43 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Ocena odcinków 4x20 Rate of Exchange i 4x21 Killing Your Number.


Daję oba odcinki w jednym temacie bo są emitowane po sobie a i tak wszyscy by się wypowiadali tylko w jednym, jak podobnie było w 24h.
Jak zajdzie potrzeba to drugi temat się stworzy.

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.05.2009 - |13:32|

[owcaboski]

Dałem 9 - ale tylko za to że to już koniec. Serial w czwartym sezonie umierał śmiercią naturalną i dobrze że go dobito;)

[biku1]

Uwaga zmieniłem ankietę i podzieliłem ją na dwa odcinki.
Zaraz jeszcze utworzę temat do oceny całego sezonu.

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.05.2009 - |13:34|

[Me Myself and I]

koniec jupi! jak się zmienił ten serial od początku... wystarczy posłuchać
http://w521.wrzuta.p...2Cq/this_is_war

na + T-Bag w końcu naturalnie się zachowujący i C-Note że się pojawił

na - Kellerman WTF? płatny zabójca kongresmenem, takie rzeczy tylko w PB , akcja odcinków tak pokręcona że nawet szkoda w nią wnikać, ale jak widzę tego przerażającego Generała z 2 serii zostawionego samojeden bo jego dwóch ochroniarzy padło to mi się tylko śmiać chce... przez chwilę już miałem nadzieję że okaże się że Christina wcale nie była ich matką, bo czemu by nie, pasowałoby do fabuły

na ++ ciężko im będzie wiarygodnie wskrzesić Michaela więc nikt już się nie odważy tego wznawiać

[gopher]

Koniec o tyle dobry, że już nie spieprzą nic więcej. Odcinki fajne, wiele śmiesznych sytuacji. Kilka scen mnie mocno rozbawiło (akcje z T-Bagiem, generał na samym końcu - ta mina...). Oba po 10

[johnass]

A mnie finał rozczarował... i jeszcze taka wtopa w finale serialu:

[Magnes]

Ładne zamknięcie. Świetny klimat końcówki z opluwanym Kellermanem i grobem (wszyscy chyba już dawno wiedzieli, że o grób chodzi, ale ładnie naprowadzono na to) Scofielda. Miał być kiedyś spin-off o skazanej wzorowany na Prison Breaku - jeśli powstanie, może w nim tym złym będzie Kellerman, może na jakimś wyższym już stanowisku. Nie wiem jednak czy będę to jeszcze oglądał.

Użytkownik Magnes edytował ten post 16.05.2009 - |17:48|

[Dżakas]

Dobrze, że to już koniec. Oba odcinki (uważam je za jedność ) ocenię na:

4 - całokształt
-1 za zmartwychwstania (Kellerman oraz Christina po wybuchu)
oraz -1 za samo zakończenie (choć pewnie Scofield zmartwychwstanie w tych dodatkowych odcinkach, a co przecież widzieliśmy tylko grób, a śmierci i ciała nie ). Czyli 2/10

Bzdura bzdurę pogania, może i ten serial był taki od początku, ale teraz to się bardziej zauważa. Szkoda, że nie skończył się po 13, maksymalnie 22 odcinkach.

Użytkownik Dżakas edytował ten post 16.05.2009 - |18:41|

[wojtek]

dobrze, że już się skończył

szkoda Michaela

[Freeman2501]

Beznadziejne zwieńczenie beznadziejnego (no, dwóch beznadziejnych) sezonów i ulga, że to już wreszcie koniec. Takiego stężenia bzdur nie dałoby się już dłużej utrzymać. Szczerze liczyłem, że jeszcze ojciec chłopaków wyskoczy żywy, nawet bym się już specjalnie nie zdziwił. Finał? Półtorej godziny biegania z umierającym Lincolnem od jednego bad guya do drugiego, przetykane dialogami "oddaj mi scyllę - oddam, ale najpierw mi pokaż, że X żyje - oddaj, bo zabiję X - OK, oddaję. żartowałem". Ma-sa-kra, co się zrobiło z serialu, którego pierwszy sezon był po prostu niewiarygodny. A już sama końcówka końcówki? Nie było żadnego, ale to żadnego powodu, żeby zabijać Michaela. Więcej - nic nie wskazywało na to, że umrze. Zupełnie idiotyczne zagranie. Po prostu koleś wziął i umarł, żeby można było ep zakończyć nastrojową muzą.

[johnass]

Nie było żadnego, ale to żadnego powodu, żeby zabijać Michaela. Więcej - nic nie wskazywało na to, że umrze.

Pod koniec była scena, w której poleciała mu krew z nosa, więc zapewne umarł z powodów zdrowotnych.

[bishop]

Owszem poleciała ale nie było sensu go zabijać, powracać do guza który miał być usunięty i zapewne został ale żeby zakończyć serial musieli uśmiercić głównego bohatera bo jak by inaczej to zakonczyc ... zenua.

[Blah]

-1 za zmartwychwstania (Kellerman oraz Christina po wybuchu)

Akurat smierc kellermana byla tak pokazana ze juz wtedy mozna bylo sie spodziewac jego powrotu. Jedyna niespodzianka moglo byc ze dopiero na final sie pojawil(gdy ludzie o nim w zasadzie zapomnieli)
A co do Christiny to przykryla sie swoim pomocnikiem tuz przed wybuchem, wiec nie ma nic niespodziewanego ze nie zginela

oraz -1 za samo zakończenie (choć pewnie Scofield zmartwychwstanie w tych dodatkowych odcinkach, a co przecież widzieliśmy tylko grób, a śmierci i ciała nie ). Czyli 2/10

A gdzies zostalo podane o czym maja byc te odcinki? Rownie dobrze ich akcja moze byc umieszczona zaraz po oddaniu scylli.
Ten odcinek mial byc finalem i taki jest. Pokazali co sie stalo z poszczegolnymi bohaterami i dobrze ze to zrobili. Chyba nie uwazasz ze lepiej by bylo gdyby zakonczyli ot tak sobie, tylko po to aby ludzie rzucili sie na edycje dvd z dodatkowymi odcinkami?
Dzieki temu odcinki na dvd mozna traktowac jako bonus, a nie "musze to kupic bo nie zobacze zakonczenia serialu"

Użytkownik Blah edytował ten post 16.05.2009 - |19:45|

[bishop]

Odcinki też wyemituje stajcja Sky1 - przynajmniej takie krążą informacje po stronach, więc nie będzie trzeba czekać na DVD. Będą to raczej odinki z przed śmierci Michaela.

[Freeman2501]

Nie było żadnego, ale to żadnego powodu, żeby zabijać Michaela. Więcej - nic nie wskazywało na to, że umrze.

Pod koniec była scena, w której poleciała mu krew z nosa, więc zapewne umarł z powodów zdrowotnych.

You've kinda missed the point, ale kolega bishop już wyżej wytłumaczył.

[Jarek Bachanek]

Śmierc Michaela w sumie bez sensu i niepotrzebna. Jedyne wytlumaczenie choć i tak mocno naciagane, to takie że firma zoperowała Michaela w taki sposób by poczuł sie lepiej, ale zostawiła część guza, na wypadek gdyby Michael przeżył. Taka opóźniona zemsta. No bo skoro Christine zoperowali i dozyła późnego wieku to inaczej nie da sie tego wyjasnić. No i nie chcieli by to kontynuowano, chociaz i tak to bez sensu bo mogliby zrobić serial o synu Michaela...

Ogólnie zakończenie dobre, choć to o tym lataniu od jednego do drugiego to prawda... T-Bag fajnie zagrał. Pojawienie się Sucre, Kellermana i C-Note'a ciekawe choć zbędne.

4x21 8/10
4x22 9/10

[biku1]

A mnie finał rozczarował... i jeszcze taka wtopa w finale serialu:

Tak ta wpadka z raz lewą raz z prawą ranną stroną Michaela to niezły bajzel.
Nawet przy podpisywaniu na końcu tego uniewinnienia to się trzymał za prawą stronę. LOL

Finał? Półtorej godziny biegania z umierającym Lincolnem od jednego bad guya do drugiego, przetykane dialogami "............

Dokładnie tak bym go podsumował.
Do końca dotrwałem tylko dla Alexa bo lubiłem tą postać jak i aktora choć pod koniec zrobili z niego baranka który jak dzidzia o wszystko pyta się Michaela.
Fajnie, że pokazali choć łopatologicznie jak naszym bohaterom ułożyło się życie.

Większość już powiedziała to co miałem powiedzieć więc nie ma co marudzić i czepiać się kolejnych baboli choć jest ich sporo.

Można tylko podziękować za dwa sezony dobrej rozrywki a o kolejnych dwóch najlepiej zapomnieć.

Odcinki też wyemituje stajcja Sky1 - przynajmniej takie krążą informacje po stronach, więc nie będzie trzeba czekać na DVD. Będą to raczej odinki z przed śmierci Michaela.

Z tego co pamiętam ,przynajmniej kiedyś tak to określali to miała być jakaś "poboczna" przygoda Scofielda & spółki w stosunku do głównego nurtu historii.
Choć szczerze mówić to nie za bardzo wiem jak chcą to zrobić.

Śmierc Michaela w sumie bez sensu i niepotrzebna. Jedyne wytlumaczenie choć i tak mocno naciagane, to takie że firma zoperowała Michaela w taki sposób by poczuł sie lepiej, ale zostawiła część guza, na wypadek gdyby Michael przeżył.

Ale kombinujecie jak koń pod górkę z tym guzem.
Przecież mógł mieć jakiś przerzut, mogło mu się to pojawić ponownie skoro to było genetycznie dziedziczne , do wyboru do koloru - nie jestem lekarzem - ale już lepsze widzieliśmy motywy w tym serialu.

Użytkownik biku1 edytował ten post 16.05.2009 - |20:23|

[sZakOOu]

Abstrahując od poziomu całego 4 sezonu, te dwa odcinki oglądało mi się zacnie.

4x21 - jak dla mnie rewelacja! Lepszy, niż drugi. Po pierwsze jak tylko T-Bag wyciągnął kieszonkę, od razu w myślach zaświtało mi: "O-ho! Stary Teddy wrócił!". I nie myliłem się. O ile robił za pajaca w 3 i prawie całym 4 sezonie, to w tych dwóch ostatnich odcinkach, powrócił do tego, co było w nim "najlepsze". Do T-Baga z 1 sezonu. Potem C-Note - no tu już tak średnio mi się podobało, bo jakoś nigdy za nim strasznie nie przepadałem. Ale jego pojawienie się (i Sucre) spotęgowało klimat 2 sezonu w sezonie 4. Na koniec Kellerman...

I tu zacznę od osobnego akapitu specjalnie dla tych słów: "A NIE MÓWIŁEM?!?!?". Jak oglądałem finał (dużo słabszy IMO) 2 sezonu, byłem pewien, że przeżył. To tylko była kwestia czasu, zanim znów miał się pojawić. Jak można uważać że Paul nie żyje, skoro nie pokazano jak go kule rozsmarowują?! Więc to nie jest "zmartwychwstanie", jak ktoś powyżej to ujął. Uznanie go wtedy za martwego, było zwykłym popisem ignorancji. Zresztą tu, na tym forum w wątku o tym odcinku pisałem że Paul nie zginął, ale mało kto dał się przekonać. Teraz macie! Szkoda tylko, że na sam koniec się pojawił. To była jedna z najfajniejszych postaci w PB.

Na koniec wisienka na torcie, czyli LOST-wy Ethan jako agent w PB. Muszę przyznać, że to świetny wybór. Aż dziw bierze, że się wcześniej nie pojawił.

Podsumowując 4x21: oglądało mi się wyśmienicie. Z czystym sumieniem 9,5/10


A teraz 4x22:

no cóż, większość co napisałem powyżej do 4x21 pasuje, więc nie chcę się powtarzać. Natomiast uważam ten odcinek za troszkę gorszy niż 4x21. Pewnie ze względu na starą Scofieldową. Moim zdaniem jakoś mniej się działo, a spodziewałem się jakiegoś wybuchu niszczącego całe miasto, plus może śmierć Barrowsa. Tymczasem zakończenie wszystkiego polegało na trywialnym oddaniu Scylli Kellermanowi. WTF? Nie wiem jak Wy, ale ja oczekiwałem czegoś bardziej skomplikowanego i bardziej widowiskowego. Mimo wszystko odcinek również bardzo dobry, choć troszkę minimalnie słabszy.

Genialna scena z kongresmenem Kellermanem. Do tego ogromne zaskoczenie, że Michael nie żyje. Zaś widok generała na krześle - bezcenny. Podobnie jak T-Bag w więzieniu. Znów tak jakoś pierwszosezonowo powiało.

Mimo wszystko dobre zakończenie. Moja ocena 9/10


Ocena całego 4 sezonu: 6/10

Ocena PB jako całość: 7/10

[Mati_90]

Tutaj macie taki bardzo ogólne streszczenie tych bonusowych odcinkow:
http://pl.wikipedia....