Tak wiec napisze pare zdan co o tym sezonie mysle.
- Ta nowa kapitan B5 - beznadziejna. A juz szczytem bylo ze byly maz i zona mowili do siebie per pan/pani.
Znacie kogokolwiek, kto by mowil do swojej/swojego ex w sytuacjach prywatnych per pan/pani? Chore...
- Pierwsze odcinki, zwlaszcza te poswiecone telepatom "niezaleznym" - wbrew spoilerom byly po prostu nudne. Nudy w tym sezonie mozna bylo sie doszukac takze w innych watkach. A to wieszcz religiny G'Kar, a to ckliwe romansidła miedzy Johnem, Deleen i Lennierem. (Z tym ostatnim to juz pod koniec serii w ogole sie nie dawalo wytrzymac bo zachowywal sie jak jakis glupek z podstawowki. Szkoda ze nie ciagnal jeszcze Deleen za włosy a z Johnem nie poszedl po lekcjach za szkole )
- Pisza tu ludzie na forum ze pod koniec trzeba przygotowac chusteczki. Mnie sie tak nie wydaje, zwlaszcza, ze poza moze samym zakonczeniem zywota B5 ostatnie odcinki byla jedna wielka nuda. Kurka, przez ile mozna odcinkow sie zegnac?????? :>
A teraz prosze mi wytlumaczyc to, czego ni w zab z tego serialu nie zrozumialem:
1. Co to byl za facet ze swiecacymi na czerwono oczami, ktory zatrzymal noz lecacy w strone Londo na Centauri Prime?
2. Z tym pytaniem powyzej laczy sie nastepne:
Dlaczego w sezonie (o ile dobrze pamietam) 4tym Drakhowie (byl taki odcinek gdy Drakh pojawil sie na statku "naszych" w postaci jednego osobnika (polprzezroczysty jak Shadows), i Drakh ktory robi w sezonie 5 za obstawe Regenta a pozniej Londo wygladaja zupelnie inaczej?
I rzecz w koncu dla mnie fundamentalna: dlaczego tych Drakhow federacja nie wybila? Tak sobie wlasnie wyobrazalem final sezonu, a nie na ckliwych bye-bye.
I, co sie stalo z waza z implantem od Londo? Daleen 'cos" zobaczyla - wiec dlaczego nic nie powiedziala?
To tyle na temat Drakhow...
3. Skoro poswiecono tyle czasu na tych telepatow-freelancerow pytam sie dlaczego nie powiedziano nam pod koniec czy Garibaldi te pieniadze dla nich zgromadzil? A jesli tak - to co w sprawie "zalatwienia" Bastera?
Nagle wszyscy zapomnieli? Co jest??? -> Lyta przeciez miala wrocic za 2 lata a od 21 do 22 odcinka minelo z 18 lat!
To tak krytycznie: od strony pozytywnej podobaly mi sie przeblyski humoru, efekty zwiazane z Lytą.
Ale jak to sie mowi "koniec wieńczy dzieło". Serial mi sie podobal, ale zwienczenie 5 syzonu ktore mozna (na sile) traktowac jako klamre uwazam za nudne jak flaki z olejem.
UPGRADE: Opisy do odcinków 5 serii w jęz. polskim są pod adresem NoeKosha
Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 31.01.2006 - |06:47|