Czemu mieszkańcy Terra Nova nie pracują?
#1
Napisano 20.10.2011 - |01:40|
To niemożliwe, żeby wszyscy mieszkańcy pracowali na roli - nawet we współczesnych czasach produkcja rolna jest wysoce zautomatyzowana. Czyżby tam byli sami naukowcy i żołnierze, których genialne i super sprawne-dzieci, jak tylko osiągną 18-lat, zostają przydzielone odpowiednio do laboratorium lub koszar?
Jak rozumiem ostatecznym celem Terra Novy jest ponowna (historycznie pierwsza) kolonizacja Ziemi. A więc praca powinna tam wrzeć - trzeba budować nowe domy, magazyny, mury, fabryki, drogi, karczować las, zakładać kolejne osady, zabijać T-Rexy, generalnie 4X (explore, expand, exploit, and exterminate). Już nie wspomnę o tym, że jak najszybciej powinni zsyntetyzować paliwo i wysłać na orbitę jakiegoś satelitę, bo przecież nie mają nawet najnędzniejszej maszyny latającej (choćby głupiego, bezzałogowego Predatora)
A tymczasem mieszkańcy osady zdają się spędzać większość swojego czasu na targu, wymieniając się błyskotkami i owocami. Naukowcy oglądają sobie pod mikroskopem bakterie, żołnierze siedzą w wieżyczce przy bramie, nastolatki pędzą bimber, a dzieci robią szmaciane dinozaury.
Terra Nova nie przypomina osady pionierów. Jeśli już coś przypomina to Eurekę, albo uziemionego Enterprise'a. Tylko, że nie mają sprzętu naukowego do poważnej pracy, więc się nudzą.
#2
Napisano 20.10.2011 - |17:46|
Powinna byc pokazana chodz na chwile rozbudowa TN (np. jak szukali tej dziewczynki w najnowszym odcinki) lecz watpie zeby to nam pokazali poniewaz to by oznaczlo stworzenie kolejnej, nowe, uzytej tylko 1-3 razy scenografii a nikt nie sr* kasa
Co do przebywaniu na targu to watpie zeby tam nawet 5% populacji TN byla kiedykolwiek pokazana, co jak co ale TN jest olbrzymia, pozatym te sceny mozna wyjasnic tym ze dzieja sie po godzinach pracy
#3
Napisano 20.10.2011 - |21:00|
Czyżby kodeks pracy tam mieli? 40 godzin tygodniowo, a weekendy wolne? Z iluś tam miliardowej populacji Ziemian nie można było wybrać akurat 50 takich, którzy by w chwilach wolnych trochę drwa nie chcieli porąbać? Na pewno tacy są.pozatym te sceny mozna wyjasnic tym ze dzieja sie po godzinach pracy
#4
Napisano 22.10.2011 - |21:49|
No właśnie, przesłali tyle pojazdów z przyszłości, a o tym, że po dżungli najłatwiej poruszać się czymś co lata, to już nikt nie pomyślał...Już nie wspomnę o tym, że jak najszybciej powinni zsyntetyzować paliwo i wysłać na orbitę jakiegoś satelitę, bo przecież nie mają nawet najnędzniejszej maszyny latającej (choćby głupiego, bezzałogowego Predatora)
#5
Napisano 24.10.2011 - |00:39|
#6
Napisano 24.10.2011 - |11:05|
No właśnie, przesłali tyle pojazdów z przyszłości, a o tym, że po dżungli najłatwiej poruszać się czymś co lata, to już nikt nie pomyślał...
widocznie jeżdżące pojazdy wymagają dużo mniej energii niż latające...
#7
Napisano 24.10.2011 - |13:26|
#8
Napisano 24.10.2011 - |17:34|
Ale nie uszkodzi ich żadne zwierze, przynajmniej lądowe. Zapewniają też sporą przewagę, jeśli tylko wyposaży się je w odpowiednie uzbrojenie. Nie trzeba lądować, zawsze można opuścić się na linie. A do przemieszczania się na większe odległości lub do stałych baz, gdzie są lądowiska są raczej lepszym rozwiązaniem, niż transport lądowy.Jednostki latające nie nadają się do dżungli. Samoloty wymagają pasów, wirnik helikoptera nie może o nic zahaczyć. Trzeba by czyścić dżungle by gdziekolwiek się dostać.
#9
Napisano 24.10.2011 - |17:45|
Teraz pytaniem jest ile mają baz na otwartym terenie, poza główną? Wyjście z portalu jest środku lasu, więc tu nie mogą używać latających jednostek.
Loty nocą i złą pogodą nie wchodzą w grę. (że nie wspomnę, iż korony drzew do olbrzymie niebezpieczeństwo dla jednostek powietrznych)
A przewaga uzbrojenia nad kim? Nie ma tam innych ludzi, a jeśli nie są wstanie zamontować broni zdolnej zabić Slashera na kołach, to tym bardziej nie będą wstanie tego zrobić na jednostce powietrznej.
A i jeszcze, z powietrza w gęsto zarośniętym terenie nic nie widać.
#10
Napisano 24.10.2011 - |20:57|
Jednostki latające nie nadają się do dżungli. Samoloty wymagają pasów, wirnik helikoptera nie może o nic zahaczyć. Trzeba by czyścić dżungle by gdziekolwiek się dostać.
witam
....i dlatego jak wiemy tacy Amerykanie nie uzywali w Wietnamie (gdzie bylo dzungli od groma) jednostek latajacych, a szczegolnie helikopterow. i nie dalo sie kawalka dzungli wykosisc pod ladowisko taka daisy cutter, bo w 2047 tak sie rozbroili, ze juz nie wiedza jak sie taki rzeczy robi. i na "obcej" planecie w 2047r. maja jakies balony, zeby obejrzec sobie okolice i nawet zadnego czegos bezzalogowego, zeby obejrzec sobie dalsza. a tak w ogole to dzungla OK, ale jak widzimy tu jest sporo powierzchni trawiastych, ba, juz jakies drogi chyba porobili (bo nie wygladaja na takie wydeptane przez dinozaury), a prostego malego ladowiska nie potrafia zrobic? no, ale to tylko serial dla mlodziezy, wiec czego mozna wymagac.
i mi sie przypomnialo, bo aktor ten sam. jakos na tej planecie w avatarze gdzie dzungle byly jakos tam sprzet latajacy funkcjonowal?
#12
Napisano 25.10.2011 - |21:08|
Miałem to samo napisać.
#13
Napisano 28.10.2011 - |18:29|
edit: Przecież za około 15 mln lat w Ziemię (czas serialowy) grzmotnie asteroida ta od wykończenia dinozaurów. Ale to bardzo daleka przyszłość, więc nie ma sensu o tym dyskutować. Powiem tyle że mógłby być z tego całkiem ciekawy paradoks związany z życiem na ziemi uderzeniu jeśli zostałaby zniszczona. Jakieś zmutowane kreatury pochodzące od ludzi i potomkowie dinozaurów podobni do ludzi. Chyba żeby się powybijali.
PS
To tylko przemyślenia, bezsensowne i niekanoniczne oparte na własnym gdybaniu i braku logiki.
Użytkownik scanning edytował ten post 28.10.2011 - |18:38|
#14
Napisano 28.10.2011 - |22:42|
Co zas sie tyczy tutulowego dla tego watku pytania, to skad sie ono wzielo? Wiekszosc mieszkancow Terra Nova pracuje, W taki czy inny sposob. Pokazano nam nie idealistyczne socjalistyczno-utopijne spoleczenstwo, lecz bardzo niewielka lecz funkcjonujaca gospodarke rynkowa.
Genesis
#15
Napisano 02.11.2011 - |15:23|
na pewno, ale podejrzewam, że im o dłuższym dystansie mowa i do tego w trudnym terenie, tym to zdanie jest mniej prawdziwe. A mały, bezzałogowy samolocik po prostu musi pobierać mniej prądu, niż te transportery opancerzone, którymi jeżdżą po wertepach w lesie. Już pierwszym odcinku by się taki przydał, jak szukali tych nastolatków.widocznie jeżdżące pojazdy wymagają dużo mniej energii niż latające...
nie no - zamiatanie podłogi w barze, a nawet brzdąkanie na gitarze jakąś tam pracą jest. Ale mnie chodzi o coś innego. Brakuje mi ducha ekspansji. Mieszkańcy Terra Nova nie budzą się o świcie z myślą "co by tu jeszcze zbudować?", "co by tu jeszcze usprawnić?". Mają już cały teren wewnątrz tego koła zagospodarowany i najwyraźniej nie mają żadnych planów zakładania nowych kolonii. Żadnych kopalni, żadnego przemysłu. A przecież potrzebują betonu do budowy domów i muru, asfaltu na drogi, ropy naftowej do zasilenia tego pierwszego helikoptera. A oni sobie pod mikroskopem robaczki oglądają :/Co zas sie tyczy tutulowego dla tego watku pytania, to skad sie ono wzielo? Wiekszosc mieszkancow Terra Nova pracuje, W taki czy inny sposob. Pokazano nam nie idealistyczne socjalistyczno-utopijne spoleczenstwo, lecz bardzo niewielka lecz funkcjonujaca gospodarke rynkowa.
#16
Napisano 02.11.2011 - |18:38|
Ekspansja gospodarcza - drogi, beton i cała ta reszta tu jest zdeterminowana nie przez wolnorynkowa maksymalizacje zysku tylko przez centralne planowanie dowodzącego całym tym bajzlem. A i tak wszystko rozbija się o rzadkie zasoby "importowane" z przyszłości. Ponieważ ten import nie jest pewnym źródłem - priorytetem jest samowystarczalność żywnościowa i obronna. Słowem ekonomia z cyklu łowiectwo zbieractwo i trójpolówka. I bez dróg można lecieć dziesiątki tyśków lat jak w całej antycznej i średniowiecznej Europie na słabozaludnionych obszarach zalesionych.
Tu problem trzeba postawić inaczej. Jeżeli ta osada ma być forpocztą wielomiliardowej ludzkości, to mając dostępny jej cały potencjał intelektualny - dlaczego Terra Nova stwarza wrażenie, że jej twórcom nijak nie zależy na planowej budowie owej nowej cywilizacji?
Moim zdaniem jedynym sensowym wytłumaczeniem jest, że Terra Nova ma w rzeczywistości zupełnie inny cel funkcjonowania a ta cała ideologia to propaganda-zasłona dymna rzeczywistych intencji pomysłodawców tego projektu.
Co do oczekiwań kopalin, to trzeba uważać, niektórych jeszcze geologicznie nie ma. Natomiast brak źródeł zasilania opartych na zaawansowanych zjawiskach fizycznych zastanawia. Bo na razie są wiatraki i agregaty na jakieś minerały. Oczywistych solarów chyba też nie było, ale może przeoczyłem.
Zgrzytem jest posiadanie przez TN replikatora substancji, którym wykonano ten feromon. On się jakoś tam inaczej nazywał ale de facto o to w nim chodziło. Mając takie cudo można tworzyć polimery, tkaniny, substancje odżywcze, leki, stopy i co komu dusza zapragnie - a ponieważ oni używają nawet farb organiczno-mineralnych to znaczy że podstawowym problemem jest o dziwo energia.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 02.11.2011 - |18:46|
#17
Napisano 02.11.2011 - |23:44|
Cement byc moze udaloby im sie zrobic, ale na rope naftowa w okresie jurajskim to chyba szans nie ma. Jak widac kolonisci staraja sie uzywac jak najwiecej lokalnych surowcow, a moozliwosci transportu z 2400 sa zapewne ograniczone.A przecież potrzebują betonu do budowy domów i muru, asfaltu na drogi, ropy naftowej do zasilenia tego pierwszego helikoptera. A oni sobie pod mikroskopem robaczki oglądają :/
Genesis
#18
Napisano 03.11.2011 - |01:44|
#19
Napisano 03.11.2011 - |15:02|
#20
Napisano 06.11.2011 - |11:52|
Użytkownik Crusier edytował ten post 06.11.2011 - |11:53|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych