125 odpowiedzi w tym temacie

[delta1908]

Opis:
Jest to amerykańska wersja brytyjskiej produkcji o tym samym tytule.
Serial opowiada o dysfunkcyjnej rodzinie, której głową jest Frank Gallagher, mający problemy alkoholowe.

Obsada:
William H. Macy
Emmy Rossum
Jeremy Allen White
Emma Kenney
Cameron Monaghan

Zwiastun:

http://www.youtube.com/watch?v=K2nAnpNouEM

Premiera: 09.01.2011

Moim zdaniem zapowiada się nieźle, do czego już stacja Showtime nas przyzwyczaiła. W głównej roli zobaczymy Williama H. Macy, który gwarantuje, że aktorska serial powinien stać na wysokim poziomie.
Pewnie pojawią się głosy, że wersja brytyjska nie do zastąpienia (osobiście nie oglądałem, może kiedyś się skuszę), ale poczekajmy do premiery.

Ktoś planuje obejrzeć?

Użytkownik delta1908 edytował ten post 06.06.2012 - |14:46|

[cliffhanger]

Ja bym na waszym miejscu od razu brał się za brytyjską wersję, miazga w pierwszych sezonach to mało powiedziane.
Ale ja jestem pozytywnie nastawiony do remake'u chociaż wygląda jak kalka z zapowiedzi.

[Dżakas]

Właśnie tak się zastanawiałem nad tym czy obejrzeć pierwowzór czy czekać na remake i chyba jednak obejrzę wersję brytyjską - nie zawiodłem się jeszcze na produkcjach z wysp, z drugiej strony na Showtime też nie

[Macmax]

Trochę mi cliffhanger zabiłeś ćwieka, chciałem obejrzeć od razu amerykańską wersję, ale skoro mówisz że taka miazga może obejrzę choć kilka odcinków z Brytanii. Amerykanie potrafią zrobić dobry remake, ale potrafią też totalnie skopać pierwowzór (dla mnie przykładem jest Coupling).

[yungar]

Właśnie skończyłem pierwszy sezon Shameless i powiem szczerze, że dawno takiej masakry nie widziałem.
Naprawdę parę razy musiałem podnosić szczękę z podłogi
Remake'owi z Sho na pewno dam szansę, ale już po trailerze wiem, że bez akcentu rodem z Manchesteru to już nie będzie to samo.
W sumie dziwne, że w trailerze od razu ujawnili, że Ian jest gejem. Niby w oryginale to się już rozstrzyga w pierwszym odcinku, ale i tak stanowi niezłe zaskoczenie.

[cliffhanger]

To kiedy yungar napisy ? Żartuję oczywiście, ale dla mnie osobiście oglądanie Shameless to była mordęga jeśli chodzi o język.

[yungar]

Daj spokój... Nawet z angielskimi subami czasem musiałem cofać po 2-3 razy, żeby ogarnąć sytuację
Tłumaczyłem już naprawdę różne seriale, ale ten byłby chyba ponad moje siły

[Quendi]

Właśnie dlatego zawsze czekam na napisy do angielskich seriali.

Jeszcze standardowy angielski da się zrozumieć ale jak jest jakiś szkot, walijczyk czy inny akcentowy dziwolong to odpadam.

[yungar]

Kurde, trochę żałuję, że zacząłem oglądać wersję UK dopiero teraz i dobrze pamiętam, co się działo na początku, bo przez to nie mam takiej przyjemności z oglądania US.
A remake na razie wychodzi całkiem nieźle. Fiona, Steve, Veronica i Karen dają radę. Ian i Kev bez większych wrażeń, natomiast Lip i Debbie w porównaniu do oryginału póki co wypadają słabo.
Z kolei w roli Franka chyba mogliby obsadzić kogoś mniej opatrzonego, bo mimo że Macy jest świetnym aktorem, to ja ciągle widzę w nim trochę bardziej sponiewieranego gościa z "Fargo". Chociaż w zajawce drugiego odcinka wyglądał już trochę lepiej.
Chyba na razie zostawię sobie tylko wersję UK, a potem, jak już trochę pozapominam, z przyjemnością nadrobię sobie wersję amerykańską.

[kyrcer]

Czyli ten kto nie oglądał w ogóle to powinien zabrać się za wersje UK ?

[yungar]

Fajnie jakby wypowiedział się ktoś, kto najpierw widział pilota US, a potem UK, ale moim zdaniem oryginał ma więcej Shame w Shameless, przez co jest lepszy

[cliffhanger]

kyrcer, wybór jest twój, wersją amerykańską kieruje ten sam twórca oryginału brytyjskiego, czyli podejrzewam, że wątki będą się mocno pokrywać. Ja obejrzę sobie wersję US z biegu wszystkie odcinki, więc teraz się nie wypowiem o poziomie, ale z tego, co zaobserwowałem z zapowiedzi.

Mnie się yungar wydaje, że też dużo do rzeczy może mieć sposób filmowania, wersja UK jest ogólnie w skrócie "brud i chlew", tutaj w zapowiedziach trochę za ładnie wyglądało. To jest tak samo jak są seriale policyjne i sposób filmowania The Shield.

[yungar]

wersja UK jest ogólnie w skrócie "brud i chlew", tutaj w zapowiedziach trochę za ładnie wyglądało. To jest tak samo jak są seriale policyjne i sposób filmowania The Shield.

No właśnie miałem to samo skojarzenie. Tak jak mówisz, w UK jest chlew, w US jest bałagan.
Dlatego już teraz się zastanawiam, czy kiedy dojadę do 6-7 sezonu, to oglądać w HD, czy jednak zostawić sobie SD, bo faktycznie z tym Shieldem to dobry przykład. W HD to nie byłby ten sam serial.

A co do fabuły pilota, to jest to praktycznie scena w scenę kalka z wersji UK. Te same motywy, a niektóre dialogi są wręcz słowo w słowo przepisane. Dwie istotne różnice to takie, że Veronica i Liam są czarni (Liam jest owocem zdrady żony Franka). Aha, no i kierownice mają normalnie po lewej stronie

[kyrcer]

To jednak wole zacząc od UK. Ale troche z tym zejdzie bo jeszcze w planie skonczyc Nip/Tuck

[Quendi]

1x01
Jest dobrze acz spróbuję angielski oryginał i zobaczymy czy wersja US sprostała wyzwaniu.

[Mdeem]

1x01 - dobrze się oglądało, czas szybko zleciał.
Taką minirecenzję znalazłem gdzieś w sieci:
"Shameless" w wydaniu amerykańskim da się oglądać. Jest nieźle nakręcone, ma świetną ścieżkę dźwiękową i dobrą obsadę która jak zwykle wydać się może trochę "zbyt ładna". Wiecie - w końcu mowa tu o rodzinie z marginesu. Więc dlaczego mają taki duży dom i takie białe zęby, a Fiona wygląda jak młodsza, nieuczesana siostra Angeliny Jolie?
Amerykańska bieda to troszkę inna odmiana naszej
Oglądamy dalej.

[Macmax]

Niemiłosiernie długi ten pierwszy odcinek. Do połowy mniej więcej oglądało mi się bardzo dobrze, później zabrakło mi jakiegoś motywu przewodniego i przynudzało. Bieda amerykańska to taka niższa klasa średnia w Polsce. Gdyby pokazać taką polską prawdziwą rodzinę patologiczną to byłby dopiero roz[beeep]aj i chlew.
W amerykańskich warunkach wygląda to odrobinę inaczej, chociaż równie mocno wpływa na psychikę dzieci i młodzieży. - 7,5/10.

[Mdeem]

1x02
William H. Macy jako Frank wypada nieźle.
Oglądało się "przystępnie" - chociaż coraz bardziej odnoszę wrażenie oglądania przygód jakichś kosmitów w normalnym świecie - te irytujące białe ząbki ludzi marginesu, a w chacie to mają jednak większy porządek niż ja u siebie
Jakieś takieś sztuczne to wszystko i muszę często przymykać oko - ale pooglądam dalej.

[delta1908]

01x01
Po obejrzeniu pilota powiem jedno - serial bomba. I nie chce mi się słuchać tekstów z rodzaju "obejrzyj sobie wersję brytyjską" . Jak znajdę chwilę po obejrzeniu wersji amerykańskiej to może z ciekawości sobie obejrzę.
Co do tej wersji to jest na prawdę dobrze, postacie obsadzone bardzo trafnie, a młodzi aktorzy stanęli na wysokości zadania. Podoba mi się zwłaszcza Lip, no i oczywiście Fiona i jej chłopak Steve.
Wydawało mi się, że serial będzie się obracał wokół Franka i ze to on będzie głównym bohaterem, a tu jakoś mało go było, głównie przeleżał na podłodze. Ale jak już gra to jest na duży plus. Reszta rodzeństwa też nieźle podobnie jak parka sąsiadów.
Myślałem, że to bedzie bardziej dramat, ale mamy tu do czynienia z niezłym obyczajem ze sporą dawką humoru. Mam tylko nadzieję, że nie zrobi nam się z tego jakiś dramat psychologiczny.
Oglądam dalej bo jest na prawdę nieźle. Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie widzieli.
Dla mnie pierwszy odcinek 8,5/10.

[delta1908]

01x02
Drugi odcinek podobnie jak pilot bardzo dobry.
Tym razem odcinek skupiony w większości na Franku. Motyw "zabawy" Franka z Sheilą rozłożył mnie na łopatki podobnie jak epizod kanadyjski. Kilka niezłych tekstów oraz monolog Franka podczas spaceru po mieście.
Podsumowując bardzo dobry serial, który świetnie się ogląda.
Ocena 8/10.