7 odpowiedzi w tym temacie

[Atlantis]

Ziad Jarrah - jeden z zamachowców z 11 września 2001 roku. To on pilotował porwany samolot (lot United Airlines 93), który w skutek buntu pasażerów nie osiągnął swojego celu i rozbił się w Pensylwanii. Kiedy tylko usłyszałem jego nazwisko od razu skojarzyło mi się z Sayidem z LOST. Czyżby celowe nawiązanie? W końcu scenarzyści dawali swoim bohaterom imiona i nazwiska znanych postaci. A w tym przypadku dochodzi jeszcze kwestia arabskich imion, które występują w różnych formach. Choćby słynne Osama/Usama Ibn/Ben/Bin Laden/Ladin.
Co o tym myślicie? Zbieg okoliczności czy coś więcej?

Użytkownik Atlantis edytował ten post 12.09.2010 - |10:43|

[delta1908]

Chyba kolego na siłę próbujesz nakręcać sprężynę. Było wiele teorii spiskowych dotyczących serialu i różnych wątków. Byli tacy, którzy we wzorze tapety na ścianie dopatrywali się spisków. A jak zakończyli to wszystko ludzie odpowiedzialni za produkcję wszyscy wiemy. Zrobili ze wszystkich balona, podobnie jak i ze wszystkich teorii poruszanych na wszelakich forach dotyczących serialu. Co do nazwisk to myślę, że przeciętnemu amerykaninowi nic ono nie mówi. Nie sądzę, że znają oni nazwiska wszystkich zamachowców. Myślę, że powoli wszyscy zapominają o zamachu podobnie jak o Loście.

[Atlantis]

Ja nie mówię, że to ma w jakikolwiek sposób nawiązywać do głównego wątku albo cokolwiek wyjaśniać.
Przecież koniec końców i tak się okazało, że nazwiska innych bohaterów też nic nie wnosiły. Kto w nadziei na znalezienie jakiejś podpowiedzi przeczytał dzieła Locka, Rousseau albo Bakunina tylko się wygłupił (chociaż czasu nie stracił). Jednak nie ulega wątpliwości, że takie nazwiska jak Rousseau, Locke, Burke, Hume, (Tom) Sawyer itp. nie znalazły się w serialu przypadkiem.
Dlatego właśnie jestem ciekaw czy faktycznie podobieństwo nazwiska Sayida to tego, które nosił jeden z zamachowców jest dziełem przypadku.

[Grzebul]

Choć fabularnie nazwiska bohaterów nie miały znaczenia (no może poza Christianem ), to jednak gruba większość imiom i nazwisk nadawanych postaciom przez twórców miała jakiś cel. Dlatego nie odrzucałbym teorii Atlantisa, imo to jedyna na temat imienia i nazwiska Sayida jaka ma sens.

[garus]

Jeszcze mało wam było tej spiskowo-fabularnej porażki? Spóźniłeś się 4 lata z tymi teoriami, teraz to już nie ma żadnego znaczenia.

[Atlantis]

Jeszcze raz powtarzam: nie szukam znaczenia i zdaje sobie sprawę z tego, że nawet scenarzyści pogubili się w fabule serialu nie wiedząc tak naprawdę o co w nim chodzi. Jestem jedynie ciekaw czy Sayid nazywał się podobnie do terrorysty z 9 września przez przypadek czy też było to celowe działanie scenarzystów (jak w przypadku kilku innych bohaterów, którzy byli nazwanie po filozofach albo postaciach literackich). Bo jakby nie patrzeć z Ziadem Jarrahem łączy naszego Sayida coś jeszcze - katastrofa lotnicza. W dodatku Sayid na początku serialu był przez niektórych współpasażerów podejrzewany o spowodowanie katastrofy.

[wujek_szatan]

Moim zdaniem to tylko zbieg okoliczności. Nie wydaje mi się, żeby twórcy LOST nawiązywali w ten sposób do jednego z zamachowców. Inaczej można by to odczytać jako swego rodzaju hołd... A na utrwalanie swojego nazwiska w serialach telewizyjnych to coś nie zasługiwało.

[Atlantis]

Też mnie to zastanawia. Jednak z drugiej strony, gdyby to jednak nie był przypadek, to zawsze można to tłumaczyć w ten sposób, że przecież imię nie zostało przytoczone dokładnie. Sayid jedynie brzmi podobnie do Ziad. Nazwisko jest takie samo, ale zapewne nosi je wielu ludzi pochodzących z tego rejonu świata. Nie byłby to więc hołd, a jedynie drobne nawiązanie - zwrócenie uwagi na konkretnego człowieka i konkretną sytuację.
Cofnijmy się do pierwszych odcinków serialu. Przecież wtedy nie było kompletnie nic wiadomo i teoria, że Sayid mógł mieć coś wspólnego z katastrofą nie była wcale taka bezpodstawna. Podobne nazwisko (zakładając celowe działanie ze strony scenarzystów) mogło służyć zmyleniu widzów przez generowanie teorii w stylu: "Widzicie!? On się nazywa podobnie do zamachowca z 9/11! Pewnie scenarzyści chcą nam coś przez to powiedzieć!".