Skocz do zawartości

Zdjęcie

Watchmen (2009)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceny (21 użytkowników oddało głos)

Oceny

  1. 10 (4 głosów [19.05%])

    Procent z głosów: 19.05%

  2. 9,5 (2 głosów [9.52%])

    Procent z głosów: 9.52%

  3. 9 (11 głosów [52.38%])

    Procent z głosów: 52.38%

  4. 8,5 (1 głosów [4.76%])

    Procent z głosów: 4.76%

  5. 8 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  6. 7,5 (1 głosów [4.76%])

    Procent z głosów: 4.76%

  7. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 6,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [4.76%])

    Procent z głosów: 4.76%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [4.76%])

    Procent z głosów: 4.76%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 unnamed

unnamed

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 293 postów

Napisano 06.03.2009 - |15:09|

Dołączona grafika


za filmwebem :
Akcja "Watchmen Strażnicy" rozgrywa się w latach 80 na Ziemi. Superbohaterowie uznani są powszechnie za banitów i nie mają żadnych praw. Jedynie niewielka ich grupa cały czas pracuje na rzecz ludzkości, ale pod ścisłą kontrolą rządu Stanów Zjednoczonych. W 1985 r. w tajemniczych okolicznościach ginie Komediant, jeden z członków grupy superbohaterów, która została rozwiązana w roku 1977. Sprawę próbuje rozwiązać Rorschach, dawny kompan, który jest przekonany, że śmierć Komedianta nie była przypadkowa. Jego podejrzenia potwierdzają się. Wkrótce kolejni superbohaterowie stają się celami zamachów. Fabuła "Strażników" dzieje się na różnych płaszczyznach. Główny wątek opowiada o wydarzeniach z roku 1985, ale akcja cofa się do roku 1977 i do lat wcześniejszych, opowiadając historię alternatywnego świata i jego superbohaterów.

po wczorajszym seansie:
film oparty na komiksie o tym samym tytule - nie zdążyłem przed seansem przeczytac całego ale gdzieś przez pierwsza godzine film jest całkowitym odwzorowaniem komiksu - sa pomijane niektóre mniej ważne kwestie i sceny ale ogólnie wszystkie sceny idelanie jak w komiksie - z tego co wiem od kumpla który doczytał komiks to
Spoiler

na film nalezy isc w dwóch przypadkach - czytaliśmy komiks i teraz chcemy obejrzec ekranizacje - albo mamy swiadomosc tego ze film jest na podstawie komiksu który nie mamy pojecia o czym jest i niektóre rzeczy nalezy traktowac z przymróżeniem oka
natomiast jezeli jestesmy akurat w kinie z dziewczyna i patrzymy o premiera jakiegos nowego filmu - choc kochanie zobaczymy - to pewnie wyjdzie sie po 30 minutach
film jest długi - 160 minut - ale mi zlecialo raz dwa - seans zaczynał sie o 23 55 i ten czas zleciał bardzo szybko - dłużyło sie pierwsze pół godziny ale jak juz wciagnałem sie w fabułe - to raz dwa i koniec filmu ;]
film jest kopalnia cytatów mniej lub bardziej udanych
np gdy Rorschach jest w wiezieniu i trwa bunt i jest zamkniety w celi mówi do osób które chca go zabic: "to nie ja jestem zamkniety z wami - to wy jesteście zamknieci ze mna"
film jest miejscami bardzo smieszny - czy to zamierzenie czy nie - każda sscena nie ważne jak poważna w wykonaniu Nocnego Puchacza w przebraniu to poprostu komedia ;]
i muzyka - rewelacyjne użycie znanych utworów w niektórych scenach - choc czasami bardzo zaskakujące ;]

słyszałem zarzut ze film jest przegadany ale jak dla mnie jest w sam raz i mamy dostateczna ilosc "gadania" i akcji

ogólnie polecam fanom komisków
pozostała czesc bedzie narzekac ze nie wiadomo o co w tym filmie chodzi..

Użytkownik johnass edytował ten post 28.05.2010 - |20:45|

  • 0

#2 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.03.2009 - |19:22|

ogólnie polecam fanom komisków
pozostała czesc bedzie narzekac ze nie wiadomo o co w tym filmie chodzi..

? czy to jest ten moment gdy zaczynam obrażać anonimowego widza o statystycznie uśrednionych poprzez działania stereotypowe; zdolności intelektualnych? Jeśli ktoś nie zrozumie filmu, no to sorry Winnetou, ale cosik z nim nie tegez albo nie oglądał całego.

Dla mnie Watchmen okazali się świetnym wyborem kinowym, strzałem w dziesiątkę. Dawno już nie siadałem w sali kinowej z wielkimi oczekiwaniami i po wyjściu z niej nie miałem przeczucia, że sam bym napisał tą historię lepiej. Komiksu nie czytałem, mimo że przewinął się swego czasu przez empiki, a ja wiedziałem że "to ta hiper-ważna super-wypasiona historia". Zaś teraz zdecydowałem się go ominąć by-jeśli rzecz mi się spodoba-przeczytam komiks, bo ponoć dużo wątków pominięto. Więc miałbym z czym się zapoznawać.

"Na goła klatę" to jest bez wiedzy o tym co było w komiksie-rewelka. Po tych wszystkich Spider-X-cośtam-menach otrzymujemy inteligentną historię o tematyce nieco szerszej niż sama psychologia bohaterów (a obecnie na tym komiksowe produkcje się skupiają...albo na efektach, ale mówię o tych ambitniejszych). Wiemy też, że to wszystko to konwencja, przypowiastka i to chyba odróżnia tak bardzo Watchmen od innych produkcji tego typu, które udają (średnio im to przeważnie wychodzi) świat rzeczywisty z poprawką na naszych costume-heroes. Watchmen nie udają, Watchmen tworzą i dlatego są bardziej realistyczni niż te wszystkie inne produkcje.
Fabuła zaś sprawia, że naprawdę warto jest film obejrzeć. Mamy satysfakcjonującą końcówkę filmu, która wywraca wszystko do góry nogami, by potem pozostawić otwarte zakończenie, które znowu wszystko zmienia. Często zaś filmy są tak zbudowane, że po pewnym czasie jest "No, to już tylko wykończeniówka" będąca formalnością-obojętne czy wygra dobry czy zły. Zaś Watchmen składają się do kupy w ostatnich minutach finału i to sprawia, że warto jest rzecz obejrzeć. Dla mnie-majstersztyk.
No i najważniejsze-nie mam do czego się przyczepić. A to mi się rzadko zdarza.


BTW-pamiętam że DC wypuścił historyjkę która można nazwać dzieckiem Watchmen. Generalnie opowiada ona bardzo podobną historię jeśli chodzi o główne założenia, ale z tą różnica że występują tam wszystkie postacie z komiksów DC, a nie jak w Watchmen-wymyślone na potrzeby tylko tej historii (ale zrobione tak, by się kojarzyły z tymi sławnymi). Były tam nawet takie przeżytki jak gość o imieniu Shazzam. A Batman rządził w Gotham za pomocą swoich zabawek i urządził tam państwo policyjne. Aha, i współpracował z Luthorem. Ktoś wie jak ta historia się nazywała?
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#3 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 18.03.2009 - |20:17|

Kingdom Come. Prosisz masz. Polecam też jak lubisz zabawy konwencją Superman: Red Son.
PS. To, że ekranizacja Spidera, X-Men są takie nie znaczy, że oni w komiksach są tacy sami. ;) O czym pewnie się przekonasz np. druga cześć Iron Mana ma się opierać na alkoholizmie Starka i mogę powiedzieć że zeszyty opowiadające tą historie są jednymi z najlepszych w historii. Pozdrawiam z nad kart Ultimates(który to komiks bardzo ale to bardzo polecam)

Użytkownik Krusty edytował ten post 18.03.2009 - |20:24|

  • 0

#4 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.03.2009 - |20:59|

No baa! Kingdom Come, wiedziałem! Szlag, zapomniałem na śmierć ten tytuł, dzięki :)
To, że bohaterowie są zaś inni to ja wiem, coś tam czytałem. Ale akurat to, co się wyprawiało w kinie z X-Men czy Spidermanem mi się akurat podobało... Na swój sposób miało to urok i definiowało te historie na nowo. (podczas gdy to co ostatnio Marvel zrobił z swoim uniwersum to popłuczyny po Watchmenach znowu były)choć Spider zdebilał w drugiej części a X-Men byli zabugowani po sufit, zwłaszcza w ostatniej części, to polubiałem te adaptacje (choć szlaejącego Doctora Octopusa na Manhattanie nie zdzierżyłem)

Aha, w Watchmen-The Movie jest sporo znajomych (na OT) twarzy... Chyba z dwie jak nie trzy stargejtowe plus gościu z Eureki. Najbardziej mnie rozwaliło to, w jakich rolach występują-np. ruski generał z SG jest...amerykańskim generałem.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 18.03.2009 - |21:05|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#5 Krusty

Krusty

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 675 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 19.03.2009 - |02:26|

Ja tam nic nie mam do X-menów(akurat ostatnio jestam na bieżaco z komiksami) uważam, że 2 pierwsze części to bardzo dobre ekranizacje i chętnie do nich wracam często, trójki natomiast nie znoszę i podobnie jak nie przepadam za Spidermenem rzay 3. Choć trzeba przyznać, że gdyby nie te film to komiksy na ekranie mogłyby stać się ofiarą pomysłów na miarę Batman and Robin. Brrrr. I uważam że od czasu kiedy Marvel sam się wzioł za ekranizację czyli Iron Man/Hulk/Punisher War Zone bardzo dobrze mu to wychodzi, zresztą ja zawsze wolałem komiksy Marvela a DC dal mnie to jedynie gacek.
  • 0

#6 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 03.04.2009 - |19:50|

Faktycznie, i X-Men 3 i Spid-3 to jakieś porażki były, ale Spidemran bardziej. X-3 miał kilka fajowskich pomysłów no i scenek (za wyjątkiem tej z Golden Gate...yyy...)

Co do Watchmen... Dziwne, jestem jedynym człowiekiem z mojego otoczenia, któremu ten film się podobał. Reszta gada jakieś bzdury w stylu "nudny" "za dużo paplania" oraz "widziałeś jacy drętwi aktorzy?". Mnie tam jedyne co przeszkadzało to nos Nixona który był jakąś komedią. Cholera, czyżbym zaczął stawać się mentalnie krytykiem filmowym? pod prąd widowni?
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#7 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 07.04.2009 - |08:42|

Ja jeszcze filmu nie widziałem.
Ale z tego co czytałem lub oglądałem recenzje (krytyków a nie dzieci-neo z filmwebu) to film (jak na "superhero movie") jest bardzo dobry.
Czyli ma sens, ma fabułę, ma drugie dno, nie ma banalnego podziału na tych super złych i anielsko dobrych.
Ale jak film jest choć trochę ambitny, to jednocześnie nie może być papką dla popcorniarzy, który polega tylko na efektach i bezsensownej akcji.
Jest więcej dialogów i czasem trzeba pomyśleć, by coś zrozumieć.
Podejrzewam, że dzieci na nim mogą zasnąć, a myślącym widzom może się podobać.
Jak obejrzę to (może) napiszę więcej :P

Użytkownik DanielP edytował ten post 07.04.2009 - |08:43|

  • 0

#8 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 13.07.2009 - |22:10|

a czemu tu nie ma mozliwosci oceniania? ankiety? dalbym 9,5 w 10 punktowej skali.


dawno zaden film mnie tak nie wciagnal. choc nie ukrywam staralem sie nie czytac nic o nim i ciesze sie z tego. najpierw superbohaterowie he he he wiec bedzie kolejna bajeczka typu spider-man czy inne stworzenie o dziwnych mocach a tu prosze ok sa tacy ale inni. inni tak pokazani ze sa ludzcy maja emocje, myla sie i nie przebieraja w srodkach w walce ze zlem. Wlasnie oni czasami sami sa tym zlem.

Muzyka - 10/10 - poprostu rewelacja nic dodac nic ujac, brak mi slow stare dobre kawalki wplecione w film tu poprostu padam na kolana.


Poprosze o wiecej takich filmow. :)


rewelacja
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#9 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 26.07.2009 - |13:24|

Zamiast kręcić fantasy dla dorosłych zaserwowano nam film o super bohaterach w kostiumach zrobiony dla ??

Właśnie dla kogo ??

Oglądając adaptacje komiksów mam ochotę na coś lekkiego z humorem i efektami jak np Hellboy 2.

Watchmen jest natomiast całkowicie nietrafionym projektem bo kostiumowy superbohaterzy są dla mnie z założenia śmieszni i niepoważni. Władowanie ich w brutalny świat mija się z celem i jest stratą kasy o czym przekonali się twórcy.

Poza tym N-ty raz posrana ideologia New Age o tym jak to ludzi są źli i dążą do samozagłady.

Dajcie sobie siana z tym bełkotem pseudo inteligentni popaprańcy !!!

Film natomiast średni i to jest max jego możliwości.
  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#10 Gawith

Gawith

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów
  • MiastoPosen

Napisano 26.07.2009 - |14:02|

Oglądając adaptacje komiksów mam ochotę na coś lekkiego z humorem i efektami jak np Hellboy 2. Watchmen jest natomiast całkowicie nietrafionym projektem bo kostiumowy superbohaterzy są dla mnie z założenia śmieszni i niepoważni. Władowanie ich w brutalny świat mija się z celem i jest stratą kasy o czym przekonali się twórcy.


Stara copypasta. -> "Oglądając space operę mam ochotę na coś lekkiego z humorem i efektami jak Clone Wars. Battlestar Galactica jest z kolei całkowicie nietrafionym projektem, bo statki kosmiczne są dla mnie z założenia śmieszne i niepoważne. Władowanie ich w świat pełen kulturowych i filozoficzno - religijnych odniesień mija się z celem i jest stratą kasy." See? O tyle daremna, że ciężko z nią oponować.

Poza tym N-ty raz posrana ideologia New Age o tym jak to ludzi są źli i dążą do samozagłady.

Taki siermiężnie zaokrąglony new age wyznaje tylko Ozzy i zderza go z zimnowojenną historiozofią (sytuacja Mutual Assured Destruction). Konkluzją komiksu jest raczej ideologiczna walka i moralno-socjologiczny dylemat, niż wsuw jakiejś konkretnej ideologii. No i to rozprawienie się z archetypem superbohatera.

Użytkownik Gawith edytował ten post 26.07.2009 - |14:03|

  • 0

#11 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 26.07.2009 - |14:03|

a czemu tu nie ma mozliwosci oceniania? ankiety? dalbym 9,5 w 10 punktowej skali.

Właśnie dodałem. :)
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#12 Dreddenoth

Dreddenoth

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 17.06.2010 - |22:29|

To jest świetny film, najpierw uderzyła mnie ta ludzkość bohaterów, nie było jakiegoś .... o czerwonych migdałach. Im także było ciężko, widać silna grę na uczuciach, przebieg całej fabuły z tymi ich flashbackami... postać komika, styl bycia Roshnaka, i fenomenalna moc doktora manhatana... końcowa walka, kurcze nie mogłem wysiedzieć przed ekranem. Ech kawał dobrego filmu, a pomyśleć że podchodziłem do tego filmu pełen uprzedzeń nabytych od znajomych, no cóż każdy ma swoje zdanie i swoje opinie 9/10
  • 0
Oglądam:
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda

#13 wzzzzzz

wzzzzzz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 17.06.2010 - |23:57|

Absolutnie genialny.

Nie wiem jak to napisać, po prostu rewelacja.

A muzyka to rewelacja do kwadratu, tak perfekcyjnie oddaje opowiedzianą hisotię, do fabuły dodając i wzbudzając odpowiednie nuty emocjonalne w widzu,
  • 0

#14 dr Danielle Jackson

dr Danielle Jackson

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoŹwirek

Napisano 13.08.2010 - |15:44|

jestem po seansie w wersji ultimate cut, czyli przeszło 3,5 h. I nic a nic się nie nudziłam:)
bardzo dobrze zrobiony, z rozmachem, rozprawia się ze stereotypem superbohatera. Wprowadza postacie w realny świat, wyciągając z infantylno-bajkowego etosu.
plus alternatywan historia, mnóstwo nawiązań do przeróżnych tekstów kultury, inteligentna akcja i dialogi, nietuzinkowe postacie, bardzo dobre efekty.
czegóż chcieć więcej od filmu?
teraz czekam na Sucker Punch :)
  • 0
- And a hug is just like a public dry hump.
- I think you're hugging wrong.

#15 Rob

Rob

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów
  • MiastoBiałystok/Łódź

Napisano 13.08.2010 - |16:01|

Jeszcze wcześniej bo w październiku do kin trafi jego animacja Guardians of Ga'Hoole.

Co do Watchmen. Gala oscarowa tylko mnie upewniła, że jest [beeep] warta. Rozumiem, że tamten rok był super jeśli chodzi o filmy z mega efektami specjalnymi, ale nie rozumiem, czemu na Najlepszy Film było nominowanych 10 filmów, a na Efekty Specjalne TYLKO 3!

Transformers, Watchmen, Avatar, Star Trek, Watchmen, District 9, Parnassus, Sherlock Holmes, 2012, Terminator, Zapowiedź i jeszcze kilka innych. Brak mi słów...

Chyba niestety najbardziej niedoceniony film 2009 roku. Jakoś ogólnie się o nim strasznie mało mówiło.

Haley i Morgan ukradli show :)

Użytkownik Rob edytował ten post 13.08.2010 - |16:02|

  • 0

#16 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 13.08.2010 - |19:55|

Gdyby nie odświeżenie tematu przez kolegę powyżej, to bym nie miał okazji na tą, przezabawną obserwację:

Zamiast kręcić fantasy dla dorosłych zaserwowano nam film o super bohaterach w kostiumach zrobiony dla ??

(...)

Watchmen jest natomiast całkowicie nietrafionym projektem bo kostiumowy superbohaterzy są dla mnie z założenia śmieszni i niepoważni. Władowanie ich w brutalny świat mija się z celem i jest stratą kasy o czym przekonali się twórcy.

Ha ha ha ha, o loool. Samemu tak elegancko podłożyć sobie nogę to naprawdę trzeba mieć talent. Quendi w pigułce, ew. część poradnika "Hipokryta-czego NIE robić".

Zamiast zrobić film o superbohaterach dla dorosłych zaserwowano nam fantasy zrobione dla??

No właśnie kogo??

(...)

Władca pierścieni jest natomiast całkowicie nietrafionym projektem bo jacyś czarodzieje, trole, elfy i inne wróżki są dla mnie z założenia śmieszne i niepoważne. Władowanie ich w brutalny świat (Gra o Tron) mija się z celem i jest stratą kasy o czym przekonali się twórcy.

Niah niah niah, Quendi-brawo.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#17 dr Danielle Jackson

dr Danielle Jackson

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoŹwirek

Napisano 13.08.2010 - |21:46|

zgodzę się z Sakramentosem, tylko w podam trochę argumentów zamiast jechać ad personam ;P

Watchmen jest natomiast całkowicie nietrafionym projektem bo kostiumowy superbohaterzy są dla mnie z założenia śmieszni i niepoważni. Władowanie ich w brutalny świat mija się z celem i jest stratą kasy o czym przekonali się twórcy.


celem filmu było zderzenie bajkowo - kostiumowych superbohaterów z realnym światem, gdzie nie ma moralności opartej na prostym dualizmie dobro - zło. archetypowe postacie w tym prawdziwym swiecie z bohaterów stają się szarymi ludźmi - alkoholikami, impotentami, jedni radzą sobie bardzo dobrze, spływa na nich chwała i splendor, inni rozpamiętują dni chwały pogrążając się w depresji. Są też pytania o istotę bycia "dobrym" lub "złym" - jak w wypadku Komedianta - był najgorszym badziewiem etycznym, ale stał po tej "dobrej" stronie, więc był ok, mimo, że popełnił wiele plugawych zbrodni. więc jak daleko można się posunąć w imię "słusznej" sprawy?

co do kwestii finansowych i odbioru filmu przez widzów i krytyków, to bardzo podoba mi się opinia jakiegoś hamerykańskiego recenzenta -

Snyder somehow managed to get a major studio to make a movie with no stars, no 'name' superheroes and a hard R-rating, thanks to all those broken bones, that oddly off-putting Owl Ship sex scene and, of course, the unforgettable glowing blue penis.

i to jest chyba sedno - reżyser z rozmachem stworzył własną wizję komiksu nie idąc na żadne kompromisy. i chwała mu za to.
  • 0
- And a hug is just like a public dry hump.
- I think you're hugging wrong.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych