Czy Gwiezdne Wrota naprawdę istnieją?
#1
Napisano 08.03.2005 - |20:20|
Chcialbym poznac wasze zdanie na ten temat...
#2
Napisano 08.03.2005 - |20:41|
Po drugie zdaję sobie sprawę, że nie można znać wszystkich tematów jakie się tu pojawiały więc pomogę tym linkiem: http://forum.gwrota....owtopic=905&hl=
Mógłbyś rozwinąć swoją odpowiedź? Bo że jest wiele za i przeciw jest trochę za ogólnikowe Ale to już w podanym przezemnie topicu
Pozdrawiam
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 08.03.2005 - |20:42|
->1019<-
#3
Napisano 09.03.2005 - |20:31|
Bardzo chce poznac wasza opinie...
#5
Napisano 10.11.2005 - |19:00|
W końcu nie ma rzeczy nie możliwych! :}
#6
Napisano 12.11.2005 - |04:25|
Użytkownik Grishka edytował ten post 12.11.2005 - |04:26|
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#7
Napisano 12.11.2005 - |12:12|
a na poważnie taką argumentacją można bronić każdej tezy;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#8
Napisano 27.03.2007 - |18:17|
#9
Napisano 27.03.2007 - |18:58|
jest tak, jak w WORMHOLE eXtreme
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#10
Napisano 27.03.2007 - |19:59|
#11
Napisano 27.03.2007 - |20:13|
Istnieją i wiem to na pewno. Znajduja się na koncu mojej ulicy.' date='8.03.2005 |15:20|' post='59516']
Wiele zastanawialem sie nad tym czy SG naprawde istnieja... To jest mozliwe aczkolwiek jest wiel mozliwosci za jak i przeciw...:/
Chcialbym poznac wasze zdanie na ten temat...
Genesis
#12
Napisano 16.04.2007 - |23:01|
Po drugie pozdrawiam wszystkich siedzących
Po trzecie - przejde do meritum sprawy:
Moim zdaniem istnienie wrót na ziemi jest mało prawdopodobne. Dlaczego? Gdyż gdyby istniały na pewno nie powstał by o tym serial. Piszecie, żeby odciągnąć uwagę od tego, że naprawdę istnieją i zwalić wszystko na kark fikcji. Ale czy kiedykolwiek zastanawialibyśmy się nad ich istnieniem BEZ serialu? Nie. Nawet by nam do głowy nie wpadła możliwość istnienia czegoś takiego. Dlatego na pewno nie jest to przykrywka.
Jakieś przecieki by musiały być, albo chociaż domysły. A jeżeli już Ruski mieliby swoje wrota, to NA PEWNO to by wyszło. Oni mają spore problemy z trzymaniem tajemnic.
Kolejna sprawa do brak jakichkolwiek odnośników do podobnej maszyny w starożytnych religiach, czy malunkach. Jak wiadomo, aztekowie malowali statki obcych, ufo, albo coś co przynajmniej to przypomina. Na temat Gwiezdnych Wrót nie ma ani słowa.
Faktem jest, że serial jest utrzymywany w jak najbardziej realistycznej konwencji, jak na jego przesłanie. Każdy element jest wyjaśniany bardzo naukowo, w większości przypadków zgadzając się z prawdziwymi zasadami (wiadomo, niektóe rzeczy, jak tunele podprzestrzenne, nie zostały udowodnione, ale wynikają z teorii względności Einsteina).
Poza tym otwarcie wrót generuje wstrząs sejsmiczny, który prędzej czy później musiałby zostać przypadkiem odkryty.
#13
Napisano 17.04.2007 - |14:30|
Faktem jest, że serial jest utrzymywany w jak najbardziej realistycznej konwencji, jak na jego przesłanie. Każdy element jest wyjaśniany bardzo naukowo, w większości przypadków zgadzając się z prawdziwymi zasadami (wiadomo, niektóe rzeczy, jak tunele podprzestrzenne, nie zostały udowodnione, ale wynikają z teorii względności Einsteina).
w serialu jest tyle nieścisłości i bzdur, że nie nazwałbym tego realistycznym; czasami, aż zastanawiam się czy zatrudnienie porządnego konsultanta jest tak dużym kosztem?
Poza tym otwarcie wrót generuje wstrząs sejsmiczny, który prędzej czy później musiałby zostać przypadkiem odkryty.
a to skąd wiem??; a jeśli tak to chyba nie aż tak duży skoro nie widać żadnego wpływu(podczas otwierania wrót kubki na stołach nie drżą etc.) można pomylić z naturalnym tłem;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#14
Napisano 17.04.2007 - |14:45|
Przecież wrota są na "resorach" znaczy się jakoś amortyzują te wstrząsy, i to chyba od filmua to skąd wiem??; a jeśli tak to chyba nie aż tak duży skoro nie widać żadnego wpływu(podczas otwierania wrót kubki na stołach nie drżą etc.) można pomylić z naturalnym tłem;
Hoina jak już wspomniał inwe, czasem bzdura goni bzdurę, (choć nie wszystko można sprawdzić...) ale w serialu często mówią jedno, robią drugie, dzieje się trzecie, a czwarte jest ...... ja zamiast zastanawiać się czy jest konsultant, to bym się zastanowił czy oni czytają to co piszą
a właśnie.. serial serialem, a co zrobimy jak przylecą "ufoludki"?
co oni zrobią?
czy to będzie jak spotkanie z Volcanami z ST?
czy może Dzień Niepodległości?
A może już przylecieli i może to było dokładnie jak w ST? i teraz stopniowo nasz szykują do dalszego istnienia? a może to było jak w SG i stopniowo szykują do wojny?
Tego nie wiemy, ale może gdy przyjdzie co do czego, to będziemy gotowi, może "głupi" serial/film uratuje nam kiedyś życie... tego nie wiemy, możemy nigdy się nie dowiedzieć, albo możemy....
#15
Napisano 17.04.2007 - |15:51|
Wracając do sedna. Zasada działania wrót w serialu jest niespójna i miejscami sama sobie przeczy. Teorie naukowe wygłaszane między innymi przez Carter i innych naukowców z serialu mylą pojęcia innego wymiaru, alternatywnej rzeczywistości i alternatywnego wszechświata. Tak, tak to całkiem różne rzeczy. Przy takiej formie wiedzy naukowej jaką opisuje serial nie dałoby się naprawić tostera, a co dopiero zbudować Gwiezdne Wrota czy chociaż podłączyć je do prądu.
Jeżeli mamy rozmawiać nad realnością takiego przedsięwzięcia trzeba sobie zadać pytanie czy obecna wiedza naukowa pozwala na chociażby teoretyczne rozważenie takiej możliwości. O kwestiach technicznych nie ma nawet co mówić. Odpowiedź jest prosta. Obecna wiedza na to nie pozwala.
Wiem, że wiele osób uzna, że potrzebna wiedza istnieje tylko jest utajniona. Ja na to odpowiem tak, że żaden naukowiec nie siedzi w ciemnym wojskowym laboratorium pod ziemią składając z klocków projekty. Podstawy teoretyczne powstają na uczelniach, często nawet doktoranci wpadają na pomysły, które nie przyszły by do głów profesorom. Żaden naukowiec nie poświęci kariery po to, żeby siedzieć w utajnionej bazie bez szans na rozgłos. Prędzej opublikuje wyniki swoich badań w prasie fachowej, bo to rozgłos przynosi zyski.
Można za wymaganą wiedzę uznać, to co piszą naukowcy w książkach popularyzujących naukę ścisłą ale problem w tym, że trzeba to wszystko poskładać razem. Inny problem to taki, że jest tyle teorii co osób je tworzących a o praktyce nie ma co gadać.
Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 17.04.2007 - |23:22|
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#16
Napisano 17.04.2007 - |16:16|
co oni zrobią?
czy to będzie jak spotkanie z Volcanami z ST?
czy może Dzień Niepodległości?
A może już przylecieli i może to było dokładnie jak w ST? i teraz stopniowo nasz szykują do dalszego istnienia? a może to było jak w SG i stopniowo szykują do wojny?
jeśli kosmici istnieją i są zdolni do podróży międzygwiezdnych to żaden z tych scenariuszy nie jest prawdopodobny; koszty(surowcowe/energetyczne) do podróży międzygwiezdnych są tak gigantyczne, że pomysł wojen gwiezdnych jest nie do zrealizowania; co do misji pokoju i eksploracji vide ST uważam, że sprawa też rozbiła by się o koszty; cóż pieniądze sprawiają, że świat się kręci ;
Wiem, że wiele osób uzna, że potrzebna wiedza istnieje tylko jest utajniona. Ja na to odpowiem tak, że żaden naukowiec nie sieci w ciemnym wojskowym laboratorium pod ziemią składając z klocków projekty. Podstawy teoretyczne powstają na uczelniach, często nawet doktoranci wpadają na pomysły, które nie przyszły by do głów profesorom. Żaden naukowiec nie poświęci kariery po to żeby siedzieć w utajnionej bazie bez szans na rozgłos. Prędzej opublikuje wyniki swoich badań w prasie fachowej, bo to rozgłos przynosi zyski.
w pełni zgadzam się z twierdzeniem, że wiedza wojskowych naukowców nie jest znacząco większa niż cywili; wiedza wojskowych naukowców jest większa w dość specyficznych obszarach; na pewno jednak nie znają lepiej niż cywile nauk podstawowych, a to w nich potrzebny byłby przełom, żeby powstało coś a la SG;
2 przykłady większej wiedzy wojskowych(pierwszy z historii, drugi współczesny):
1) pewne rodzaje filtracji sygnałów były znane armii USA w latach 40. XX w, a cywile doszli w do tego w latach 60.;
2) aby wyjść poza ogólniki w kwestii modulacji o widmie rozproszonym trzeba tak naprawdę pracować dla armii; modulacja ta zabezpiecza komunikację przed podsłuchem, utrudnia zakłócanie sygnału i pozwala na stosunkowo proste szyfrowanie(ciągi pseudolosowe);
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#17
Napisano 17.04.2007 - |16:30|
Ziemia kręci sie i bez pieniędzy..cóż pieniądze sprawiają, że świat się kręci
ale fakt, nasz świat na pieniądzu stoi, nie ważne co będą ludzie twierdzić...
Ale kto wie, może gdzieś, jest ktoś/coś co woli innego niż kasę
ale myślę, że postrzeganie nas inaczej niż "taniej siły roboczej" jest w obecnych czasach błędem ... mam oczywiście na myśli cywilizację zdolną do podróży międzygwiezdnych...
#18
Napisano 17.04.2007 - |17:01|
SKąd się wziął wstrząs sejsmiczny? Odcinek z drugimi wrotami od Rosjan, kiedy trafili na zalaną "wodą" planetę, która potem nie chciałą ich wypuścić z powrotem. Wtedy SGC namierzyło tamte wrota właśnie dzięki niewielkiemu wstrząsowi sejsmicznemu, zarejestrowanemu kilka chwil wcześniej.
Podstawy teoretyczne do istnienia tuneli podprzestrzennych są w Szczególnej teorii względności Einsteina. Jej interpretacja przez innych naukowców pozwoliła na wysnucie wniosku, że jest możliwe połączenie dwóch odległych krańców wszechświata bardzo krótkim tunelem. Tłumaczą to tym, że struktura wszechświata, czasu i przestrzeni, jest płaska jak kartka, którą można zgiąć i w ten sposób połączyć dwa odległe miejsca bardzo szybko. Teraz to tylko teoria, nie mamy możliwości żeby sprawdzić to w praktyce, ale może kiedyś.
#19
Napisano 17.04.2007 - |23:19|
Rachunek za prąd potrzebny do takiego zabiegu będzie większy niż potencjalne zyski z takiej podróży.
Owszem film/serial opiera się na prawdziwych założeniach, lecz założenia te nie mają żadnego oparcia w faktach. Wszystkie są jedynie teoriami nie potwierdzonymi praktycznie a same obliczenia fizyczne wykonywane przez poszczególnych fizyków znacząco różnią się od siebie. Nie da się na takiej podstawie zbudować jednej sensownej teorii. Kolejny problem to taki, że to co mówią w serialu nie do końca współgra ze zdaniem naukowców w tych kwestiach. Prawdziwa teoria jest jedynie punktem wyjścia dla całej historii w serialu. Naukowiec wspomni coś o zagięciu czasoprzestrzeni a scenarzyści zrobią z tego cały serial dopisując swoje pomysły. Oczywiście fajnie jest, że w serialu poszczególne teorie najczęściej do siebie pasują i nawet uzupełniają, ale rzeczywistość nie jest już taka piękna. Można o nich rozmawiać w kontekście serialu przedstawiając "dowody" na poparcie swoich teorii, tak jak było to na przykład w dyskusji o ZPM czy kilkuletniej dyskusji o mechanizmie Gwiezdnych Wrót, jednak przełożenie tego na naszą rzeczywistość, póki co, jest niemożliwe.
- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.*
* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"
#20
Napisano 18.04.2007 - |06:18|
ale myślę, że postrzeganie nas inaczej niż "taniej siły roboczej" jest w obecnych czasach błędem ... mam oczywiście na myśli cywilizację zdolną do podróży międzygwiezdnych...
a po co im tania siła robocza(znaczy innej cywilizacji)??; przy takim stopniu rozwoju automatyzacja produkcji i kontroli praktycznie eliminuje potrzebę siły roboczej; trzeba to tałatajstwo przeszkolić, pilnować itp. itd. a automatyka nie stwarza takich problemów; jedyne czego potrzebują zaawansowane cywilizacje (znaczy jedyne potrzebne do przetrwania, nie wiadomo przecież jakie inne cele taka cywilizacja sobie wyznaczy to wynika z kultury i światopoglądu danej cywilizacji) to nowe źródła energii;
Podstawy teoretyczne do istnienia tuneli podprzestrzennych są w Szczególnej teorii względności Einsteina. Jej interpretacja przez innych naukowców pozwoliła na wysnucie wniosku, że jest możliwe połączenie dwóch odległych krańców wszechświata bardzo krótkim tunelem. Tłumaczą to tym, że struktura wszechświata, czasu i przestrzeni, jest płaska jak kartka, którą można zgiąć i w ten sposób połączyć dwa odległe miejsca bardzo szybko. Teraz to tylko teoria, nie mamy możliwości żeby sprawdzić to w praktyce, ale może kiedyś.
1)szczególna teoria względności(STW) nic nie mówi o tunelach chodzi Ci zapewne o ogólniejszą i późniejszą
ogólną teorię względności(OTW);
2)w OTW wszystkie znalezione rozwiązania opisujące tunele są niestabilne czyli nienadające się do podróży;
3)aby takie coś ustabilizować trzeba energii o ujemnym ciśnieniu(znaczy odpychającej, a nie przyciągającej);
4)energia potrzebna do tego waha się(różne oszacowania) od energii równoważnej energii wypromieniowywanej przez Słońce w ciągu 10 mld lat do 10^9*(energia zawarta w obserwowywalnym wszechświecie); właściwie to trzeba razy 2 to pomnożyć, bo oprócz tego trzeba jeszcze tyle samo zwykłej energii;
5)obecnie nie znamy sposobu uzyskania negatywnej energii(chociaż znamy możliwe jej źródło-zero point energy); sprawa jest niezwykle dyskusyjna jeśli chodzi o ilość obserwacje rozjeżdżają sie z obliczeniami o 60-120 rzędów wielkości tzn. obserwujemy bardzo mało, a powinno być jej wg. obliczeń niewyobrażalne ilości;
dlatego trudno mi przyjąć to co pokazano w SG za realistyczne; obracające się kółko działające jako kondensator ; SG to pomnik ludzkiej wyobraźni; nic więcej nic mniej;
Użytkownik inwe edytował ten post 18.04.2007 - |06:20|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych