41 odpowiedzi w tym temacie

[koloman]

 

Opis:

Akcja skupia się na dwóch detektywach - Rust Cohle (McConaughey) i Martin Hart (Harrelson) - którzy wspólnie przez 17 lat polują na seryjnego mordercę w Louisianie. Śledztwo w sprawie bardzo dziwnego morderstwa z 1995 roku, nad którymi pracowali powraca. W 2012 roku okazuje się, że sprawa nie jest zakończona i ponownie muszą rozpocząć polować na mordercę...

Źródło: http://hatak.pl/seriale/true-detective

 

Produkcja: USA

Stacja: HBO

Gatunek: Kryminał, Thriller

Twórca: Nic Pizzolatto

Rok: 2014

 

Oficjalna strona: http://www.hbo.com/true-detective  http://www.hbo.pl/series/detektyw  https://www.facebook.com/TrueDetective

 

Obsada:

• Woody Harrelson jako Martin Hart,


• Matthew McConaughey jako Rust Cohle,


• Michelle Monaghan jako Maggie Hart,


• Kevin Dunn jako Major Ken Quesada,


• Tory Kittles jako Detektyw Thomas Papania,


• Michael Potts jako Detektyw Maynard Gilbough,


• Alexandra Daddario jako Lisa Tragnetti,


• Elizabeth Reaser jako Laurie Perkins.

Zwiastun:

 

 

Pierwszy odcinek dostępny na: http://www.hbogo.pl/...64-856db51a2cdf

 

 

 

 

 

 

Użytkownik koloman edytował ten post 20.01.2014 - |23:07|

[Jonasz]

Pilot wydaje sie bardzo dobry. Wydaje sie, gdyz, przynajmneij z mojej strony, bedzie wymagac powtrornego i bardzo uwaznego obejzenia. Kazdemu kto oglada serial bez napisow, i nie pochodzi z poludnia USA,z akcentem, z ktorym mowia bohaterowie bedzie sprawial trudnosci.

 

Osnowa serialu (a przynajmniej premierowego docinka) jest przesluchanie dwoch detektywow, dawnych partnerow, na temat dochodzenia, ktore prowadzili przed laty. Caly wiec film, poza samymi scenami przesluchania, to flashback. Przesluchanie zwiazane jest z nowym mordem, ktory do zludzenia przypomina ten z przed lat. Problemem jest, ze wiele szczegolow dochodzenia, nigdy nie zostaly upublicznione. Wzbudza to uzasadnione podejzenia.

 

Martin (Woody Harrelson) to zwykly policjant. Dobry detektow, lecz nikt wybitny. Rust (Matthew McConaughey) to geniusz, dziwak i orginal.

[Macmax]

1x1

świetny, mroczny, intrygujący klimat to z całą pewnością jeden z dwóch największych plusów tego epizodu, drugim i to chyba jeszcze większym jest gra aktorska -  Matthew McConaughey i Woody Harrelson - wyglądają i grają tak przekonująco że normalnie wszedłem w ekran...wyglądają jakby mieli po 60 lat

sama fabuła narazie jest dość dziwaczna, mam wielką nadzieję że pójdzie to wszystko w sensownym kierunku, a nie jakichś mistycznych udziwnień i przerysowań

Użytkownik Macmax edytował ten post 14.01.2014 - |20:23|

[biku1]

Gra aktorska -- świetna.

Obaj panowie na prawdę się postarali i weszli nieźle w swoje role.

Więcej słów nie potrzeba na jej opisanie.

 

Natomiast fabuła-klimat -- strasznie dołująca i ponura historia do tego podana co nieco w zwolnionym tempie. 

Pierwsze skojarzenie to jakoś mam tak muzyczne - bo z albumem Joy Division "Closer" który, jeszcze na płycie winylowej, kupiłem w latach '80 i po jej pierwszym przesłuchaniu - poczułem się podobnie jak po tym odcinku taki wypompowany psychicznie, przygnębiony. Chociaż może nie aż tak samo bo emocjonalnie jest to jednak chyba najbardziej depresyjna płyta jaką znam.

 

W każdym razie wracając do serialu to podobnie jak Macmax mam nadzieję, że nie pójdzie to w kierunku jakichś mistycznych udziwnień, majaków itp.

Jak to Jonasz słusznie zauważył odcinek to właściwie jeden wielki flashback więc zobaczymy co nam pokażą w kolejnym i jak to ma wyglądać już w normalnych odcinkach czyli nie będących wprowadzeniem do całej historii.

[Mdeem]

1x01

Obsada dobrana wręcz koncertowo, po raz kolejny HBO pokazuje innym jak powinno podchodzić się do robienia seriali.

Pilot niesamowicie intrygujący. W przeszłości bohaterowie byli powiedzmy normalnymi gliniarzami, obecnie jeden z nich pracuje w biznesie ochroniarskim, drugi jest prawie na dnie. Zobaczymy jak będzie wyglądać ich praca nad nowym śledztwem tzn. jaki będzie ich status. W tym 1995 r. chyba się sporo wydarzyło.

Świetna premiera. 

[rarehare]

Potwierdzam, aktorstwo świetne, klimat też piekielnie wciągający i oby nie poszło w stylu morderstw w stylu Hannibala, tylko bardziej przyziemnie.

Tam to mi pasowało, tutaj ni cholery. McConaughey i Harrelson wymiatają, Coś niesamowitego.

[koloman]

1x02

Kolejny dobry odcinek. Nieco wolniej się rozkręca, ale muszę przyznać, że dzięki świetnej grze aktorskiej serial naprawdę przyjemnie się ogląda i bardzo wciąga,

[Jonasz]

Drugi odcinek rownie dobry jak i pierwszy, i w sasadzie identyczny. Zapowiada sie znkomity serial, choc ciagle nie wiadomo jaki to serial bedzie.

 

Niektore sceny to male arydziela sztuki filmowej.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 21.01.2014 - |14:17|

[Macmax]

I.02

gra aktorska to cały czas klasa światowa, gorzej że narazie nic tak naprawdę się nie dzieje, dostajemy mnóstwo informacji z przeszłości, ale wszystko raczej w strzępach, nic do końca nie idzie poskładać do kupy.

no i wlecze się to póki co niczym polskie pociągi w mróz...

[Mdeem]

I.02

gra aktorska to cały czas klasa światowa, gorzej że na razie nic tak naprawdę się nie dzieje, dostajemy mnóstwo informacji z przeszłości, ale wszystko raczej w strzępach, nic do końca nie idzie poskładać do kupy.

no i wlecze się to póki co niczym polskie pociągi w mróz...

 

To wleczenie się ma sens, powoli odkrywane są kolejne karty, pewnie będzie solidne "ŁUP" w końcówce.

Mi ten pastor czy tam ksiądz, który był na posterunku w pierwszym epizodzie, ten co trzyma sztamę z szeryfem - pachnie mendą.

[rarehare]

Doskonały klimat i aktorstwo, dla mnie to delektowanie się każdą sceną.

Tak jak napisał Mdeem, akcja pewnie rozwijać się będzie powoli i bardzo dobrze, bo nie chciałbym zwykłego thrillera.

Skoro to zamknięta historia, to myślę, że pod koniec możemy się spodziewać sporego zagęszczenia motywów.

[koloman]

1x03

3 odcinek chyba najlepszy jak dotąd. Po obejrzeniu zapowiedzi 4 odcinka, szykuje się naprawdę sporo akcji. Szkoda tylko, że premiera przesunięta na 9 lutego.

[Me Myself and I]

po dwóch odcinkach podzielam zachwyt przedmówców, można się delektować każdą sceną. trochę taki mix True Blood (Luizjana i jej lekko psychodeliczne klimaty, religijne motywy) i Hannibala (jakieś dziwactwa z rogami) ale puszczone w slow motion i póki co bez większych fantazji.

 

ma ktoś jeszcze wrażenie że Rust z retrospekcji przypomina z wyglądu i stylu Quinna z Dextera?

[Mdeem]

...

ma ktoś jeszcze wrażenie że Rust z retrospekcji przypomina z wyglądu i stylu Quinna z Dextera?

 

Ten sam wyraz twarzy - cierpię za miliony

 

1x03

Serial toczy się swoim, bardzo dobrym rytmem. Ciekawe czy będzie coś jeszcze w wątku żona Martina-Rustin, babka wydaje się "zgrzana jak szczerbaty na suchary"   (może to jest powód tego, że w serialowej teraźniejszości oglądamy panów osobno). Chyba finalnie ten sezon zmierza do pseudorozwiązania sprawy z przeszłości, teraźniejszość to elegancki materiał na drugi sezon - tak bym to widział.

Szkoda tej przerwy w emisji, no ale Hamburgery muszą sobie pograć w futbol - w dosłownym tłumaczeniu noga-piłka - idealna nazwa dla gry w której przez 99% czasu rozgrywa się piłkę przy pomocy rąk ,

[DevilDrom]

Mocna rzecz. Najlepszy jest Rusty z jego nihilistycznym filozofią życia, wykładaną raz po raz partnerowi, by następnie przed jego żoną zgrywać wrażliwego, ciężko doświadczonego przez los człowieka, przez co Martin wychodzi na nieczułego drania, którym to poniekąd jest, ale akurat nie w tym aspekcie xD Sama historia kryminalna też jest całkiem interesująca, i do tego ten psychodeliczny klimat południa - znakomita produkcja!

 

[Jonasz]

Mocna rzecz. Najlepszy jest Rusty z jego nihilistycznym filozofią życia, wykładaną raz po raz partnerowi, by następnie przed jego żoną zgrywać wrażliwego, ciężko doświadczonego przez los człowieka, przez co Martin wychodzi na nieczułego drania, którym to poniekąd jest, ale akurat nie w tym aspekcie xD Sama historia kryminalna też jest całkiem interesująca, i do tego ten psychodeliczny klimat południa - znakomita produkcja!

 

Wydaje mi sie, ze Rusty rzeczywiscie jest wrazliwym i ciezko doswiadczonym przez los czlowiekiem. Przynajmniej jak na razie nie pokazano niczego co moglo by temu przeczyc. Martin zas jest draniem, co wyraznie pokazano.

[Zetnktel]

Obejrzałem 3 odcinki. Dobrze się ogląda, świetna postać Rustego, muzyka, zdjęcia no i klimat.

[Macmax]

I.03

niewątpliwie jest to świetny, mroczny serial, mi jednak czegoś w nim jeszcze brakuje, chyba jednak więcej akcji, co już za moment się powinno spełnić,

rozpędza się ten serial bardzo wolno, ale wybaczam bo gęsty jak smoła klimat, cudowne zdjęcia Południa i wybitna gra aktorska powodują że godzina mija bardzo szybko, szkoda tylko że nie będzie zbyt wielu epizodów.

[Mdeem]

Na początku trochę byłem zaskoczony grą Matthew McConaughey'a, tzn. nie pasował mi tym co zaprezentował w tym serialu do tego co znałem z wcześniejszych jego - przeciętnych - kreacji, potem uświadomiłem sobie, że już "Mud" ("Uciekinier") był zapowiedzią zmiany, natomiast to co zobaczyłem w "Dallas Buyers Club" ("Witaj w klubie") potwierdza olbrzymi potencjał tego aktora - za rolę w tym filmie tegorocznego Oscara IMHO już ma.

[Mdeem]

1x04

To był dopiero odcinek! Teraz to "oczywista oczywistość" z tą przerwą w emisji, dla hamburgerów finał piłki noszonej i ten epizod to by było za dużo emocji. Ostatnie 15 min. oglądałem prawie na baczność  Cała akcja Rust'ego na jednym ujęciu kamery - majstersztyk!