Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 042 - S02E18 - Dave


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
242 odpowiedzi w tym temacie

#1 wojtek

wojtek

    Zagubiony

  • VIP
  • 359 postów
  • MiastoZielona Góra, Ośno Lub.

Napisano 18.03.2006 - |11:04|

2x18: Dave (Hurley)

Scenariusz: Edward Kitsis & Adam Horowitz
Reżyseria: Jack Bender

Dołączona grafika

Emisja ABC: 05.04.2006

» Zdjęcia promocyjne

Użytkownik wojtek edytował ten post 17.05.2006 - |15:05|

  • 0

#2 timon

timon

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 41 postów

Napisano 06.04.2006 - |06:51|

Właśnie skonczyłem ogladać
Odcinek 8/10
Ale jeżeli to wszystko jest tylko wytworem wyobraźni Hugo, to beka lol. Co do Henrego to nie wiem co myśleć jeżeli cały czas kłamie to w kwesti guzkia moze byc tak samo. Odcinek ogolnie wnosi wiecej pytan niz odpowiedzi.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 06.04.2006 - |07:11|

  • 0

#3 pl4y3r

pl4y3r

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 06.04.2006 - |08:48|

odcinek sredni a koncowka lol...

moze on jednak mowil prawde z tym guzikiem to by wyjasnialo zrzut prowiantu i tytul kolejnego odcinka? "S.O.S."
  • 0

#4 Grinch

Grinch

    Nie będziesz mi tu przebywał obok stopy!

  • Administrator
  • 1 304 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 06.04.2006 - |09:02|

4 osoby dostaly 10% jesli ktos chce jeszcze to zapraszam serdecznie.
Nauczcie sie odpowiednio dobierac dzial do posta, nie zasmiecac forum.

Użytkownik Grzesiu edytował ten post 06.04.2006 - |09:20|

  • www.gwrota.com

#5 Grzesiu

Grzesiu

    Sierżant sztabowy

  • Tauri Graphics
  • 1 079 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 06.04.2006 - |09:42|

końcówka mnie zaskoczyła. libby moze nie byc tą za którą się podaje. nie jest psychologiem. ale co robiła w samolocie?

Odcinek naprawde bardzo ciekawy. Wszyscy są ze sobą strasznie powiązani


Zacznijcie pisac NORMALNE, wielozdaniowe posty. Bo te poleca do kosza a ostrzezenie dostanie kazdy z osobna!

Użytkownik Grzesiu edytował ten post 06.04.2006 - |10:16|

  • 0
Okładki DVD - Szukasz okladek do seriali i filmow? Znajdziesz je tam!

Eric Clapton - Polski nieoficjalny portal Artysty



Dołączona grafika

#6 nadika

nadika

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 59 postów

Napisano 06.04.2006 - |10:13|

oj no dobrze przepraszam.

odcinek obejrzałam bez napisów wiec nie wszystko mogłam dobrze zrozumiec. jak juz powiedziałam wg mnie libby psychologiem nie jest. tylko tak mówi od samego poczatku, ale dowodów na to przeciez nie ma. wiecej sie pewnie dowiemy gdy bedzie odcinek jej poświęcony.

hurley zmarnował mnustwo jedzenia niszcząc ja a to głupota zwazywszy ze są na wyspie i niewiadomo jak długo tam beda
  • 0

#7 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 06.04.2006 - |10:25|

Odcinek średni. Retrospekcja przewidywalna. Myślę, że nikt sie nie dał złapać na chwilową sugestię, że wszytsko było wytwore chorego umysłu Hurleya. Przecież, to by oznaczało koniec serialu. Prawdziwa treść odcinka to pięc minut przesłuchania Henrego. NKwetsia Libby jako pacjentki na oddziale zamknietym, moim zdaniem przypuszczenia,ze nei ejst ona jednak psychiatrą są przedwczesne. Interesujące psychiatra umysłowo chory. Love story to przyjemny dodatek do filmu.

Niewiele się dowiadujemy, alo to czego się dowiadujemy jest pioronujące. Wyspa zapomniana przez Boga i niewidoczna. Przyznał się takze, że nie wpisał numerów - tym razem mu wierzę. Grupa obcych według jego krótkich zeznań wygłada bardzo demoniczne. Czy należąło by powrócic do teorii sekty religijenj? Zabawa w Good cop, bad cop. Sayida i AL przednia.

Mocny trailer. SOS zapowiada się interesująco. Mam nadzieje, że będzie lepszy niż ten.

Komentaż do postuponiżej:

Od powiedział jockea nie junk - czyli żart. jest prawie pewien. Potwierdzą to pierwsze transkrypty.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 06.04.2006 - |10:52|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#8 darekk44

darekk44

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 06.04.2006 - |10:47|

Moim zdaniem odcinek kiepski. po prostu kiepski.
jedyne ciekawe chwile to te z udzialem faux Henry'ego, Sayida, AL, Jacka, Locka...

Caly Hurley - nudnawy i takie to wszystko dziecinne bylo. Te jego problemy psychologiczne lekko mi nie pasuja do tego serialu. Lubie kiedy fabula zakreca sie wogol roznych spiskowych teorii i tajemnicy - czy to sa te 5 minut z Henrym ktore mielismy.

Moje spostrzezenia:
1. Jack sie pyta Henrego czy jego ludzie chca namierzyc ich bunkier, a Henry odpowiada cos takiego: "this place? this place is a junk"
junk - czyli jakby taki smietnik w sensie takim ze to taka jakby melina w porownaniu z tym ze bunkier z ktorego on pochodzi to wypasione mieszkanie.

2. moim zdaniem henry nie sklamal odnosnie wpisania kodu. jego zadanie z ktorym przybyl jest takie aby oni przestali wpisywac kod. napewno ma to jakies konsekwencje dla nich i dla tych Others
  • 0

#9 mck

mck

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 06.04.2006 - |11:12|

Kolejny przeciagany/zapychajacy odcinek. Jedyne co bylo ciekawe to ponowne przesluchanie 'henrego' i jego rozmowa z lockiem. No i oczywiscie koncowka jak to zwykle w loscie bywa, daje do myslenia. Co do zakonczenia to osobiscie wydaje mi sie, ze to bedzie jakis gruby przekret, nie sadze zeby hurley nie pamietal w jakim otoczeniu sie obracal bedac na leczeniu, no chyba ze tworcy rozegraja to tak ze Libby przyszla na leczenie a Hurley je konczyl.
  • 0

#10 zwyrson

zwyrson

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 06.04.2006 - |11:30|

Odcinek kiepskawy (poza paroma momentami) ogolnie daje 5/10

Znowu mamy nowe kwestie ktore czekaja na wyjasnienie. Kim naprawde jest Libby? Czy wyspa jest prawdziwa? Co buduje Mr Eko?

Niewiele sie wyjasnilo. Od dluzszego czasu czekam na odcinek ktory pokaze ze reszta wyspiarzy dowiedziala sie czegokolwiek o tym drugim bunkrze a wszystko zrobione jest tak jakby tamtego bunkra juz nie bylo... dziwne.

Moja teoria:
Hurley mial zwidy i tyle. Wszystko dzieje sie naprawde jednakze nie pamieta Libby z oddzialu gdyz byl pod wplywem psychotropow i jak wiadomo widzial jeszcze swojego przyjaciela Dave'a ktory tak naprawde nie istnieje. Libby - wyleczona, wypuszczona z oddzialu i sama mianowala sie psychologiem gdyz zrozumiala jak pomagac ludziom albo rzeczywiscie jest psychologiem ktory nie wytrzymal psychicznie i trafil do szpitala. Jestem przekonany ze kod nie zostal wpisany, a skoro nasz "Henry" tyle naklamal tzn ze OTHERZ musza byc rzeczywiscie okrutni. Okazalo sie ze nasz brodacz (Zeke?) jest "zwyklym pionkiem" czyli maja jakas poezna hierarchie skoro "Henry" tak boi sie swojego szefostwa.
Jak ktos slusznie zauwazyl moze jego zadaniem jest zaprzestanie przez lostowiczow wpisywania kodu i wtedy cos sie zmieni ale czy z korzyscia??

p.s. Czy ktos ma jakies info o tym drugim bunkrze ktory znalezli? Moze poprostu cos pominalem ale nie pamietam zeby jakakolwiek wzmianka byla od czasu tamtego odcinka.
  • 0

#11 kabut

kabut

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów
  • MiastoP3X-774

Napisano 06.04.2006 - |12:28|

Odcinek niezly. Akcja zwalnia, a flashbacki Hurleya sa calkiem interesujace. Denerwujacy jest fakt, ze tak naprawde Henry nic nam o sobie nie mowi, ktory to juz odcinek z rzedu? Racja, dowiadujemy sie, ze nie wcisnal przycisku i nic sie nie stalo, ale czy na pewno? W koncu jednak slyszal, jakby wielki obracajacy sie magnes. A 'magnetyczna' sciana przeciez istnieje. Relacja Hugo z Libby rozwija sie. Jednak mogli sie skads znac jak pokazuje nam ostatnie kilka sekund odcinka. :) Dave pojawiajacy sie jako wizualizacja podswiadomosci to tez ciekawa sprawa. Calosc oceniam na 7+/10.

Moje spostrzezenia:
1. Jack sie pyta Henrego czy jego ludzie chca namierzyc ich bunkier, a Henry odpowiada cos takiego: "this place? this place is a junk"
junk - czyli jakby taki smietnik w sensie takim ze to taka jakby melina w porownaniu z tym ze bunkier z ktorego on pochodzi to wypasione mieszkanie.


Powiedzial 'This place? This place is a joke, John'.

Użytkownik kabut edytował ten post 06.04.2006 - |12:37|

  • 0

#12 Jinn

Jinn

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 319 postów

Napisano 06.04.2006 - |12:29|

Odcinek rzeczywiście przecietny. Daję 6/10
Plotki o tym że Libby też była pacjętką psychiatryka się potwierdziły.
Ale wydaję mi się że to co powiedziała że nie ukończyła medycyny jest prawdą, w końcu nastawiła nogę Donaldowi.

Moment kiedy hurley rozrzucał jedzenie....Kiepski pomysł to żarcie mogło się przydać.

Odcinek trochę mnie znudził...mam nadzieję że kolejny będzie już lepszy.
  • 0

#13 Andy

Andy

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 06.04.2006 - |13:21|

Odcinek absolutnie REWELACYJNY!

Już myślałem że bardziej zamotać się tego wszystkiego nie da. A jednak! Kto mówi prawdę, kto kłamie? Kto jest szalony, a kto przy zdrowych zmysłach?

Lost at its best! BRAWO!!!
  • 0

#14 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 06.04.2006 - |13:34|

Co nie zmienia faktu, że liczby, które Hurley wyniósł z psychiatryka, zostały wylosowane na loterii, która tak naprawdę okazała się dla niego przekleństwem. To samo tyczy się liczb na włazie oraz sekwencji, którą wpisują do komputera co 108 minut. Dave o tym wspomniał i trudno by był to przypadek, chociaż już dziwniejsze rzeczy miały miejsce w tym serialu.

Odnośnie Libby - wiemy już, że też tam była i dlatego Hurley "skądś" ją kojarzył. Wiadomo, że nie mógł być pewien, skoro łykał psychotropy i widział kogoś, kto tak naprawdę nie istniał ( a może też w drugą stronę - nie widział kogoś, kto istniał lub nie był pewien ). Ciekawi mnie jeszcze fakt, że Libby od samego początku jest "zainteresowana" Hurleyem, widać, że coś ich łączy - jakkolwiek można by było to rozumieć. W ostatniej scenie siedzi naprzeciwko niego i tak jakby mu się przygląda, więc coś w tym musi być. Może przypadek zrządził, że znalazła się w tym samolocie / na tej wyspie, a może po prostu za nim ... podróżowała / śledziła go ? Na moje oko ona dobrze wie, skąd Hurley ją zna, ale mimo to ukrywa ten fakt przed nim. Teraz nasuwa się pytanie - czemu ?

To jest Lost, a więc wszystko - jak zawsze - jest kwestią otwartą. Większość z tych zagadek wyjaśni się zapewne w ostatnim odcinku drugiego i pierwszym odcinku trzeciego sezonu, a więc cierpliwości, choć wiem po sobie, że to trudne. :)

Użytkownik Fable edytował ten post 06.04.2006 - |13:37|

  • 0

#15 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 06.04.2006 - |13:45|

moim zdaniem koncowka z ukazaniem Libby w psychiatryku miala pokazac, ze Hugo/Hurley jej sobie NIE WYMYSLIL - wiec zarazem wyspa nie jest jego wyimaginowa rzeczywistoscia! :)

co do 5-cio minutowej rozmowy Locke <=> Henry_nie_Henry;-) - mowi wyraznie: "This place? ... This place is a joke, John!".
  • 0

#16 TKK 9000

TKK 9000

    Szeregowy

  • Email
  • 13 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 06.04.2006 - |13:52|

Odcinek typowo ostudzajacy/wypelniajacy ale kilka rzeczy ciekawych ...

po pierwsze czy tylko ja zauwarzylem ze podczas przezluchiwania FHG wyraznie sugeruje szeptem i ruchem warg ze all sa saly czas podsluchiwani i dlatego nie moze nic powiedziec ?

kolejna sprawa jest fakt ze wyraznie slychac w 2x17 jak na wyswietlaczu nie ustalaja sie wszystkie hieroglify wiec Henry na kompie pewnie "cos" wpisuje ....

trailer S.O.S. wskazuje wyraznie ze podpuszca Lockea do niewpisania kodu .... co pewnie sie stanie i wadpie by w zwiazku z tym nic sie nie wydarzylo
a wyraz twarzy henrego pod koniec zapowiedzi mowi sam za siebie...

Spelnil swoja misje

Użytkownik TKK 9000 edytował ten post 06.04.2006 - |13:54|

  • 0

#17 leszeq

leszeq

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 06.04.2006 - |14:13|

Haha.. Odcinek musze przyznac, ze byl dobry jak zwykle. Szkoda, ze jest zbyt malo do analizy ;/ Oto moje wnioski:

1. Caly watek Hurleya byl jak dla mnie zartem tworcow z teori, ze wyspa sni sie jednemu z rozbitkow.
2. Henry nadal klamie aby sprawic, ze nie nacisna przycisku. Moze wlasnie takie bylo jego zadanie od poczatku ?

No i pozostaje jeszcze pytanie: czemu Libby trafila do szpitala ? ;]
  • 0

#18 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 06.04.2006 - |14:14|

moim zdaniem koncowka z ukazaniem Libby w psychiatryku miala pokazac, ze Hugo/Hurley jej sobie NIE WYMYSLIL - wiec zarazem wyspa nie jest jego wyimaginowa rzeczywistoscia! :)


To fakt. Ostatnia scena pokazuje to, co prawdziwe - widzimy Hurleya, który obejmuje swojego wyimaginowanego przyjaciela, którego tak naprawdę tam nie ma, a chwilę później Libby, która jest prawdziwa.

Jednak nadal zastanawiam się, czemu ona to przed nim ukrywa ( w momencie, kiedy Hurley stwierdził, że skądś ją kojarzy, zrobiła kwaśną minę i zmieniła temat ); czemu lecieli tym samym samolotem i w końcu - czemu Libby wykazuje dość mocne zainteresowanie Hurleyem, choć ten sam nawet stwierdził, że taka dziewczyna w normalnych warunkach nie zwróciłaby na niego uwagi.
  • 0

#19 PaWs

PaWs

    Kapral

  • Użytkownik
  • 163 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 06.04.2006 - |14:17|

Odcinek bardzo ciekawy jednak spodziewalem sie po nim duzo wiecej :> 6/10
Zarowno Dave jak i Henry dawali do zrozumienia ze wyspa nie istnieje ze jest jedynie wytworem ludzkiej wyobrazni, pasowaloby to to kilku teorii ;] jednak to by oznaczalo wyjasnienie tajemnicy i koniec LOST'a <_<
Bylem pewien ze z przesluchania sie wiele dowiemy o Othersah a wiemy jedynie ze Zake jest wlasciwie nikim, i domyslic sie mozna ze sa naprawde dobrze zorganizowana przerazajaca grupa :P
Wyjanilo sie wkoncu cos o Libby i jej znajomosci z Hurleyem, tak jak bylo przypuszczone poznali sie w zakladzie psychiatrycznym. Czyli moze ona tez podaje sie za kogos kim nie jest.... :> chyba ze po wyjsciu przeszla zmiane
  • 0

#20 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 06.04.2006 - |14:21|

Haha.. Odcinek musze przyznac, ze byl dobry jak zwykle. Szkoda, ze jest zbyt malo do analizy ;/ Oto moje wnioski:

1. Caly watek Hurleya byl jak dla mnie zartem tworcow z teori, ze wyspa sni sie jednemu z rozbitkow.
2. Henry nadal klamie aby sprawic, ze nie nacisna przycisku. Moze wlasnie takie bylo jego zadanie od poczatku ?

No i pozostaje jeszcze pytanie: czemu Libby trafila do szpitala ? ;]


1. Ja uważam raczej, że twórcy serialu stawiają nas tutaj w sytuacji, gdzie niczego nie możemy być pewni, a to, co widzimy, może tak naprawdę być jedynie złudzeniem.
2. "Henry" miał już wcześniej szansę, aby nie wciskać tego przycisku i podobno tak właśnie uczynił. Po co miałby kłamać, żeby zrobić to po raz kolejny ? A nawet jeśli nie zrobił, to przecież miał ku temu okazję za pierwszym razem, więc to trochę pogmatwana teoria moim zdaniem.

A czemu Libby trafiła do szpitala ? Na odpowiedź musimy poczekać do odcinka, w którym będą przedstawione jej wcześniejsze perypetie. Może była tam już wcześniej, a może jest kimś, za kogo się nie podaje i jedynie śledzi Hurleya - nawet tam ? Dziwna sprawa, ale nam pozostają tylko domysły, przynajmniej do kolejnego epizodu. :)
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych