Teoria czarnego dymku
#1
Napisano 27.01.2006 - |12:43|
#2
Napisano 27.01.2006 - |13:59|
#3
Napisano 27.01.2006 - |18:27|
#4
Napisano 28.01.2006 - |09:07|
#5
Napisano 28.01.2006 - |14:15|
jak przypuszczam, że to jakiś skutek badań oddziału parapsychologicznego fundacji Hanso, skoro w żaden sposób nie umiem wymyślić na jakiej innej zasadzie działał;
drugie możliwym wyjściem jest "coś" z drugiej strony lustra
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#6
Napisano 28.01.2006 - |18:05|
#7
Napisano 28.01.2006 - |18:36|
#8
Napisano 30.01.2006 - |17:48|
i tak powstał Chocapic!!!
Ludzie oni wszyscy mają ostre schizy bo się za dużo tego nawciągali!!! Jedzą żarcie z tych właśnie pól pszenicy, dlatego mają takie jazdy
#9
Napisano 01.02.2006 - |15:16|
#10
Napisano 12.02.2006 - |17:50|
To nie mogą być halucynacje, w końcu to coś wciągało Locka pod ziemię.
#11
Napisano 12.02.2006 - |18:10|
#12
Napisano 12.02.2006 - |20:31|
hmm to bardzo ciekawe, w odcinku Exodus kiedy dym ich gonil utworzyl sie w ksztalcie oczu, ciekawe dlaczego atakuje ludzi i wybucha,
yy, ee,
Pokaż mi jakieś screeny albo dokładny czas kiedy dym sie uklada w ksztalcie oczu ?!?!
#13
Napisano 13.02.2006 - |19:26|
#14
Napisano 14.02.2006 - |15:15|
#15
Napisano 14.02.2006 - |15:55|
O ile pamiętam, Danielle stwierdziła "There is no monster", nie wspominała tez o nim ani razu. Druga grupa rozbitków też (do tej pory) nie miała z nim styczności. Można zatem stwierdzić że działa on tylko na określonym rejonie wyspy, na którym nasza ekipa miała nieszczęście się znaleźć.
Teorie o zaglądaniu w duszę moze jednak sobie odpuśćmy, bardziej skłonny byłbym stwierdzi że oprócz badań nad magnetyzmem Dharma pracowała nad telekinezą/telepatią a nasz latający przyjaciel może być czymś w tym klimacie. (w końcu nie jest cielesny ale drzewa wyrywa i Locków po ziemi ciąga - bardzo możliwe że ktoś aktywnie steruje dymiem)
#16
Napisano 14.02.2006 - |19:38|
#17
Napisano 14.02.2006 - |22:35|
O ile pamiętam, Danielle stwierdziła "There is no monster", nie wspominała tez o nim ani razu. Druga grupa rozbitków też (do tej pory) nie miała z nim styczności. Można zatem stwierdzić że działa on tylko na określonym rejonie wyspy, na którym nasza ekipa miała nieszczęście się znaleźć.
Jeśli potwór lub cokolwiek to jest działa na określonym terenie to wiemy dlaczego kolega Siwobrody z "The Others Team" wyznaczył taką a nie inną granicę pomiędzy terytorium "Lostowiczów" a ich terytorium. Według mnie Czarny dymek działa tylko na ziemi rozbitków. Swoją drogą to może również wyjaśniać dlaczego kolega Desmond tak żadko wychodził na zewnątrz...
#18
Napisano 14.02.2006 - |22:43|
być może tylko tam są używane bunkry.Jeśli potwór lub cokolwiek to jest działa na określonym terenie to wiemy dlaczego kolega Siwobrody z "The Others Team" wyznaczył taką a nie inną granicę pomiędzy terytorium "Lostowiczów" a ich terytorium. Według mnie Czarny dymek działa tylko na ziemi rozbitków. Swoją drogą to może również wyjaśniać dlaczego kolega Desmond tak żadko wychodził na zewnątrz...
Genesis
#20
Napisano 14.02.2006 - |22:52|
To co to w takim razie hunti nagle nadlatuje z góry? ściereczka?
Dokładnei tak jest to ściereczka, Już o tym pisałem. Realizacja ten sceny została pokazana na dodatkowym DVD do amerykańskiego wydania 1, sezonu. Na obzreżach planu stały wielkie dmuchawy robiace wiatr. Okok nich stali operatorzy żucający niebieskie gałganki. To wszytsko dla wywyłania wrażenia chaosu.
Genesis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych