Odcinek 47 - S03E07 - Common Ground
#1
Napisano 10.04.2006 - |17:48|
Pułkownik Sheppard zostaje więźniem dowódcy Genii (możliwe że będzie to Koyla) wraz z jednym z Wraith, który oddalił się od roja. Zachowuje się jednak nietypowo dla swojej rasy. Odcinek odnosić się też będzie do zaangażowania Shepparda w siły zbrojne w przeszłości.
W rolę Wraith wcieli się zapewne CHristpher Heyerdahl który grał już innych Wraith, a także Athosiana – Hallinga (początkowe odcinki Atlantis), oraz postać Pallan’a z odcinka SG-1 pt „Revisions”.
#2
Napisano 26.08.2006 - |06:46|
na plus
+ powrót do niedokończpnego wątku jednego z dowódców Geni
+ współpraca śmiertelnych wrogów - człowieka i Wraith aby osiągnąc wspólny cel
+ "it was not my intention to deceive you, Sheppard" :clap:
+ nowa moc Wraith (pomysł)
+ emocje u widza podczas żywienia się Wraith na Shepperdzie
na minus
- Niedobrze mi się już robi od tej amerykańskiej poprawności politycznej "z terrorystami nie dyskutujemy"
A gdzie się podziało "we don't leave our people behind"? Gdzie się podziało wszelkie naginanie reguł i robienie co w mocy aby wyjść zwycięsko z trudnej sytuacji?
- nowa moc Wraith (naginanie scenariusza)
- wyprowadzanie więźniów przez strażników. W pierwszej scenie gdy Sheppard próbuje uciekać, działają sprawnie. W ostatniej, to są już smerfy - ofermy
W sumie - 8
Użytkownik Peru edytował ten post 26.08.2006 - |06:54|
#3
Napisano 26.08.2006 - |06:53|
Moge powiedzieć że podobał mi sie bardziej niz poprzedni, ale gdy słysze o genaj to niestety mam ciarki na plecach i odruch wymiotny. Przympominaja mi rosjan. Końcówka zaskakująca odkrywamy dar zycia wraithe ale wymyślili I w sumie nic wiecej mnie nie zaskoczyło Ale cóż musieli wybrnać jakos z systyłacji zjedzonego sheparda bo jakby serial bez głownego bohatera dalej ciągnać odcinek przeciętny ale lepszy niz tydzień temu moim zdaniem oczywiście a co fajne szybko dziś sciagałem
ogolnie dałem 7 odcinek da się oglądac ciekawe co będzie w sg-1.
A jednak kolega Peru mnie wyprzedził :/
Użytkownik kasyno edytował ten post 26.08.2006 - |07:06|
#4
Napisano 26.08.2006 - |08:15|
- Niedobrze mi się już robi od tej amerykańskiej poprawności politycznej "z terrorystami nie dyskutujemy"
Jest to dokładnie na odwrót - nie rozmawianie z terrorystami i zgoda na zabicie zakładników jest niepoprawne politycznie.
- nowa moc Wraith (naginanie scenariusza)
A gdzie ty tu widzisz naginanie scenariusza ?
Każdą rurą można przepchać zawartość w obie strony.
Więc dziwne byłoby gdyby Wraith tego nie mogli zrobić.
Prawdę powiedziawszy coś na ten kształt kiełkowało mi w trakcie oglądania bo przypominałem sobie
przygody z drugiej serii tego murzyna z drużyny Sheparda.
Tylko szkoda, że go nie odmłodził jeszcze o parę lat. Myślę, że Shepard byłby zadowolony
- wyprowadzanie więźniów przez strażników. W pierwszej scenie gdy Sheppard próbuje uciekać, działają sprawnie. W ostatniej, to są już smerfy - ofermy
W pierwszej scenie był jeszcze młody i sprawny, więc musieli uważąć.
Ze starcem byli juz rozluźnieni...
No i powrót Geni to duży PLUS.
Ogólnie odcinek bardzo dobry.
::. GRUPA TARDIS .::
#5
Napisano 26.08.2006 - |08:59|
Ciekawie wszystko poprowadzili.
Niezłe było to,że na początku Sheppard nie wiedział przy pierwszej rozmowie z więźniem z celi obok kim on jest. To mi się podobało i potem jak się okazało kto to jest to niezła była mina Shepparda.
Jak zaczęło sie z Geni to myśłałem co znowu tam wcisną kolejny podstęp/zdrada i takie tam.
Ale tu trzeba przyznać ,że nieźle to sobie wszystko wymyśłili z tym uprowadzeniem i szantażowaniem Atlantydy.
Kolejna ciekaw sprawa to ta ,,nowa" moc Wraith już od jakiegoś czasu właśnie się zastanawiałem czy to też działa w drugą stronę.No i mamy potwierdzenie.
Następna sprawa na plus dla tego odcinka to nasza ,,współpraca" z przedstawicielami Geni.
Jedynie na minus zaliczę scenę z staruszkiem Sheppardem obezwładniającym 2 strażników.No bajka wcześniej sprawny nie dał im rady a teraz....
Podsumowując odcinek dobry i sprawnie zrobiony więc i przyjemnie się go ogląda.
Czekam na kolejne spotkanie pomiędzy naszymi dwoma ..nowymi przyjaciółmi" :evil: Sheppardem i Wraith.
Użytkownik biku1 edytował ten post 26.08.2006 - |09:11|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#6
Napisano 26.08.2006 - |10:58|
#7
Napisano 26.08.2006 - |11:10|
ORA ET LABORA
-------------------
#8
Napisano 26.08.2006 - |12:18|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#9
Napisano 26.08.2006 - |15:01|
Ciekawy sojusz, honorowe zachowanie obydwu stron, ogólnie na 8.
No własnie po raz pierwszy widzimy "honorowego" Wraitha (no może po raz drugi - raz już był jakiś na jakiejś planecie gdzie więzienie było na wyspie z wrotami).
To ciekawa sytuacja. mam nadzieję, że zostanie mocno rozwinięta w jakiś kolejnych odcinkach.
Mozna z tego wyciągnąć wiele problemów psychologicznych i filozoficznych jeżeli iśe komuś (scenarzystom)
będzie chciało.
To również daje pewną "szansę" na w miarę "pokojowe" współistnienie z Wraith.
Aczkolwiek, to co Wraith mówi w więzieniu o tym czym jest głód dla nich nie pozostawia zbyt dużego pola
manewru.
:offtopic: (To jest mniej więcej to, co ja czuję czekając na kolejny odcinke Stargate :clap: )
Użytkownik psjodko edytował ten post 26.08.2006 - |15:04|
::. GRUPA TARDIS .::
#10
Napisano 26.08.2006 - |19:50|
to ze pokazali ze Wraith moze dawac zycie moze sie pozniej przydac ;]
Geni mam troche dosyc, ale coz, nie sa tragiczni ;]
McKay wygral x2
najpierw z "Can we ??" i potem z zagrzewaniem do walki ;d
ogolnie 9.
kolejna udana sobota ;]
#11
Napisano 26.08.2006 - |20:09|
#12
Napisano 26.08.2006 - |20:54|
Ciekawi mnie co bedzie za jakis czas? Jaka pozycję w hierarhji Wraith bedzię miał ten nowy, a może są w stanie zniszczyć replikatorów?
Shepard dał popis. Jednak zdziwiony byłem gdy po raz trzeci Shepard był sprawniejszy niz poprzednio! A wyglądał gorzej. troche przesadzili ale cóż moze i umkneło.
Mundury, broń, kamery Genii nie z tego świata. Dziwna sprawa postój technologiczny?
#13
Napisano 26.08.2006 - |21:46|
- nowa moc Wraith (naginanie scenariusza)
A gdzie tu widzisz naginanie scenariusza?
Tylko szkoda, że go nie odmłodził jeszcze o parę lat. Myślę, że Shepard byłby zadowolony
No McKay mowi (narzeka) ze Sheppard wyglada kilka lat mlodziej
Daje ... 7,5, byloby 8 ale jak tylko 3 raz karmil nim sie Wraith to juz wiedzialem ze uciekna a Wraith odda mu "zycie", poprostu NIE bylo innej mozliwosci (bo raczej syropu odmladzajacego nie wynajda ).
- Dobrze wymyslony watek Wraith, na poczatku bal sie zaufac Sheppardowi ale po 3 karmieniach zrozumial iz Sheppard jest silny i razem moga uciec.
- Zaskoczylo mnie natomiast pozywienie sie Wraith w lesie Sheppardem, myslalem ze wytrzyma na tych silach co ma jednak nie, bardzo dobry pomysl.
- To ze Sheppard uchonoruje swoja czesc ugody bylo pewne, gdyby tego nie zrobil ... poprostu cala praca aktora i scenarzystow nad uformowaniem postaci prysnela by w jednej chwili.
- Denerwowalo mnie to ze nie puscili wczesniej przywodcy Genii i tak nic nie mogl zrobic na miejscu.
- Takze calkowita kompromitacja pokryla sie tym razem dr. Weir. Podczas pierwszego spotkania z Genii przy wrotach w Atlantydzie nie potrafila utrzymac Ronana na wodzy a ten zaatakowal przywodce Genii. Raczej trudno sie rozmawia z osoba ktora przyjela postawe defensywna.
#14
Napisano 27.08.2006 - |00:43|
Ocena: 8,5
PLUSY:
+ fajnie, że wrócili do tematu Genii - ja byłem święcie przekonany, iż oni nie wrócą do serialu a tu taka niespodzianka. Nawet wiecej, nie tylko sami Genni ale również słynny już komandor Kolia
+ ciekawy pomysł na odcinek, czyli sprytne zagranie Kolii, zmuszenie Weir do podjęcia trudnej decyzji no i pokaz video z posiłków pewnego Wriath
+ sposób torturowania Shepparda dość intrygujący
+ super scenka z Rodney'em strzelajacym z karabinu do myszy/szczura/królika
+ widać Sheppard poznał koleżkę z przeciwnego obozu - jak miło Jak to w życiu, nadzwyczajne sytuacje powodują stosowanie nadzwyczajnych środków, wygrywa czysty pragmatyzm a poglądy schodzą na drugi tor. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś zobaczymy tego miłego pana w SGA.
MINUSY:
- coś mi tu nie gra, bo wcześniej jak widzieliśmy odżywiającego sie Wrait to skutki tego widzieliśmy już po 1-2 sekundach, a tutaj Wriath spokojnie sobie je Shepparda przez 4 sekundy a jemu z zewnątzr nic nie ma. W drugim posiłku było podobnie, z tym, ze Sheppard skończył z lekko siwymi włosami na głowie
- według mnie ta nowa zdolność Wraith jest jednak naciągana. Brakowało czegoś w scenariuszu, no to nagle pokażemy widzom, ze Wrait tak jak ludzie potrafią nie tylko jeść, ale też i "wymiotywać"
- troszeczkę zbyt szybko dowiedzieliśmy się tozsamości współwięźnia Shepparda. Początkowe rozmowy z nim były znakomote i tworzyły lekko tajemniczy klimat i według mnie troszkę zbyt szybko z niego zrezygnowano
- Shepapd jest niezwykle odporny na pożywianie się owego Wriath, jeśli dobrze zapamiętałem posilił się nim aż 4 razy
Użytkownik Halavar edytował ten post 27.08.2006 - |00:49|
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#15
Napisano 27.08.2006 - |05:25|
Co prawda jak poczytałem Wasze opinie to mi nieco przeszło. Widać nie powinienem zaglądać na forum bo psuję sobie wrażenia, heh.
Po 1/3 sezonu można powiedzieć, ze 3 sezon SGA jest jak na razie najlepszy. Niemal zero wpadek i równy wysoki poziom. Sezon 2 na tym tle to jedno wielkie nieporozumienie. Miło, że poziom jest wysoki. Oby tak dalej.
#16
Napisano 27.08.2006 - |10:14|
ps. dobry pomysl z ta kamerą z demobilu i z umiejetnoscia "oddawania" zycia przez Wraith.
#17
Napisano 27.08.2006 - |11:01|
- troszeczkę zbyt szybko dowiedzieliśmy się tozsamości współwięźnia Shepparda.
Jak dla mnie to w dobrym momencie poznalismy jego tozsamosc. Ja juz w chwili gdy Sheppard wszedl po 1 zywieniu do celi i odezwal sie wspolwiezien domyslalem sie ze to wraith, jakby to jeszcze przeciagneli to bym musial obnizyc o kolejne 0,5 punktu ocene
#18
Napisano 27.08.2006 - |11:20|
-było dla mnie jasne, że Warith odda mu zycie jak tylk odostał siwizny (niemniej jednak dobry pomysł, nie widze tu tez jakiejkolwiek sprzeczności ze scenariuszem)
-po pierwsyzm karmieniu było jasne, że współwięzień to Wraith
- Shepapd jest niezwykle odporny na pożywianie się owego Wriath, jeśli dobrze zapamiętałem posilił się nim aż 4 razy
Wraith mogą jeść z, że tak to ujmę' różną prędkością. Pamiętamy przecież jak długo królowa męczyła płk Sumnera, a że w innych wypadkach ludzie padają po kilku chwilach.
#19
Napisano 27.08.2006 - |11:57|
Ciekawi mnie co bedzie za jakis czas? Jaka pozycję w hierarhji Wraith bedzię miał ten nowy, a może są w stanie zniszczyć replikatorów?
raczej go juz nie zobaczymy a jesli nawet to po dlugim czasie. Z tymi replikatorami chyba lekko przegiales.
Odcinek fajny. Kilka nowych motywow. Dalem 7
Użytkownik Wodzu edytował ten post 27.08.2006 - |11:58|
...:::Son of Anarchy:::...
#20
Napisano 27.08.2006 - |12:38|
Niestety nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepił… Czy tan „nowa” moc wraz z przywracaniem życie układa też na nowo fryzurę? Pijawki dorobiły się gruczołów produkujących lakier do włosów? W końcu jeszcze dużo o nich nie wiemy…
8
Użytkownik Działo edytował ten post 27.08.2006 - |12:39|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych