Podpułkownik Jerzy Grobicki, dowódca Pierwszego Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego, nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że wraz ze swoją elitarną jednostką zamiast w Afganistanie roku 2007, wyląduje pod Mokrą w dniu 1 września 1939 roku i z miejsca zostanie zaatakowany przez Wermacht.
Rozpoczyna się fascynująca gra wojenna. Garstka żołnierzy NATO, uzbrojona w śmiercionośny, futurystyczny sprzęt, zmaga się w krwawym boju z nieprzeliczoną potęgą hitlerowskich Niemiec.
Grobicki ma przy tym świadomość, że broniąc ojczyzny swoich dziadów, jednocześnie ingeruje w historię, czego skutków nie jest w stanie przewidzieć. W tym niesłychanym dziele sekundują mu barwni oficerowie i żołnierze, a także piękna pani kapitan Nancy Sanchez z US Army.
Jako że lubię książki SF z gatunku co by było gdyby to moją uwagę zwróciła pierwsza część tytułowej trylogii - współczesny odział wojskowy wyposażony w nowoczesny sprzęt trafia do przeszłości , konkretnie do 1 września 1939 roku .
Nagle Podpułkownik Grobicki mając do dyspozycji m.in. czołgi PT-91 Twardy , transportery Rosomak , moździerze samobieżne AMOS , zestawy p-lot Szyłka , armatohaubice Krab , helikoptery Mi-24 , pluton komandosów GROM-u , do tego trochę piechoty uzbrojonej w karabinki szturmowe , granatniki Pallad , snajperki SAKO musi stoczyć walkę z wojskami Niemieckimi atakującymi nasz kraj w tym czasie .
Na efekty długo nie trzeba czekać - wskutek działań batalionu w rozsypkę idzie XIV Korpus Pancerny .
Druga książka dzieje się w 1944 roku - po klęsce we wrześniu 1939 roku Pułkownik Grobicki , kapitan Sanchez i kilku innych spokojnie sobie żyje w USA , aż pewnego pięknego dnia dochodzą do tego jak mogą wrócić do swoich czasów .
Do tego konieczna jest wyprawa do okupowanej Polski po elementy systemu który ich przeniósł w 1939 rok , jednak operacja która miała się potoczyć szybko i gładko zamienia się w prawie kompletną klęskę - okazuje się że Niemcy wiedzą co nie co na temat batalionu i zastawiają pułapkę w miejscu lądowania .
Z opresji ratuje ich współczesny odział wojskowy uzbrojony i wyszkolony na wzór jednostki GROM , wkrótce spotykają także majora Wojtyńskiego , niegdysiejszego towarzysza broni i dowódcę komandosów .
Zakręty historii rzucają ich w środek Powstania Warszawskiego - z pierwotnego sprzętu Batalionu zostały czołgi , Rosomaki , Amosy i jedna Szyłka .
Efektu tej zmiany nie muszę mówić - znana z historii klęska Powstania nie ma tu miejsca , Warszawa zostaje całkowicie wyzwolona .
W między czasie dowiadują się skąd Niemcy wiedzą tyle na ich temat .
Trzecia część trylogii skupia się za to na jednej postaci - majora Wojtyńskiego i jego współpracy z AK , do tego powstanie w Gettcie Warszawskim , radzieckie służby specjalne węszące wokół ludzi Wojtyńskiego .
Książki czyta się łatwo i przyjemnie - nie ma dłużyzn czy zbędnych przestojów , wartka akcja i w miarę poprawne opisy sprzętu .
Polecam każdemu
Użytkownik Toudi edytował ten post 04.10.2011 - |13:12|