. a reszta sprzetow..muzyka.. jakby lata 80... cos tu nie gra? aaa i jeszcze jakby mi ktos powiedzial jaka to piosenke sobie puszcza nasza nowa bohaterak na poczatku to bylbym wdzieczny

Użytkownik Robredo edytował ten post 05.10.2006 - |10:17|

[TKK 9000]

Odcinek niestety dosc przrewidywalny nawet od pierwszych sekund.
Praktycznie po obejrzeniu klipow wszystko sie wiedzialo. Najawazniejsze pytanie na jakie mozna bylo w tym odcinku znalezc odpowiedz niestety mimo iz zostalo zadane w 36:29 to odpowiedz moim zdaniem jest wymijajaca.

[Yona]

Odcinek jest świetny, ale wyjaśnia tylko małą część zadanych pytań . Podoba mi się miasteczko Innych, małe, ukryte wśród drzew, wszędzie jest zalesione. Nic dziwnego, że nasi rozbitkowie tu nigdy nie trafili. I okazało się, że jednak jest podwodny Hatch . Teraz trzeba czekać cały tydzień na następny odcinek, który prawdopodobnie będzie się skupiał na rozbitkach z plaży. W końcu dotyczy on Sun. Ale myślę, że w odcinku 3 będzie coś o partyzantce Locke'a xD.

[Pawel]

Dużo nowych pytań mało odpowiedzi ale dla mnie to plus. W końcu to dopiero 1 odcinek nowego sezonu.
Początek tego odcinka podobny do początku 1 odcinka 2 sezonu, znów mieliśmy piosenkę .

[hydro2]

Polecam ogladac z napisami. Zupelnie inaczej mi sie go ogladalo chodz myslalem, ze wszystko rozumiem

Użytkownik hydro2 edytował ten post 05.10.2006 - |11:11|

[milosnik]

aaa i jeszcze jakby mi ktos powiedzial jaka to piosenke sobie puszcza nasza nowa bohaterak na poczatku to bylbym wdzieczny biggrin.gif

słuchając refrenu domyśliłem się tytułu, przeszukałem sieć i wszysło mi, że to

Petula Clark - Down Town

[Robredo]

słuchając refrenu domyśliłem się tytułu, przeszukałem sieć i wszysło mi, że to

Petula Clark - Down Town

dzieki :) poszukam to sobie sciagne ... aa ciekawi mnie dlaczego Kate jako jedyna zostala poddana "dezynfekcji" ... prysznic + spalenie ubrania... hmm?

[PeaceMaker]

LOST is B A C K !!!


PS. Boje się jednak, że może nie skończyć się na TRZECH sezonach. W dalszej perspektywie może (ale nie musi) być to niebezpieczne dla całego serialu.

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 05.10.2006 - |16:41|

[Yubei]

W sumie... Dlaczego Kate płakała jak ją prowadzili do klatki obok... i te poranione ręce, sama sobie by tego nie zrobiła.
Może ją siłą zmusili, żeby opowiedziała innym o Jack i stąd te informacje na jego temat.
Ben zadowolony bo Jack się załamał.... ale czy na pewno mają kontakt z zewnątrz,

Wnioskując z początku filmu to ten spadek samolotu był chyba i dla innych zaskoczeniem.


Nie rozumiem też tytułu... jakie dwa miasta? Wioske Innych ciężko jest nazwać miastem.

Użytkownik Yubei edytował ten post 05.10.2006 - |12:13|

[milosnik]

W sumie... Dlaczego Kate płakała jak ją prowadzili do klatki obok... i te poranione ręce, sama sobie by tego nie zrobiła.
Może ją siłą zmusil, żeby opowiedziała innym o Jack i ztąd te informacje na jego temat.
Ben zadowolony bo Jack się załamał.... ale czy napewno mają kontakt z zewnątrz,

Wnioskując z początku filmu to ten spadek zamolotu był chyba i dla innych zaskoczeniem.

Co prawda to prawda. Poczekamy i może zobaczymy

Polecam ogladac z napisami. Zupelnie inaczej mi sie go ogladalo chodz myslalem, ze wszystko rozumiem smile.gif

obejrzałem z napisami, duzo wiecej sie nie dowiedzialem.za tydzien i tak poczekam na napisy

Użytkownik milosnik edytował ten post 05.10.2006 - |12:19|

[hydro2]

Co by nie bylo - Lost powrocil w wielkim stylu, nie trzymal w napieciu przez caly czas, ale mial w sobie cos specywicznego. Ciekawi mnie tylko co bedzie sie dzialo z nasza trojka "przez najblizsze 2 tygodnie"

[Sha]

Dla poszukujących - kawałek to Downtown, śpiewa Petula Clark.

Jak dla mnie znakomity początek trzeciej serii.
Dostaliśmy bardzo przyjemną odpowiedź na gnębiące świat od dwóch sezonów pytanie 'gdzie mieszkają Others' i okazuje się, że całkiem nieźle się urządzili. Henio w scenerii domowo-plażowej wygląda kwitnąco, aż się człowiek zaczyna zastanawiać ile czasu tak właściwie nasza trójka była nieprzytomna, że Henio zdążył tak wypięknieć. Przy okazji Jack i Sawyer są niezgorzej zarośnięci, więc chyba nieco to trwało.

Hurley pobiegł (?) dalej podtrzymywać obdarty image Othersów wśród rozbitków, tymczasem ci ostatni przed naszą trójką wybrańców nie maskują się jakoś specjalnie, paradują po okolicy w wymuskanych ubrankach, zagryzając truskaweczką radośnie dowcipkują z 'wybrańcami', choć wikt i zakwaterowanie dali im wręcz żenujące.
Sawyer tradycyjnie został przez Othersów potraktowany jak ostatni śmieć, Jack wylądował w akwarium i tylko Kate miała niesłychane fory u Henia, za to powitalne pobranie krwi musieli jej chyba robić wężem strażackim sądząc po śladzie.

Nowa pani doktor jest intrygująca i od razu widać, że coś między nią a Fixmanem będzie iskrzyć.
Kate czeka wybór (choć nawet Henio zauważył, że ostatnio w rankingu prowadzi Sawyer, to jednak ścieżki scenariusza są niezbadane)

Odpowiedzi na Pytania nie dano nam aż tak znowu dużo, akurat tyle, żeby skorygować nasze dotychczasowe domysły w zakresie miejscówki Othersów i ich kontaktów ze światem. Naturalnie dorzucono potężną garść kolejnych Pytań, więc jest sporo do omówienia.

Podsumowując - odcinek bardzo udany, tym przyjemniejszy gdy unikało się spoilerów/trailerów/innych masakr. Akcja płynna, flashback ciekawy, kilka zaskoczek i apetyt na resztę. Idę ogladać jeszcze raz.

Użytkownik Sha edytował ten post 05.10.2006 - |12:22|

[Arwen]

Wielki powrót Lost.
Odcinek zdecydowanie mi sie podobał. Skupiłam się przede wszystkim na dramatach ludzi, a szczególnie Jacka. Nie wiedziałam, że do tego stopnia przeżywa rozstanie z żoną. Jego obawy co do ojca+Sary uzasadnione.
Nie bardzo mogę zrozumieć motywów Innych. Niby spokojna wioska, zwykli ludzie. Wygląda to tak jak polowanie na zwierzynę. Łapią Kate, Sawyera, Jacka aby przeprowadzać na nich najróżniejsze eksperymenty. Tak mi sie to widzi.
Nadal zastanawiam się, dlaczego Kate ma poranione nadgarstki, dlaczego płacze? Ben był dla niej miły. Być może ona próbowała się ratować, szarpała, itd.
Jak zwykle Sawyer mnie rozbraja. Fajna akcja z mechanizmem i krakersem w kształcie rybki. Poza tym spojrzenia Sawyera i Kate mówią same za siebie. Zależy im na sobie.

Oczywiście wydaje się, że jest podwodny bunkier, co do czego byłam już od dawna przekonana (od czasu gdy Walt biegał mokry po wyspie).
Klatki to pozostałość po zoo, gdzie przetrzymywano zmutowaną zwierzynę.
Co jeszcze?
Mam nadzieję, że Inni to jednak Good People.

Jeśli coś mnie jeszcze najdzie, napiszę później.

[InVer]

ten utwór Petuli Clark - downtown - czy on nie był puszczany na początku sezonu 2 przez Desmonda? Nie mam tych odcinków ale utwór wydaje mi się znajomy i kojarzy mi sie z Lostem. A może gdzieś indziej też to leciało. W tym odcinku jest o tyle inaczej, że puszczono go z CD.

[ZdL]

zauważcie jaki skok technologiczny Des puszcze w vinyli a Inni z CD

btw. zobaczcie, że nie ma sceny z trailerow w której Kate zasłania sobie oczy rękami... chyba, że tak ak pocałunek będzie dopiero w E02.

a Des puszczał "Make Your Own Kind Of Music' The Mamas & The Papas

[gietek]

Odcinek niestety dosc przrewidywalny nawet od pierwszych sekund.
Praktycznie po obejrzeniu klipow wszystko sie wiedzialo.

Odcinek NIE BYŁ przewidywalny.
Ten kto sobie obejrzał dziesiątki trailerów i spoilerów i przeczytał garść artykułów, to może i wie co się będzie działo w połowie sezonu.
Ja natomiast po prostu obejrzałem sobie odcinek - z Lostem nie miałem styczności od ostatniego odcinka 2 sezonu. Ten kto lubi spoilery niech nie marudzi.

Mnie natomiast zabiły pierwsze minuty. Byłem przekonany, że to flashback "ze świata", a nie z wyspy. Początek był genialny - muszę przyznać.
Potem nieco flaków z olejem.
Henry był i jest jedną z moich ulubionych postaci ;-)
Ogólnie nie była to miazga, ale oglądało się sympatycznie i jakaś tam akcja była - musiała być skoro na ostatni napis LOST zareagowałem - "to już? koniec?".
Tak powiedzmy 8/10.

Acha, piosenka to nie była ta sama co w drugim sezonie. Tamta to była Mama Cass "Make your own kind of music", a to była Petula Clark - jako Kardynał Richelieu - 16 tons of pure man.... ;-P

Chciałem zauważyć podobieństwo początku 3-go sezonu, to początku 2-go sezonu.
Ktoś zapodaje muzyczkę, ktoś tam sobie w swoim domku coś robi (tam to był Desmond, który ćwiczył i brał przycznic) i nagle się okazuje że to się dzieje na Wyspie.

Użytkownik gietek edytował ten post 05.10.2006 - |13:10|