Skocz do zawartości

Zdjęcie

Cenne minerały w Stargate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 29.04.2011 - |08:33|

A z braku laku stworzyłem nowy temat w związku z wątkiem z tego linka: http://forum.gwrota....ndpost&p=367005


Samo naquada jako podstawowy materiał towarzyszy nam w świecie Stargate od samego początku, nawet wystąpil juz w filmie jako podstawowy budulec technologii obcych (wrót i statku Ra). To o ten materiał głównie walczyli Goa'uld'owie i na nim mu zależało. To dla niego sprowadzali niewolników na inne planety. Wiele planet jak Kheb było kiedyś kopalniami naquada jednak ich zasoby zostały już wyczerpane.

W 5 sezonie zaprezentowano nam odmianę tego minerału o nazwie naquadria. W 7 sezonie dowiadujemy się o tym że został on stworzony w środowisko laboratoryjnym przez jednego z Goa'uld'ów na planecie Langara. Jednak w SGU cała technologia zaczęła obracać się wokół naquadrii. Nawet bomba która miała zniszczyć Waszyngton zbudowana przez Lucjan też była z naquadrii.

Do sedna sprawy przechodząc, co uznałem za ciekawe to wpis w stargate wiki powołujący się na blog Mallozziego:

"While naquadria was created on Kelowna by Thanos, it has also been found on other planets believed to be former Goa'uld testing grounds[1], such as P4X-351 and the Lucian Alliance outpost planet."

Więc kanoniczne musi być to co zostało przedstawione w 7x14 że naquadria nie występuję naturalnie.
Oczywiście może istnieje możliwość że w ogromnej ilości planet we wszechświecie gdzieś naturalnie takie złoże się stworzyło i w tak odległej galaktyce w której było Destiny takie złoże może i mogłoby wystąpić, co mogło być podstawą do powiedzenia że Rush'a że niby "odkrył naturalnie występujące złoże naquadri".
Log65: Happy camper

#2 Gally

Gally

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 29.04.2011 - |21:03|

"Wszystko, co nie jest zabronione, jest obowiązkowe" tak odnośnie naturalnych złóż naquadrii.
Skoro istnieje możliwość wytworzenia jakiejś substancji, to znaczy, że gdzieś mogą zaistnieć warunki identyczne z technologicznymi, jakie stwarza człowiek w celu uzyskania danej substancji. Alkohol buja się między gwiazdami, rozpad pierwiastwów trafia się i bez bombardowania neutronami i tak dalej w tę mańkę.

Nieco bardziej intryguje mnie, co jeszcze oprócz tego jednego biednego naquadah, jest wykorzystywane w technologii obcych. Bo jednak coś tam w środku powinno być, coś powinno izolować, co innego przewodzić...
Szczególnie te wszędobylskie kryształy mnie rajcują, bo o ile zasady działania naquadah w każdym kolejnym stanie fizycznym jakoś tam widzom wyjaśnili, o tyle kryształy sobie były i robiły za apgrejdowany dysk twardy i kilka innych rzeczy (a Tau`ri odróżniali je po kolorkach z tego co pamiętam - było to absolutnie urocze. I kurczę, chciałabym wiedzieć na jakiej podstawie je hodowali (bo szczerze wątpię w radosne, Pradawne kopanie błyskotek) i jak tak nieco konkretniej można by zapisać na nich dane. Ot, takie drobne filozofowanie moje (i innych, byłoby miło ;) ).
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych