Odcinek 015 - S01E15 - Lost
#1
Napisano 01.11.2009 - |18:24|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 01.05.2010 - |08:43|
Natomiast osoby narzekające że w tym serialu nie ma wrót tym razem dostali je w potężnie skoncentrowanej dawce jak nasze drużyny biegały po "całej" sieci wrót.
Greer wrócił na Destiny natomiast trójka - Chloe, Eli i Scott spóźnili się o sekundy i zostali na skraju galaktyki którą Destiny właśnie opuściło.
Czyli jednak nie obędzie się bez pomocy obcych lub tych co ostatnio pisałem w powrocie na Destiny.
Co jest dobre, że spodziewam się kontynuacji w opowiadaniu równolegle dwóch historii.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#3
Napisano 01.05.2010 - |08:51|
A odnośnie moderatorów to mogli by się powstrzymać z opisywaniem zakończenia odcinka przy pierwszej wypowiedzi.
LOL. A w której należy to napisać??
//biku
Można ukryć. Po co na samym początku pozbawiać ludzi elementu zaskoczenia, zastosowanego w odcinku.
Użytkownik Chukwuemeka edytował ten post 01.05.2010 - |09:13|
#4
Napisano 01.05.2010 - |09:11|
A niby dlaczego? Sam już przecież streściłeś koniec...A odnośnie moderatorów to mogli by się powstrzymać z opisywaniem zakończenia odcinka przy pierwszej wypowiedzi.
Sporym zaskoczeń dla mnie jest to, że nie zdążyli. Myślę, że nawet na plus.
A poza tym, wytłumaczono parę rzeczy:
Gdy wrota wybierają adres, nie przesyłają z automatu informacji. To sporo problemów rozwiązuje, które dawno temu omawialiśmy...
Destiny porusza się bardzo wolno jak na świat Stargate. 3 miesiące i tylko mały kawałek galaktyki przemierzyła. Że tak powiem, Star Trekowo wolno. Jak myślicie, WARP 5? Czy mniej, 3 może. A to bardzo na plus, gdy się porówna z tymi hipernapędami, gdzie cała galaktyka to dwa tygodnie lotu...
edit:
Biku, Destiny może i nie ma w planach więcej pitstopów w tej galaktyce, ale do jej opuszczenia jeszcze daleko. Myślę, że dwa tygodnie lotu conajmniej.spóźnili się o sekundy i zostali na skraju galaktyki którą Destiny właśnie opuściło.
Użytkownik Toudi edytował ten post 01.05.2010 - |09:13|
#5
Napisano 01.05.2010 - |09:21|
Wybacz ale jakim "początku", temat służy do wypowiadania się o odcinku więc jak ktoś go nie oglądał to czyta na własne ryzyko.Można ukryć. Po co na samym początku pozbawiać ludzi elementu zaskoczenia, zastosowanego w odcinku.
To że nie zdążyli też uważam za plus i sami już tu raczej nic nie zdziałają i w grę wchodzi pomoc z zewnątrz.Sporym zaskoczeń dla mnie jest to, że nie zdążyli. Myślę, że nawet na plus.
Biku, Destiny może i nie ma w planach więcej pitstopów w tej galaktyce, ale do jej opuszczenia jeszcze daleko. Myślę, że dwa tygodnie lotu conajmniej.spóźnili się o sekundy i zostali na skraju galaktyki którą Destiny właśnie opuściło.
Ups, ale mnie łapiesz za słówka. Nie będzie, że opuszcza tą galaktykę chociaż dla nich to jakby już opuściło bo z tego co pamiętam to byli przy ostatnich wrotach na skraju galaktyki więc nie mają już jak się dostać na statek.
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.05.2010 - |09:22|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#6
Napisano 01.05.2010 - |09:21|
Jeśli komuś by się chciało przeszukać moje stare wypowiedzi, wiedziałby, że sam jestem wielkim przeciwnikiem spoilerów. Ale gdzie, do cholery można pisać o odcinku, jeśli nie w wątku jemu poświęconemu? Nie oglądałeś jeszcze odcinka - nie czytaj wątku o odcinku, jeśli czytasz, to sam się narażasz i nie miej do nikogo pretensji.Można ukryć. Po co na samym początku pozbawiać ludzi elementu zaskoczenia, zastosowanego w odcinku.
Co do SGU, to tak jak pierwsza połówka sezonu była dla mnie (łagodnie mówiąc) taka sobie, tak ostatnie odcinki są naprawdę dobre i z niecierpliwością czekam na kolejne. Cieszy mnie to rozbicie drużyny i nie stosowanie starych zagrywek, że na końcu odcinka i tak wszystko wraca do normy. Wprowadza to element niepewności i ogląda się to wszystko o wiele lepiej, wiedząc, że scenarzyści lubią zaskakiwać.
#7
Napisano 01.05.2010 - |10:29|
Odcinek bardzo dobry daje 9 bo dawno nie było odcinka który by nie pozastawiał niesmaku po obejrzeniu:
+Geer wielki plus za tego gościa, najlepszy bohater chyba w tej serii. Podobały mi się wspomnienia i jak przy ognisku zaczął z nimi rozmawiać
+Rush, James ekipy ratunkowe... myślałem że im się uda
+ TJ wreszcie mu powiedziała ( tak myślałem że to się uda bo Young chodził i cośik bardzo przykładał do niej uwagę chyba pierwszy raz patrzył na nią i czekał aż mu pozwoli iść sobie)
+Chloe zaskoczyła mnie dziewczyna szybko załapała mapkę... wreszcie się do czegoś przydaje może jeszcze będzie z niej ciekawa postać
+ - Spaki napięcia (to plus bo zrobiło się ciekawie moja mina i WTF! była po prostu czymś świetnym dawno menie tak nie zaskoczyło/ Minus może wreszcie wezmą się do roboty i spróbują połatać ten statek)
- Scott czemu on ulicha ich posłuchał, co to ulicha :/
- Kino pozostawione na toksycznej planecie WTF!! czemu niby nie mogło wrócić przez wrota... SG1 wchodziło w wrota otwierane z bazy itd czemu u licha nie mogło ono wrócić. Ktoś mi to wyjaśni ?
Ogólnie o odcinku: ten "dinozaur" fajne stworzonko, szkoda że nie zapoznał się bliżej z Chloe... Czemu pozostawili kino czemu nie mogło wrócić? Co jest głowie Chloe i Rusha, że Chloe nie rozumiała a wiedziała o co chodzi w tych symbolach... Podoba mi się bardzo motyw przeplatania wspomnień Geera i wygrzebywanie się spod gruzu, spadki napięcia kiedy wreszcie się to destiny rozpadnie ?
spekulacje: Przylecą niebieskoludki zobaczą ostatnio otwartą mapę i ciach już wiedza jak leci Destiny i po wrotach beda leciec az do skutku i stad wiem
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.05.2010 - |12:05|
poprawa spoilertagu
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda
#8
Napisano 01.05.2010 - |10:30|
O ile poprzedni mi nie podszedł, tak ten wynagrodził z nawiązką.
Jeden minus - dlaczego Greer nie użył karabinu? Strzały słychać z duuuuużej odległości. Jak na żołnierza głupie zachowanie...
Użytkownik Myszaqu edytował ten post 01.05.2010 - |10:37|
#9
Napisano 01.05.2010 - |10:35|
Odcinek zaskakujący zważywszy na to że chyba pierwszy raz zostawili członka swojej drużyny i ratowali siebie. Tym bardziej zastanawia mnie fakt, jak troje nastolatków (tak wiem, że mają po dwadzieścia parę lat i skończyli studia) poradzi sobie wiedząc, że pomoc może nie nadejść. Według mnie, dobrze że Greer dotarł na statek, ponieważ nie pasował
do tej trójki. Uważam także, że głupotą był pomysł aby podróżować przez wrota, z nadzieją że może spotkają ekipę ratunkową. W końcu podstawowe zasady mówią: jeżeli się zgubiłeś to czekaj w bezpiecznym miejscu na pomoc.
Mam nadzieję, że Rush przejmie kontrole nad statkiem zanim ten opuści galaktykę i w końcu dowiemy się w jakim celu
stworzono Destiny. Póki co ten wątek jest omijany szerokim łukiem.
Ponadto trochę bezpłciowo wypadła scena, gdy TJ wyznaje Youngowi że jest w ciąży. Myślałem że będziemy mieli scenę
pełną łez i uczuć. Może to i dobrze, ponieważ haterzy mieliby kolejny argument do przypinania łatki tB&tB.
Ciekaw jestem czy zobaczymy jeszcze niebieskich obcych i czy załoga statku nadal komunikuje się z Ziemią przy pomocy kamieni.
#10
Napisano 01.05.2010 - |10:59|
- Kino pozostawione na toksycznej planecie WTF!! czemu niby nie mogło wrócić przez wrota... SG1 wchodziło w wrota otwierane z bazy itd czemu u licha nie mogło ono wrócić. Ktoś mi to wyjaśni ?
Podróże przez wrota są jednostronne, a kino samo sobie nie wybierze adresu.
I niby w którym odcinku SG-1 wracało przez wrota otwarte z bazy?
#11
Napisano 01.05.2010 - |11:04|
+Chloe zaskoczyła mnie dziewczyna szybko załapała mapkę... wreszcie się do czegoś przydaje może jeszcze będzie z niej ciekawa postać
IMO niektórzy za wcześnie spisali ją na straty. Każdy od pilota widział w niej nieprzydatną córeczkę senatora, która tylko będzie zawadzać na statku i co najwyżej będzie mogła robić za maskotkę serialu. Jak się okazuje jest całkiem inteligentna, spostrzegawcza i posiada analityczny umysł. Bo samo wykształcenie akurat w tej galaktyce nie zda się na wiele - to już nie jest Droga Mleczna, w której bardzo użyteczna była antropologiczna i lingwistyczna wiedza Daniela. Tam wszystko jest nowe i umiejętność kojarzenia informacji ma dużo większe znaczenie.
+ - Spaki napięcia (to plus bo zrobiło się ciekawie moja mina i WTF! była po prostu czymś świetnym dawno menie tak nie zaskoczyło/ Minus może wreszcie wezmą się do roboty i spróbują połatać ten statek)
Dla mnie lekka wpadka. Destiny zaczyna oszczędzać energię przed opuszczeniem galaktyki - ok, to jest logiczne. Tylko dlaczego jako pierwsze wyłącza się KINO posiadające własną baterię? :>
- Kino pozostawione na toksycznej planecie WTF!! czemu niby nie mogło wrócić przez wrota... SG1 wchodziło w wrota otwierane z bazy itd czemu u licha nie mogło ono wrócić. Ktoś mi to wyjaśni ?
Wygadujesz bzdury. Jedną z elementarnych zasad dotyczących wrót jest to, że można podróżować tylko w jedną stronę. Od Wrót z których wybrałeś adres do tych docelowych - nigdy w przeciwnym kierunku. Zostało to już dość jasno powiedziane w filmie Emmericha i potem się tego trzymano. W przeciwnym razie nie byłoby tych wszystkich problemów z uszkodzonym DHD, jakiś wróg mógłby wskoczyć do SGC przy okazji wysyłania zwiadu, nie wspominając już o możliwości wymiany ognia w obydwie strony. A tego NIE BYŁO. Jeśli wciąż jesteś przekonany do swojej racji - wskaż mi odcinek, w którym bohaterowie weszli w tunel otwarty po drugiej stronie.
Zastanawia mnie tylko dlaczego Pradawni nie wyposażyli KINO w odpowiedni system zapobiegający jego zgubieniu. Przecież to powinno być relatywnie proste. Wrotami można sterować bezprzewodowo - zakładam, że jest to zwykłe radio (podprzestrzeń i inne wyrafinowane metody nie mają raczej sensu gdy idzie o zasięg od kilkunastu metrów do kilku kilometrów). Kino posiada przecież jakiś wbudowany transceiver, który może operować przez otwarte Wrota (można odbierać transmisję wideo i zdalni nim sterować). Jakim problemem byłoby wysłanie prostej instrukcji: "OK KINO, masz tutaj nasz adres. Gdy tylko zamkniemy wrota rozkaż swoim go wybrać, a potem leć prosto w kierunku horyzontu zdarzeń. Jak się nie uda, próbuj do skutku".
Ogólnie o odcinku: ten "dinozaur" fajne stworzonko, szkoda że nie zapoznał się bliżej z Chloe...
"Dinozaur" przypominał mi dość mocno stwora z "The Cloverfield (Project Monster)".
A co do Chloe, to po dwóch ostatnich odcinkach można spokojnie liczyć na to, że znajdzie się dla niej miejsce w drużynie.
Co jest głowie Chloe i Rusha, że Chloe nie rozumiała a wiedziała o co chodzi w tych symbolach...
Najwyraźniej sondowanie umysłu nie działało do końca tak, jak obcy by tego chcieli. Uzyskali co prawda sporo użytecznych informacji dla siebie, ale jednocześnie pewne elementy ich elementarnej wiedzy "przeciekły" i teraz zalegają gdzieś w podświadomości Chloe. Widać te urządzenia nie radzą sobie idealnie z ludzkim mózgiem - Rush mógł blokować dostęp do najważniejszych informacji.
To daje szansę na rozwój postaci Chloe - już widzieliśmy, że kiedy trzeba potrafi szybko i logicznie myśleć. Być może posiądzie też pewien zasób wiedzy przydatnej w tej części wszechświata.
spekulacje: Przylecą niebieskoludki zobaczą ostatnio otwartą mapę i ciach już wiedza jak leci Destiny i po wrotach beda leciec az do skutku i stad wiem
Spoiler
To chyba nie jest takie proste. Oni już dysponują dość dokładnymi danymi o kursie Destiny, a jednak gdy wszystkie beacony znajdujące się na pokładzie zostały zniszczone nie mogli już tam po prostu "wyliczyć" sobie, gdzie statek wyjdzie z FTL.
Uważam także, że głupotą był pomysł aby podróżować przez wrota, z nadzieją że może spotkają ekipę ratunkową. W końcu podstawowe zasady mówią: jeżeli się zgubiłeś to czekaj w bezpiecznym miejscu na pomoc.
Ta zasada jest prawdziwa, gdy jesteś na Ziemi, pomoc możesz wezwać przez komórkę, mnóstwo ludzi wie gdzie Cię szukać i nie ma większych problemów ze zorganizowaniem misji ratunkowej. Oni dobrze wiedzieli, że Destiny leci przed siebie a ci na pokładzie są jedynymi ludźmi w tej części wszechświata. Nadzieja na ratunek jednak nikła... Tutaj pytanie o to czy powinno się czekać czy samemu szukać statku ma naprawdę sens.
Użytkownik biku1 edytował ten post 01.05.2010 - |12:04|
poprawa spoilertagu
#12
Napisano 01.05.2010 - |11:04|
- Kino pozostawione na toksycznej planecie WTF!! czemu niby nie mogło wrócić przez wrota... SG1 wchodziło w wrota otwierane z bazy itd czemu u licha nie mogło ono wrócić. Ktoś mi to wyjaśni ?
Kiedy w SG1 czy SGA uciekali z planety przez wrota wybierane z SGC/Atlantis? W SG1 było wiele razy powtarzanie nie można tak zrobić!
Ty też byś nie pomyślał o tym, żeby sobie strzelić w gorę. Greer myślał o jak najszybszy dotarciu tam, a do tego różne rzeczy mu się przypominały.Jeden minus - dlaczego Greer nie użył karabinu? Strzały słychać z duuuuużej odległości. Jak na żołnierza głupie zachowanie...
Odcinek świetny. 10/10. Toudi WARP 3? Zapomnialeś, że prawie wszystkie ST dzialy się w naszej galaktyce. Moim zdanniem FTL to takie WARP 8.5/9.
#13
Napisano 01.05.2010 - |11:22|
Nie wszystkie np. Voyager nie...Zapomnialeś, że prawie wszystkie ST dzialy się w naszej galaktyce. Moim zdanniem FTL to takie WARP 8.5/9.
Zobaczcie jak Voyager i SGU są podobne. Jakby streścić historię obu w 8 słowach to takie same.... Ale SGU to zupełnie co innego. Tyle pięknej fabuły tutaj mamy. Jeszcze 5 odcinków....
... Ciekawe jak przeżyją pomiędzy galaktykami. Ciekawe czyby nie dało się zbudować hipernapędu na pokładzie destiny.
#14
Napisano 01.05.2010 - |11:38|
Nie wszystkie np. Voyager nie...
Przepraszam? Że niby co? Voyager to też jak najbardziej nasza galaktyka - Caretaker przeniósł ich do innego kwadrantu, ale to ciągle była Droga Mleczna. W "Star Trek" niemal wszystko działo się w obrębie jednej galaktyki. Zdarzały się nieliczne wyjątki, np. przeniesienie Enterprise przez Travelera do galaktyki odległej o niecałe 3 miliony lat świetlnych, ale nie miało to jakiegoś diametralnego wpływu na fabułę.
Zobaczcie jak Voyager i SGU są podobne.
Czy ja wiem? W pierwszym przypadku lśniący okręt, który dopiero co wyszedł z doków. Niemal pełna załoga, uzbrojenie, sprawne systemy, 70 lat lotu z pełną prędkością od domu. W SGU mamy stary, nie do końca sprawny statek, który leci sobie przez wszechświat od niepamiętnych czasów. Załogę stanowi niewielka grupka ludzi pozbawiona jakichkolwiek zasobów pozwalających myśleć o czymś więcej niż tylko doraźnym przetrwaniu. Nawet zawrócenie statku niewiele da, bo Ziemi doleci, gdy wszyscy będą dawno martwi.
Jedynie pod względem komunikacji z domem bohaterowie SGU wypadają nieco lepiej.
Ciekawe jak przeżyją pomiędzy galaktykami. Ciekawe czyby nie dało się zbudować hipernapędu na pokładzie destiny.
Dać by się pewnie dało, tylko z czego. Na Ziemi stoją teraz dość wysoko pod tym względem, odkąd otrzymali spadek po Asgardczykach. Tylko co z tego, skoro nie mogą fizycznie dostarczyć tam sprzętu i niezbędnych części?
Użytkownik Atlantis edytował ten post 01.05.2010 - |11:39|
#15
Napisano 01.05.2010 - |11:55|
"
Dać by się pewnie dało, tylko z czego. Na Ziemi stoją teraz dość wysoko pod tym względem, odkąd otrzymali spadek po Asgardczykach. Tylko co z tego, skoro nie mogą fizycznie dostarczyć tam sprzętu i niezbędnych części? " Pamiętasz co Rysiek wyprawiał z wiedzą pradawnych... i to nie raz, a zdaje się dwa.
No właśnie dlaczego nie są wstanie. Mogliby zrobić statek "transportowy" do hiperprzestrzeni... Pamiętacie jak Dedalus z dopalaczem ZPM przybył na ratunek atlantis:) To była "chwila"
----------------------
Czy mógłbyś mi odpowiedzieć na pytanie jak wrota są zasilane w SGU? Pamiętam orginalny film, gdzie to właśnie było problemem. Wymyślili DHD z konsolą do wybierania symboli... no ale tutaj DHD nie istnieje.
I dlaczego podróż przez wrota jest limitowana do tak małego obszaru. W SG1 to było znacznie więcej.
Użytkownik SunTzu edytował ten post 01.05.2010 - |11:56|
#16
Napisano 01.05.2010 - |12:11|
Wrota energię mogą czerpać z otoczenia np. energia słoneczna ;)Bo skąd takie wrota w kosmosie w Atlantis brały energię?
#17
Napisano 01.05.2010 - |12:28|
Dać by się pewnie dało, tylko z czego. Na Ziemi stoją teraz dość wysoko pod tym względem, odkąd otrzymali spadek po Asgardczykach. Tylko co z tego, skoro nie mogą fizycznie dostarczyć tam sprzętu i niezbędnych części? " Pamiętasz co Rysiek wyprawiał z wiedzą pradawnych... i to nie raz, a zdaje się dwa.
No właśnie. "Z wiedzą Pradawnych". Nawet gdyby udało im się dobrać do tego repozytorium znajdującego się na Destiny, to zapewne nie obejmuje ono takiego zakresu informacji jak te dwa znalezione w Drodze Mlecznej. Zupełnie inna sytuacja - tutaj będą informacje o statku, tam było dziedzictwo rasy, która "odeszła". Zresztą Pradawni w chwili zbudowania tego statku byli o wiele mniej zaawansowani.
Problem w tym, że naukowcy na Ziemi mają co prawda sporo obcych artefaktów, zgromadzili sporo wiedzy, ale nie udało im się jeszcze tego przetworzyć. Sami replikują prostsze rozwiązania. Z rozwiązaniami Asgardu jest o tyle łatwiej, że mogą sobie replikować gotowe projekty. Nie sądzę jednak, żeby przez tych kilka lat zdążyli zbyt wiele "przetworzyć".
To samo na Atlantydzie. Rodney niby robił prawdziwe cuda ze znalezionymi urządzeniami, ale tak po prawdzie to on głównie opierał się na półproduktach pozostawionych przez Pradawnych. Chociażby taki "wormhole drive" - on tam już był, Prdawni zwyczajnie nie zdążyli skończyć prac nad tym eksperymentem. Nie sądzę, żeby udało im się go zreplikować i podesłać na Destiny.
Pozostaje też kwestia odległości. Wygląda na to, że ta galaktyka, którą właśnie opuszczają znajduje się dalej niż wszystko, co do tej pory widzieliśmy. Galaktyka Pegaza (oraz ta zamieszkiwana przez Asgard) znajduje się raczej w niewielkiej odległości od Ziemi. Galaktyka Ori była już dalej - aby tam dotrzeć trzeba było trochę bardziej kombinować. Tutaj wygląda na to, że nasi bohaterowie zostali rzuceni o wiele dalej.
No właśnie dlaczego nie są wstanie. Mogliby zrobić statek "transportowy" do hiperprzestrzeni... Pamiętacie jak Dedalus z dopalaczem ZPM przybył na ratunek atlantis:) To była "chwila"
Obawiam się, że tutaj jednak działa nieubłagana kwestia odległości. Musimy myśleć o tym w zupełnie innej skali - tutaj podróż z Ziemi na Atlantydę jest chodzeniem po własnym podwórku.
Czy mógłbyś mi odpowiedzieć na pytanie jak wrota są zasilane w SGU? Pamiętam orginalny film, gdzie to właśnie było problemem. Wymyślili DHD z konsolą do wybierania symboli... no ale tutaj DHD nie istnieje.
W oryginalnym filmie kwestia zasilania została pominięta. Podobnie zresztą jak DHD. Można się było jedynie domyślać, że ta piramida nie była zwykłą piramidą (w końcu lądował na niej spory statek kosmiczny) i gdzieś tam znajdowało się jakieś źródło zasilania dla wrót.
Czym są zasilane w SGU? Można się tylko domyślać. Biorąc pod uwagę, że miały one działać w pełni automatycznie, to zapewne jakieś źródła odnawialne, pobieranie energii z otoczenia (słońce?).
I dlaczego podróż przez wrota jest limitowana do tak małego obszaru. W SG1 to było znacznie więcej.
Było powiedziane, że to wczesna wersja Wrót. Ja mam jednak nadzieję, że w pewnym momencie okaże się, iż Pradawni nie chcieli ingerować w ewolucję lokalnych form życia - stąd zabezpieczenia w postaci braku konsoli oraz ograniczonego zasięgu. Chciałbym, żeby po jakimś czasie udało im się po prostu wgrać nowy soft aby Wrota zaczęły działać tak, jak dotychczas.
BTW chciałbym też zobaczyć jeden z tych statków stawiających Wrota, najlepiej w akcji
#18
Napisano 01.05.2010 - |13:02|
Najbardziej cieszy mnie to, że po długiej przerwie znowu wrota w akcji i odgrywają chyba najważniejszą rolę w tym odcinku Retrospekcje Greera też dość ciekawe, coraz bardziej lubię tę postać.
Nie podobał mi się tylko jeden moment - jak przeszli na planetkę z tym wielkim obcym. Po jaką cholerę Scott do tego czegoś strzelał? Nie miał szans go zabić, czy nawet spowolnić, a tylko naboje zmarnował. Razi mnie to tylko dlatego, że mają ograniczoną ilość amunicji. Ciekawe co będzie jak im się kiedyś skończy.
Zakończenie oczywiście na plus. Chyba po raz pierwszy naprawdę czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek, by zobaczyć jak ta wesoła gromadka wróci na statek (albo i nie) i ogólnie czy napotkają na coś ciekawego w nowej galaktyce.
Użytkownik pacw edytował ten post 01.05.2010 - |13:04|
#19
Napisano 01.05.2010 - |13:04|
Plusy: cała reszta.
Co do powrotu tej trójki, może wezwą na pomoc niebieskich, skopią im tyłki i podprowadzą pojazd. Tym małym dostana sie na większy i przejmą? Nieee, nie możliwe.
Naprawdę nie wiem jak mogą wrócić.
No i bardzo podobał mi się koniec, nie wiedziałem czy zdąża czy nie.
#20
Napisano 01.05.2010 - |13:04|
Bardzo fajny i ciekawy odcinek
Eli zapomniał wyłączyć na statku niebieskich konsoli co może okazać się błędem
Przy końcówce tak myślałem że będzie Rush wracał gdy Eli będzie próbował dzwonić się.. (chodź odwrotnie było by jeszcze ciekawiej ;p)
Pozostają 3 opcje
1. Uprowadzenie przez niebieskich
2. Spotkanie z nową rasą (np tą która potrafi wtórzyć systemy gwiezdne)
3. Rush'owi uda się opanować statek i wrócić po nich (i tu może być walka np z niebieskimi ;D) [finał sezonu ?]
Tak czy inaczej 2 równoległe historie prowadzone będą na pewno na plus.
Swoją drogą też chętnie zobaczę w akcji jak owe statki stawiały wrota
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych