174 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

SPOILER (Talyn; SajFaj.net)

Intencje Wraith są bardzo jasne – z powodu wybuchu wojny pomiędzy „plemionami” królowa chce użyć wirusa, aby przemienić wrogów w ludzi i żywić się nimi. W zamian oferują informacje dotyczące technologii Wraith.
Wkrótce po zatwierdzeniu porozumienia w mieście pojawia się Michael, królowa i oficer naukowy roju. Beckett ujawnia, że opracował sposób na zastosowanie retrowirusa jako sprayu i że można go rozprowadzić z łatwością po całym statku.
Pomimo, że wszystko wygląda ładnie i spójnie, wśród członków ekspedycji pojawiają się zwątpienia. Ronon ciągle obserwuje Michaela, którego nie darzy zbytnim zaufaniem. Podobnie Weir, która jest gotowa jednak zaryzykować robienie dobrej miny do złej gry na tyle, na ile da jej to czas na ochronę ludzi z Pegaza przed atakami Wraith.
Podczas próby generalnej wychodzi na jaw, że cały ten sojusz był jedną wielką mistyfikacją. Oba statki-roje, które miały ze sobą walczyć obracają się przeciwko Dedalowi, a Ronon I McKay zostają wzięci do niewoli. Do komputera Atlantis zostaje wprowadzony wirus wroga, który ujawnia strategiczne dane dotyczące położenia Ziemi.

Zdjęcia: GateWorld

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 31.01.2006 - |13:02|

[BrinX]

Genialny odcinek !!!!!!!! Wszystko mi sie podobalo po prostu same plusy a przedewszystkim sporo dobrych efektow specjalnych ;] I ciekawe zakonczenie ........... szkoda tylko ze na rozwoj sytuacji bedzie trzeba troche poczekac :/

Stanowcza 10 !!!!!!!!!

[kwiatek]

Było bardzo dobrze, ale to nie znaczy, że nie może być jeszcze lepiej
Można się było spodziewać, że Wraith mają ukryty cel i po prostu nas wykorzystują. Jednak ciekawie było oglądać współprace puki trwała, jednak ta uległość wydawała się zbyt duża, do tego to "Przepraszam" do McKay'a. Mimo wszystko dużo akcji i gierek ze strony Wraith, do tego spodziewany cliffhanger, Wraith lecą na Ziemię dzięki informacjom zrzuconym z komputerów Atlantis (może przy okazji następnego odcinka będzie jakiś crossover), no cóż zakłądając, że nowe sezony zaczną się 14 lipca (podobnie jak rok temu), to na konkluzję przyjdzie nam poczekać "tylko" 164 dni.

[Toudi]

o dziś nie pierwsz (kurde i po co ja śpie )

a zgodzę się zkwiatkiem, czegoś w tym odcinku brakuje czuje niedosyt, i powiem szczerze, że jakoś tak podali tą informację i tym że lecą na ziemię, że w ogóle się tym nie przejąłem, jednak końcówka pierwszego sezonu była o wiele lepsza....

poza tym naiwność naszej ekspedycji zaczyna być powoli bardzo irytująca, zero zabezpieczeń, planu B :/ (no C, bo B nie wypalił...)

Orion nadal nie dokońca sprawny , a szkoda liczełem że go zobaczymy już na orbicie atlantis....

a poza tym nic mi w pamięci nie utkwiło (poza tym że Backett jest zbyt humanitarny dla Wreith)

[artche]

Brakowało czegoś, to nie takie zakończenie jak w sezonie pierwszym gdzie sytuacja była ekscytująca. Tu tak spokojnie to wszystko przebiegło, jak owieczki prowadzone na rzeź.

[Modes]

Caly odcinek czekalem na to jak nas wraith wyroluja i jak sie stalo i tak bylem zaskoczony (myslalem ze chca najpierw atlantis zdobyc), odcinek swietny dalem 10 (pierwszy raz w historii SGA) jak zrobia w nastepnym odcinku crossover to oba odcinki (Sg1 i SGA) jestem pewny ze dostana 10, a i w nastepnym odcinku pewnie zobaczymy Oriona w ackji (bo co innego powstrzyma Wraith na ziemii?, chyba ze dedal przywiezie drony i zpm do zasilania placowki starozytnych), niewiem, niewiem, niewiem i to jest swietne.
Fajnie by bylo gdyby w SG-1 920 w ostatnich minutach wspomnieli by o tym (np. ostrzezenie od SGA do SG).

[Dante]

Świetny odcinek dałem 9,5. Końcówka rzeczywiście mnie ekscytująca niż pod koniec pierwszego sezonu. Orion ma już naprawione śliniki więc razem z Dedalem mogą ścigać statki-roje.

[Ogrodnik]

Dałem 9. Dałbym 9.5 ale po prostu sie wkurzyłem na tych z Atlantis! Smiesznie to brzmi bo i tak znalem juz od jakiegos czasu tresc tego odcinka ze spoilerow. Jednakze naiwnosc zalogi przedtem SG1 a teraz SGA mnie po prostu oslabia.
No, jak mozna bylo zaufac Wraith?????? Wrrrrrrrr...

I jeszcze jedno: moze po paru wpadkach Atlantis wykupi sobie chociaz licencje na mks_vir'a? Ile jeszcze razy Wraith beda wirusy wciskac do Atlantis???

Plus:
+dobre efekty specjalne (zwlaszcza ujecia statnow Wraith zarowno w kosmosie jak i podczas ladowania na Atlantis)

A teraz zabawie sie we wróżkę: jesli ten serial ma miec przyszlosc Sheppard musi tych Wraith rozwalic zanim porozsylaja sobie te dane z bazy z Atlantis. Inaczej moim zdaniem mogila z tymi Tauri i w ogole ludzmi :/

Zdenerwowałem sie no motyla noga, kacze pióro....i teraz będę musiał się z tym mordować do lata!

[Raptorek]

Dobry odcinek, ale nie doskonały tak na 9
Jedno, co mi utkwiło w pamięci to eskorta przez myśliwce i nasunęło mi się pytanie ile mamy tych myśliwców w sumie
pyt 2 czy tylko 2 statki lecą na ziemię i czy tylko one o tym wiedzą znaczy gdzie jest ziemia, bo jeśli tak to je zniszczą i ok ale jeśli nie wiedze jak można by uniknąć ingerencji obu seriali na siebie powstanie za duży bałagan
ale to się okaże.
PS 164 dni czekania ciekawie

Użytkownik Raptorek edytował ten post 01.02.2006 - |10:46|

[Modes]

Orion ma już naprawione śliniki więc razem z Dedalem mogą ścigać statki-roje.

Ale Orion ma nadal niesprawne uzbrojenie.

I jeszcze jedno: moze po paru wpadkach Atlantis wykupi sobie chociaz licencje na mks_vir'a? Ile jeszcze razy Wraith beda wirusy wciskac do Atlantis???

Dokladnie! Ja na miescu Weir bym spral Mckeya za to ze spojrzal na dane z niezabezpieczonego komputera. Pozatym bym rozkazal prace na niepodlaczonych do sieci komputerach TYLKO (nawet bym kazal wymontowac sieciowki).
Dodatkowym glupstwem bylo niezabezpieczenia danych. Wiadomo ze te ktore byly aktualnie uzywane zostaly znszczone przez wirus, ale mogli zgrac dane na DVD czy jakis HDD nieuzywany (i niepodlaczony) na ktorym dane by zostaly az do nastepnego uzycia (pozatym na DVD wirus chyba by nie dzialal ;P).

Sheppard musi tych Wraith rozwalic zanim porozsylaja sobie te dane z bazy z Atlantis

Watpie zeby one to zrobily, przynajmniej nie teraz jak sa bezpieczne, raczej ta tajemnice maja dla siebie, bo jak wiemy sa walki we wraith, wiec poleca na ziemie, nakarmia sie rozwina w naszej galaktyce (pozatym Hatak i HS chyba sa tej samej wielkosci? ciekawa walka by byla) i wroca zniszczyc innych wrogich wraith, przynajmniej IMHO taki maja plan.

jak morzna by uniknąć ingeręcji obu seriali na siebie powstanie za duży bałagan
ale to się okaże.

Mnie sie wydaje ze jakby nakrecili 2 odcinki wspolne (jeden SGA i jeden SG1) to by nie bylo zadnego balaganu (Najpierw SG1 leci a potem 2 godziny pozniej SGA, fani by mieli mila niespodzianke i nie msuieli by czekac tydzien na kolejny odcinek ).
Ps. Sam sie nie czepiam ortow bo je tez popelniam, ale jak mozna "można" napisac "morzna"? Tego nie zrozumiem


Pozatym nie wydawalo wam sie dziwna scena w Michaelem i Teyla? Po co Michael, WRAITH mialby sie tlumaczyc ze swoich poczynian? Dlaczego staral sie przekonac Teyle do tego ze to bylo normalne, ze ona by na jego miejscu to samo zrobila i ze ludzie teraz robia podobne rzeczy? Jedyne co mi przychodzi do glowy to to ze chcial przekonac Teyle poniewaz sam ma problemy z zaakceptowaniem tego. Jego sumienie, sumienie ktore mysla ze nie ma, sie rozbudzilo i teraz go dreczy.
Dodatkowo mozna zauwazyc pewna atrakcje micheala Teyla. Z tego co narazie wiemy na HS jest tylko jedna kobieta, jest to krolowa. Nie mamy informacji o innych kobietach, tak wiec mozliwe ze wraith system spoleczny jest podobny do pszczelego, gdzie krolowa "rzadzi" i rodzi dzieci. Zmiana michaela w czlowieka i spotkanie z teyla moglo wywolac u niego dodatkowe uczucia, uczucia ktorych wczesniej nie znal, takie jak milosc, przywiazanie, pociag seksualny.
Moim zdaniem to Micheal pomoze SGA-1 (tak sie nazywaja? czy jak ta druzyna sie nazywa?) w wydostaniu sie z HSipa i zniszczeniu ich, w zamian za stala dostawe lekow i mozliwosc zycia wsrod ludnosci na jakiejs planecie, chodz pewnie i tak zginie w trakcie sabotowania HSow.
Co o tym sadzicie?

Użytkownik Modes edytował ten post 31.01.2006 - |16:11|

[_Neoo_]

Obejrzałem i oceniam tak na 9.

Miło się oglądało, efekty bardzo dobre i clifhanger nienajgorszy. Asgardczycy nadal rządzą, McKayowi rośnie konkurencja :] Ten początkowy plan Wraith miał szansę powodzenia, ciekawe czy nie chcieli go przeprowadzić, bo im szkoda było współziomków...

[Amon_Ra]

Ode mnie 9,5.Dobry odcinek duzo efektów specjalnych.Jednak ja czulem pismo nosem wiedzialem ze Wraith ich wykolują.Ten przemieniony retro wirusem Wraith na krotym pozywila sie krolowa przypominal mi Haldira z Wladcy Pierscieni te same wlosy itp:)Zakonczenie troche za miękkie jednak zastanawia mnie gdzie sie ukryl Shepard i co sam wykombinuje??

[Ogrodnik]

jak mozna "można" napisac "morzna"? Tego nie zrozumiem

"Morzna" to pikus - mnie bardziej zafascynowalo slowo (cytuje:) "ingeręcji" !

Po co Michael, WRAITH mialby sie tlumaczyc ze swoich poczynian? Dlaczego staral sie przekonac Teyle do tego ze to bylo normalne, ze ona by na jego miejscu to samo zrobila

Jest to jeden z czestych "punktow programu" w filmach:
Bad gUy przychodzi do good gUy i mowi: "-Sluchaj, my tak w zasadzie jestesmy do siebie bardzo podobni!" albo (w innej wersji) "- Sluchaj, czy nie czujesz ze tak na prawde jestesmy sobie bardzo bliscy?" :hyhy:
Tak wiec nic nowego - kat chce przekonac ofiare do siebie. Ot, taka manipulacja. A raczej jej proba...

Z utesknieniem czekam na jeszcze jeden tekst, ktorego sie ostatnio do znudzenia nasluchalem w B5:
- "Listen, I had NO CHOICE !" ;-))) hehehe....

Moim zdaniem to Micheal pomoze SGA-1 /.../ w wydostaniu sie z HSipa i zniszczeniu ich, w zamian za stala dostawe lekow i mozliwosc zycia wsrod ludnosci na jakiejs planecie,

to ten Michael musialby byc chyba na haju :clap:
Jakbys byl wampirem, chcialbys sie zamienic w czlowieka? A po co? Wampiry maja fajniej: sa silne, niesmiertelne i leca na nie dzis i za 300 lat fajne laski ....dla przykladu.

Watpie zeby one to zrobily, przynajmniej nie teraz jak sa bezpieczne, raczej ta tajemnice maja dla siebie, bo jak wiemy sa walki we wraith, wiec poleca na ziemie, nakarmia sie rozwina w naszej galaktyce /..../ i wroca zniszczyc innych wrogich wraith, przynajmniej IMHO taki maja plan.

Moim zdaniem nigdzie nie wroca bo nigdzie nie doleca
Zgoda - ze nie chca sie danymi dzielic z wszystkimi - wiec poleca na Ziemie a tam bedzie czekac flota Asgardu i zrobia z nich sieczke. Oczywiscie o ile wczesniej John Nuke 'em All Sheppard ich nie rozwali gdzies w nadprzestrzeni :afro:

Nie zapominajmy ze przez bite 2 sezony pokazuje sie nam widzom ze Wraith do polglowki - takie kosmiczne dresy ze stadiunu Xlecia. Zabic potrafi, ale dynamitu nie wymysli.
Wiec nie widze powodu dlaczego nagle mialoby sie to zmienic. Gdyby mialo byc inaczej zaloga Atlantis zostalaby wraz z ziomkami zjedzona juz ze 100 razy.
Ale oczywiscie - to juz sa jedynie moje przypuszczczenia....

Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 31.01.2006 - |21:49|

[m4rc0]

Z tego co mi wiadomo to Wraith nie maja napedu zdolnego do podrozy miedzygalaktycznych... Jak podrozuja po Pegazie to musza postoje robic. Chyba ze cos przegapilem? :]

[Dante]

Mi sie wydaje że robia postoje aby się "najeść", ale co do napedu to masz racje. Podróż powinna trwać miesiąc albo i więcej.

[Modes]

Nie zapominajmy ze przez bite 2 sezony pokazuje sie nam widzom ze Wraith do polglowki

A jak nazwac personel SGA ktory zostal przez tych polglowkow nabity w butelke? :>

Z tego co mi wiadomo to Wraith nie maja napedu zdolnego do podrozy miedzygalaktycznych

Masz racje, niema. Lecz wraith moze hibernowac i przezyc bez jedzenia przez prawie 300 lat, tak wiec moga rownie dobrze leciec o swoim napedzie, tylko beda leciec "troszke" dluzej.
Pozatym powiedziano nam ze wraith ukradli raporty z misji w odcinku 209 Aurora, tak wiec moga w jakis tam sposob ulepszyc swoje silniki.

Podróż powinna trwać miesiąc albo i więcej.

Dedal leci 18 dni, wiec podroz wraith powinna potrwac z kilkadziesiat lat, jesli nie dluzej o ile zalozymy ze roznica pomiedzy napedem "miedzygalaktycznym" a "miedzygwiezdnym" jest proporcjonalna do roznicy ich nazw.

[Platon]

Mi się odcinek średnio podobał. Najpierw naiwności ekipy z Atlantis przy przyjmowaniu Wraith u siebie w bazie, potem zgrywanie danych i brak kopii zapasowych, a najgłupsza rzeczą było nadzorowanie prac na Hiveshipie przez McKaya. Zakończenie dosyć ciekawe, ale jak już wczesniej zauważono to Wraith nie mają wystarczająco mocnych silników żeby dolecieć na Ziemie wiec ich podróż powinna potrwać lata. Jakoś tak mało dramatyzmu było w tym odcniku, bez porównania słabiej niż przy pierwszym sezonie.

[Ogrodnik]

A Wraith przy okazji tego wirusa nie wykradli przypadkiem sobie adresow wrot? Po co latac tymi ciagnikami jak wsiada sobie w Darta i siup na Chulak czy inna planete, hmm?

ps. oczywiscie jak znajda gdzies czynnego ZPMa :hyhy:
ps. zobaczycie - Wraith nic nam nie zrobia!

[Modes]

Ogrodnik, no potrzeba ZPM (lub inny wystarczajaca beteryjke) oraz krysztal kontrolny, a tak sie sklada ze jest tylko z tego co nam wiadomo tylko 1 i jest on na atlantis.

Użytkownik Modes edytował ten post 31.01.2006 - |19:20|

[Ogrodnik]

Ogrodnik, no potrzeba ZPM (lub inny wystarczajaca beteryjke) oraz krysztal kontrolny, a tak sie sklada ze jest tylko z tego co nam wiadomo tylko 1 i jest on na atlantis.

Aaaaaaaa! fakt, zapomnialem o tym krysztale! Faktycznie cos takiego bylo! No to w takim razie nie ma rady - Wraith musza wrocic do Atlantis i tak bedzie sie ta pilka odbijac. Podroz 300 czy na 50 letnia do Ukladu Slonecznego jest jakims poronionym pomyslem dla mnie. Przez ten czas jak oni beda leciec to juz nawet biedny Baal ich pewnie bylby w stanie wykonczyc.
Ci Wraith chyba cierpia na syndrom 13 paragrafu:
Zeby normalnie funkcjonowac, musza jesc. A jedzenie jest tak daleko ze musieliby spac - co skonczyloby sie prawdopodobnie ich rzezią. Jak nie w wykonaniu Tauri to w wykonaniu Jaffa czy nawet Baala. Wiec nie moga spac, a musza jesc a jesc nie moga bo zeby jesc musza wpierw paredziesiat lat spac.... i tak dalej i tak dalej... :clap: :clap: :clap:
Wiec co im pozostaje? Krysztal z Atlantis i bateryjka. Albo sepuku