Spory i kłótnie dotyczące Star Wars itp
#1
Napisano 10.04.2006 - |14:49|
1. Palpatine nie był Sithem bo a) Nigdzie w starej trylogi nikt nie zwraca się do niego jak do Sitha, w książkach nigdzie narrator nie mówi o Palpatinie jako o Sithu.
W przewodniku po postaciach z gwiezdnych wojen autorstwa Andy Mangels W opisie Palpatina nie ma wzmianki jakoby Sithem był.
2. Czerwone miecze świetlne widziałem u Sithów Jedi walczyli klingami o innych kolorach.
3. Czy Grevious był potrzebny w NT ? czy nie jest on jakoś na siłę wrzucony ... może to moje wrażenie ale EP 3 tak jak by było pomieszaniem dwóch scenarjuszy tego pierwotnego i tego na którym w końcu powstały Gwiezdne Wojny ...
4. Ciekawe czy ktoś stanie w obronie pomysłu z Midichloranami ...
#2
Napisano 10.04.2006 - |14:54|
edit: San Rallu - Jak tak to niech będzie. W takim założeniu może być.
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 10.04.2006 - |15:01|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#3
Napisano 10.04.2006 - |14:59|
----------------------------
Dziękuję
Użytkownik San-Rall edytował ten post 10.04.2006 - |15:28|
#4
Napisano 11.04.2006 - |08:49|
No to kilka tez na początek :
1. Palpatine nie był Sithem bo a) Nigdzie w starej trylogi nikt nie zwraca się do niego jak do Sitha, w książkach nigdzie narrator nie mówi o Palpatinie jako o Sithu.
W przewodniku po postaciach z gwiezdnych wojen autorstwa Andy Mangels W opisie Palpatina nie ma wzmianki jakoby Sithem był.
2. Czerwone miecze świetlne widziałem u Sithów Jedi walczyli klingami o innych kolorach.
3. Czy Grevious był potrzebny w NT ? czy nie jest on jakoś na siłę wrzucony ... może to moje wrażenie ale EP 3 tak jak by było pomieszaniem dwóch scenarjuszy tego pierwotnego i tego na którym w końcu powstały Gwiezdne Wojny ...
4. Ciekawe czy ktoś stanie w obronie pomysłu z Midichloranami ...
1. Imperator jest SITH'em, bo skoro Vader jest (a ty mówisz że to jest w książce) i zwraca się do Imperatora per mistrzu, to nikt inny nie może być mistrzem SITH'a jak SITH (ot taka prosta logika)
Nie wyobrażam sobie żeby mistrzem murarzy był spawacz bo to jest nie logiczne.
2. Exar Kun jeden z najwiekszych sithów miał klingę niebieską (dziwne sith i niebieski)???
Jedi i czerwona klinga Leia Organy-Solo.
Pierwszy miecz Deppy Billaby Mistrzyni Jedi tez miał czerwony kolor klingi.
Czerwone klingi: pierwszy miecz mistrzyni jedi Adi Gallii,mistrz jedi Even Peill,Kyp Durron,ostatni miecz Mary Jade-Skywalker,rycerz jedi Sharad Hett i potem jego syn A'Sharad Hett.
Corran Horn miał klinge srebrną ????
A co z czarnym ostrzem? Czarne ostrze - link
SPIS MIECZY
3. Grevious jest po to by pokazać że Sidous poszukuje jakiego połączenia między człowiekiem a maszyną i mocą.
Grevious jest prototypem(bez Mocy, z algorytmami walki mieczami), doskonałym modelem jest DARTH VADER.
4.W którejś z książek po BY pojawia się Imperialne urządzenie do wykrywania "zdolnych do korzystania z mocy".
A propos midichlorianów, jak wiadomo sześciologia SW miała być wizją innego wszechświata bez jednej boskiej istoty, w którą wszyscy wierzyli (czyli są rozni bogowie w różnych miejscach). Ale co można zauważyć, że ludzie nie wierzą w żadnego boga, a Jedi w szczególności.
