Odcinek 050 - S03E16 - Building 26
#1
Napisano 03.02.2009 - |08:47|
::. GRUPA TARDIS .::
#3
Napisano 17.02.2009 - |13:17|
ciekawe kiedy poznamy kim jest "rebel"
#4
Napisano 17.02.2009 - |18:14|
No i poco lodziara zabiła tamtego faceta?
Działała w stresie i nie za bardzo zapanowała nad sobą... A przy okazji, jak dobrze zrozumiałem, dała pretekst do spokojnej dalszej działalności Nathana.
#5
Napisano 17.02.2009 - |18:17|
Ta cała akcja łapania ludzi ze zdolnościami jest mocno przereklamowana. Wygląda na to że jest ich naprawdę dużo więc nie wiem co chcą z nimi zrobić. Rozbił mnie pościg za gościem potrafiącym oddychać pod wodą. Ten to dopiero stwarza zagrożenie, zabiera bestia pole do popisu rybom. Jakby nie było groźniejszych indywidualistów. Oj mocno to naciągnięte.
Podobała mi się za to końcowa scenka kiedy nasza dzielna ekipa zgarnęła Noaha. Teraz mu się dostanie. Poza tym co do Noah. Nie da się nie zauważyć że jest trochę niezrównoważony. Cała ta otoczka z wkręcaniem rodzinie nowej pracy jest dobijająca. Aż dziw że jego żona w to uwierzyła.
Ale i tak daję 10. Tak na zachętę ze względu na fakt że coś zaczyna się dziać
#6
Napisano 17.02.2009 - |20:34|
Było by 5 gdyby nie końcówka i Sylar który we wcześniejszych sezonach był denerwujący teraz staje się ludzki mimo że to ukrywa.
Odcinek gorszy od poprzedniego, ale i tak leszy niż większość 3 sezonu.
#7
Napisano 17.02.2009 - |23:39|
A ja dałbym 2 za poprawną polszczyznęDałem 6. Było by o 0,5 więcej gdyby nie irytujący wątek Hiro.
Było by 5 gdyby nie końcówka i Sylar który we wcześniejszych sezonach był denerwujący teraz staje się ludzki mimo że to ukrywa.
Odcinek gorszy od poprzedniego, ale i tak leszy niż większość 3 sezonu.
Matt Parkman jest moim zdaniem teraz najważniejszy oraz najpotężniejszy. Mógłby stworzyć iluzję jakiejś ważnej postaci; tak naprawdę on wszystko może.
Z Sylerem to niech dadzą sobie spokój. Gdyby któryś z Herosów się z nim skontaktował, mogliby wszystkich przeciwników razem wykosić. Gdybym był Mattem to bym zrobił tak:P:
1. Odnajduję dziewczynkę, która wykrywa osoby z mocą.
2. Odnajduję Haitańczyka.
3. Odnajduję Sylera i umawiam go z Peterem. Wmawiam Peterowi, żeby przejąć jego moc kopiowania.
4. Ustawiamy wszystkich, którzy wiedzą o mocach, w rzędzie( w tym Nathana), a następnie kasujemy wszystkim pamięć.
5. Niszczymy dokumenty i wszyscy wracają do domu.
6a. Walkę ze złymi mocami pozostawiamy Sylerowi lub Peterowi, wierząc, że będą czynili swoją powinność rozsądnie, czyli zabijali tych, którzy naprawdę są niebezpieczni. Syler przy okazji mógłby zyskać parę nowych zdolności.
6b. Potem niech się dzieje, co ma się zdarzyć.
Proste?jak znów jakiś problem z podejściem lub psychiką bohatera będzie to znów sięgamy po kasowanie pamięci.
7. Wysyłam Hiro, Nathana, Matkę Petrelli, Petera, Claire i Benneta do psychiatry na terapię grupową.
Co do pojedynku Matt-Syler, to myślę, że wykrywacz kłamstw mógłby pomóc temu drugiemu.
Ciekawi mnie, co by się stało z mocą Parkmana doładowaną przez moc Ando:D
A może Buntownik to ktoś z rządu?
Użytkownik cesi2335 edytował ten post 17.02.2009 - |23:45|
#8
Napisano 17.02.2009 - |23:48|
To już było. Usłyszał myśli wszystkich w mieście Pewnie gdyby był na to przygotowany mógłby nieźle wymiatać. Jeszcze wyrośnie nam profesor XavierCiekawi mnie, co by się stało z mocą Parkmana doładowaną przez moc Ando:D
#9
Napisano 18.02.2009 - |03:41|
Jedyne co było fajne to wątek Sylara. Rozwaliła mnie muza która puścił sobie w radiu Pomimo tego to przedłuzanie zaczyna być nudne. Już szuka tego ojca od paru odcinków i nic . Fajna końcówka z ekipą Petera. Nathan, nadal jest pozorowany na rozdartego. Najpierw robią z niego złego a potem szlachetnego. Podsumowując odcinek, ktory zapewnie miałbyć chwilą oddechu przed akcją w następnych okazał się tak nudny że prawie przysypiałem. Rozczarowanie.
Naprawde zaczyna mnie wkurzać to jak scenarzyści tworzą genialne pomysły a potem je niszczą albo partolą... Po co ciagnąć serial jak nie ma się pomysłó€ na postacie i pociągnięcie opowieści ?
#10
Napisano 18.02.2009 - |11:21|
#11
Napisano 18.02.2009 - |22:46|
Hiro zdecydowanie do kasacji, jest po prostu zbyt nudny.
Do tej pory Ando był praktycznie nie wykorzystany. Mogliby go pociągnąć w jakąś stronę, np. w stronę Sylara. Byłoby ciekawie.
Mohinder przestał być zły i wrócił do jeżdzenia taksówką, jakby nigdy nic. Ten serial zaczyna się obracać w zupełnie innym, nudniejszym, kierunku.
Noah i Nathan zupełnie niewiarygodni.
Stacy zabijając analityka świadomie zamyka sobie drzwi na wolność, bo przecież widzi twarz babki, która chciała jej pomóc. Gdzie tu sens, gdzie logika?!
Ściganie Sylara też trwa już zbyt długo. Generalnie serial idzie w dziwnym kierunku.
I ta ciągła tajemniczość. Gdyby bohaterowie nie taili przed sobą informacji, nie byli w większości chorzy psychicznie, to raz-dwa wszelkie problemy dałoby radę rozwiązać.
#12
Napisano 19.02.2009 - |10:46|
#13
Napisano 19.02.2009 - |16:10|
Dziwne zachowanie panny Strauss zabija człowieka na oczach jedynej osoby która mogła jej pomóc
Jeszcze się okaże że ten mały to jakiś brat Sylara, swoją drogą zaskoczyło mnie to że wrócił po niego.
No i końcowa akcja porwania Noah fajnie że chłopaki współpracują ze sobą, teraz pewnie przekonają Benneta by robił dla nich jednocześnie chroniąc rodzine o czym ciągle gada jak nawiedzony.
Wątek Ando i Hiro zbędny
#14
Napisano 20.02.2009 - |14:25|
Jak już to Sylar.Syler
Odcinek słabiutki. Jak zwykle Claire denerwowała. Która to już sprzeczka z tatą o jego "pracę"? Czyżbym miał deja vu? Poza tym czy ktoś może mi wytłumaczyć jakim cudem Hiro i Ando dostali się do Indii? Przecież są ścigani przez rząd. Jak udało im się dostać do samolotu??
#15
Napisano 20.02.2009 - |16:26|
#16
Napisano 20.02.2009 - |17:12|
Jak już to Sylar.Syler
Odcinek słabiutki. Jak zwykle Claire denerwowała. Która to już sprzeczka z tatą o jego "pracę"? Czyżbym miał deja vu? Poza tym czy ktoś może mi wytłumaczyć jakim cudem Hiro i Ando dostali się do Indii? Przecież są ścigani przez rząd. Jak udało im się dostać do samolotu??
Pewnie poszli z Parkmanem na lotnisko. Ten zamotał w umysłach wszystkim i sobie polecieli.
#17
Napisano 20.02.2009 - |17:39|
Pewnie poszli z Parkmanem na lotnisko. Ten zamotał w umysłach wszystkim i sobie polecieli.
albo ich Peter podrzucił
#18
Napisano 20.02.2009 - |22:38|
Ogolnie to troche to glupio wyglada, ze gadaja sobie w jendym miejscu, potem bach i sa na drugim koncu swiata.
Chcialbym zobaczyc jak leca samolotem, jak jedza, a nie tylko jak laza i gadaja. Takie by to bardziej ludzkie bylo.
#19
Napisano 21.02.2009 - |00:10|
R.I.P. StarGate
TauriCon still alive
#20
Napisano 21.02.2009 - |10:42|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych