Skocz do zawartości

Zdjęcie

SG-1 po śląsku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#1 Madi

Madi

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 270 postów
  • MiastoChorzów

Napisano 11.02.2012 - |21:50|

Sprężyłam się i udało mi się napisać kilka drabblesów. Na początek wrzucę dwa, zobaczymy jak pójdzie. Uwaga całość jest po polsku, dialogi po śląsku. Starałam się pisać tak, aby były proste do odczytania, ale jeśli będą jakieś problemy to śmiało pisać :P


*********




- No szlag mnie zaro trafi! Kaj jest ten bojclok z P4V 362.- zazwyczaj opanowany archeolog, tym raz był na skraju wytrzymania. Po raz kolejny zgubił puchar lejkowaty, który badał.
- No w takim bajzlu, to się niy dziwia żeś go stracił.- Daniel przewrócił oczami, po czym wrócił do wertowania sterty papierów i pudeł z artefaktami. O’Neill wszedł do jego biura z czarnym pakunkiem w ręce. Położył go przyjacielowi na stole i odsunął się na długość ręki. - Mosz miech i sprzątej ten maras zanim chroboki zacznom tu łajzić.
- Ja potem.- odparł Daniel i odwrócił się robiąc krok do przodu.
-Dej pozór na ten bifyj!- krzyknął Jack, jednak było już za późno, gdyż archeolog uderzył się i wylądował na ziemi, trzymając się na głowę.
- I z czego rzejesz?- warknał w stronę śmiejącego się pułkownika, wstając z ziemi.
- Borajstwo, piznołeś sie w łeb?
-Rałs!- krzyknął oburzony mężczyzna.
- A ta blomowaza której szukosz stoi na blacie!- powiedział Jack powstrzymując się od śmiechu i opuścił biuro doktora Jacksona.
- Co za strup na rzici.- mruknął Daniel jak tylko Jack zniknął z pola słuchu, po czym sięgnął po puchar lejkowaty i wrócił do swoich badań.

*********



-Ty mosz ipi! Wciśnij ten knefel, a njy fandzol!
Teal’c usłyszał wzburzony głos major Carter dochodzący z sterowni i postanowił to zbadać. Wszedł po schodach do pomieszczenia i zauważył Waltera, którzy z rozbawieniem przyglądał się jak Carter wścieka się na nowego technika.
- Boroku!!!- wysyczała. Widząc, że mężczyzna nie potrafi naprawić usterki, przewróciła oczami, po czym powiedziała.- Majster przesuń te szłapy i podej mi klamory. Zobocz czy jest szlaubyncjer. I nie rób mi takiej machy!
- Słucham?- odparł przerażony technik. Walter wybuchł stłumionym chichotem, a Teal’c pokręcił tylko głową, po czym widząc bezradność technika, podał Samancie skrzynkę z narzędziami.
- Zatrudnili gorola i się wszystko maści.- wyszeptała do siebie, wracając do naprawy panelu sterującego. Po kilku minutach trzasków, odkręcania i wkręcania śrubek, trzech wyrwanych kablach i wstawieniu prowizorycznego przełącznika, kobieta z zadowoleniem przeprowadziła udaną próbę aktywacji komputera, a następnie wrót.- I łap mi do tego nie wciskać!

*********




Pozdrawiam!
  • 6

#2 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 12.02.2012 - |13:19|

:D :D :D
Jak masz jeszcze jakieś, to wrzucaj!!!
Naprawdę się ubawiłam. Mam smaka na więcej!
Pozdrawiam.
  • 1

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#3 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 12.02.2012 - |13:19|

Brawo!
Ojej, rewelacja, uśmiałem się do łez. To jest świetne!
"Zatrudnili gorola i się wszystko maści." - aż widzę ten jej wyraz twarzy jak ciska tym tekstem! Pogadanka techniczna jest pierwszoligowa!
Zdecydowanie więcej tych stosłówek po śląsku!!!

PS I czekam koniecznie na śląskogejtowe słówka Twojego autorstwa. Aż zżera mnie ciekawość jak nazwiesz wrota, kałużę, zaty, wszelakie okręty itd - no narobiłaś strasznego apetytu na więcej. I tu bardzo pasuje narracja hiperpotoczna - aż przegięta! Tu precz z literackim polskim!

johnass: "Zabronione jest używanie (...) dużej ilości znaków specjalnych (np. !!!!!!!!!!)".

Użytkownik johnass edytował ten post 12.02.2012 - |13:31|

  • 1

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#4 Madi

Madi

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 270 postów
  • MiastoChorzów

Napisano 12.02.2012 - |13:31|

To cieszę się, że się podoba :P Mam jeszcze jeden gotowy. Pracuję nad kilkoma innymi, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :) Nie wiem czemu, ale jakoś ten jest moim ulubionym, może ze względu na porę obiadową. Smacznego!

*********


Jack siedział, jak zwykle w laboratorium Sam i bawił się swoim jojo, podczas gdy kobieta pracowała nad reaktorem naquadah. Kilku godzinna praca przynosiła efekty, jednak była bardzo męcząca dla pani major. Kiedy Jack usłyszał jak burczy jej w brzuchu, wstał z siedzenia i stanął przed nią, z rękami założonymi na biodrach.
- Styknie tego. Idymy papać. Isto niy śniodałaś…
- Jadłach wodzionka i sznita z fetem.- broniła się, a kiedy jej brzuch po raz kolejny zaburczał, westchnęła.- A która jest, sir?
- Pizło sztyry po piontej.
- To trzeja kafyja łyknąć, sir.- oznajmiła z uśmiechem.
- Ja ino przódź karminadle. Puć, Carter!- kobieta wstała i podążyła za swoim dowódcą, który stał w wejściu.
- Ja ida, ida.- wyszli z laboratorium, kierując się do stołówki.-Jo to bym sie rolady bajsnoła…

*********


Chętnie poczytałabym inne gwarowe ficki, jak będzie ktoś pisać :) A myślę, ze warto, same się przy tym świetnie bawię...
Pozdrawiam!
  • 3

#5 Palek21

Palek21

    FANKA WSZYSTKIEGO

  • Użytkownik
  • 354 postów
  • MiastoMykanów

Napisano 12.02.2012 - |16:08|

To jest świetne :D
Chętnie przeczytam więcej. Może ja też się skuszę, tylko najpierw muszę wziąć korepetycje u mojego ujka :P
Pozdrawiam.
  • 1

Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał:

KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!!


#6 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 12.02.2012 - |16:27|

hyhy, ciekawy eksperyment :)
  • 1

->1019<-


#7 igut214

igut214

    Kapral

  • Użytkownik
  • 244 postów
  • MiastoKraków

Napisano 20.02.2012 - |20:07|

HAHAHAH. Zabawne :D. Dobre. Uśmiałam się ;). Czekam na kolejne genialne pomysły i opowiadania napisane po śląsku.
Pozdrawiam - igut214 :)
  • 1
"Tęsknię za lasem, uświadomił sobie Leiard. Tęsknię za życiem w spokoju. Za sercem i umysłem, których nie drąży zamęt. Za bezpieczeństwem" -- ("Kapłanka w bieli" - str. 363).

#8 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 23.02.2012 - |11:54|

W moich okolicach (Rybnik) godo się trocha inaczyj. Poniżyj wrzuciłech wersja jak jo bych to pedzioł po śląsku.

- No szlag mnie zaro trafi! Kaj jest ten bojclok z P4V 362.- zazwyczaj opanowany archeolog, tym raz był na skraju wytrzymania. Po raz kolejny zgubił puchar lejkowaty, który badał.
- No w takim bajzlu, to się niy dziwia żeś go stracił.- Daniel przewrócił oczami, po czym wrócił do wertowania sterty papierów i pudeł z artefaktami. O’Neill wszedł do jego biura z czarnym pakunkiem w ręce. Położył go przyjacielowi na stole i odsunął się na długość ręki. - Mosz miech i sprzątej ten maras zanim chroboki zacznom tu łajzić.
- Ja potem.- odparł Daniel i odwrócił się robiąc krok do przodu.


- Zaroz mie szlag trafi! Kaj je tyn bojclok z P4V 362 - zazwyczaj opanowany archeologog tym razym był na skraju wytrzimania. Kolejny roz stracił lejkowaty puchar, który badoł.
(...) O'Neill wloz do jego biura z czarnym pakunkiem w rynce. Położył go przijacielowi i odsunął sie na długość rynki (yn = nosowe y, tak jak ę to nosowe e).

Także: "tyn" zamiast ten. Potym zamiast "potem".

Użytkownik Magnes edytował ten post 23.02.2012 - |11:56|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#9 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 24.02.2012 - |14:13|

@Magnes

Madi dała śląski w dialogach, a literacki w narracji, aby taki śmiertelnik spoza regionu jak ja coś pojął :) Bo całość w gwarze mogłaby być przytrudna. Ale to decyzja autora i jego wyczucia lub kwestia zamieszczenia minisłowniczka w przypisie.

Natomiast zachęcam - napisz własną stosłówkę po śląsku i wrzucaj. Albo przetłumacz jakiś fragment napisów do jakiegoś odcinka.

Ojej - to byłaby jazda - cały odcinek po śląsku;) Nawet mam propozycję który odcinek. Najpierw rekomendacja. Ma krótsza listą dialogową (mniej pracy w tłumaczeniu), bo jest niemal milczący. Jest uważany za najsłabszy w dziejach SG-1 (więc efekt tłumaczenia będzie oszałamiający). I w tym odcinku można by wstawić humorystyczne komentarze od fana-tłumacza. Aż się o to prosi. Takie jakie są w niektórych napisach do B5 i Andromedy.
A odcinek ów opowiada o wiosce milczących białoludków bodajże wrażliwych na muzykę. Złośliwi mówią, że grzybkowych ćpunów i miłośników białego proszku, gdzie nawet dr H lub dr Ocean 11-13 nic by tu nie pomogli gdyby nie SG-1. Na pewno wiecie, który to epizodzik ;)

Namówiłem Madi to i może Ciebie namówię. Pozdrawiam.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 24.02.2012 - |14:33|

  • 1

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#10 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 26.02.2012 - |20:47|

Na dobrego kotleta zawsze jest odpowiednia pora. :D
  • 1

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#11 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 26.02.2012 - |20:52|

Cooky, odgrzewanego?
  • 1

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#12 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 26.02.2012 - |22:04|

Ciii... Bo się jeszcze wyda...
  • 0

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#13 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 03.03.2012 - |21:05|

Uuu, gdyby miał więcej wolnego czasu, to może. Niestety aktualnie jestem zajęty 24/dobę. ;)
  • 1
http://magory.net - moja strona

#14 Palek21

Palek21

    FANKA WSZYSTKIEGO

  • Użytkownik
  • 354 postów
  • MiastoMykanów

Napisano 05.03.2012 - |18:35|

Ja bym się skusiła na ten odcinek, obawiam się jednak, że moja znajomość śląskiego
jest zbyt uboga.
  • 1

Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał:

KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!!


#15 Madi

Madi

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 270 postów
  • MiastoChorzów

Napisano 21.06.2012 - |19:03|

Mój mózg wypoczął, a bo sezon ogródkowy ruszył. A co za tym idzie, dużo roboty z rodziną. Więc jak tak pracujemy i "godomy" sobie po śląsku, to mi nowe pomysły wpadają do głowy.

******



- SG-1 za łoziym minut przełazicie przez wodny ańfart.
- Kaj idymy tym rozem, generale?
- Na sześ nula jedyn. Pomożycie SG-15 fedrować.- odparł starszy mężczyzna, na co Jack zamruczał coś pod nosem.

Kilka minut później powitał ich niecodzienny widok: kilka kopalnianych szybów, które piętrzyło się nad miasteczkiem. Dym, który unosił się w powietrzu, przysłaniały niebieskie niebo. SG-1 ruszyło w kierunku miasteczka

- Dobry. Jo żech jest Achim, a to je ma cera Grejta.- przedstawił się ciemnowłosy mężczyzna w śnieżnobiałej koszuli i brązowych spodniach na szelkach. Obok niego stała młoda rudowłosa dziewczyna w szeroka, długą spódnicę w czerwone wzory i białą bluzeczkę, na którą narzuconą miała zielony gorset. Na czole wianek z suszonych kwiatków.
- Witomy na Silesi!
- Carter, Daniel, Teal’c, a jo nazywom sie Jack O’Neill. Momy pomóc SG-15 fedrować.
- Ja, ja. Tera poleźli furt na szychta, poczekomy na nich w szynku. Łykniemy sznapsa.- Achim poprowadził ich do małego budynku. Weszli do środka.- Zicnijcie się przy blacie.
- Dejcie no jaki stołek dla dziołchy.- zawołał gospodarz, na co jeden z młodych mężczyzn szybko przybiegł z taboretem i postawił go przy Carter, aby ta mogła usiąść.- Ginter polej gorzołom naszym byzuchom!
- Niy. Na szychcie niy chlejemy! Generał by nos wyloł, jakby sie dowiedzioł.- odparł Jack.- Powiedzcie ino jak momy isc na ta gruba. Carter chce trocha naquadahu.
- Dziołcha chyba nie idzie? Puć. Niech sie synki maraszą, a my ci pokożemy co je kaj. Pomozesz nom przy zbieraniu amlarów.- powiedziała jedna z tłumu kobiet ubranych w śląskie stroje ludowe. Wyciągnęła dłoń do Sam i pociąga ją za sobą. Reszta mężczyzn przyglądała się sytuacji. Jack upijając łyk piwa, uśmiechnął się.
- Spotokomy się po szychcie. Ino sie nie strać.
- Ja, sir. Niy straca. Wyfedrucie mi naquadah!- rzuciła przed wyjściem z pubu.

:P Pozdrawiam!
  • 2

#16 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 21.06.2012 - |19:25|

Genialne!

Wreszcie się doczekałem!
Jest! Jest! Jest!
SG-1(5) na Śląsku!
I jakież fantastyczne odkrycie - Gierek uranu próżno szukał - a my tu takie skarby kopalniane mamy!
Śląsk będzie globalną potęgą gospodarczą!
I ciekawe jakiż to nieakcyzowy sznaps był :)
Super!

Aż się boję pomyśleć, jakie konsekwencje fabularne dla Ziemi będą miały te złoża ;)

BRAWO MADI!

PS.Masz z Cooky talent do odciągania mnie od wdychania emulsji, gipsów i lateksówki ;)

11/10

Napisane bombowo - bo choć w pierwszym spojrzeniu nie rozumiem prawie nic, to z kontekstu absolutnie wszystko jest jasne. Klasa!

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 21.06.2012 - |19:32|

  • 1

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#17 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 21.06.2012 - |23:35|

Nie wiem dziewczyno, co takiego robiłaś w tym ogródku, ale jeżeli ma to przynosić takie efekty, rób to dalej!
Świetne są te opowiadanka. Króciutkie, ale jakże smakowite!
Pozdrawiam.
  • 1

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#18 Madi

Madi

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 270 postów
  • MiastoChorzów

Napisano 22.06.2012 - |14:53|

Jakoś tak znowu wzięło mnie na pisanie 100słówek po śląsku ( chociaż ten ostatni to raczej dwusetka była).To mówisz, że Cię odciągamy z Cooky od remontu :P To masz taką małą przerwę :)

-Bestorz ci godom. Przeleźli przez wodny ańfart.
- Bodej!
- No ja. Dziołcha była fajno.- powiedział jeden z górników, odkładając kilof. Spojrzał na swoich towarzyszy, SG-15 i SG-1, którzy właśnie zajadali się pomarańczami. Wtedy w oddali dostrzegł zbliżającą się kobieca postać. Szturchnął swojego przyjaciela.- Te padej, idzie ta freal!

- Fajne zygloki, Carter!- rzucił Jack, kiedy podeszła do nich Sam ubrana białą bluzeczkę i długą kolorową spódnicę. Dotknęła bursztynowych korali z uśmiechem na twarzy.
- Dzięki, sir. Mom jeszcze galanda i jakla do kompletu.
- Co mosz w tasi, major Carter?- zapytał Teal’c.
- Geszynk od gazdy! Brathering, chalskyjza, ciagrety i małowiela czaji w boncloku dla Daniela. Handtuchy dla hawiyrzy.- odparła rozdając zawartość torby między górników.
- Czaj? Niy kafyja?- skrzywił się doktor Jackson.
- A i czyste fusekle dla Teal’ca.- odparła wyciągając zwinięte w kulkę skarpety i rzuciła je mężczyźnie.


I w razie czego, jeśli będzie niezrozumiałe, to służę tłumaczeniem :)
  • 2

#19 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 23.06.2012 - |09:19|

Praca nie zając, nie ucieknie. ;)
Carter założyła kieckę i nie narzekała? Zapewne poddała się urokowi miejsca.
Fantastyczne jak zawsze. Czekam na więcej, bo widzę, że wena ostatnio ci dopisuje. :)
Pozdrawiam.
  • 1

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#20 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 26.06.2012 - |21:30|

Praca niestety nie zając i nie ucieka i życie i Wasze opowiadania skutecznie odciągają od nudnego gipsowania pęknięć, zacierania i malowania kolejnej ściany. Nuuuudy.

Nadrabiam zatem zaległości, bo wena Wam ostatnio sprzyja, że aż miło! A Ty Madi nie wydajesz się odciągnięta od pisarstwa - a tu chyba w zlocie uczestniczyłaś? Jakieś nowe pozlotowe pomysły?

Wracając do meritum.

Ponownie świetna robota. Ta stosłówka jednak mnie przerosła. He he. Ale to mnie bardzo cieszy, bo oprócz fantastycznej rozrywki z jej przeczytania, to się jeszcze czegoś nauczę :)

Zatem poproszę o przekład słóweczek pochylonych:
Mom jeszcze galanda i jakla do kompletu
oraz
Geszynk od gazdy! Brathering, chalskyjza, ciagrety i małowiela czaji w boncloku dla Daniela. Handtuchy dla hawiyrzy.-

Niektórych się domyślam - ale pewny nie jestem. A lubię być dobrze poinformowany ;)

Pozdrawiam i czekam na dalsze efekty działkowej kanikuły. I widzę, że te ostatnie stosłówki zaczynają się układać w jakąś historię - i już nie mogę się doczekać, do czego ta obecność SG-1(5) na Śląsku doprowadzi. A wiadomo nikt tu za kołnierz nie wylewa, panie najpiękniejsze w galaktyce, a złoża pangalaktycznie cenne ... bez piwnych awantur i akcji wręcz oraz kosmicznych interwencji się nie obejdzie. Obrońże nasz Śląsk, Asgardzie!

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 26.06.2012 - |21:32|

  • 1

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych