10 odpowiedzi w tym temacie

[psjodko]

Odcinek 053 - 05x05 - First Blood

Użytkownik psjodko edytował ten post 02.10.2010 - |16:10|

[gregohr]

no no no, robocop pojawia się w następnym serialu

[Milo]

Eh myślałem, że akcja się trochę rozkręci, a tu lipa. Odcinek taki sobie.

[Me Myself and I]

ale Masuka jest bezbłędny, a ten jego śmiech... mogli by o nim zrobić spin-off

edit: literówka

Użytkownik Me Myself and I edytował ten post 25.10.2010 - |22:20|

[Hans Olo]

Oglądając ten odcinek zdałem sobie sprawę, że ze mną coś nie tak - i to zdrowo, bo śmieję się identycznie jak on i niespodziewanie zacząłem się śmiać dokładnie w tym samym momencie. 

[garus]

Bardzo dobry odcinek. Masuka wraca do formy

[_Coen_]

Nic rewelacyjnego. Trochę wiało nudą.
Wg mnie nawet Masuka nie uratował odcinka
5/10

[Magnes]

Oglądając ten odcinek zdałem sobie sprawę, że ze mną coś nie tak - i to zdrowo, bo śmieję się identycznie jak on i niespodziewanie zacząłem się śmiać dokładnie w tym samym momencie. 

Nie jesteś jedyny, któremu się udziela. Też się złapałem na imitowaniu jego śmiechu.

[goral_222]

Trochę przynudzał ten odcinek i mam nadzieję, że w nastepnych się akcja rozwinie

Masuka zawsze poprawi mi humor

[delta1908]

Odcinek nie porywał, ale oglądało się nawet fajnie. Jak już wspomnieli przedmówcy zdecydowany plus dla Masuki. Dobrze też rozwija się śledztwo Debry. Przydałoby się trochę jakiejś ciekawej akcji bo trochę tego zabrakło w tym odcinku.
Jak dla mnie ocena 8/10.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 30.10.2010 - |23:19|

[Macmax]

Nie było źle, może mniej akcji, ale cała ta sprawa z Lumen i Dexterem jako jej opiekunem ciekawa. Do tego ciągle kombinujący Quinn i to już typami z półświatka.
Znowu gdzieś tam w tle rozgrywa się wątek latynoski, ale widocznie tak musi być w Miami - 8/10.