Odcinek 45 - S03E05 - Progeny
#1
Napisano 10.04.2006 - |17:43|
Cześć pierwsza z dwóch! Scenariusz: Carl Binder, reżyseria: Andy Mikita. Odcinek wróci do wątku porzuconego w pierwszym sezonie Atlantis, a także do wątku z serialu SG-1.
Po odkryciu placówki Pradawnych z bazą adresów wrót Elizabeth Weir dołącza do drużyny pułkownika Sheppard’a w misji na planetę o nazwie Asuras zamieszkanej przez milionowe społeczeństwo, które okazuje się nie ascendowanymi Pradawnymi! Liderem jest Oberoth, potężny człowiek około pięćdziesiątki, nad wyraz arogancki.
Poznajemy też spokojnego Niam’a, który przedstawia drużynę Wysokiej Radzie Asuran. Okazuje się że Asuranie się odłączyli od Lantian’ów po tym jak nie słuchali oni ich rad podczas wojny z Wraith.
Weir i Sheppard próbują udowadniać Oberoth o wielkim zagrożeniu ze strony Wraith i wtedy okazuje się że Asuranie mają plan pozbycia się Wraith z galaktyki Pegaza, ale nie chcą zdradzać żadnych szczegółów.
Oberoth zaciekawił się przybyszami po tym jak Weir powiedziała że założyli bazę operacyjną w mieście Lantian. Nie ujawniła ona jednocześnie że chodzi o Atlantis. Mimo to ma nadzieje że Asuranie w handlu wymienią się na ZPM, których i tak posiadają w dostatku, gdyż sami je tworzą.
Gdy drużyna już wracała do wrót Oberoth pojmał ją. Asuranie przejrzeli ich umysły dowiadując się że Atlantis przetrwało oblężenie 10 000 lat temu i teraz ekspedycja z Ziemi je okupuje.
UWAGA, dalsze SPOILERY są naprawdę mocne!!! Radzę w sumie nie czytać
Po tym jak drużyna się budzi, Niam ujawnia że ją w kosmosie. Miasto Asuran jest jak Atlantis tylko że w pełni sprawne. Dzięki temu miasto skoczyło w hiperprzestrzeń i podążą w kierunku Atlantis. „Chcą zakończyć to co zaczęli, niszcząc dom ich twórców”.
Niam wyjawia że Asuranie nie są biologicznymi Lantianami. Wyewoluowali oni podczas badań Lantian nad nanitami które mogłyby zniszczyć Wraith na poziomie komórkowym (odcinek „Hot Zone”). Jednak mikroskopijne stworzenie połączyły się w większe formy imitując swoich twórców w wyglądzie. Wtedy Latinanie zorientowali się że eksperyment wyszedł z pod kontroli więc zaatakowali swoją flotą nową rasę niemal całkowicie ją unicestwiając.
Weir podejrzewa że ten eksperyment Pradawnych mógł być podstawą powstania problemu Replikatorów w naszej galaktyce. Wersja mechanicznych pająków została stworzona przez androida, który został stworzy przez tajemniczego naukowca – prawdopodobnie Lantiana który osiadł w naszej galaktyce po przegranej wojnie.
Niam jednak nie jest jak Oberoth. Ciągle chce naśladować twórców i osiągając ascendację dołączyć do nich. Zniszczenie Atlantis na pewno im w tym nie pomoże. Ma nadzieję że Dr. McKey zrobi to czego odmówili im Lantianie: wykasowanie agresywnej natury z ich kodu.
W ten sposób zostaje przedstawiony nowy wróg w serialu Atlantis!
Przedstawienie korzeni Replikatorów wyjaśnia dwie sprawy:
1. W „Unnatural Selection” stworzenie przez formy „pajęcze” Replikatorów modelu humanoidalnego było tak proste z powodu tego że wizerunek ten mogły posiadać w podświadomości.
2. W bibliotece Pradwnych którą posiadał Jack O’Neill istniał model broni na humanoidalne Replikatory dlatego, że Pradawni stykali się z analogicznym problemem.
#2
Napisano 12.08.2006 - |08:41|
Więc mamy Replikatorów, mamy latające miasto, i kolejnego Replikatora z odmiennym charakterem niż reszta mechanicznych.
Dobrze jest zobaczyć to całe Miasto Replikatorów a nasze miasto ( a właściwie przy tamtym miasteczko) to się może schować przy nim.
Gdybyśmy tylko mieli tak sprawną Atlantydę to wiele problemów by znikneło. To trzeba zobaczyć miasto skaczące w nadprzestrzeń.
Niezłe było jak Niam pokazywał Weir jak flota Pradawnych niszczy swoje dzieło- Replikatory choć jak się okazało nieskutecznie.
I kolejny raz ziemianom udało się wykpić repllikatorom dzięki pomocy jednego z nich.Tylko na końcu ........... tu już sobie sami zobaczycie --> mamy zapewne nowego ,,osobistego" wroga. :hehe:
I znowu odcinek SG-A lepszy od SG-1 [i tych marnie wykonanych monstrów - żenada].
Użytkownik biku1 edytował ten post 12.08.2006 - |11:05|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#3
Napisano 12.08.2006 - |12:35|
#4
Napisano 12.08.2006 - |13:53|
+ brak wieśniaków
+ odcinkek trzyma w napięciu zwłaszcza jak na niby niszczą atlantis
+ efekty specjalne mi się bardzo bodoba grupa udeżeniowa pradawnych niszcząca miasto
+ humor dobry i leki
a co na minus
- replikator który zdradza inne gdzieś to już widziałem
- w pewnym momęcie jak atlantis znajduje się na orbicje podcas animacji widać że osłona od spodu ma dziure we wcześniejszej scenie była widoczna że też się znajduje od dołu (taki bug libie znajdować takie żeczy)
- pod koniec jak uciekają ze statku to nikogo nie spotykają, dziwne wcześniej było więcej replikatorów
podsumówując mimo kilku błędów to nie mam mu nic do zarzucenia oby tak dalej. Aha Raptorek to nie błąd ponieważ te replikatory nie miały styczności z replikatorami w naszej galaktyce i mogą się różnić od nich, więc możliwe że są podatne na naszą broń. :afro:
Prawo Clarke'a
#5
Napisano 12.08.2006 - |15:08|
I jeszcze jedna ważna rzecz – ten odcinek całkowicie zmienia znaczenie „Hot Zone”. Mimo, że Carson i Rodney twierdzili, że nanowirus nie jest dziełem Pradawnych.
I w ogóle jakim cudem Oberoth i spółka nie "zauważyli", że Sheppard (zwłaszcza) i McKay mają gen pradawnych?
Z rzeczy pozytywnych – The Sheppard – McKay Show is back! O, mamma… Od początku sezonu były na to dowody, ale ten odcinek to prawdziwa perełka pod tym względem. No i Rodney znów uratował wszystkim tyłki, mimo, że sytuacja była stricte wojskowa. Szkoda tylko, że nie zdobyli żadnego ZPM.
Miasto pseudo-Pradawnch – wyjątkowo imponujące.
Oczywiście, to nie koniec historii, czego dowodem są ostatnie ujęcia Naima. I cały czas nie mogę się otrząsnąć ze wspomnień o Piątym…
Użytkownik mrufka edytował ten post 12.08.2006 - |15:20|
#6
Napisano 12.08.2006 - |16:31|
Niby odgrzewany kotlet, bo znowu Replikatory, jednak te powstały inaczej, inny cel inne dążenia.
Miasto Replikatorów, po prostu rewelacja Atlantis + Nowy York, do tego tekstu w stylu ZPM to mamy wystarczająco, nie wiem dokładnie ile oraz latające miasto, coś ślicznego
Znowu pojawia się ktoś, kto zdracza swoich braci, ale nie był sam przynajmniej nie na początku, parę innych sztuk marzylo o przejściu na wyższy stan egzystencji, to Rodney spowodował, że został sam, do tego okazje się, że teoretycznie można zmienić oprogramowanie i dostosować do swoich potrzeb całą rasę Replikatorów, to, że tak łatwo to zmienić jest lekko niepokojące, pozostali szybko "naprawili" zdrajcę.
Niby nie było "ciąg dalszy nastapi", ale napewno wydarzenia z tego odcinka, będą miały wpływ na kolejny oraz na S03E10 i S03E11, już nie mogę się doczekać finału letniego, mimo, że znowu na rozwiązanie poczekamy sporo czasu. RDA w SGA to też będzie coś na co warto czekać. Oby udało im się coś orginalnego wymyslić na podwójny epizod w środku sezonu, żeby nie było posądzeń o odgrzewanie starych pomysłów, z SG-1 to jeszcze zwłaszcza z początkowych sezonów (chociaż też mocno niewskazane), ale oby nie z samego SGA.
Połowa odcinków, które teraz oglądamy za nami, jest całkiem dobrze, poza jedną wpadką w postaci S03E03, niestety moża się ona powtórzyć w drugiej połowie sezonu w odcinku Irresponsible.
#7
Napisano 12.08.2006 - |16:48|
#8
Napisano 12.08.2006 - |17:07|
Kiedyś w SG-1 Carter powiedziała, że przeładowanie/eksplozja naładowanego ZPM wysadziłaby cały układ słoneczny.
Tu mieliśmy 3 ZPM bardzo blisko Atlantis ...
Na moje oko to wszystko by wyparowało :/
#9
Napisano 12.08.2006 - |19:57|
Zaczyna mnie coraz bardziej irytować „odgrzewanie” pomysłów, wykorzystanych wcześniej w SG-1. Ewolucja Replikatorów w SG-1 była pokazana sensownie. Ale dlaczego taki sam efekt uzyskali Pradawni? To jakieś „genetyczne” (w cudzysłowiu, bo wiadomo, o jaką genetykę chodzi) uwarunkowanie? Jeśli takie było założenie, to dla mnie zdecydowanie za bardzo naciągane. Nawet sposób „przesłuchiwania” więźniów był taki sam. Gdybym nie oglądała „Menance” i wszystkiego, co z tego wynikło – uznałabym, że to był naprawę niezły odcinek. Bo sam w sobie był. Ale oglądałam i nie potrafię teraz oddzielić jednego od drugiego.
No, biorąc pod uwagę, że to właściwie te same replikatory to tak, strzelałbym, że rozwijały się podobnie. W końcu Galaktyki podobne, materiał startowy ten sam, a pewne najbardziej efektywne rozwiązania będą się powtarzały (dlatego na ziemi nikt nie wymyślił kwadratowych kół )
Jedyna różnica to tak (nie wiem czy się ze mną zgodzicie), że 'ziemskie' replikatory zostały już skonstruowane bez 'genu agresji' - i pewnie dlatego ich ewolucja była wolniejsza od tych z Galaktyki Pegaza.
#10
Napisano 12.08.2006 - |20:21|
Z resztą Asuranie nie byli tak ekspansywni jak Replikatory, mieli swój cel - zemsta na Pradawnych.
A poza tym to co z tego, że odcinek jest wtórny, co z tego, że mamy pseudoreplikatory (Nanites) i kolejnego wybrańca, który chce czegoś więcej niż poukładanej egzystencji. Tak odgrzewane kotlety to mogą mi serwować co tydzień :sma1:
Odcinek trzyma cały czas w napięciu, miałam prawdziwą przyjemność oglądania go, wizja Shepparda ze zniszczeniem Atlantydy była niesamowita, do głowy przychodziły mi różne scenariusze "Co dalej? Przecież nie może zginąć, więc co wymyślą, jak uratują Atlantydę?!" Np. wpadłam na pomysł, że faktycznie ich atakują, ale oszukują ich czujniki, że zamiast 7 (+15) HS, są to jakieś statki Nanitesów itp. Teoria na szczęście szybko upadła A ja mogłam dalej rozkoszować się humorem McKay - Sheppard i już powoli standardową kwestią McKay'a: "No co? A teraz to patrzycie się na mnie, oczywiście! "
9.5
Użytkownik almondish edytował ten post 12.08.2006 - |20:44|
#11
Napisano 12.08.2006 - |20:36|
efekty specjalne naprawde widowiskowe w porównaniu z plastelinowymi potworami z SG-1;
tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju jak McKay opanował technologię o miliony lat wyprzędzająca ziemską, w dadatku to był raczej wyrafinowany soft, a on od ręki go zmienia; no cudotwórca ;
9.5/10
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#12
Napisano 12.08.2006 - |20:42|
tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju jak McKay opanował technologię o miliony lat wyprzędzająca ziemską, w dadatku to był raczej wyrafinowany soft, a on od ręki go zmienia; no cudotwórca ;
Może przeceniam Rodney'a, ale w wersji naciąganej zakładam, że znał szczegóły z ziemskich raportów nt Replikatorów. Zna też sposób programowania Pradawnych. W moim naciąganym rozumowaniu, sądzę, że sam program nie różnił się aż tak od innych tworzonych przez Pradawnych. A jedynie Asuranie mieli zakaz modyfikowania go?
Stąd potrzebowali pomocy Ziemian, a w szczególności McKay'a, który mógł się w tym w miarę połapać.
Tym bardziej, że znalazł sposób na "zamrożenie" ich na "+/- 7 minut"
#13
Napisano 12.08.2006 - |22:39|
Ale co dalej? Jak sobie poradzimy z Replikatorami dysponujacymi technologia pradawnych - najbardziej rozwinietych istot w znanym nam wszechswiecie? W Pegazie Dakkary chyba nie ma, wiec zupelnie nie mam pojecia jak walczyc z takim wrogiem, a trzeba pamietac, ze zna on adres Ziemi (przynajmniej to by bylo logiczne).
I tego sie najbardziej boje... ze walka z replikatorami bedzie absurdalna. W SG-1 bylo ich kilku w formie ludzkiej, a trzeba bylo uzyc uzadzenia, ktore zpowolnilo czas czy nawet jesli sie nie myle wysadzenie jakiejs gwiazdy czy planety... A w Atlantis mamy cala planete takich ludzkich replikatorow...
Do tego dochodza Wraithy... koniec jest bliski
Co sie na boga dzieje z SG-1? Ori buszuja w galaktyce, a oni nam pokazuja takie odcinki? No czy to jest powazne? Trace powoli cierpliwosc, ktos robi wszystkich fanow w ch...
Mogli by sie uczyc z Losta czy Prison Break, jak robic trzymajace w napieciu seriale, a nie serwowac nam zapchajdziury (
#14
Napisano 12.08.2006 - |23:32|
Mogli by sie uczyc z Losta .........a nie serwowac nam zapchajdziury (
Mam nadzieję,że nie myślałeś tu o sezonie 2 który był pełen takich zapchajdziur.
A poza tym czemu replikatory to odgrzewane danie, tak samo można powiedzieć o poszukiwaniu ZPM, nowych technologi,statków i broni w każdej innej postaci.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#15
Napisano 13.08.2006 - |01:43|
#16
Napisano 13.08.2006 - |03:31|
Jak ktoś marudzi, że replikatory to są odgrzewane kotlety to niech sobie może w 3 sezonie uświadomi, że SGA jest całe wielkim odgrzanym kotletem z sg-1, bo z niego wyrasta i do niego musi zachowywać logikę oraz powiązania. Dla mnie to oczywiste, ale widzę, że dla wielu osób nie.
Zaczbujmy od tego, że Atlantis jest wielkim miastem/statkiem pradawnych z SG-1, więc fabuła musi się odnosić i w wielu miejscach nawiązywać do fabuł o pradawnych z sg-1. Inaczej to dopiero fani by pastwili się maksymalnie nad SGA, że nie logiczne, że niezgodne z kanonem, że nie wyjaśnia wielu starych zagadek i buduje nowe bez związku z informacjami z SG-1 i zresztą słusznie.
No to jak mamy mocne i sensowne nawiązania do sg-1, kiedy jakkolwiek fabuła przenika się z 1 sezonem sga oraz różnymi sezonami sg-1, kiedy otrzymujemy nową garść wyjaśnień i informacji o historii pradawbcyh - to ktoś marudzi, że to odgrzewane kotlety. Na miłość boską zamiast tak marudzić niech niektórzy zaczną oglądać Eurekę i przestaną zameczac innych stękaniem?
Dałem 9,5, bo odcinek mocny i b. dobry, ale czegoś mu zabrakło pod koniec i jakby chwilami brakowało klimatu. Niemniej Progeny to świetny odcinek, a już w prównaniu do sg-1 nr 10-05 i jego plastelinek biegających po lasach, to ProGeny to po prostu cudo i majstersztyk.
#17
Napisano 13.08.2006 - |10:24|
ORA ET LABORA
-------------------
#18
Napisano 13.08.2006 - |10:42|
1. Są o wiele bardziej zaawansowani – replikatory z Sg-1 potrzebowały tysięcy lat w polu dylatacji aby przejść od bloków do nanotechnologii, Asuranie z założenia byli czymś zupełnie innym.
2. Replikatory z SG-1 nigdy nie ewoluowały w naszym znaczeniu tego słowa, asymilowali technologie, poziom zaawansowania form humanoidalnych osiągnęli dzięki przyswojeniu budowy swojej twórczyni, Asuranie mieli zapisaną nie tyle replikację, co rozwój, nie tylko technologiczny, ale i przez przyswajanie materiału biologicznego.
3. Replikatory były mniej zaawansowane, ale i bardziej odporne dzięki czysto technologicznej naturze, Asuranie są o wiele bardziej skomplikowani, co stwarza więcej czynników podatnych na broń palną (czy też w tym wypadku pistolet Ronana)
#19
Napisano 13.08.2006 - |10:48|
Co do odcinka to dosyć dobry. Nareszcie replikatory wróciły. Szkoda że nie ma pajączków lub coś w tym stylu. Aczkolwiek czegoś w tym odcinku brakowało... dostanie 9/10 i tyle. PS. Co się stało z Replikator Samantha???
hmmm... nie wrocily tylko tam sobie istnialy - nasze replikatory w naszej galaktyc razem z Samantha replikatorem zostaly unicestwione przeciez definitywnie przez bron pradawnych na ktora polowal tez Anubis - Samantha replikator przed unicestwieniem zabila przeciez Daniela ktory "prawie" ascendowal po raz kolejny gdzie w knajpce poznal prawdziwego Anubisa...
te tutaj replikatory to pozostalosc po pradawnych w tej czesci wszechswiata.
szkoda ze po raz kolejny ludzie zawiedli maszyny dajac tym saym kolejny powod do nienawisci i żądzy zemsty - moze byc cienko gdy replikatora zlapia Wraith i replikatory przejma cala flote Wraith i zaatakuja Atlantis...
w sumie ciekawa teoria - jaki sens ma ascendacja replikatorow jesli ascendanci nie moga na nic wplywac i sa blokowani przez innych - replikatory jako ascendanci starsznie by sie nudzili - chyba ze zaczeliby wojne na swoim poziomie z Ori o dominacje bo ich ew. proby wplywu na nasza plaszczyzne moglyby byc udaremnione przez pozostalych ascendantow
#20
Napisano 13.08.2006 - |11:42|
Np. wpadłam na pomysł, że faktycznie ich atakują, ale oszukują ich czujniki, że zamiast 7 (+15) HS, są to jakieś statki Nanitesów itp
To były statki Nanitów
Odcinek naprawdę SUPER! Atlantis trzyma w tym sezonie świetny poziom. Lecące miasto - miodzio. Co do ukrycia się przed Nanitami. Nic prostszego- Atlantis musi się wzbić w powietrze i zmienić lokalizację. (Dyskusja na ten temat w temacie Kiedy Atlantis Poleci). Tak czy owak, pewne jest , że nie będzie to ostatnie spotkanie z nimi. Co do tego, że mają adres Ziemi- owszem, ale czy mają cel w tym, żeby tam lecieć? W sumie teraz może już tak - o ile dodiwedzą się, że rozwalenie ich miasta to nasza sprawka, ale jak do tej pory to skupiali się na zniszczeniu pozostałości Pradawnych i tak chyba narazie zostanie - będą polować na Atlantis.
Użytkownik Mystral edytował ten post 13.08.2006 - |12:32|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych