Chciałbym aby każdy mógł podzielić się tu swoimi poglądami.
Mnie np. gryzie wydarzenie z piątego sezonu mianowicie zniszczenie placówki Janussa z Athero. Jak wiemy wytwarzane przez urządzenie turbulencje podprzestrzenne powodowały przeładowania wrót. Więc urządzenie było niebezpieczne. Jednak jeśli pamiętamy SG1 to powinniśmy przypomnieć sobie o wirusie, który napisał jeden z informatyków SGC. Zadaniem wirusa była zablokowanie wrót planet należących do Baala. Jednak Baal wykorzystał wirus i napisał własny program, który całkowicie wyłączył sieć Gwiezdnych Wrót.
Gdyby pan Woolsey był na tyle pomysłowy zablokować Pegazjańskie Wrota wirusem Baal'a i wysłać Dedala z personelem do tej placówki aby uruchomić urządzenie na pewno pokonalibyśmy widma. Kontakt z ziemią głównie zapewniał Dedal. A kiedy Asgardowie przekazali nam całą swoją wiedzę na pokład Odyseji (Asgadzi dali go nam przed powrotem Atlantydy do Drogi Mlecznej bo nawet w Arce Prawdy i Continuum nie było jej jeszcze w naszej galaktyce) powinniśmy mieć dostęp odo informacji o szybszym hiper-napędzie(w końcu Asgadzi dali nam hiper-napęd gorszego typu). Kiedy wbudowalibyśmy ten napęd do Dedal podróż do pegaza byłaby znacznie krutsza. Więc ten przykładowo miesiąc przetrwalibyśmy bez wrót. Niedobitków Widm, którzy skapnęli się, że Athero jest włączone w końcu byśmy wybili.
I tak wojna skończyłaby się.
Kiedy będę miał czas dopisze co jeszcze mnie gryzie a wy skomentujcie to co napisałem i napiszcie swoje sugestie co do popełnionych błędów przez dowództwa obu ras.
Użytkownik Galbadorify edytował ten post 05.03.2011 - |14:30|