Jedi wyznają energię która spaja wszystko do kupy itd. Ale Moc to nie jest wielkie nic, moc jest zbiór nadprzyrodzonych umiejętności, które nie zostały wymyślone na potrzeby filmu:
Telekineza - poruszanie przedmiotów za pomocą siły woli umysłu jak zwał tak zwał
Telepatia - porozumiewanie się za pomocą umysłów, moża czyać czyjeś mysli albo narzucać swoje
Ale nie jest to nic nam obcego, telekineza nie jest niczym innym tylko sterowanie przepływem energi.
A jak wiadomo energia ma postać, i midichloriany są takim Starwarsowym przedstawiniem tej energii.
I do tych co się czepiają midichlorianów, gdyby moc była by wielkim NIC to Imperator nie mógł by wytworzyć Force Lightning by porazić Luke'a czy innych. Force Lightnig jest niczym innym jak czystą Mocą, a skoro jest widzialna i namacalna to składa się z cząsteczek,a te cząstki to midichloriany.
Ale transfuzja nie pomogła by wam zostać Jedi, ponieważ to moc wybiera tych których zespaja ze sobą, a midichloriany pozostają w krwiobiegu aby aby zapewnic najlepsze zespolenie z mocą.
Użytkownik Jedi Leonikus edytował ten post 11.04.2006 - |08:54|
#5
Napisano 11.04.2006 - |19:25|
1. Imperator jest SITH'em, bo skoro Vader jest (a ty mówisz że to jest w książce) i zwraca się do Imperatora per mistrzu, to nikt inny nie może być mistrzem SITH'a jak SITH (ot taka prosta logika)
Nie wyobrażam sobie żeby mistrzem murarzy był spawacz bo to jest nie logiczne.
2. Exar Kun jeden z najwiekszych sithów miał klingę niebieską (dziwne sith i niebieski)???
Jedi i czerwona klinga Leia Organy-Solo.
Pierwszy miecz Deppy Billaby Mistrzyni Jedi tez miał czerwony kolor klingi.
Czerwone klingi: pierwszy miecz mistrzyni jedi Adi Gallii,mistrz jedi Even Peill,Kyp Durron,ostatni miecz Mary Jade-Skywalker,rycerz jedi Sharad Hett i potem jego syn A'Sharad Hett.
Corran Horn miał klinge srebrną ????
A co z czarnym ostrzem? Czarne ostrze - link
SPIS MIECZY
3. Grevious jest po to by pokazać że Sidous poszukuje jakiego połączenia między człowiekiem a maszyną i mocą.
Grevious jest prototypem(bez Mocy, z algorytmami walki mieczami), doskonałym modelem jest DARTH VADER.
4.W którejś z książek po BY pojawia się Imperialne urządzenie do wykrywania "zdolnych do korzystania z mocy".
A propos midichlorianów, jak wiadomo sześciologia SW miała być wizją innego wszechświata bez jednej boskiej istoty, w którą wszyscy wierzyli (czyli są rozni bogowie w różnych miejscach). Ale co można zauważyć, że ludzie nie wierzą w żadnego boga, a Jedi w szczególności.
Jedi wyznają energię która spaja wszystko do kupy itd. Ale Moc to nie jest wielkie nic, moc jest zbiór nadprzyrodzonych umiejętności, które nie zostały wymyślone na potrzeby filmu:
Telekineza - poruszanie przedmiotów za pomocą siły woli umysłu jak zwał tak zwał
Telepatia - porozumiewanie się za pomocą umysłów, moża czyać czyjeś mysli albo narzucać swoje
Ale nie jest to nic nam obcego, telekineza nie jest niczym innym tylko sterowanie przepływem energi.
A jak wiadomo energia ma postać, i midichloriany są takim Starwarsowym przedstawiniem tej energii.
I do tych co się czepiają midichlorianów, gdyby moc była by wielkim NIC to Imperator nie mógł by wytworzyć Force Lightning by porazić Luke'a czy innych. Force Lightnig jest niczym innym jak czystą Mocą, a skoro jest widzialna i namacalna to składa się z cząsteczek,a te cząstki to midichloriany.
Ale transfuzja nie pomogła by wam zostać Jedi, ponieważ to moc wybiera tych których zespaja ze sobą, a midichloriany pozostają w krwiobiegu aby aby zapewnic najlepsze zespolenie z mocą.
1. Jeśli doktor historii pujdzie się uczyć biologii to zapewne jego profersor jest historykiem ... takim dowodem się posługujesz piszac że imperator jest Sithem ... Vader uznaje supremację Imperatora jako władcy ciemnej strony ale nigdy jako sitha ... w książce zaś wyraźnie pisze Lord Darth Vader Lord Sith nie ma Sitha Imperatora ....
2. Swoją wypowiedz o kolorach mieczy oparłem na tym co widzimy w trylogii , książki z SW mogą to zmieniać pozatym nie widzę przeciwwskazań by na polu walki walczyć mieczem nie swoim jak się swój straci. Co się tyczy Lei i jej miecza owych książek nie czytałem ... i z względu na ich poziom chyba nie przemogę się by je przeczytać.
3. No to wytłumaczenie trzyma się kupy i mogę je uznać acz przypomnij mi gdzie jest powiedziane , że Grivious to wyrób Sidiousa
4. Żadna nowość ... rada Jedi zdaje się byłą w posiadaniu tak owego ...
Midichlorjany ... to co ? Pasorzyty w krwi ? ile ich wypaca Jedi ? a może wychodzą z moczem i kałem w końcu moc " jest tym, co daje Jedi ich siłę.
To pole energii żywych istot,
które nas otacza i przenika... I spaja galaktykę w jedną całość." Zapewne chodzi tu o odparowane z płynów organicznych midichloriany latające wolno w powietrzu ...
#6
Napisano 11.04.2006 - |21:18|
1. Jeśli doktor historii pujdzie się uczyć biologii to zapewne jego profersor jest historykiem ... takim dowodem się posługujesz piszac że imperator jest Sithem ... Vader uznaje supremację Imperatora jako władcy ciemnej strony ale nigdy jako sitha ... w książce zaś wyraźnie pisze Lord Darth Vader Lord Sith nie ma Sitha Imperatora ....
2. Swoją wypowiedz o kolorach mieczy oparłem na tym co widzimy w trylogii , książki z SW mogą to zmieniać pozatym nie widzę przeciwwskazań by na polu walki walczyć mieczem nie swoim jak się swój straci. Co się tyczy Lei i jej miecza owych książek nie czytałem ... i z względu na ich poziom chyba nie przemogę się by je przeczytać.
3. No to wytłumaczenie trzyma się kupy i mogę je uznać acz przypomnij mi gdzie jest powiedziane , że Grivious to wyrób Sidiousa
4. Żadna nowość ... rada Jedi zdaje się byłą w posiadaniu tak owego ...
Midichlorjany ... to co ? Pasorzyty w krwi ? ile ich wypaca Jedi ? a może wychodzą z moczem i kałem w końcu moc " jest tym, co daje Jedi ich siłę.
To pole energii żywych istot,
które nas otacza i przenika... I spaja galaktykę w jedną całość." Zapewne chodzi tu o odparowane z płynów organicznych midichloriany latające wolno w powietrzu ...
1.Zawsze dwóch ich jest nie mniej, nie więcej. Mistrz i Uczeń. Imperator i Vader.Zresztą wiadmo że jest sithem bo nazywa się Darht Sidious i w NT jest sihtem i przez 18 lat jedynie się postarzał. Dalej tego rozwijać nie będę. Bo ja kieruję sie logiką i tym co jest logiczne.
2.Jedyna więź Jedi z mieczem jest taka że miecz jest uwięczeniem pewnego etapu przez który przchodzi Jedi.
3. Polecam książki ATOC i ROTJ tam jest to ładnie opisane. Zresztą Grevious został oszukany przez Sidiousa. http://starwars.wiki...m/wiki/Grevious
Tu też kieruję się logiką, jeśli coś jest energią to składa się z cząstek. I tak jak napisałem to Moc wybiera tych, którzy się z nią zespalają. "Duch" Obi-wana na Dagobach to też czysta moc, i możemy ją zobaczyć.
I tej kwestii też nie będę rozwijał.
Użytkownik Jedi Leonikus edytował ten post 11.04.2006 - |21:31|
#7
Napisano 12.04.2006 - |10:26|
Nie mam nic przeciwko Darthowi Sidiousowi ale powinna byc to postać , która Palpatinem nie jest bo po obejżeniu ST i książek wydanych przed powstaniem NT posługując się logiką nie da rady powiedzieć Imperator jest sithem ... można to powiedzieć dopiero po tym jak na siłę zostało to wprowadzone w NT.
2. Tak zrobienie własnego miecza kończy pewien etap w życiu Jedi jednak nie jest to dyplom który Jedi odstawi na półkę do gablotki ... jest to coś czym będzie posługiwał się do ostatnich dni swego życia !! Nawet najwięksi jak Joda czy Palpatine nie wyżucili mieczy ... ponadto Jedi robiący miecz nastawia się na używanie go !! a zatym każdy jedi musi umieć się nim posługiwać jeden lepiej inny gorzej ... Ci co są w nim gorsi szukają innych dróg niż wojownicy Ci co sa w nim lepsi ...
3. Książki AOTC nie czytałem po filmie straciłem ochotę więc nie neguję , że może być tam wzmianka o Greviousie ale ROTJ przeczytałem ponad 10 razy i żadnej wzmianki o nim tam nie ma. "The fall of Martyr" w której Grevious spotyka Palpę i Dooku jest mi narazie nie znana. Lecz już czuję , ze będzie to kolejny naciągany knot byle wyjaśnić poprzedni ... Prawie jak łatki do Windowsa ...
4. Dualizm korpuskularno falowy jest mi znany jednak jeśli sprowadzisz Moc tylko do energi i cząsteczek to musze Cię zmartwić już dziś możemy w dużym stopniu znając odpowiednie dane ingerować w cały proces. Zatym przy dużo wyższym zgłębieniu mechaniki kwantowej jakie jest potrzebne by zmusić np statki do lotów w nadprzestrzeni nie powinno byc problemu z ustawieniem midichloranów wedle własnej woli.
#8
Napisano 19.04.2006 - |15:11|
1. Zawsze jest ich dwóch jest wytworem NT w której to NT pojhawiły się też midichlorany i inne głupoty ...
Nie mam nic przeciwko Darthowi Sidiousowi ale powinna byc to postać , która Palpatinem nie jest bo po obejżeniu ST i książek wydanych przed powstaniem NT posługując się logiką nie da rady powiedzieć Imperator jest sithem ... można to powiedzieć dopiero po tym jak na siłę zostało to wprowadzone w NT.
Kierując się Twoją logiką (czyli tylko tym co jest w starej trylogii) to Sith jest po prostu Mrocznym Jedi.
A jest chyba między nimi różnica :/
2. Tak zrobienie własnego miecza kończy pewien etap w życiu Jedi jednak nie jest to dyplom który Jedi odstawi na półkę do gablotki ... jest to coś czym będzie posługiwał się do ostatnich dni swego życia !! Nawet najwięksi jak Joda czy Palpatine nie wyżucili mieczy ... ponadto Jedi robiący miecz nastawia się na używanie go !! a zatym każdy jedi musi umieć się nim posługiwać jeden lepiej inny gorzej ... Ci co są w nim gorsi szukają innych dróg niż wojownicy Ci co sa w nim lepsi ...
Kolor miecza jest przede wszystkim zależny od użytego kamienia. Nigdzie w książkach nie spotkałem sugestii by określone kolory były sugerowane adeptom jednej lub drugiej strony. Jedi faktycznie są przywiązani do swoich mieczy, ale jest to tylko przedmiot. Gdy zdarzy się, że tracą jeden to po prostu robią następny.
"Jedi"
#9
Napisano 19.04.2006 - |21:02|
"W filmach i większości innych źródeł z serii Gwiezdnych wojen postaci negatywne korzystają zazwyczaj z mieczy świetlnych o czerwonych ostrzach. Inne najpopularniejsze kolory, z reguły przysługujące bohaterom pozytywnym, to niebieski, żółty oraz zielony. Praktycznie jednak możliwe jest wykonanie miecza o ostrzu dowolnego widzialnego koloru"
Jak można łatwo wydedukować kolor jest zupełną dowolnością. Poprostu Jedi wybierając kolor identyfikują sie daną stroną mocy. To tak ja słuchasz np. metalu - ubierasz się na czarno ( nie zawsze to jest reguła). Niektórzy kolorom kryształów przypisuja dane cechy charakteru Jedi.
...:::Son of Anarchy:::...
#10
Napisano 01.05.2006 - |22:54|
Kierując się Twoją logiką (czyli tylko tym co jest w starej trylogii) to Sith jest po prostu Mrocznym Jedi.
A jest chyba między nimi różnica :/
Nie nie można powiedzieć , że Sith jest ciemnym jedi, źle zinterpretowałeś logikę wypowiedzi. Ja jedynie twierdzę , że nie mam żadnego dowodu w ST , że imperator jest Sithem. Taki dowód mam tylko w przypadku Vadera. Co więcej przewodniki po gwiezdnych wojnach wydane drukiem przed premierą NT wyraźnie mówią o Vaderze jako o ostatnim Lordzie Sith o imperatorze zaś nie ma tam słowa jakoby ukończył szkolenie na sitha.
2. Nie rozumiem , jak to co napisałeś odnosi się do mojej wypowiedzi:
QUOTE(San-Rall @ 12.04.2006 |11:26|)
2. Tak zrobienie własnego miecza kończy pewien etap w życiu Jedi jednak nie jest to dyplom który Jedi odstawi na półkę do gablotki ... jest to coś czym będzie posługiwał się do ostatnich dni swego życia !! Nawet najwięksi jak Joda czy Palpatine nie wyżucili mieczy ... ponadto Jedi robiący miecz nastawia się na używanie go !! a zatym każdy jedi musi umieć się nim posługiwać jeden lepiej inny gorzej ... Ci co są w nim gorsi szukają innych dróg niż wojownicy Ci co sa w nim lepsi ...
Jedi
Kolor miecza jest przede wszystkim zależny od użytego kamienia. Nigdzie w książkach nie spotkałem sugestii by określone kolory były sugerowane adeptom jednej lub drugiej strony. Jedi faktycznie są przywiązani do swoich mieczy, ale jest to tylko przedmiot. Gdy zdarzy się, że tracą jeden to po prostu robią następny.
Oczywiście , że kolor miecza jest zależny od użytego "kamienia" zakładam że chodziło Ci tu raczej o kryształ co zaś do kolorów to owszem nigdzie w książkach nie było podane , że kolor miecza ma jakiekolwiek znaczenie i nie widze przeciwwskazań by jedi w czasie walki podniósł np miecz sitha i się nim bronił. Jednak w ST występuje pewna zależność mianowicie nie widzimy czerwonego miecza u jedi czy też innych jak czerwone mieczy u sith`a. Co się tyczy samego zrobienia miecza to jasne , że jedi robi sobie następny jak poprzedni straci ale zakładam , że musi mieć umiejętność zrobienia sobie własnego miecza a tą dostaje w czasie treningu w ST nie jest podane kiedy to następuje.
#11
Napisano 02.05.2006 - |07:18|
Oczywiście , że kolor miecza jest zależny od użytego "kamienia" zakładam że chodziło Ci tu raczej o kryształ
A co za róznica kryształ a kamień?
#12
Napisano 14.05.2006 - |08:40|
A co za róznica kryształ a kamień?
Różnica jest dość duża
Raz w SW nigdzie nie znalazłem by jedi używali kamieni w swoich mieczach ...
Dwa jeśli nie rozumiesz różnicy to poszukaj w wikipedii.
#13
Napisano 14.05.2006 - |09:32|
Kryształ może być płynny a kamień wcale nie musi być skrystalizowany. Ale w tym przypadku kryształ=kamień.
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 14.05.2006 - |09:33|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#14
Napisano 14.05.2006 - |10:01|
Konkretniej jest to plotka rozpuszczona przez ludzi Admirała Thrawna i służąca jego celom ... (o czym Wedge jeszcze wtedy nie wie).
To co mówi Winter dotyczy orginału Jorusa, czyli klon Joruus tym bardziej mistrzem zostać nie mógł bo jedyne wspomnienia jakie mógł mieć to wspomnienia rycerza C`Baoth`a.
#15
Napisano 14.05.2006 - |17:36|
Różnica jest dość duża
Raz w SW nigdzie nie znalazłem by jedi używali kamieni w swoich mieczach ...
Dwa jeśli nie rozumiesz różnicy to poszukaj w wikipedii.
Istnieje pojęcie kamienia szlachetnego którym mogą być diamenty (a jak diament to i grafit i węgiel), smaragdy, szafiry ,kwarc itp. Każdy kryształ to kamień i jednocześnie jest minerałem. Więc można użyć słowa kryształ, minerał lub kamień.
http://pl.wikipedia....esu_jubilerstwa
A czepianie się słówek jest bezsensowne i swiadectwem braku argumentu.
A co do Palpatine'a i jego bycia lub nie bycia sithem.
W książkace ANH wydajnej przez Ballantine Books jest Vader jest Sith'em (w filmie nie pada to słowo bo Lucas chciał uniknąc rozciągania filmu o tłumaczenie kto to jest sith).
Ani w książkach ani w filmach ST nie ma ani ciemnych jedi ani innych pochodnych. Są tylko Jedi i Vader Sith. No to na logikę jeśli ktoś używa mocy to jest albo jedi albo sith. W ROTJ Imperator używając mocy popartej gniewem chce zabić Luke'a, no więc musi być sithem.
Użytkownik Jedi Leonikus edytował ten post 14.05.2006 - |18:01|
#16
Napisano 14.05.2006 - |18:56|
(...) Są tylko Jedi i Vader Sith. No to na logikę jeśli ktoś używa mocy to jest albo jedi albo sith. W ROTJ Imperator używając mocy popartej gniewem chce zabić Luke'a, no więc musi być sithem.
No w końcu w czymś się zgadzamy "Są tylko Jedi i Vader Sith. No to na logikę jeśli ktoś używa mocy to jest albo jedi albo sith."
Tylko uzasadnienie widze zgoła odwrotnie uważasz , że tylko dla tego , że Imperator poczęstował Luka błyskawicami z domieszką gniewu Imperator jest Sithem ?? No to opierając się na Twojej logice ... Luke Skywalker musi być sithem Luke użył mocy popartej gniewem gdy chciał zabić imperatora dla formalności przypomnę , że było to gdy wyrwał miecz z tronu mrocznego jedi i morderczo zaatakował gdyby nie Vader Imperator by zginął.
edit:
Co do kamienia i kryształu to owszem czepianie się jest bez sensowne i dla tego w pierwszym poście uściśliłem , "zakładam że chodziło Ci tu raczej o kryształ", jednak skoro tak uparcie drążysz temat to obawiam się, że niemożna użyć słowa kryształ lub kamień zamiennie bo kamieniem może byc piaskowiec przez który żadne światło nie przejdzie. A więc nie nadawał by się do mieczy świetlnych.
Użytkownik San-Rall edytował ten post 14.05.2006 - |19:06|
#17
Napisano 14.05.2006 - |19:34|
No to opierając się na Twojej logice ... Luke Skywalker musi być sithem Luke użył mocy popartej gniewem gdy chciał zabić imperatora dla formalności przypomnę , że było to gdy wyrwał miecz z tronu mrocznego jedi i morderczo zaatakował gdyby nie Vader Imperator by zginął.
Zgadza się w trakcie pojedynku Luke na początku balansuje na granicy Ciemnej strony, ale kiedy ojciec wspomina o siostrze Luke wkracza głęboko w ciemną stronę ale na tyle przytomnie, że po pokonaniu ojca potrafi wrócić i odmówić Imperatorowi. (W którejś z książek jest to opisane)
Co do kamienia i kryształu to owszem czepianie się jest bez sensowne i dla tego w pierwszym poście uściśliłem , "zakładam że chodziło Ci tu raczej o kryształ", jednak skoro tak uparcie drążysz temat to obawiam się, że niemożna użyć słowa kryształ lub kamień zamiennie bo kamieniem może byc piaskowiec przez który żadne światło nie przejdzie. A więc nie nadawał by się do mieczy świetlnych.
Ale piskowiec składa się z ziarenek piasku czyli kwarcu i jest minerałem. Ale owszem do miecza się nie nadaje.
http://pl.wikipedia....wiki/Piaskowiec
Użytkownik Jedi Leonikus edytował ten post 14.05.2006 - |19:43|
#18
Napisano 14.05.2006 - |19:55|
Zgadza się w trakcie pojedynku Luke na początku balansuje na granicy Ciemnej strony, ale kiedy ojciec wspomina o siostrze Luke wkracza głęboko w ciemną stronę ale na tyle przytomnie, że po pokonaniu ojca potrafi wrócić i odmówić Imperatorowi. (W którejś z książek jest to opisane)
Ale piskowiec składa się z ziarenek piasku czyli kwarcu i jest minerałem.
http://pl.wikipedia....wiki/Piaskowiec
Ok "balansuje na granicy ciemnej strony", a nawet "wkracza głęboko w ciemną stronę" czy to czyni z niego Sitha ? Tak odmawia imperatorowi ale czy nie zabił by imperatora ? Luke przekroczył granicę , ale nie czyni to z niego Sitha. Zetknął się z ciemną stroną przyjął ją przez chwilę był ciemnym jedi, bo ciemna strona była z nim ! ale nie uprawniło go to do stania się Lordem Sith.
Ech co do nieszczęsnych kamieni ... kamień jest z regóły nie przeźroczysty nie nadaje się do miecza świetlnego brakuje mu "szlachetności" a właściwie przezroczystości kryształu.
#19
Napisano 15.05.2006 - |06:32|
Ok "balansuje na granicy ciemnej strony", a nawet "wkracza głęboko w ciemną stronę" czy to czyni z niego Sitha ? Tak odmawia imperatorowi ale czy nie zabił by imperatora ? Luke przekroczył granicę , ale nie czyni to z niego Sitha. Zetknął się z ciemną stroną przyjął ją przez chwilę był ciemnym jedi, bo ciemna strona była z nim ! ale nie uprawniło go to do stania się Lordem Sith.
Nie mógł stać się ciemnym jedi bo w ST (książkach i filmach) nie ma tego pojęcia.
A Imperator użył mocy by zabić Luke'a więc jest Sithem.
#20
Napisano 18.05.2006 - |00:00|
Zgadza się w trakcie pojedynku Luke na początku balansuje na granicy Ciemnej strony, ale kiedy ojciec wspomina o siostrze Luke wkracza głęboko w ciemną stronę ale na tyle przytomnie, że po pokonaniu ojca potrafi wrócić i odmówić Imperatorowi. (W którejś z książek jest to opisane)
Zakładam, że chodzi Tobie o książkową adaptację "Powrotu Jedi" . W niej bowiem są opisane te wydarzenia.
Czy przytomnie? Nie określiłbym tak tego! Oprzytomniał na widok przewodów wystających z mechanicznej protezy Lorda Vadera. Gdy na nią zobaczył - zdał sobie sprawę, jak podobny jest do istoty, którą nienawidził (Spojrzenie na kikut ręki Mrocznego Lorda i następnie na własną, mechaniczną protezę). Dotarło do niego, że jest bardziej podobny do osoby, która była niegdyś Anakinem Skywalkerem, niż by tego chciał...
Rozgraniczanie CT od NT, IMO, mija się z celem. Przecież Nowa Trylogia powstała po to, aby wyjaśnić nam, jak doszło do wydarzeń ukazanych w Starej Trylogii. I chociaż pewne sprawy są kontrowersyjne - taka była wizja Makera (czyt. G.Lucasa) i nie mamy na to wpływu.Nie mógł stać się ciemnym jedi bo w ST (książkach i filmach) nie ma tego pojęcia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych