97 odpowiedzi w tym temacie

[Hans Olo]

6x06 Sundown (Sayid)

Scenariusz: Paul Zbyszewski & Graham Roland

Reżyseria: Bobby Roth 





Emisja ABC: 02.03.2010

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 10.03.2010 - |00:38|

[MorFeuS]

Wow...odcinek naprawde dobry! nie bede opowiadal szczegolow, ale kurcze japonczyc mial racje co do Sayida!

Ciekawe co sie stanie z Kate, bo dziwnie Locke na nia spojrzal imo. Myslalem, ze troche sie wyjasni, bo w trailerze mowili ze sie wyjasni i w sumie wyjasnilo sie ale tylko pytania z tego sezonu...mysle, ze trzeba sie pozegnac z odpowiedziamy na pytania z pierwszy sezonow.

Ciekawe co zrobic Locke teraz ze swoja grupka przyjaciol, oraz czy ktorys z naszych lostowiczow stanie sie drugim Jacobem...

Użytkownik MorFeuS edytował ten post 03.03.2010 - |10:04|

[eneldo]

ano. i jakoś przyjemnie się oglądało. odcinek zgrabny też pod względem realizacji. świetna chyba jak na warunki serialu walka sayida z dogenem. a i wejście dymka do świątyni też nienajgorsze.

ja to się tylko zastanawiam nad głupotą dogena. de facto jego działania przyniosły odwrotny skutek. robił wszystko by utwierdzić sayida w przekonaniu, że stał się zły. a potem to zadziałało trochę na zasadzie takiej samospełniającej się przepowiedni.

Użytkownik eneldo edytował ten post 03.03.2010 - |10:24|

[Teoria spiskowa]

Ciekawe czy źródełko uzdrowi Dogena i Oldhama?

[Cichy_89]

Ciekawe czy źródełko uzdrowi Dogena i Oldhama?

jakiego Oldhama? ludzie...

[Teoria spiskowa]

Ciekawe czy źródełko uzdrowi Dogena i Oldhama?

jakiego Oldhama? ludzie...

Tfu...myślałam o jednym a pisałam o drugim. Chodziło mi o tłumacza Lennona.

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 03.03.2010 - |11:34|

[kuruku]

Flocke skompletował sobie ładną ekipę. Pewnie to Oni ostrzelają płonącymi strzałami "zagubionych w czasie" z piątego sezonu.

Odcinek rewelacja! Również uważam choreografię walki "Sayid vs. Dogen" za bardzo dobrą, jak na warunki tego serialu. Akcja z Keamy'm w "alternatywnej rzeczywistości" też świetna.

Użytkownik kuruku edytował ten post 03.03.2010 - |11:35|

[margoq]

W sumie odcinek nie za bardzo mi sie podobal, lacznie z rownolegla rzeczywistoscia, po raz pierwszy nie spodobal mi sie epizod z Sayidem w roli glownej, a szkoda, bo mialam nadzieje, ze w koncu czegos sie dowiemy i ze Sayid
Mieszali w nim rowno i gdyby nie ostatnie pare minut, to naprawde zanudzilabym sie na smierc.
Wprawdzie bylo pare momentow 'wtf' - kiedy Sayidowi nie powiodlo sie zabicie Flocke'a oraz kiedy znalazl zakneblowanego Jina, ale generalnie nikt nic nie tlumaczyl. To spojrzenie Claire, kiedy Kate powiedziala jej, ze wychowala swojego syna - a potem blondyna i tak ja ratuje z usmiechem na twarzy - o co chodzi? No i nie wystarczylo Kate powiedziec po prostu, ze Aaron jest u babci? Ale nie, tworcy musieli przesadnie to wszystko uwypuklic...
O co chodzi Flockowi teraz? I dlaczego Dogen nie zabil Sayida? Bo historyjka o synie fajna, ale jak sie ma piernik do wiatraka?
No i takie pytanko - a co sie stalo z Benem? Nie byl z Illianem ani Sayidem, czyli zginal????

PS. Dlaczego, kiedy chcialam dodac posta o 4 nad ranem, temat byl zamkniety????

[howardinho]

odcinek bardzo dobry ,ladna akcja
hmm i mysle ze teraz juz jest dosyc jasne o co w tym wszystkim chodzi . Caly serial sprowadza sie do mitologi egipskiej. Pan w czarnym to nikt inny jak Set (Set, Seth (greckie), Sutekh, Setech (egipskie) – w mitologii egipskiej pan burz, pustyń, Górnego Egiptu, oraz zły bóg Świata Umarłych.) który walczy z Jacobem czyli Ozyrysem (Ozyrys - (egip. Isir lub Iszir) w mitologii egipskiej bóg śmierci i odrodzonego życia, symbolizującym władzę oraz wieczność ) .Set był równierz przedstawiany jako noc i kolor czarny. Po zabiciu Ozyrysa na swiat przychodzi Horus czyli 2 strona medalu,bóg światła i nieba. Bardzo wazny był tutaj hermetyczny zarcik z kamieniam Pan w czarnym wyrzuca kolor biały i waga przechyla się na czerń,czyli panuje noc ,ale równowaga nie może byc w przyrodzie zachwiana i ten stan rzeczy musi sie zmienic . Wątek Jacoba i MiB tez jest bardzo podobny do przypowiesci o Kainie i Ablu.Kain zabija Abla i Ewa rodzi kolejnego syna Seta,przy okazji Kain otrzymoje od Boga pietno w postaci ze nikt nie moze go zabic i jest naznaczony,opuszcza Eden (wyspe) . Abel i Kain z mitologi hebrajskiej to taki odpowiednik Seta i Ozyrysa z mitologi egipskiej. Wracając do Ozyrysa to jak juz napisalem symbolizował wiecznosc,wiec Jacob mógł obdarzyc zyciem Richarda i dlatego on sie nie starzal ,ale po smierci prawdopodobnie caly czar nie działa i Richard jest juz zwyklym smiertelnikiem. Oczywiscie kazdy watek Zagubionych nie bedzie odwzorowywał mitologi i twórcy troche pomieszają wiec do konca nie wiadomo jak to sie skonczy,ale wg mitologi egipskiej Seth walczyl z Horusem i kiedy nadchodziła noc Horus przegrywał i panował Seth,a kiedy nastawał ranek to Horus był górą. Troche moze namieszałem ale mysle ze kazdy wie o co mi chodzi ;p

[Fein]

Ciekawe co się stało z Richardem, przecież powinien już dawno dotrzeć do świątyni, a jednak go nie było.

[Lakshmi]

To był odcinek! Ciekawy i pełen akcji, jak wszystkie Sayidowe. Trochę mi się zrobiło jednak smutno, szkoda Sayida i Dogena.

Flashe dobre, Nadia... jako szwagierka Sayida. Niespodzianka. Martin i scena walki - Sayid jest niezły w te klocki. A Jin mnie zaskoczył jeszcze bardziej.

Akcja na Wyspie wymiata. Sayid zabił Dogena... ile jeszcze zostało w nim prawdziwego Sayida?

Ale po kolei - co odwaliło na początku Dogenowi, że tak się rzucił na Sayida? Scena walki owszem świetna, ale po co... Potem miecz - czy Dogen naprawdę wierzył, że Dymka to zabije?
Bardzo smutna scena, gdy Dogen opowiada o swoim życiu

Ogólnie, szkoda Dogena, był świetną postacią. Choć tutaj nie podobało mi się jego zachowanie wobec Sayida, nie popisał się mądrością i ktoś tu słusznie zauważył, że to mogło zadziałać jak samospełniająca się przepowiednia.

Sceny Sayid - Flocke i Sayid - Dogen miażdżą.

Ilana! Postać arcyciekawa, nie mogę się doczekać, aż zdradzi więcej! Jako jedyna na Wyspie zdaje się ogarniać, co się dzieje.

Świetna scena, gdy Ilana i reszta wpadają na skołowanego Milesa.
Btw czyżby Jin był teraz po stronie Flocke'a, przeciwnie do Sun?

Rozwalili mnie Inni, którzy zmiejsca przeszli do Flocke'a. Teraz jak owieczki będą szli za nim, jak przedtem za Jacobem ^^

Właśnie, co z Richardem, już chyba powinien być w Świątyni? Jak tam w końcu dojdzie, to znów natknie się na Flocke'a XD

Ech, miałam nadzieję, że Kate zginie. Już było blisko Ciekawe, co z nią będzie, czy Claire obmyśla jakiś sposób wyrafinowanej zemsty, czy moze budzą się w niej lepsze uczucia?

Akcja w Świątyni świetna, najpierw odległ szum, a potem totalna masakra. Wstrząsająca scena, gdy w blasku płomieni Kate, Claire i Sayid idą przez Świątynię, mijają rozrzucone ciała i w tle kołysanka: "Catch a falling star". Cudna scena.

Bardzo dobry odcinek, nie mogę się doczekać ciągu dalszego.

[Azazell]

odcinek bardzo dobry ,ladna akcja
hmm i mysle ze teraz juz jest dosyc jasne o co w tym wszystkim chodzi . Caly serial sprowadza sie do mitologi egipskiej. Pan w czarnym to nikt inny jak Set (Set, Seth (greckie), Sutekh, Setech (egipskie) – w mitologii egipskiej pan burz, pustyń, Górnego Egiptu, oraz zły bóg Świata Umarłych.) który walczy z Jacobem czyli Ozyrysem (Ozyrys - (egip. Isir lub Iszir) w mitologii egipskiej bóg śmierci i odrodzonego życia, symbolizującym władzę oraz wieczność ) .Set był równierz przedstawiany jako noc i kolor czarny. Po zabiciu Ozyrysa na swiat przychodzi Horus czyli 2 strona medalu,bóg światła i nieba. Bardzo wazny był tutaj hermetyczny zarcik z kamieniam Pan w czarnym wyrzuca kolor biały i waga przechyla się na czerń,czyli panuje noc ,ale równowaga nie może byc w przyrodzie zachwiana i ten stan rzeczy musi sie zmienic . Wątek Jacoba i MiB tez jest bardzo podobny do przypowiesci o Kainie i Ablu.Kain zabija Abla i Ewa rodzi kolejnego syna Seta,przy okazji Kain otrzymoje od Boga pietno w postaci ze nikt nie moze go zabic i jest naznaczony,opuszcza Eden (wyspe) . Abel i Kain z mitologi hebrajskiej to taki odpowiednik Seta i Ozyrysa z mitologi egipskiej. Wracając do Ozyrysa to jak juz napisalem symbolizował wiecznosc,wiec Jacob mógł obdarzyc zyciem Richarda i dlatego on sie nie starzal ,ale po smierci prawdopodobnie caly czar nie działa i Richard jest juz zwyklym smiertelnikiem. Oczywiscie kazdy watek Zagubionych nie bedzie odwzorowywał mitologi i twórcy troche pomieszają wiec do konca nie wiadomo jak to sie skonczy,ale wg mitologi egipskiej Seth walczyl z Horusem i kiedy nadchodziła noc Horus przegrywał i panował Seth,a kiedy nastawał ranek to Horus był górą. Troche moze namieszałem ale mysle ze kazdy wie o co mi chodzi ;p

No dobra ale gdzie ten horus? Bo reszta jakby się zgadza.

[howardinho]

na wyspe ma przybyc ktos wazny tak( numer 108 ) ? Moze wyolbrzymiam fakty no ale kto wie
swoja droga nie wierze ze wszystkie egipskie/hebrajskie napisy na murach swiatyn oraz posag jednego z bogow Egipskich jest ot tak sobie dla picu.

Użytkownik howardinho edytował ten post 03.03.2010 - |14:27|

[desmond_23]

Witam! Długi czas już naprawdę się tu nie udzielałem, ale forum śledzę na bieżąco. Akcja na wyspie była naprawdę mocna, odcinek klimatyczny i trzymał w napięciu. Flashe także ok, fajnie było zobaczyć Keamy`ego swoją drogą to, że Keamy zginął z rąk nie kogo innego jak Sayida potwierdza po raz n-ty, "whatever happened, happened". Parę słów tak na gorąco po obejrzeniu, widać Japoniec nie może zabić Sayida i musiał się wysługiwać innymi, podobnie jak Flocke prawdopodobnie nie może zabić nikogo z 6 wybrańców jacoba, co zdawał się mówić mały blondwłosy chłopiec Flockowi. Chyba, że chodziło o wtedy o japońca:p w kazdym razie, jacob i flocke musza trzymac sie pewnych zasad, a do ich grona widac dolaczyl Dogen. Flocke zapewne zrobi teraz wjazd na latarnie by za pomoca swej oddanej i zwiedzionej obietnicami ekipy zabic Jacka i Hugo. pytanie co to za sekretne przejscie w swiatyni i jaka role odegra Ilana i spolka oraz po czyjej stronie znajdzie sie Ben?

Inna sprawa, że juz niedlugo ma zawitac na wyspie tajemniczy Wallace (byc moze nowy jacob) ktory mozliwe ze przybedzie "przywrocic rownowage" . Widac wszystko zmierza do konfrontacji Dym-Wallace, co zapewne zobaczymy w finale, a reszta to pionki na szachownicy Flocka i Jacoba, które do tego doprowadza

[Korzi]

Scena walki owszem świetna, ale po co... Potem miecz - czy Dogen naprawdę wierzył, że Dymka to zabije?

no pewnie jak ta piłka baseballowa spadła na ziemię to sobie przypomniał, że przez niego zginął jego syn i dlatego nie mógł odebrać komuś życia - być może
A pytania o miecz nie rozumiem. Przecież było jasno wyjaśnione, że Dogen wiedział, że miecz nic nie da. Chciał tylko żeby rozwścieczony Flocke zabił Sayida który próbował go zabić.

swoją drogą to, że Keamy zginął z rąk nie kogo innego jak Sayida potwierdza po raz n-ty, "whatever happened, happened"

Keamiego postrzelił Richard, a zabił Ben. nieuważnie się oglądało

Użytkownik Korzi edytował ten post 03.03.2010 - |14:27|

[Azazell]

Tak to się zgadza! Seth to jest właśnie dymek. A ta świątynia to jest Świątynia Setha! Wyjaśnia się dlaczego Claire i reszta byli i są opętani.

Jacob (Ozyrys) to brat Dymka (Seth) i Jacob poległ ale nie do końca bo przybędzie na wyspę ktoś nowy czyli Wallace z liczbą 108 (Horus) i pokona Setha Tak jak zresztą mitologia mówi.

[howardinho]

dostane Nobla?:D

dostane Nobla?:D

kolejna ciekawosta skoro MiB to Seth czyli pan smierci to latwo sie domyslec czemu Sayid nagle ozyl

[Azazell]

dostane Nobla?:D

W sumie to ja to już też mówiłem wcześniej, czyli jak leciał 5 sezon - zaskoczyło mnie, że ktoś też IDENTYCZNIE jak ja ma podobne wyjaśnienie. Dlatego też bym ci przyznał nobla

[howardinho]

to mozemy na wspole jak cos odebrac bo wg mnie innego wyjasnienia nie ma,za duzo faktow juz sie przewinelo ,dymek to taka mala burza a Seth byl nazywany wladca/panem burz teraz nic tylko czekac do konca

[Lakshmi]

Czyżby więc na Wyspę przybywał syn Jacoba?