Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 045 - S03E11 The Eclipse, Part 2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (16 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  2. 9.5 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  3. 9 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  4. 8.5 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  5. 8 (4 głosów [36.36%])

    Procent z głosów: 36.36%

  6. 7.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  7. 7 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  8. 6.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (1 głosów [9.09%])

    Procent z głosów: 9.09%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 09.10.2008 - |07:32|

The Eclipse, Part 2

::. GRUPA TARDIS .::


#2 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 02.12.2008 - |22:39|

Na przyszłość jeśli jakiś temat będzie tak długo zamknięty a my po prostu zapomnimy go otworzyć to można skorzystać z raportowania tego tematu. A wtedy już na pewno sobie o nim przypomnimy. :D
________________________________________________________

Sporo się wydarzyło w tym odcinku. :)

Jest prawie tak jak mówiłem, że ich moce się wyzerują i po zaćmieniu powrócą.
Choć niestety nie do wszystkich bo wróciły tylko do tych, co je mieli w momencie zaćmienia.
I otrzymaliśmy również odpowiedź na to nad czym się zastanawiałem, czy jeśli Claire umrze od tego postrzału to po minięciu zaćmienia ożyje. Okazuje się, że tak. :)

Para Elle & Sylar poszli na całego z bara bara a potem te strzały Noah dobra scena.
A jak uciekali to był dobry moment egoizmu Sylara w tym markecie jak chciał Elle zostawić. ;)
Szkoda tylko, że ciemna strona Sylara wróciła w taki sposób, że już pewnie Elle nie zobaczymy.

Dobrze, że przynajmniej u kolejnej pary Parkman i Daphne Millbrook wszystko dobrze się skończyło.
Znów jest Wyścigówką a on czyta w myślach.

Następna para Ando i Hiro - tu pewnie już znacie moje zdanie na temat Hiro - strasznie irytująca postać.
Ale zarobił teraz jednego plusa w końcu od kilku odcinków na coś się przydał poza swoim bełkotem kiedy to przeniósł się do domu Claire.
Gdzie ich uratował z rak Sylara i Elle. Jedyna dobra scena z jego udziałem bo jak wcześniej walną focha i się schował w ubikacji w tym sklepie z komiksami to masakra. :( Pomijając, że fajny był cały ten wątek z tym sklepem i takim puszczaniem oka do widza.

Niewspominając już o bardzo dobrej scenie kiedy Sylar i Elle wpadają do domy Claire i Noah ląduje na ścianie bliski śmierci.
Swoją drogą ciekawe ile jest w tym prawdy co mówił Noah wisząc na ścianie o pochodzeniu Sylara.
Zastanawiam się też czy Elle by tak samo skończyła gdyby Hiro ich nie przeniósł.

Trochę takia naiwna była ta refleksja Nathana o tym co powinien był uczynić jako senator kiedy był więziony w tej lepiance.
No ale przynajmniej mamy teraz kontrowersyjna decyzję, że zgodził się z ojcem co do posiadania mocy.

Podobało mi się jeszcze to ,że w końcu Haitańczyk miał większą akcję.
Dawno tego nie było a tu odrazu musiał się zająć swoim niecnym bratem.
Zobaczymy jak i czy Artur Petrelli się przed nim zabezpieczy.

Ech ten Mohinder taki naiwniak myślał, że w cudowny sposób się wyleczył :wacko: ale za to dzięki temu miąłem przynajmniej na chwilę kolejną małą scenę z Mayą.
Bardzo podobało mi się to co powiedział Artur po powrocie Mohindera na temat tego całego zaćmienia.
Że pokazało im ono jacy są na prawdę i co w nich siedzi.

Czekam na kolejny odcinek by zobaczyć co wyniknie z powrotu Nathana do ojca , jak Sylar wróci i również Peter z Haitańczykiem, oraz co się dalej zdarzy na dachu z Claire i naczelnym błaznem serialu Hiro. :P

ps. zdziwiło mnie ,że nie było w tym odcinku Tracy Strauss.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.12.2008 - |22:45|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#3 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 02.12.2008 - |23:24|

To fakt wydarzyło się wiele. Najbardziej zaskakująca nagła zmiana Sylar'a i niechybna śmierć Elle. Naprawdę wątpię czy jeszcze ją zobaczymy. A szkoda.

O Hiro nie będę dyskutował bo ta postać jest coraz gorsza.

