Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 052 - S03E18 - Exposed


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek (23 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek

  1. 10 (2 głosów [13.33%])

    Procent z głosów: 13.33%

  2. 9.5 (1 głosów [6.67%])

    Procent z głosów: 6.67%

  3. 9 (2 głosów [13.33%])

    Procent z głosów: 13.33%

  4. 8.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  5. 8 (2 głosów [13.33%])

    Procent z głosów: 13.33%

  6. 7.5 (3 głosów [20.00%])

    Procent z głosów: 20.00%

  7. 7 (3 głosów [20.00%])

    Procent z głosów: 20.00%

  8. 6.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [6.67%])

    Procent z głosów: 6.67%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [6.67%])

    Procent z głosów: 6.67%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 18.02.2009 - |07:35|

Exposed

::. GRUPA TARDIS .::


#2 indianer

indianer

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów

Napisano 03.03.2009 - |12:46|

Rebel to chyba Micah. Ojciec Sylera :blink: wcześniej myślałem że otwieranie czaszek to efekt telekinezy, gdzie skupia siłę na palcu. A tu proszę, Papa Syler ma tnący paluch. Kto wie, może i więcej może też "zjada mózgi". W pewnym momencie myślałem że Peter rozpracował swoją moc, a to tylko Nathan go uratował. A jaki lol z parkmanem:) niech wybuchnie. I Doyle wrócił, myślałem że mu Sylar mózg zmielił, ze aż mu nosem wyciekł...

Mam nadzieję że coś o ojcu Sylera będzie więcej w następnym odcinku.

o wątku Claire w ogóle się nie wypowiadam. Ta postać może się jeszcze uratuje jak pokaże cycki czy coś. Tak to dla mnie spalona. A szkoda, bo jej moc ma naprawdę wielki potencjał, którego blondyna w ogóle nie wykorzystuje.
  • 0

#3 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 03.03.2009 - |14:22|

Tak sobie.
Claire wciąż niepotrzebna.
Sylar właściwie nie wiedzą co z nim zrobić.
A rebel mi sie kojarzy z tą babką od komputerów z pierwszego sezonu.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#4 Przemek Lipski

Przemek Lipski

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów

Napisano 03.03.2009 - |14:41|

Bez sensu jest twierdzenie, że nie wiedzą co zrobić z Sylarem, że Claire wciąż niepotrzebna itd. Przecież to nie o to chodzi, by co odcinek wszyscy szaleli ze swymi mocami, bo to by się stało szybko nudne i przewidywalne.
Sylar jest potrzebny, bo z pewnością w pewnym momencie jego poszukiwania ojca staną się jednym z kluczowych elementów rozdziału (lub całego serialu), jak na razie powoli odkrywamy tożsamość i prawdę o jego ojcu. Wiemy już, że miał przynajmniej zdolność do swego rodzaju telekinezy, że zabił matkę Sylara i że sprzedał dziecko za garść dolarów. Wiemy, że był złym gościem i to może wpłynąć na dalsze postępowanie Sylara, który zresztą cały czas się zmienia, jak na razie przestał zabijać dla rozrywki i mocy (które zresztą nauczył się przejmować bez zabijania). Co do ojca mam pewne podejrzenia, ale zbyt śmiałe są jak dla mnie (łysy komandosik od Nathana)...
Ciekawy jest motyw z Mattem i ładunkami wybuchowymi. Dużo osób narzekało na wtórność pomysłu z człowiekiem bombą, a tu bomba! Wykorzystano Matta by uzasadnić realną groźbą terroryzmu fakt zatrzymań i przetrzymywania obywateli z naruszeniem ich praw (dość czytelna aluzja do WTC, Iraku i Afganistanu). A przyczyną tego jest Peter przekazujący stacjom TV nagrania.
Claire nadal jest istotnym elementem całości, pozornie może wydawać się nudna i działająca bez sensu, ale jednak myślę, że już w następnym odcinku będzie kolejny ciekawy wątek i nagle stanie się bardzo potrzebna.
Swietna były sceny z budynku 26, zwłaszcza kawałek ze strażnikami celującymi w szefostwo i miny Matta robione do kamerki...
Co do rebela, też zacząłem podejrzewać Micah'a, ale może jedynie pomaga komuś?
Zakończenie mocne i teraz niecierpliwie czekam na ciąg dalszy :)

Użytkownik Przemek Lipski edytował ten post 03.03.2009 - |14:41|

  • 0

#5 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.03.2009 - |15:51|

No nie powiem. Było lepiej niż ostatnio. Niektóre wątki nadal zawodzą ale co nieco się poprawiło. Coś mi się jednak wydaje że z ojcem Sylara nas zawiodą ale dajmy im szanse.

Micah jako Rebel? Nie mówię że nie ale to by była jazda po bandzie. Chyba że naprawdę z kimś współpracuje.

Co do Claire to faktycznie nie mogą prowadzić wszystkich wątków naraz. Jak jednak można zauważyć po końcówce jej wątek się drastycznie rozwinie.

Peter w końcu przejrzał na oczy i zakosił bratu moc po czym odleciał. W końcu się chłopak uczy. Ciekaw jestem jedynie co mama Petrelli powiedziała Nathan'owi pod koniec. Wyraźnie mina mu spoważniała.
  • 0
don't try

#6 Garil

Garil

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów
  • MiastoGdynia\Trojmiasto

Napisano 03.03.2009 - |16:16|

Odcinek całkiem dobry dalem 9. Wątek Sylara ciekawei sie zapowiada. A co do Rebel'a to też sadze ze to dziewczyna z 1 sezonu, w koncu w komiksach "polaczyła" sie z internetem czy cos w ten desen.
  • 0

#7 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 03.03.2009 - |19:13|

Jak narazie podoba mi sie jedynie pomysł z rządem polującym na mutantów, szkoda tylko że troche słabo prowadzony.
A z postaci to Peter przeżywa drugą młodość, mocne ograniczenie jego zdolności dało mu mocnego kopa, tak jakby wcześniej możliwości go zbytnio przytłaczały.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#8 pancor

pancor

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 518 postów
  • MiastoMielec/Warszawa

Napisano 03.03.2009 - |20:49|

O boże... co za dno... Tworcy zgubili sie we wlasnych pomyslach
co sie stalo z mocami matta, czemu nie zuywa razem z peterem rozkazow mentalnych
czemu wymyslili goscia ktory oddycha pod woda
czemu mama petrelli musi we wszystkim maczać palce? no dajcie spokoj, to sie jzu takie wtorne, nudne i w ogole bez sensu zrobilo, ze zal to ogladac
a mialo byc tak pieknie ~_~

A sylara to niech juz zabija, albo niech on zabije tego gnijka co sie za nim paleta... zabil elle, to dlaczego jego ma nie zabić? Elle byla o wiele bardziej wartosciowa bohaterka...
  • 0
You are what you believe yourself to be

#9 cesi2335

cesi2335

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 03.03.2009 - |20:58|

Żal du.. ściska przez ten alarm, który moce Matta zniwelował:/ Ale jednak poszli do tego budynku i użyli telepatii tak jak wcześniej im proponowałem:p
Poza tym Claire...Raz chce łapać złych ludzi z mocami, potem chce ratować swój zagrożony gatunek...
Mimo wszystko akcja zaczyna się rozkręcać:)

Użytkownik cesi2335 edytował ten post 03.03.2009 - |21:14|

  • 0

#10 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 04.03.2009 - |15:57|

Nie tak źle, jak jest Sylar i coś więcej niż jeden wątek to od razu poziom skacze.
Rebel-zacząłem kombinować jak wy. Najpierw ta babka z pierwszego sezonu, a potem Micah-to drugie byłoby dobre, bo pozwoliłoby na dokończenie wątku tej postaci, urwany w vol2. Panienki z neta nie trawię, bo to uber-bzdet, poza tym to, co jest w komiksach nie jest do końca obowiązujące. Dzięki Bogu, bo tam czasem niezłe bzdety są.

Moce Parkmana zaburzone przez wyjca? Wyjaśnione, choć przegięte. Nawet kontroli nad jednym patałachem nie może sprawiać? Sure he is weak. W sumie dobrze, po co nam drugi Xavier który potrafił skasować całe miasto impulsem telepatycznym. Nie zapominajmy jednak że to nie X-Men gdzie na mutów nie było rady. Heores są zagnieżdżone w komiksie ale przynajmniej nie hoduja masowo niepokonanych pajaców w lateksie. Lubie jak postacie z mocami nie są "nadkozakami" nieważne jak bardzo ich moc jest przydatna/potężna sama w sobie.

Nie widzę także znamion dna o którym masowo z przyzwyczajenia piszecie i symptomów pogubienia wątków itd. ale najwyraźniej nie mam tak szerokiej percepcji tudzież, jak już w poprzednich tematach mi wytknięto, zadowalam się niedorobionym półproduktem. Notabene jak rzucacie takie oskarżenia to przydałoby się jakieś większe wyjaśnienia, skąd taka wasza opinia. Jeśli jest to zwyczajne "nie podobało mi sie' to OK, gusta są różne, ale jak już utrzymujecie że coś jest pozbawione sensu, że się pogubili w wątkach to przydałoby się wyjaśnienie. Chyba że to jęczenie dla jęczenia.

Ale mimo to ja też zauważyłem jedną kwestię, która mi zgrzyta-moc telekinezy. Po restarcie Sylara w vol2 (btw genialny pomysł) zamiast być pozbawionym mocy miał swoją telekinezę-ale reszty zebranych mocy już nie. Natomiast w flashbackach z vol1 pokazano, że swoją telekinezę dostał po pierwszym trupie-podchrzanił dane jednego z ludzi starszemu Sureshowi. Zgrzyt z vol2, kiedy zostawiono mu charakterystyczną telekinezę (Sylar bez tego? No way! powiedzieli scenarzyści i weszli w bagno...) teraz tłumacza tym, że to niby dziedziczne... Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że to naprawdę było tak pomyślane. Za dobrze znam serialowe bolączki i tryb produkcyjny by dać się nabrać na gadkę "przemyśleliśmy to i to najlepsze rozwiązanie". Czyżby miał to być wstęp do zniszczenia systemu jeden człowiek-jedna moc? Do tej pory tylko "złodzieje" mocy i "absorberzy" potrafili mieć więcej niż jedną i cały ambaras Heroes w tym, że jeden facet=jedna moc. Sylar był taki fajny razem z Peterem, bo byli pod tym względem wyjątkowi. Tymczasem teraz Parkman dostaje precognition jako dodatek do jego telepatii, zaś Sylar ma dwie moce bazowe. Dla mnie to jakiś nonsens.

Zamieszanie też zapanowało gdy pozwolono nam wierzyć, że Sylar ma coś wspólnego z Petrellimi (co nadal o końca nie jest wykluczone). By to usprawiedliwić pokazano, że Sylar potrafi absorbować moce jak Peter czy jego ojciec. I na odwrót-Peter może nauczyć się mocy Sylara (chociaż tu akurat on użył swojego absorbowania by nauczyć się jego wypruwania). Namieszali, namieszali, Sylar rzucił to w końcu w cholerę i powrócił do "siebie samego", ale zamieszanie pozostało. Czy teraz mają zamiar to wyjaśnić? Te moce, to ich pokrewieństwo? Oby.

7.5/10, w sumie nic rewelacyjnego, ale było parę fajnych momencików (problemy z szafą, "We are having sex", Matt z bombą no i sprytna podpucha, że Peter odzyskał moce, nie wspominając o lalkarzu u Bennetów na sam koniec... kto wpadł na tak chory pomysł?! Rebel to [beeep]. Albo chce pozyskać grupę wdzięcznych mu hirołsów i nie dba o to, czy są dobrzy czy źli. Kompletuje armię. Niewykluczone, że stary Petrelli ciągle dycha. Albo mamy do czynienia z umierającym murzynkiem z vol1, na co ciągle liczę). Teraz czekam aż w następnym odcinku wróci Hiro i zaczną się utyskiwania na niego do momentu jak znajdą siostrę Suresha. Spiszcie się dobrze :P
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#11 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 04.03.2009 - |18:03|

Nie zapominajmy jednak że to nie X-Men gdzie na mutów nie było rady.

Jak nie ma rady?
Mutów po M-day w x-menach jest strasznie mało, inna sprawa że herosów po wszelkich eksperymentach czy ugryzieniach jest nadal w ch...
A stary Petrelli na 99% przeżył.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#12 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 04.03.2009 - |21:00|

Jak nie ma rady?
Mutów po M-day w x-menach jest strasznie mało,

Zdaje się że ta sytuacja długo nie potrwa, poza tym tak jest tylko w uniwersum 616 chyba, jeśli numerek dobrze pamiętam. I chodziło mi o to, że normal human <always pwnd<by mutant
Pokaż mi coś takiego jak obecna akcja w Herosach, gdzie telepata jest złapany przez jakiś dupków z gnatami które nie mają nawet jednego terawata mocy, a oni sami nie noszą super-hiper odpornych zbroi bojowych made np. by Stark Industries. Złapanie kogoś takiego jak Onslaught, Magneto czy Phoenix przez kogoś innego niż równie potężny mutant jest niemożliwe, chyba że masz technologię przy której Star Trek to średniowiecze.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#13 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 04.03.2009 - |23:37|

Zasadniczo w komiksach zdolności herosów skaczą w zależności od potrzeb.
W kwestii technologii do walki z mutkami nie ma znaczenia czy bron jest z kosmosu, przyszłości, innego wymiaru, z czasów obecnych czy ze star treka. Jeśli bedzie fajnie wyglądać i strzelać kolorowymi promieniami to będzie skuteczna. No chyba że nie jesteś głównym bohaterem danej serii, to wtedy możesz mieć problem :)


Phoenix to akurat tutaj troche nietrafiony strzał, z tego co kojarze to w porównaniu z tym ptaszyskiem w pełni mocy Galactus wymięka. Więc gdzie tu Marvelowskie superpotęgi do gościa z M16?

A malverowskich wszechświatów niestety nie rozróżniam.

Żadnych konkretnych sytuacji nie podam ale Punisher, Batman czy inny Green Arrow jakoś sobie z mutkami radzą. :)



A żeby nie było że nie o serialu gadam, To znalezienie na podłodze tego resoraka to był mały fail...
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#14 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.03.2009 - |00:01|

No fakt. Akurat Matt'a do Xaviera bym nie porównywał ale trochę zawiedli z tym niwelowaniem mocy alarmem. Weźcie do tego pod uwagę że w budynku było dwóch telepatów. Powinno to wyglądać tak że przejmują kontrolę nad wszystkimi w środku a sam łysy przynosi im to czego potrzebują. No ale to tylko Heroes. Najbardziej rozbija mnie jak nie mogą sobie poradzić z kilkoma żołnierzami mając swoje moce. Jedynie Sylar daje im radę chociaż też nie do końca tak jak powinien.
  • 0
don't try

#15 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 05.03.2009 - |00:20|

No fakt. Akurat Matt'a do Xaviera bym nie porównywał ale trochę zawiedli z tym niwelowaniem mocy alarmem. Weźcie do tego pod uwagę że w budynku było dwóch telepatów. Powinno to wyglądać tak że przejmują kontrolę nad wszystkimi w środku a sam łysy przynosi im to czego potrzebują. No ale to tylko Heroes. Najbardziej rozbija mnie jak nie mogą sobie poradzić z kilkoma żołnierzami mając swoje moce. Jedynie Sylar daje im radę chociaż też nie do końca tak jak powinien.

Właśnie wszystko jest tak, jak być powinno. Żaden z tych ludzi nie był trenowany w używaniu sowich mocy, nie są one też tak potężne, by pstryknięciem palców coś załatwić. Skoro wyjec rozproszył Matta, bo-jak to wyjaśniono-gdy używa telepatii jego zmysły są zbyt wyczulone, a on sam łatwo się dekoncentruje przez to, to w takim razie ta sama zasada tyczyła się Petera.

Poza tym trzeba wziąć poprawkę na to, że Sylar to morderca, a reszta jest w miarę normalna i ma opory przed krzywdzeniem bliźnich, a to jest najprostsza metoda załatwienia sprawy-dednąć kogoś. Dlatego też Sylar jest skuteczniejszy, ale tez i ma bajerancką moc która mu to ułatwia-telekinezę. Żeby kogoś powalić za pomocą telepatii Matt musiałby przejść jakieś szkolenie, dostać power-up i nie dać się zaskoczyć. A Sylar nawet jak go się zaskoczy to przecież jest nieśmiertelny. Więc jak tu porównywać? Heroes są po prostu bardziej realistyczni i "w skali micro". W X-Men napaść na telepatę nie ma szans powodzenia, szanse złapania telekinetyka też w sumie niespore, musiałby być słaby i wolno myślący itd. o jakichś super-silnych nie wspominając, bo przeważnie jeszcze nie da się ich zranić. Tymczasem jakbyście wy posiadali taką moc np. telekinezy to i tak wyszkolony komandos by was załatwił, tym bardziej jeśli nie chcielibyście go zabić. Jesteście cywilami i tyle. Takie sa założenia Heroes, to nie komiks. I w sumie to jest fajne. Wolę to niż niszczenie Alcatraz jak w x3 (w pierwszym drafcie scenariusza miało się pójść huśtać całe San Francisco, ale najwyraźniej za duży był opór fanów treka-wiadomo, nie byłoby kwater gwiezdnej floty ;) )
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#16 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 05.03.2009 - |05:50|

Sam odcinek nawet, nawet daje radę ale ma jednego OGROMNEGO plusa który niweluje wszystkie babole tego odcinka brak idioty Hiro i za to dałbym nawet 10. ;)
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#17 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 05.03.2009 - |09:43|

Może i trochę przegiąłem ;) ale prościej byłoby przejąć kontrolę nad kimś w środku i z jego pomocą wydobyć potrzebne informacje. To afiszowanie się po budynku sprawiało właśnie wrażenie że Matt i Peter są bardzo pewni siebie.
  • 0
don't try

#18 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 05.03.2009 - |09:52|

No dobra, ale oni maja mały zasięg i małe zdolności-jak sobie wyobrażasz szukanie właściwego mózgu w całym budynku?

biku1-a co ty masz do Hiro, to je najbardziej pro-kozak w tym serialu, oglądam go właściwie dla niego i Sylara ;)
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#19 tass

tass

    Szeregowy

  • Email
  • 11 postów

Napisano 05.03.2009 - |09:54|

Ale mimo to ja też zauważyłem jedną kwestię, która mi zgrzyta-moc telekinezy. Po restarcie Sylara w vol2 (btw genialny pomysł) zamiast być pozbawionym mocy miał swoją telekinezę-ale reszty zebranych mocy już nie. Natomiast w flashbackach z vol1 pokazano, że swoją telekinezę dostał po pierwszym trupie-podchrzanił dane jednego z ludzi starszemu Sureshowi. Zgrzyt z vol2, kiedy zostawiono mu charakterystyczną telekinezę (Sylar bez tego? No way! powiedzieli scenarzyści i weszli w bagno...) teraz tłumacza tym, że to niby dziedziczne... Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że to naprawdę było tak pomyślane. Za dobrze znam serialowe bolączki i tryb produkcyjny by dać się nabrać na gadkę "przemyśleliśmy to i to najlepsze rozwiązanie". Czyżby miał to być wstęp do zniszczenia systemu jeden człowiek-jedna moc? Do tej pory tylko "złodzieje" mocy i "absorberzy" potrafili mieć więcej niż jedną i cały ambaras Heroes w tym, że jeden facet=jedna moc. Sylar był taki fajny razem z Peterem, bo byli pod tym względem wyjątkowi. Tymczasem teraz Parkman dostaje precognition jako dodatek do jego telepatii, zaś Sylar ma dwie moce bazowe. Dla mnie to jakiś nonsens.


Wg mnie po prostu na koncu 2 vol odzyskal wszystkie moce, tyle ze nieliczac telekinezy rzadko ich uzywa, przeciez w przyszlosci uzyl wybuchu nuklearnego, albo wezmy sobie scenke z kolesiem z czarnymi dziurami, jak Noah chcial zeby ten zabil Sylara wydawalo mi sie ze Sylar to slyszy, ps nie ogladalem tego odcinka jesli neguje on moja teorie to sry:p
  • 0

#20 Przemek Lipski

Przemek Lipski

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów

Napisano 06.03.2009 - |00:40|

Do tej pory tylko "złodzieje" mocy i "absorberzy" potrafili mieć więcej niż jedną i cały ambaras Heroes w tym, że jeden facet=jedna moc. Sylar był taki fajny razem z Peterem, bo byli pod tym względem wyjątkowi. Tymczasem teraz Parkman dostaje precognition jako dodatek do jego telepatii, zaś Sylar ma dwie moce bazowe. Dla mnie to jakiś nonsens.


Peter też ma w tej chwili dwie moce: bazową i aktualnie przejętą.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych