Odcinek 43 - S03E03 – Irresistable
#1
Napisano 10.04.2006 - |17:42|
Roboczy tytuł brzmiał „Delicious Fat Guy” i w domyśle ma być to bardzo śmieszny odcinek o grubym facecie o imieniu Lucius Lavin granego przez Richard Kind, aktora który grał też Dr. Gary Meyers w filmie „Stargate”. Postać ta waży około 130 kilo za którą to kobiety szaleją. Jest osobą której nie można się oprzeć, a zarazem przywódca jednej z planet z kilkoma pięknymi żonami i oddanymi ludźmi którzy go uwielbiają. Zawsze podróżuje wraz z dwiema żonami w tym jedna jest jego pierwszą żoną o imieniu Willa. Panie zaspokajają jego potrzeby. Lucius znany jest z wiedzy medycznej i ma nadzieje dobić targu z Ziemianami, którzy początkowo nie biorą jego słów na poważnie.
Martin Wood obiecuje że reżyseria odcinka będzie w zupełnie innym stylu niż dotychczas. Nie będzie bliskich ujęć danych osób, co może przypominać sitcom.
#2
Napisano 29.07.2006 - |09:36|
Gdyby nie łatka SG to wyłączyłbym chyba po 15 minutach... Okropny odcinek, historia infantylna do granic możliwości, nawet humor przestaje być śmieszny, a staje się żałosny. Ja nie wiem co można dać na plus tego odcinka, chyba to że był, no i w sumei za to dałem to 4, chyba najniższą ocenę jaką kiedykolwiek wystawiłem.
PS. Musi mi się zachcieć kolejkować ściągania, bo widzę, że po raz kolejny jestem w SGA pierwszy... Wiem, że nie pierwszy to obejrzałem, ale jakby nie patrzeć pierwszy jadę po tym odcinku.
->1019<-
#3
Napisano 29.07.2006 - |10:24|
Jedyna dobrza rzecz to vhyba gra naszych aktorów, nie wszystkich, ale naprawdę świetnie udają entuzjaztyczne barany, oczywiście każdy tez chciałby mieć taki eliksirek :]
Nie ma co się oszykiwać, nie wyszło, na pewno dałoby się zrobić coś ciekawszego, bez całej tej akcji z opowieściami i innymi bzdetami jak niektóre pogawętki, czy też tłumaczenia.
W sumie dam 5, bo pomysł niezły tyle, że nie wyszedł, za eliksir, za żony i inne na planecie, za Sheppard'a zbawiciela oraz za grę aktorską.
Tak czy inaczej to chyba najgorszy odcinek z obejrzanych 43-ech.
#4
Napisano 29.07.2006 - |12:21|
#5
Napisano 29.07.2006 - |12:31|
Muszę przyznać, że przez pierwsze 5 minut nawet mnie bawił. Ale po tym, to już była tylko narastająca irytacja...
Daruję sobie jazdę po tym odcinku, bo nie warto. Lepiej obejrzę sobie jeszcze raz SG-1.
Ocena 5,5 bo:
- przez pierwsze 5 min. było nawet zabawnie
- (jak już kwiatek napisał) za nawet dobrą grę aktorską
- za prawie brak wieśniaków
#6
Napisano 29.07.2006 - |15:57|
Litości, totalne 0 i taka jest też moja ocena do ankiety.
Odcinek nic, ale to absolutnie nic do serialu. Nic nowego o mieście, o naszych bohaterach... głupka z siebie każdy robić może, jeden lepiej drugi gorzej. Jeszcze do tego mało by brakowało by się Wraith o nas dowiedzieli. I jeszcze puścili tego czuba-pseudo-piekarza wolnego, zastraszając go co mu zrobią jak zdradzi że wie gdzie jest Atlantis... ZONK!!
Szkoda na ten odcinek (już nie mówię że na takie jak ten, bo takie dno można osiągnąć tylko raz) czasu, ściągniętych bajtów i oczu, bo chyba te najbardziej mnie po tym bolą.
Ależ skrajności dziś - SG1 na 10, SG:A na 0.... ROTFL.
Never ever such an episode
#7
Napisano 29.07.2006 - |16:06|
#8
Napisano 29.07.2006 - |17:08|
Prawo Clarke'a
#9
Napisano 29.07.2006 - |20:31|
Film ogólnie przynudzał dobrocią i uprzejmością :/
Choć było pare fajnych momentów to jednak dno :/ za to odcinek z sg 10x03 nadrobił straty wkońcu też była atlantyda
Zakończenie do przewidzenia choć jak ujrzałem doktorka spowrotem płaszczącego się przed nim to troche się przestraszyłme
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#10
Napisano 29.07.2006 - |21:33|
#11
Napisano 29.07.2006 - |21:52|
Ocena 4
Come to me play with me can't You see i'm just the sex mashine !!
#12
Napisano 29.07.2006 - |23:19|
O mój Boże jak tylko zobaczyłem tego aktora- [Lucjusza] który gra w Spin City półgłówka odrazu wiedziałem ,że będzie to poooookręcony i niezbyt poważny odcinek.
Nie będę już komentował treści powyżej już to poprzednicy zrobili a ten odcinek nadaje się jedynie do puszczenia/oglądnięcia między sezonami kiedy człowiek czeka na konkretną treśc i fabułę. Mogli ten odcinek spokojnie wyemitować np na początku czerwca jako taki miły surprise dla fanów SG.
Ale tu w regularnym nurcie sezonu to ja nie wiem co on robi. Podsumowująć odcinek był beee i ciesze się ,że nie zmarnowałem sobie przed południa na niego jeno teraz trochę nocki przed snem.
Taka wpadka na początku sezonu .......szkoda.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#13
Napisano 30.07.2006 - |00:02|
Zaczelo sie od o mojego gromkiego "yeaaaaahh" - sa wiesniaki :hyhy:
Generalnie w tym odcinku mieli szukac wrot zeby je ustawic i szybciej sie przemieszczac na Ziemie...spoko
Taka mala dygresja (nie czytam spoilerow ) nie bardzo wiem o co ma chodzic w tym sezonie...tzn walka z Wraith ale tak dokladniej
Odcinek na 9 dla mnie ;P ....taki przerywnik lekki od 2 poprzednich bardzo dobrych odcinkow
Fajna gra aktorska...troszke smiechu...niektore ładne Panie :hyhy:
Ot takie lekkie
NIE dla Spoilerów !!!!
Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler] Text [/spoiler]
#14
Napisano 30.07.2006 - |00:04|
Mam dziwne wrażenie, że budżety obydwu seriali są wspólne… Z tego by wnikało, że cała kasa „w tym tygodniu” poszła na SG1… Przez co musianio zatrudniść scenarzystów z "Klanu", "Lolaktrów", "Srebrnoruskich" albo "Innej fali zbrodi"... Tylko śrubokręta brakowało...
Całość przypomianała stylem książki Masłowskiej... Na początku miłe, w środku nudne, a na końcu zatwardzenie...
Szkoda…
PS
Jedyny +… za grę…
Reszta to… WORMHOLE EXTREME! (czy jak to się pisze)
No dobra... Panie w wiosce też na +.. Choć na roku mam ładniejsze (Pozdrawiam).
Użytkownik Działo edytował ten post 30.07.2006 - |00:07|
#15
Napisano 30.07.2006 - |00:10|
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#16
Napisano 30.07.2006 - |01:20|
Odcinek z zalozenia mial byc latwy i przyjemny i wg mnie taki byl. choc przyznam ze z utesknieniem czekalem na moment w ktorym sie okaze ze nasz kochas robi dla Wraith. Nic takiego sie nie stalo, ale i tak ogladalo sie milo. Mozna powiedziec ze cos na ksztalt "window of opportunity", tylko moze w biedniejszym wydaniu
Nie zgadzam sie natomiast z Waszymi argumentami, ze odcinek byl slaby bo nic nie wniosl do serialu. Po czesci to prawda, po czesci nie (dowiedzielismy sie ze szykuja droge na skroty na Ziemie), ale przeciez na tym polega tez caly urok SG-1 i SGA. Mielismy juz cala mase odcinkow niezwiazanych fabula z glownymi watkami (goa'uld, ori, wraith). Dlatego nie uwazam zeby byl to argument przeciwko serialowi.
P.S.
Nie sadzilem ze kiedys to powiem, ale PLUS za wiesniaczki
#17
Napisano 30.07.2006 - |07:23|
#18
Napisano 30.07.2006 - |08:41|
Odcinek ogólnie poniżej średniej nie ma co sie rozpisywac miało byc śmiesznie wyszło kiczowato oby jak najmniej takich odcinków
#19
Napisano 30.07.2006 - |09:51|
Odcinek nie taki zly jak pisza inni. Mozna sie posmiac, dobra gra aktorska. Odcinke lekki , przyjemny, mam nadzieje ze pozniej beda leprze odcinki z duza dawka akcji, humoru.
PS. Mogli by zrobic jakis odcinek, ktory by przedstawial wojne Pradawnych z Wraith.
#20
Napisano 30.07.2006 - |10:32|
Użytkownik dragonius edytował ten post 30.07.2006 - |10:33|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych