20 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Odcinek 5x02.

[cliffhanger]

To Wojna poszalała , ciekawe kiedy kolejni jeźdźcy się pojawią. Fajnie się oglądało, ale szału nie było.
Jak zobaczyłem tego faceta, co niby grał Rogera, to od razu wiedziałem, że coś z nim będzie powiązane . Ile braciszkowie wytrzymają bez siebie? Odcinek, dwa ?

Użytkownik cliffhanger edytował ten post 18.09.2009 - |12:02|

[KaruzeL]

Ale lipa, mega wsiowy odcinek, co to było jezdziec apokalipsy w fordzie mustangu czerwonym ? Aż smieszne. Bieda z nedzą moim zdaniem tak to ciekawe było jak kolejny odcinek Klanu niestety. Jeżeli chodziło o rozdzielenie braci, to lipnie i nieprzekonująco to zrobili. W sumie dochodze do wniosku ze odcinek tylko po to zeby ich rozłączyć no i aby Dean dał Cass BogoGPSa z szyi (czy jak kto woli odpowiednik mieczyka który miał Frodo, tylko to co innego wykrywało), ale że to trwa 2minuty to dodali 40 minut czegos na szybko i wyszło byle jak.

Jeden z najgorszych odcinków SN jakie widziałem.

Użytkownik KaruzeL edytował ten post 18.09.2009 - |16:21|

[Toudi]

Początek odcinka wyśmienity, później ciut słabiej, ale i tak bardzo dobrze...

Supernatural, to chyba jedyny serial, gdzie w "poprzednich odcinkach" nie irytuje Bo nie oglądam, a słucham motywu. Choć jeśli się zobaczy, to też nieco psuje oglądanie (więc lepiej słuchać).
Wyśmienita scena była gdy przyjechali do miasta. Świetny motyw muzyczny, a potem Sam podszedł do jakiegoś auta i wyłączył radio ;(.

Sam odcinek jaku punkt zwrotny (dla mnie) miał moment w sklepie, gdy Sam zabił dwójkę "demonów" ale nie było błysków. W pierwszej chwili pomyślałem, że spieprzyli na produkcji, ale nie dawało mi to spokoju, no i kombinowałem aż w końcu wszystko stało się jasne. Sam zabił dwójkę ludzi.

No i teraz Jeźdźcy, wszystko wskazuje, że nie wzięli wersji z Apokalipsy św. Jana, bo tam pierwszy byłby Zwycięzca na białym koniu. (swoją drogą ciekawe, niby ta wersja u nas obowiązuje, a nigdy jej słyszałem). Za to w angielskich wiki jest o Zachariaszu ze starego testamentu, który również miał wizje końca i u niego pierwszym jeźdźcem jest Wojna na czerwonym koniu.
Mam nadzieję, że jeśli będą ciągnąć temat Jeźdźców, to nie zepsują go jak 7 Grzechów Głównych w trzecim sezonie. Ale zrobią przynajmniej po jednym odcinku dla każdego

Ach i jeszcze rozmowa o Bogu, w wykonaniu Dean vs Castiel. Trudny temat a do tego nie ma zwycięzcy.

[DanielP]

Po mdłym pilocie (gdzie akcja toczyla sie w 2 pokojach) otrzymujemy porządną dawkę adrenaliny.
Wielbiciele Rambo i Commando będą zadowoleni!

Koncowka mocno naciagana - braciszki się rozstaną, aby za jakiś czas znowu się spotkać i połączyć swoje siły w walce ze złem... bo w pojedynkę nim im nie będzie wychodziło. Lipa

Temat Jeźdźców raczej będą ciągnąć, bo bez sensu było by pokazywanie tylko Wojny.
Poza tym ten sezon zapewne będzie wypełniającą się apokalipsą, więc powinniśmy zobaczyć to wszystko, co z nią związane. Ciekawe kiedy zobaczymy Boga... i czy go zaprezentują jako postać

Użytkownik DanielP edytował ten post 18.09.2009 - |18:15|

[Kiara]

Trochę przegięć było, np. wisiorek, ale i tak odcinek na plus. Żebra, Castiel potrzebujący telefonu, Meksyk, muzyka, mustang, Mount Doom Dobrze też było zobaczyć starą ekipę. Tylko Bobby'ego strasznie szkoda. Z drugiej strony, gdyby go miało spotkać nagłe ozdrowienie, byłoby badziewnie. Rozstanie braci - łeee, ale na dobre im wyjdzie.
Sam pomysł na odcinek dobry. Czekam na resztę jeźdźców i inne apokaliptyczne atrakcje.

Użytkownik Kiara edytował ten post 18.09.2009 - |18:59|

[Rufusik]

Słabiutko... na plus zasługuje jedynie muzyka oraz War - lubię tego aktora.
Odcinek mi się cholernie dłużył. Mam już dość gadaniny na temat demonicznej krwi. Te 'kłótnie' między braćmi są w każdym odcinku niemal identyczne. Teraz rozstanie... Muszą czymś w końcu zapchać sezon, podejrzewam, że teraz przez kilka odcinków motyw Apokalipsy zostanie odsunięty na drugi plan. Wrócą do niego pod koniec serii. OBY NIE!

[Tishi]

Rewelacyjny odcinek walka ludzi między sobą po tym jak przyjechał czerwonym Mustangiem jeden z Czterech Jeźdźców Apokalipsy i zauroczył ich. Szkoda tylko, że zabicie go było tak proste przez odcięcie palca z pierścieniem, chociaż do końca nie wiem czy zginął czy tylko zniknął ale tak myślę. Sam jak patrzył apetycznie na krew na nożu i zakończenie odcinka. Rozmowa braci i decyzja i rozdzieleniu się. Ciekawe czy Sam będzie znów pił krew demonów czy znajdzie inny sposób na zdobycie siły do walki z Lucyferem.
Świetna sprawa z tym prześwietleniem klatki i wyryte symbole przez Castiela na żebrach. Trochę dziwna nazwa odcinka, bo jeśli chodzi o boga to tylko początek odcinka jak zjawia się Castiel i zabiera wisiorek Deanowi który ma pomóc w odnalezieniu boga. Ogólnie podsumowując odcinek to 9,5

[pulsar[b]]

Od kiedy Dean nosi ten amulet i do kogo wcześniej należał (kto mu go podarował) ? Odcinek rewelacja jak dla mnie.

@Up
Sam nie będzie walczył z Lucyferem Sam jest na odwyku, a z Lucyferem zmierzy się Dean przy pomocy Castiela i prawdopodobnie Boga. Młodszy Winchester jest bardziej kłopotem niż pomocą.

Użytkownik pulsar[b] edytował ten post 18.09.2009 - |20:31|

[Berith]

Odcinek dobry; nie jest super wypasiony, ale bardzo przyzwoity.
Bardzo dobra muzyka (radio wyłączył chyba Dean), ciekawy motyw naszyjnika (skoro Dean jest wybrańcem, to dlaczego jego zabawka nie ma mieć super powera?), który jednak został zbyt łatwo pominięty. Zabrakło pytań typu: Dlaczego akurat to ma znaleźć Boga?
Walka człowiek vs człowiek na plus, na minus brak jakichś - może i tandetnych - wniosków o naturze ludzkiej (pan Wojna mnie nie przekonał; wolałbym jakieś sceny skruchy wśród strzelających do siebie ludzi). Na plus nowy motyw - jeźdźcy apokalipsy. Na minus to, że tak łatwo można załatwić jednego z nich. Na plus zyskanie pierścienia. Na minus to, że zapewne nic im po nim.
Ogólnie rzecz biorąc nie ma zachwytu, ale ja po prostu lubię ten serial; niesamowicie się rozwinął od szablonowego pierwszego sezonu do bardziej zawiłego w motywy piątego.

No i ludzie... Gdyby wasz brat przywołał Lucyfera, to wy nie bylibyście na niego wkurzeni? Moim zdaniem te rozmowy są realistyczne; może się powtarzają, ale to całkiem ludzkie.

7/10.

[Toudi]

Szkoda tylko, że zabicie go było tak proste przez odcięcie palca z pierścieniem, chociaż do końca nie wiem czy zginął czy tylko zniknął ale tak myślę

Nie zabili, najpierw ich wyśmiał - Myślicie, że możecie zabić Wojnę?
Oni razem stwierdzili, że wiedzą iż nie, po czym odcięli mu palce (wydaje mi się, że przynajmniej dwa spadły), pozbawiając go pierścienia, jako źródła mocy i halucynacji.
Więc Wojna na pewno jeszcze się pojawi.

[Tishi]

A czy tego amuletu (wisiorka) nie podarował Deanowi Sam w dzieciństwie, jak były święta Bożego Narodzenia. To był chyba odcinek jak mieli do pokonania małżeństwo starych pogańskich bożków. Ale nie pamiętam który to sezon

Już wiem s03e08

Użytkownik Tishi edytował ten post 19.09.2009 - |07:49|

[Quendi]

Bardzo dobry odcinek choć mogło być lepiej.
Muzyka wiadomo miodzio.
Czerwony przepiękny klasyczny Ford Mustang, rewelacja.
Swoją drogą jak w obecnych czasach ktoś sobie wyobraża że 4 jeźdźców będzie pa-ta-ta-jać na konikach.
Wybór klasycznych muscle car uważam za trafiony i to idealnie.

Pragnę też pochwalić jeszcze raz scenarzystów za ten nieustanny sceptycyzm Deana jeśli chodzi o sprawy Boga, Aniołów i okolice.

[katja]

bardzo cieszy mnie taki powrót spn. nie ma dłużyzn ani zbędnej sromoty, gościnne występy jak zawsze dają radę, przestałam się nudzić na rozmowach braci, nie ma ruby, same plusy ;D. mocne 9.

aha -- najbardziej przegięty motyw imo: anioł poszukujący boga.

Sam odcinek jaku punkt zwrotny (dla mnie) miał moment w sklepie, gdy Sam zabił dwójkę "demonów" ale nie było błysków. W pierwszej chwili pomyślałem, że spieprzyli na produkcji, ale nie dawało mi to spokoju, no i kombinowałem aż w końcu wszystko stało się jasne. Sam zabił dwójkę ludzi.

haha, to samo pomyślałam

[Ekwador]

Odcinek może nie najlepszy ale i tak dobry. Dobrze że bracia się rozdzielili bo wtedy ciekawsze odcinki są

[pulsar[b]]

Amulet Dean dostał od ojca, jak ten był jeszcze dzieckiem, dzięki Tishi za przypomnienie. Także teraz pytanie skąd stary Wincherster miał ten naszyjnik i co sprawiło że jest taki specjalny, chyba że już wcześniej był specjalny, ale na bazarze go nie nabył. Albo scenarzyści darują sobie ten wątek.

[Kraven]

Tak jak już wspomniano , Dean dostał amulet od ojca.
O samym odcinku już sporo napisaliście, a ja chciałbym dodać , że w końcu do Supernatural (po ubogim jeśli o to chodzi 4 sezonie) wraca świetna muzyka.
Plusy : muzyka, Mustang , Wojna, powrót Jo & Ellen
Minusy: trochę naciągane rozstanie braci

8/10

Użytkownik Kraven edytował ten post 20.09.2009 - |11:14|

[Palek21]

Odcinek oceniam na jakieś 7/10.
Rozstanie braci rzeczywiście trochę naciągane.
Najbardziej podobała mi się pieczęć od Casa i Mustang.

[Ogrodnik]

E tam... pierscionek do robienia halucynacji? Za ten odcinek tylko 7.5pkt, bo sie wynudziłem.

[nowy]

Ten serial zaczyna niebezpiecznie zmierzać w bycie parodią samego siebie.
Masę pierdół typu: Jeden braci to miecz archanioła Michała, jakiś amulet wykrywający Boga i jego poszukiwania,jakieś pseudofilozoficzne gadki. Do tego łzawe relacji między braćmi wzięte z brazylijskich telenowel.

Why???