Odcinek 33 - S02E13 - Critical Mass
#1
Napisano 12.08.2005 - |23:52|
Rodney przedstawia John’owi dr Alison Seagle, która przybyła właśnie na Atlantis w Dedalusie i będzie pracować z McKay’em. Sheppard zaczyna flirtować z Alison irytując tym Rodneya.
Teyla prosi dr Becketta, aby wybrał się z nią na kontynent, niepokoi się bowiem o zdrowie dobrej przyjaciółki Charin, z pewnością będzie ona potrzebowała pomocy medycznej.
Atlantis nadal udaje się pozostawać w ukryciu, a w razie potrzeby włączają urządzenie maskujące. Niestety ktoś włączył lokalizator, Wraith zostali zaalarmowani, radar wykrył 2 krążowniki zbliżające się w stronę miasta. Mimo wcześniejszego zauroczenia dr Seagle, Sheppard zaczyna ją podejrzewać o zdradę, również Rodney uważa, że Alison zachowuje się co najmniej dziwnie. Okazuje się jednak, ze zdrajca nie sympatyzuje z Wraith, to Goa’uld zinfiltrował Atlantis.
Oprócz urządzenia naprowadzającego w bazie została też podłożona bomba, dlatego Sheppard i jego ludzie muszą za wszelką cenę znaleźć osobę, którą kontroluje Goa’uld.
Możliwe, ze postać dr Seagle została zastąpiona przez porucznik Laurę Cadman, którą widzieliśmy po raz pierwszy w odcinku Duet (S02E04), mozę się też okazać, że jest ona po prostu kolejną bohaterką w epizodzie. Tak czy inaczej możemy się spodziewać kontynuacji wątku miłosnego z dr Beckett’em.
Zdjęcia: BRAK
#2
Napisano 06.12.2005 - |12:42|
Odcinek rewelacyjny byłby dobry nawet na koniec sezonu, ale wtedy konieczny byłby cliffhanger. Z jednej strony walka z czasem, bomba, Goa'uld, kody, zabezpieczenia itd z drugiej koleje życia, przemijanie, swój czas, śmierć, a do tego wszystkiego SGC
Rodney cały czas sugerujący Cadman, Cavanaugh tylko zobaczył jak wchodzi Ronan
Trochę mnie zatkało jak Caldwell'owi zaświeciły się oczy, pomysł usuwania robala przy pomocy technologii teleportacji Asgardu też niezły
Ale najwazniejsze pytanie: Czy to śpiewa Rachel Luttrell, czy ktoś inny?
PS
Powinniście sobie zobaczyć ten odcinek na zlocie we Wrocławiu, miłej zabawy
#3
Napisano 06.12.2005 - |17:59|
SGC i rozmowa o pieskach czy Władcy pierścieni, nowy naukowiec wyraźnie się rozruszał.
Ogólnie bomba.
Tak na 9.
PS. w sumie nie głupi pomysł obejrzeć to na Zlocie, dobry odcinek nie powinniśmy się nudzić. SGTokar jak myślisz :> (w końcu ty to organizujesz , zadecyduj Prezesie )
->1019<-
#4
Napisano 06.12.2005 - |18:01|
10
#5
Napisano 06.12.2005 - |19:54|
Dlaczego? Ano dlatego ze po pierwsze Caldwell nie zachowywal sie jak rasowy Goaud. Ronan rzucal Caldwellem jak workiem, a o ile mnie pamiec nie myli, to Goauldowie poza roznymi 'diwajsami' mieli tez sporo sily. Ze ten drugi, sprzedawczyk jeden (nigdy go nikt i tak nie lubil) padl - no to i dobrze, przynajmniej wyjasnila sie sprawa gdzie go wczesniej wcielo gdy tak ladnie donosil na dowodztwo Atlantis w raportach.
Motyw z Zelanka i MacKeyem rzeczywiscie fajny i smieszny. I co ten biedny Zelenka mial pod koniec filmu na glowie? hehehe :hyhy:
Moze takze dalem tylko 7 punktow, bo skoro juz Goauldowie sie pojawili, to braklo mi tego ich imidżu...wiecie o czym mowie - w SG1 pare odcinkow temu Baal pojawil sie na Ziemi i jednak wiadomo bylo ze Baal to niebyle kto! :afro: A tu....Caldwell....eeee, ja go tam w wole w gajerku w Xfilesach
A czy Teyla spiewala wlasnym glosem? Niewykluczone bo czytalem ze miala cos z tancem do czynienia, wiec moze i spiewem. W kazdym razie wielki minus dla rezysera ze nie zadbal zeby podsynchrony byly chociaz na troje. :> Bo sam glos i piosenka niczego sobie.
I to by bylo na tyle.
#6
Napisano 06.12.2005 - |20:55|
po raz pierwszy uwierzyłem, że Atlantis może wylecieć w powietrze, a to już coś
jeden z lepszych odcinków ever
a czyż to nie stary dobry Andy Mikita maczał w tym palce
praktycznie odcinek bez słabego momentu
9,5/10
pzdr
#7
Napisano 06.12.2005 - |22:16|
#8
Napisano 06.12.2005 - |22:56|
Poza tymi zgrzytami odcinek fajny. 8 bo mimo iz koncowka sztuczna to naprawde dawala rade ^^
#9
Napisano 07.12.2005 - |01:20|
Ale najwazniejsze pytanie: Czy to śpiewa Rachel Luttrell, czy ktoś inny?
W credits napisano: "Beyond the Night" performed by Rachel Luttrell, więc Teyla śpiewała
#10
Napisano 07.12.2005 - |09:25|
właściwie wszystko zostało już napisane (Zelenka, oczka, wybuch)
ale do 10 jeszcze brakuje. np ta komunikacja, troche naciągane, i parę innych.
#11
Napisano 07.12.2005 - |11:33|
Odcinek bardzo fajny, szkoda ze Caldwell nie wyciagnal Zata i nie wymierzyl w ich, a oni by wtedy szczelili w niego i przy okazji uruchomili osłone osobista:)
W Stargate Command łatwo wpadli na pomysł aby przejsc przez Wrota na jakac krancowa planete w Drodze Mlecznej nie zwazajac na kapłanow Ori, ale to taki mały szczegół
#12
Napisano 07.12.2005 - |11:55|
Jeżeli to nawet Rachell śpiewała, to w montażu wyszło strasznie sztucznie. Muzyka bardzo ładnie podeszła pod sceny z odkryciem Goa'uld'a jednak gdy widzę śpiewająca Teylę to myśle- "napewno ona tego nie śpiewa".
Goa'uld'owie, Ziemia piękna sprawa. Narody SG-1 i Atlantis łączcie się
Sprawa tortur. Jakże na czasie gdy tutaj krążą pogłaski o więzieniach amerykańskich w Polsce, gdzie amerykanie prawdopodobnie ich torturują. Sam jeszcze próbuję sobie w tej sprawie zasadności tortur w krytycznej sytuacji wyrobić pogląd. Wierzcie że byłem przygotowany że tutaj Atlantis pokaże decyzję Weir w dobrym świetle. W seiralu 24H można powiedzieć że tam tortury są usprawiedliwiane co odcinek.
Sprawa przesłania sygnału, nie znam dobrze astronomii jednak wydaje mi się że proporcje odległości między Ziemią, a dodatkowym punktem przekaźnikowym transmisji, oraz Ziemią i Dedalem w drodze do Pegaza są astronomicznie różne. Coś jak 1/100000000000000000(iwiele zer).
Przyjedziesz kwiatku, to obejrzymy
Ja wyszedłem tylko z inicjatywą zlotu Neoo Za prawdziwa organizacją stoi nexus
radical, by uwierzyć że Atlantis lata wystarczy obejrzeć pierwszą serie scen z pilota (Rising). Ja już widzę jak za parę sezonów Atlantis będzie surfować po galaktyce i zaprowadzać ład międzygalaktyczny.
#13
Napisano 07.12.2005 - |12:03|
Użytkownik qub edytował ten post 07.12.2005 - |12:04|
#14
Napisano 07.12.2005 - |15:26|
radical, by uwierzyć że Atlantis lata wystarczy obejrzeć pierwszą serie scen z pilota (Rising). Ja już widzę jak za parę sezonów Atlantis będzie surfować po galaktyce i zaprowadzać ład międzygalaktyczny.
pod zwrotem "wyleciec w powietrze" nie chodzilo mi, że wystartuje, tylko że wybuchnie to wszystko
małe nieporozumienie, więc sprostowuję
#15
Napisano 08.12.2005 - |01:06|
Co do odcinka to jak wiekszosc mysle ze byl niezly ale jakos te przejscia z atlantis na ziemie wygladaly jakby scenariusz byl lekko pociety ;x
p.s Witam wszystkich na forum jako nowy :afro:
#16
Napisano 08.12.2005 - |01:38|
A więc na plus:
1/ Nooooooooooooooovak wróciła i nawet miała czkawkę. Hehe.
2/ Mieliśmy asgardczyka w akcji.
3/ Połączenie akcji z ziemią było nice.
4/ Goauld błysnął oczkami jak za starych dobrych czasów.
5/ Zelenka jak przedszkolanka...
6/ Śpiew Teyli - piękna pieśńi ceremonia tylko jakoś nie w pełni wykorzystana w akcji - szkoda. Jeśli sama śpiewała to wyrazy szacunku.
7/ Narada w SGC i 101 dalmatyńczyków. Hehe.
No sporo miłych rzeczy, sporo humoru, sporo akcji. Jestem przyznaję totalnie zaskoczony i zadowolony. Dałem 9 bo było mimo wszystko sporo głupotek, ale całość super się broni. Wiecie przecież, że ja kocham się w porucznik Novak - huh.
SŁuchając pieśni Teyli miałem wrażenie, że lekko podobnie brzmiała jak pieśń hobbita podczas ataku jazdy Gondoru na Osgiliath, we Władcy Pierścieni. Ciekawe, że tam pieśń towarzyszyła wielkiemu wydarzeniu, a tu jakoś źle wykorzystano ten motyw. Uważam, że powinno być w tej ceremonii więcej tajemniczości, a sama ceremonia liczyłem przez chwilę, że skończy się ascendencją lub czymś niezwykłym, a tu jakby ciut zawód. Hmmm piękny motyw i jak mówię jakby niewykorzystany. Może sami scenarzyści nie mieli pojęcia, że to tak dobrze wyjdzie i stąd ich błąd. Uff chyba dostałem czkawki z żali i zdenerwowania takim marnotrawstwem.
Kilka minusów by się znalazło, ale wybaczam bo wg mnie materiał był na dwuodcinkowca i wymuszone skróty sporo popsuły. Zamiast ciąć to należało odcinek rozwinąć. Może dodać starcie Dedala z Wraith, rozbudować mitologię ludzi Teyli, dać Caldwellowi trochę jeszcze porozrabiać i dać poznać Goauldów tym, którzy nie mieli tego szczęścia jak Rononek i inni, a już perfekcją byłoby podesłanie Goaulda do Wraith. Nom to by była pyszna rozrywka i pole do popisu.
Dałem 9 i znów trzymam za ATlantis kciuki choć ostatnio już położyłem na nim laskę i zastanawiałem się dziś czy jeszcze chce mi się ten odcinek oglądać...
#17
Napisano 08.12.2005 - |01:52|
o poranku..."
Cytat z filmu "Apocalypse Now"
#18
Napisano 08.12.2005 - |10:43|
P.S. To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich ;]
Użytkownik fazaPL edytował ten post 08.12.2005 - |10:44|
#19
Napisano 08.12.2005 - |14:45|
#20
Napisano 08.12.2005 - |16:14|
Oprócz tego odcinek bardzo mi się podobał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych