Skocz do zawartości

Zdjęcie

Cykl WWW


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 29.04.2011 - |21:13|

Podpułkownik Jerzy Grobicki, dowódca Pierwszego Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego, nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że wraz ze swoją elitarną jednostką zamiast w Afganistanie roku 2007, wyląduje pod Mokrą w dniu 1 września 1939 roku i z miejsca zostanie zaatakowany przez Wermacht.
Rozpoczyna się fascynująca gra wojenna. Garstka żołnierzy NATO, uzbrojona w śmiercionośny, futurystyczny sprzęt, zmaga się w krwawym boju z nieprzeliczoną potęgą hitlerowskich Niemiec.
Grobicki ma przy tym świadomość, że broniąc ojczyzny swoich dziadów, jednocześnie ingeruje w historię, czego skutków nie jest w stanie przewidzieć. W tym niesłychanym dziele sekundują mu barwni oficerowie i żołnierze, a także piękna pani kapitan Nancy Sanchez z US Army.


Jako że lubię książki SF z gatunku co by było gdyby to moją uwagę zwróciła pierwsza część tytułowej trylogii - współczesny odział wojskowy wyposażony w nowoczesny sprzęt trafia do przeszłości , konkretnie do 1 września 1939 roku .

Nagle Podpułkownik Grobicki mając do dyspozycji m.in. czołgi PT-91 Twardy , transportery Rosomak , moździerze samobieżne AMOS , zestawy p-lot Szyłka , armatohaubice Krab , helikoptery Mi-24 , pluton komandosów GROM-u , do tego trochę piechoty uzbrojonej w karabinki szturmowe , granatniki Pallad , snajperki SAKO musi stoczyć walkę z wojskami Niemieckimi atakującymi nasz kraj w tym czasie .

Na efekty długo nie trzeba czekać - wskutek działań batalionu w rozsypkę idzie XIV Korpus Pancerny .

Druga książka dzieje się w 1944 roku - po klęsce we wrześniu 1939 roku Pułkownik Grobicki , kapitan Sanchez i kilku innych spokojnie sobie żyje w USA , aż pewnego pięknego dnia dochodzą do tego jak mogą wrócić do swoich czasów .

Do tego konieczna jest wyprawa do okupowanej Polski po elementy systemu który ich przeniósł w 1939 rok , jednak operacja która miała się potoczyć szybko i gładko zamienia się w prawie kompletną klęskę - okazuje się że Niemcy wiedzą co nie co na temat batalionu i zastawiają pułapkę w miejscu lądowania .

Z opresji ratuje ich współczesny odział wojskowy uzbrojony i wyszkolony na wzór jednostki GROM , wkrótce spotykają także majora Wojtyńskiego , niegdysiejszego towarzysza broni i dowódcę komandosów .

Zakręty historii rzucają ich w środek Powstania Warszawskiego - z pierwotnego sprzętu Batalionu zostały czołgi , Rosomaki , Amosy i jedna Szyłka .

Efektu tej zmiany nie muszę mówić - znana z historii klęska Powstania nie ma tu miejsca , Warszawa zostaje całkowicie wyzwolona .

W między czasie dowiadują się skąd Niemcy wiedzą tyle na ich temat .

Trzecia część trylogii skupia się za to na jednej postaci - majora Wojtyńskiego i jego współpracy z AK , do tego powstanie w Gettcie Warszawskim , radzieckie służby specjalne węszące wokół ludzi Wojtyńskiego .

Książki czyta się łatwo i przyjemnie - nie ma dłużyzn czy zbędnych przestojów , wartka akcja i w miarę poprawne opisy sprzętu .

Polecam każdemu

Użytkownik Toudi edytował ten post 04.10.2011 - |13:12|

  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One

#2 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 11.08.2011 - |22:46|

reyden dzięki za zwrócenie uwagi na trylogię, było warto. Zwłaszcza dwie pierwsze książki. Major jest w moim odczuciu słabszy od poprzedników. Jeszcze nie wiem do końca dlaczego, ale czegoś mi w nim brakowało. Co prawda akcja jaką zrobił na Niemcach pod koniec, to majstersztyk, ale reszta...

Krótkie recenzje umieściłem na blogu:wwww.1939.com.pl; www.1944.waw.pl; Major.

Gdyby komuś nie chciało się czytać moim narzekań, to puenta jest prosta: WARTO SIĘGNĄĆ PO TĘ TRYLOGIĘ!!!

Trochę szkoda, że tytuł trzeciej tak odstaje od poprzedniczek, Ciszewski mógł się trochę postarać i dać coś zbliżonego. ;)

Za to ciekawą mnie niektóre opinie na necie. O braku lawinowych zmian historii i odejmowanie punktów za to. Nie do końca rozumiem dlaczego to się ludziom nie podobna, przecież to plus dla autora za "zaskoczenie" czytelnika. A i pomysł taki nie jest sprzeczny z teoriami jakie można znaleźć o zmianach przeszłości.

Mam nadzieję, że Ciszewski napisze jeszcze coś zahaczającego o SF. Myślę, że miałby szansę na konkurowanie z Ringo, albo Scalzim. Wyobrażacie sobie Polskich Marines dających łupnia złym kosmitom? ;)

PS. Ktoś czytał Mróz? To ponoć policyjny thriller. Ciekaw jestem jak mu tam poszło.

Użytkownik Toudi edytował ten post 20.08.2011 - |01:23|
dodanie linka, do trzeciej recenzji


#3 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 04.10.2011 - |13:08|

No i stało się, info które znalazłem przy okazji opisywania Majora, okazało się prawdą. Na przełomie października i listopada (daty na necie skaczą od 19 X, do 7 listopda) do księgarń trafi www.ru2012.pl.

Nota wydawcy:

Czas: 25 września 2012

Miejsce: Warszawa, port lotniczy Okęcie
Jerzy Grobicki opuszcza pokład samolotu, który przyleciał z USA. Nim wsiądzie do auta stojącego przed terminalem, padają strzały. Kontrolę nad warszawskim lotniskiem przejmują terroryści. Są ofiary śmiertelne. To największy zamach w historii kraju.

Czas: 27 września 2012
Miejsce: Borne-Sulinowo
Kolumna rosyjskich wozów bojowych pędzi w stronę płyty lotniska polowego. Na jej drodze staje niespodziewany przeciwnik. Czołgi z czarnymi krzyżami na burtach otwierają ogień.

Jaką tajemnicę kryje wybudowane przez Niemców podziemne miasto w Bornem-Sulinowie? Skąd wzięły się na Pomorzu w 2012 roku oddziały Wehrmachtu i SS? Jaką misję wykonują rosyjscy żołnierze 20 lat po oficjalnym opuszczeniu Polski?
„www.ru2012.pl” trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Niemożliwe staje się rzeczywistością.


Ja na pewno sięgnę po to pozycję.
Już na starcie plusuje powrotem Grobickiego i tytułem (nie wiem czemu, ale podoba mi się taki sposób nadawania tytułów).
Jak na razie na Ciszewskim nie da się nudzić. Choć klimaty Mrozu mi nie specjalnie pasują, to nadal czyta się bardzo przyjemnie, choć polskiej polityki to jednak lepiej unikać...

edit: reyden pozwoliłem sobie na edycję tematu, to już nie jest trylogia. ;)

Użytkownik Toudi edytował ten post 04.10.2011 - |13:13|


#4 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 11.10.2011 - |21:14|

Skończyłem Mróz. Jestem już pewien że typowy kryminał to nie moje klimaty, ale choć tematyka mnie specjalnie nie interesowała, to jednak nie był to stracony czas.

Do bohaterów miałem mieszane uczucia, do polskiej policji w książkach i serialach zniechęciły mnie polskie produkcje, głownie te TVNu... a to błąd, bo policjanci w książce nie są typowi. Byli wojskowi po przejściach, którzy w ramach "uciszenia" trafili do policji. Więc zachowują się trochę inaczej.

Sama intryga strasznie skomplikowana i zdecydowanie za łatwo rozwiązana - jak na skalę wydarzeń.
Zamach na szefów służb specjalnych kilku krajów, zamach na prezydenta Polski, próba zamachu stanu. I to wszystko niemal w klika dni świąt Bożego Narodzenia 2011 (no ok, cały grudzień na wszystkie wydarzenia, ale bohaterowie zaczynają działać 24 grudnia...).

Interesującą ciekawostką jest fakt, że w 2007 roku z poligonu zniknął 1 samodzielny batalion rozpoznawczy, a generał Dreszer, który popadł w niełaskę dowodzi teraz oddziałem GROMu, podlegając bezpośrednio premierowi... Nie ma co prawda informacji, która to linia czasowa, ta z której wyruszył Grobicki, czy ta którą stworzył. Ale czy to ma większe znaczenie? Myślę, że to nawet ta po zmianach, to tłumaczy czemu szefowie służb specjalnych innych krajów spotykali się w Polsce. ;)

No i finał:
Spoiler

Szkoda tylko, że dopiero końcówka trzyma tak mocno w napięciu. I że trzeba przebrnąć przez naprawdę dużą ilość nudnego i typowego materiału kryminałów. Może gdyby Ciszewski osadził głównych bohaterów gdzieś indziej, w jakiś antyterrorystach, albo GROMie, Jakby robili coś ciekawszego w życiu, to może byłoby lepiej dla fabuły.

Spoiler

Ale dlaczego dopiero na końcu dzieją się takie rzeczy? Bardzo brakuje ich przez pierwszą połowę.

I na koniec, główny zły. Ewidentnie nie czytał poradnika dla złych. Biorąc pod uwagę ile naprawdę skomplikowanych i dobrze zaplanowanych posunięć zrobił, aż dziw bierze, że pokazał swoją twarz porwanej osobie, która potem dzwoniła z informacją o tym, że jest porwana i co ma zrobić jej mąż... Nosz to przecież takie sztampowe, aż dziw bierze, że nie zostawił zakładników w jakieś maszynie śmierci i nie poszedł robić innych ważnych spraw, czekając aż ci uciekną i zrobią mu kuku... Ja wiem, że Ciszewski potrzebował coś, co ruszy akcję i naprowadzi bohaterów na trop, ale... nie zmienia to faktu, że jest to kolejny punkt, na liście "Czego nie zrobię, gdy będę czarnym charakterem." Mam co prawda kilka pomysłów, jak mógł to rozwiązać Ciszewski i nie wywoływać u mnie odruchu - "jak można być tak głupim" - ale, raczej nic nie rozwiązałoby tego tak szybko, jak potrzebuje tego fabuła książki...

Ach był jeszcze Mróz, to w sumie niemalże motyw SF książki. Biorąc pod uwagę fakt, że to niemal na pewno to samo uniwersum co WWW, to ciekawe czy zmiana klimatu będzie jakoś wspomniana w kolejnej książce?

#5 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 19.12.2011 - |14:09|

Niedawno dostałem w swoje łapki 4 część cyklu i już prawie koniec czytania - 320 stron w kilka h , jak książka jest dobra to człowiek nawet nie zauważy kiedy ją przeczyta - ach ten Tomek Wilmowski i jego przygody .
Wracając do książki - akcja jest dość logiczna - to co się przydarzyło Niemcom w '39 na pewno nie uszło wywiadom Niemiec czy ZSRR , co potwierdza rozmach operacji Jutrzenka z III części cyklu , do tego akcja ratunkowa współczesnych amerykanów z drugim MDS-em również namieszała .
Efektem jest bitwa pancerna pomiędzy Rosjanami a specjalnie wybraną grupą SS w Bornym Sulinowie AD 2012 .
Choć mam podobne odczucia co ty - Ciszewskiemu średnio wychodzą powieści kryminalne , pierwsza część się ciągnie , potem jest dopiero zabawa i widać że autor jest w swoim żywiole .
  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One

#6 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 11.03.2012 - |22:19|

Sporo czasu minęło o przeczytania 4 części WWW. Nadal polecam całość. Choć po tych miesiącach w głowie została właściwie tylko nocna walka w Bornem-Sulinowie. A gdyby kogoś interesowało, czemu dałem 5/6, to zapraszam do mnie na bloga.

A post piszę, bo dostałem maila od Marcina Cieszewskiego. Upał, kontynuacja Mrozu trafić ma do sklepów 18 kwietnia. I już na starcie zaczyna się niezłym SF, Polacy wychodzą z grupy podczas zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej... ;)

Polska reprezentacja wychodzi z grupy.
Następny rywal: Niemcy. Miejsce: Stadion Narodowy
Sześćdziesiąt tysięcy kibiców, wśród nich niemiecka kanclerz i polski premier.
Idealny cel.
Warszawa przypomina rozpaloną do białości pustynię, słońce wypala mózg, ulice są pełne podekscytowanych kibiców.
Ci, którzy zamierzają rozpętać piekło, zrobią to teraz.

Jakub Tyszkiewicz, szef Biura Zwalczania Terroryzmu CBŚ odpowiada za zabezpieczenie antyterrorystyczne meczu. Problem w tym, że nie wiadomo, kto jest prawdziwym wrogiem.
Czy narodowe bezpieczeństwo wymaga ofiar?
Jak daleko mogą posunąć się tajne służby, aby zrealizować swoje cele?
Kto decyduje o tym, co jest najlepsze dla interesu państwa?

W Upale udało się stworzyć na tyle wiarygodny scenariusz zamachu terrorystycznego, że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa jest on starannie analizowany przez polskie służby specjalne.


Z Upałem na pewno się zapoznam choć mam nadzieję, że Ciszewski napisze jeszcze jakiś cykl o przygodach polskich wojaków na jakimś wojennym froncie, najlepiej w z jakimiś elementami SF, ale nie jest to warunek niezbędny. ;)


#7 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 11.03.2012 - |22:38|

Warszawa przypomina rozpaloną do białości pustynię, słońce wypala mózg, ulice są pełne podekscytowanych kibiców.


Wejście do grupy, zamach i jeszcze taki upał!
Aż się chyba skuszę, bo ciekawi mnie takie nagromadzenie fantastyki w realiach mojej Pragi. Tu jest i tak dość surrealistycznie, więc zobaczymy czy przebije to ASa na saskokępnych plażach wyschniętej Wisły :)

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 11.03.2012 - |22:41|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#8 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 12.03.2012 - |17:23|

Proponuje uscislenie. Jest jeszcze jedna trylogia SF WWW - Wake, Watch, Wonder - Roberta J. Sawyera.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#9 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 12.03.2012 - |20:31|

Jonasz dlatego też pisze Cykl, nie trylogia, bo Ciszewskiemu wyszła tetralogia. No i w opisie jest nazwisko autora.

#10 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 15.04.2012 - |22:46|

Może minąć trochę czasu nim znajdę go dość, by napisać coś więcej o:
Książce V. Wolffa, Kryptonim Burza. Wolff podobnie jak Ciszewski wypromowany został przez Warbook, do tej pory pisał thrillery polityczno militarne z udziałem Polaków w miarę współczesnym świecie.

Tym razem zabrał się za alternatywną historię IIWW. W odróżnieniu od Ciszewskiego nie przenosi w przeszłość współczesnych sil, tylko zmienia jeden szczegół (zabija Hitlera przed inwazją na Polskę) co wywołuje dosyć interesującą zmianę historii.

Niemcy nie atakują Polski w 39', za to dwa lata później Stalin zgromadziwszy armię jakiej jeszcze świat nie widział rusza na zachód,próbując wyzwolić uciskany robotniczy lud. Na drodze staje mu właściwie tylko Polska...

Nie przedłużając za bardzo, Wolffa ma to czego brakuje np u Ciszewskiego, opis szerokiego frontu wydarzeń. Mały niemal całą granicę walk, a nawet więcej bo i pozostałe fronty wydarzeń są choć trochę opisane, np Finlandia. Choć brak głównego bohatera na froncie wydarzeń i szczegółowych opisów jego przygód jest odczuwalny, dokładnie tak jak brak ogólnego widoku i np Ciszewskiego...

Z interesujących aspektów, to opis możliwości technicznych stron. Polska wydaje się być dosyć zacofana, podobnie jak Niemcy (w 39'). Niby mają jakieś mini czołgi, ale nadają się one do walk z piechotą, nie T-34 czy KW-1, których ruscy rzucili na front w olbrzymich ilościach. Lepiej prezentuje się polskie lotnictwo, niestety jakościowo nie ilościowo. Czy z taką różnicą technologiczną i ilościową Polacy są wstanie zatrzymać czerwoną powódź? Mam nadzieję, że w kolejnych tomach się dowiemy.

Biorąc pod uwagę autora trochę zadziwia skromne użycie karabinów wzór 35, które mogłyby być ciekawym uzbrojeniem ułanów.

I taka luźna myśl, gdyby Ciszewskie spyknął się Wolffem to mogliby napisać wyjątkową serię, dzięki dbałości o szczegóły tego pierwszego z połączeniem ogólnego widoku sytuacji światowej tego drugiego... ale kto ich tam wie, może kiedyś...

#11 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.04.2012 - |23:35|

Jonasz dlatego też pisze Cykl, nie trylogia, bo Ciszewskiemu wyszła tetralogia. No i w opisie jest nazwisko autora.

Myslalem ze Marcin Ciszewski zalozyl watek. Mea culpa.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych