23 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

O'Neill i SG-1 trafiają na P7J989, gdzie odkrywają piękny ogród i kopułę pełną dziwnych metalowych kapsuł, w każdej z nich znajduje się nieprzytomna osoba. W trakcie eksploracji wszyscy członkowie zostają pochwyceni przez maszynerię i doprowadzeni do stanu pozostałych ludzi w kompleksie. Po przebudzeniu zaczynają ponownie przeżywać różne momenty ze swojego życia, w nadziei, że uda im się zmienić ich bieg. Teal'c przyłącza się do O'Neill'a na misji, która okazała się wielką porażką, natomiast Sam trafia wraz z Daniel'em do Muzeum Sztuki w NY, gdzie Jackson będąc dzieckiem stracił w wypadku rodziców. Mimo wielu prób ani Jack'owi, ani Daniel'owi nie udaje się zmienić niczego w tych strasznych przeżyciach. Kiedy postanawiają się poddać, pojawia się Keeper (Rządca) i wyjaśnia, że stali się częścią gry, która ma na celu „karmić” wspomnieniami, również tymi wirtualnymi ludzi znajdujących się w metalowych kapsułach, nazywanych rezydentami. Rządca mówi, że po tak długim przebywaniu w wirtualnym środowisku, potrzebne są nowe wspomnienia, gdyż ich życie stało się bardzo jałowe, twierdzi też, że nie mają innego wyjścia, gdyż świat wokół niż jest skażony i nie nadaje się do życia. SG-1 wie, że kłamie, domaga się też natychmiastowego uwolnienia, co dziwne Rządca zgadza się na to. Po wyjściu z kapsuł, grupa udaje się na Ziemię. Wszystko wygląda dobrze, okazuje się jednak, że SG-1 jest dalej w wirtualnym świecie, a całe uwolnienie było tylko maskaradą. Wszystko kończy się jednak dobrze, SG-1 nie tylko odzyskuje wolność, ale też uwalnia wszystkich rezydentów, mogą oni znowu żyć w prawdziwym, realnym świecie.

[gulus]

Niestety kolejny odcinek z tych, które są papką dla oczu. Bezsens goni bezsens. Jeszcze gorszy niż poprzedni.

gulus

[121277]

A mnie się podobała sama treśc odcinka, ale można było wszystko zrobić dużo ciekawiej. Postać mistrza gry była strasznie sztywna, nie pasuje mi taki obcy. Odcinek jest niespójny ale dzięki niemu dowiadujemy się o traumatycznych przeżyciach bohaterów. Przecież nie mogą ciagle tylko walczyć. Dałam ocenę 1,5.

[Tomciak]

Do tego odcinka jestem uprzedzony - nie podobał mi się już za 1 razem, jak ogladałem go na TVNie. To taki typowy zapychacz, żeby seria składała się z tych 22 odcinków. Jak dla mnie to najsłabszy odcinek 2 serii. Ale ponieważ do SG1 mam spory sentyment dostał 5, co jak na mnie jest totalną porażką (w przypadku SG1 ogólnie, a sezonu 2 szczególnie).

[Herosista]

miom zdaniem nie był wcale taki zły. Duzo dowiedzielismy sie o bohaterach a to duzy plus dal niego.Z reszta zarzutów sie zgadzam Moja ocena to 5.5

[Tel'mac Zeb]

Niestety jest jeszcze gorszy niż E03. Wieje nudą od samego początku.
Rozwaliła mnie scena w której zostają wciągnięci do tych maszyn - akurat były naszykowane 4; jakby ktoś wiedział że tam przyjdą ??
Ocena kiepska 5/10 (ze względu na Kowalskiego - nie wiedzieć czemu lubię gdy się pojawia)

ZeB

Użytkownik Tel'mac Zeb edytował ten post 14.01.2004 - |11:12|

[koziu]

poziom spada kolejny sredniak choc sam pomysl niezly za co odemnie 5

[Mithrandir]

Zgadzam sie z Glusiem do kitu. Tylko jedna scena mnie robawła reakcja Rzządcy na uwolnienie rezydentów i to co onie robili w jego ogrodzie :hyhy:

Gandalf

[Ankh]

Fatalny odcinek. W mojej ocenie 4,5/10. Jeden z gorszych w II sezonie.
Sytuację ratuje tylko fruzura Tealc`a i pojawienie się majora Kawalskiego

[jack]

Jedyne co zaciekawia - to wspomnienia poszczególnych członków SG. Trochę przez to można dowiedzieć się o przeszłości Jacka i Daniela. Ale po za tym nic ciekawego.

[riko]

odcinek ciutke smieszny nie mowiadz ze lekko bez sensu.

[Jedi]

Jak dla mnie odcinek strasznie naciągany i nudny. Jedyny plus to informacje o przeszlości Daniela i Jacka.

[Dooku]

Pomysł fajny, ale jakoś wykonanie zaszwnakowało. Wszystko od początku do końca było oczywiste. Nic mnie w tym odcinku nie zaskoczyło. Oglądało się go bardzo ciężko. Mały plus za generała Hammonda, uśmiałem się

[Pawel]

Pomysł całkiem dobry, wykonanie słabiutkie. Nudziłem się niemiłosiernie oglądając ten odcinek. Daję naciągane 4.

[JakubC]

Ciekawy motyw tylko przedstawiony troche mdle i nijako.

[elam]

popieram tych, ktorzy mowia, ze jedyna pozytywna rzecza w tym odcinku jest pare informacji o przeszlosci bohaterow. flaki w oleju i tyle. 2/10 ode mnie

[kefir]

I kolejny odcinek niesamowicie zjechany... Tym razem się z Wami nie zgadzam - widząc dość niską ocenę na tv.com, podszedłem do 2x4 jak do takiego zapychacza i co się okazało? Odcinek faktycznie zapychaczem był, ale zrobionym dobrze, momentami się nieźle uśmiałem, co przy tym serialu bardzo często się nie zdarza. Fajne numery z Kawalskym, Rządcą, no i numero uno tego epa, czyli "Co robisz?" "Szukam krawędzi maski. Przecież to oczywiste, że to nie generał Hammond" Wystarczy trochę zmienić podejście, a docenicie i takie odcinki.

Daję 7/10.

Użytkownik kefir edytował ten post 07.02.2007 - |19:46|

[Zarrow]

momentami się nieźle uśmiałem, co przy tym serialu bardzo często się nie zdarza.

Heh. To zobaczysz jakie komedie będą odwalać regularnie od 7 sezonu. Wszystko przed tobą... Zazdroszczę ci

[kefir]

Taaak, znam to uczucie, gdy widzę, że ktoś bierze się za jeden z moich ulubionych seriali. Też chciałbym niektóre całkowicie zapomnieć, obejrzeć sobie i przeżyć to wszystko jeszcze raz... No, tym razem jestem po drugiej stronie tej sytuacji

Użytkownik kefir edytował ten post 07.02.2007 - |21:18|

[sunkmanitu]

całkowicie skopany dosyć ciekawy, aczkolwiek niezbyt oryginalny pomysł, daję 3 za teksty gamekeepera udającego generała