Jedno małe niedopowiedzenie. Co z Peterem. Kiedy zaćmienie się skończyło nie odzyskał mocy czy odzyskał moc tylko nie jest tego świadomy. Jak już przy tym jestem to Nathan ... no cóż również bez komentarza. Jego polityczne podejście do sprawy wyjdzie mu na złe.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 02.12.2008 - |23:25|

  • 0
don't try

#4 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 02.12.2008 - |23:32|

Z Nanthanem mamy ten problem że on nie potrafi być samodzielny,
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#5 cesi2335

cesi2335

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 03.12.2008 - |09:01|

Arthur trafnie podsumował cały motyw z zaćmienień. Nareszcie Hiro zrobił coś pożytecznego. Scenka z komiksami niezła, nie licząc strzelonego przez Hiro focha. Szkoda, że Sylar powrócił do bycia potworem, ale to wszystko przez Benneta( już drugi raz nawiasem mówiąc sprowadza go na złą drogę 'ratując swoją rodzinę'). Nathan jest strasznie naiwny. Dobrze, że Tracy nie widzieliśmy. Ciekawe jak Claire z matką wydostały sie ze szpitala niezauważone...oraz co zrobił Haitańczyk swojemu bratu, zabił go?Generalnie odcinek prawie tak genialny jak poprzedni:D

Użytkownik cesi2335 edytował ten post 03.12.2008 - |09:01|

  • 0

#6 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 03.12.2008 - |10:21|

Claire z matką wydostały sie ze szpitala niezauważone...oraz co zrobił Haitańczyk swojemu bratu

Claire już ma doświadczenie z uciekaniem z kostnicy.
A Haitańczyk zrobił pewnie to co zwykle robi w takich sytuacjach. Wymazał pamięć, pytanie tylko z jakiego okresu...
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#7 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 03.12.2008 - |13:09|

Odcinek dobry 8\10

Hiro wreszcie się przydał fajna scena z tym zabieraniem złych ludzi śmiesznie to wyszło

Dapfne i Matt bardzo ich polubiłem ciekawe jak dalej potoczą się ich losy

Sylar znowu zły, zachowuje się jak chorągiewka i znowu Noah mu coś powiedział ten w to prawie uwierzył naiwny jak cholera

Haitańczyk świetnie załatwił brata podejrzewam że go zabił nie chciał ryzykować jeszcze by odzyskał pamięć

Nathan mnie zaskoczył nie spodziewałem się że podąży za ojcem, ktoś powinien go nieźle sprać

Miałem nadzieje że w tej wiosce Pete odzyska moce i posprząta ale nie może w następnym odcinku poczekamy zobaczymy.
  • 0

#8 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.12.2008 - |21:10|

Wydaje mi się że Haitańczyk zrobił swojemu bratu całkowity format. Raczej go nie zabił ale upewnił się że już więcej nikomu nie zagrozi. A odzyskanie pamięci po nim nie jest takie proste. Peterowi się udało bo miał zdolność leczenia.

Co do Petera to wydaje mi się że po dotarciu do Pinehearts Mohinder akurat skleci formułę i przywróci mu zdolności.
  • 0
don't try

#9 Rydzu_SSJ

Rydzu_SSJ

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 101 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 03.12.2008 - |22:22|

Nie ma w tym serialu jakiegokolwiek celu, fabule idzie do przodu tylko tak naprawdę nie wiadomo gdzie i kiedy się skończy. Nawet PB bije Herosów na głowę...

Odcinek chała, chała i jeszcze raz chała. W mojej skali ten serial przeszedł z 'mozna obejrzec' do 'czym predzej usun z dysku'.
  • 0
Dołączona grafika

Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...

#10 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 03.12.2008 - |22:52|

A w PB wiadomo :unsure:

Jak się dobrze wczujesz w akcję to wiadomo do czego zmierza.
  • 0
don't try

#11 indianer

indianer

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów

Napisano 04.12.2008 - |00:17|

zmierza do konfrontacji. i nigdy do końca nie wiadomo kto jest po której stronie.
  • 0

#12 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 04.12.2008 - |05:45|

Nie ma w tym serialu jakiegokolwiek celu, fabule idzie do przodu tylko tak naprawdę nie wiadomo gdzie i kiedy się skończy.

Rydzu to chyba dobrze ,że jest nieprzewidywalny ? :)
Bo z tego nie powinno się robić zarzutu, że nie możemy przewidzieć co się zdarzy a raczej powinniśmy to dodać do zalet.
Gorzej by było gdybyśmy już odrazu wszystko wiedzieli i przewidzieli a potem się nudzili. :P
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#13 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 04.12.2008 - |08:43|

Rydzu to chyba dobrze ,że jest nieprzewidywalny ? :)


Jest pewna różnica między "nieprzewidywalny", a "pozbawiony logiki". Twórcy zaskakują, nie patrząc w ogóle czy to co robią ma sens. W PB jest pod tym względem lepiej - można zrozumieć dlaczego Self postąpił tak jak postąpił, można zrozumieć Gretchen i postępowanie głównych bohaterów. W Heroes bohaterowie zmieniają zdanie bez uzasadnienia i sensu, ot, bo tak scenarzystom prawie pasowało (przykład: Nathan i Sylar w ostatnim odcinku). To jest nierealistyczne, chaotyczne... Patrząc na PB można jeszcze uwierzyć: tak, to mogłoby się wydarzyć, patrząc na Heroes ciężko aż tak zawiesić niewiarę (i nie chodzi mi o moce, ale postępowanie bohaterów i ich motywacje).

Użytkownik Magnes edytował ten post 04.12.2008 - |08:45|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#14 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 04.12.2008 - |11:03|

To akurat nienajlepszy przykład. Nathan jest po prostu człowiekiem którym łatwo manipulować. Poddaje się sugestii innych ale czasami udaje mu się zrozumieć że robi źle. Tak na przykład było w pierwszym sezonie kiedy o mało nie pozwolił na wysadzenie w powietrze połowy miasta. Opamiętał się i pomógł je uratować. Podejrzewam że tym razem będzie podobnie. Co do Sylara to jak można zauważyć od pierwszych odcinków jest inny. Odstaje od społeczeństwa. Ma w sobie to całe zło i nikt go z tego nie wyleczy. Elle złudnie myślała że udało się go nawrócić i zapłaciła za to najwyższą cenę. Nawet w przyszłości kiedy miał syna i niby wszystko było dobrze ale po jego śmierci chcąc zemścić się na jego oprawcach wysadził w powietrze całe miasto.
  • 0
don't try

#15 indianer

indianer

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów

Napisano 04.12.2008 - |11:06|

zrzędzisz trochę magnes. ale....

.. słusznie :)

w tym serialu tak jest że postacie mające problemy ze sobą, jak mający bardzo male poczucie własnej wartości Hiro, mazgajowata i histeryczna Claire, miotający się Gabe czy socjopatyczna, niestabilna emocjonalnie Elle, są przerysowane i lekko aż karykaturalne.... ale... ten serial rządzi się prawami komiksu.

Faktem jest jednak że scenarzysci coraz częściej dają [beeep], a scenariusz robi się naiwny i infantylny, szczególnie po tym strajku (zmieniła się ekipa?), rzeczywiście widać że nie mają oni jakiejś ogólnej koncepcji na postacie. Brakuje tu konsekwencji. Bohaterowie są tak irracjonalni i chaotyczni w swoich poczynaniach że to aż jest groteskowe. Cierpią na to wszystkie sztucznie przedłużane seriale, jedne mniej, drugie bardziej i trzeba się już z tym pogodzić. Denerwuje, ale jednak zbyt mocno lubię tą historię.

Użytkownik indianer edytował ten post 04.12.2008 - |11:07|

  • 0

#16 Wodzu

Wodzu

    Sierżant

  • VIP
  • 722 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 04.12.2008 - |18:08|

W końcu jakiś odcinek, który da się obejrzeć.

Kilka uwag:

- Sylar już dawno powinien umrzeć
- Elle też jakoś specjalnie umysłowo zdrowa nie była, dla mnie może zniknąć z serialu
- może teraz Hiro będzie robił coś innego niż tylko irytował, wciąż czekam aż zmieni się w kogoś poważnego jak Hiro z przyszłości (mimo tego że to inna linia czasowa)
- Pete i jego moce niech w końcu wrócą
- myślenie Nathana jest naprawdę pokręcone- jakby dać ludziom super moce to przecież mogą je także wykorzystywać w zły sposób. Gdzie tu ratowanie świata?

Tak czy siak serial bez składu ani ładu.

Na szczeście Bryan Fuller wraca do pisania scenariuszy po odejściu po 1 sezonie.
  • 0

...:::Son of Anarchy:::...


#17 Gość_Aslan1984_*

Gość_Aslan1984_*
  • Gość

Napisano 05.12.2008 - |12:29|

Ten serial to dno. Kazdy volume opiera sie na tym samym schemacie, postacie w ogole nie ewoluują, tylko kręcą się wciaz wokół tych samych bolączek, a ich decyzji niczym nie mozna wytlumaczyć. Doprawdy, ten serial robi się glupszy niż Smallville.
Niech no przedstawię fabułę 3 sezonów w wielkim skócie:
volume 1 - walka o ocalenie swiata przed zagładą. Zli ludzie chcą uleczyć/ukarać świat poprzez wysadzenie NY
volume 2 - walka o ocalenie swiata przed zagładą. Zli ludzie chcą uleczyć/ukarać świat poprzez wypuszczenie smiercionosnego wirusa
volume 3 - walka o ocalenie swiata przed zagładą. Zli ludzie chcą obdarzyć wszystkich ludzi mocami (volumin się konczy, a my wciąż nie wiemy: PO CO?); zgaduję, że wszystko oczywiscie w duchu leczenia/karania świata

Już zacieram ręce na volume 4, z pewnością nas zadziwi łamaniem kolejnych schematów... :lol:

I pomyśleć ze bylem wielkim fanem 1-go sezonu... Marność nad marnościami.
Dziwię się, ze tym kiczem jeszcze ktokolwiek się ekscytuje... Dziwię się, że są tacy, którzy chwalą kolejne epizody i składają hołd scenarzystom, którzy trzeci raz z rzędu podają ten sam kotlet :unsure:

Użytkownik Aslan1984 edytował ten post 05.12.2008 - |12:32|

  • 0

#18 indianer

indianer

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów

Napisano 05.12.2008 - |12:54|

To znaczy, wiesz...

"ratowanie świata" z założenia jest głównym celem całego serialu, to coś jak w kojaku, gdzie on zawsze łapie przestępców. takie magiczne słowo - "KONWENCJA". Ten serial to tak naprawdę stuprocentowy klasyczny komiks. to tak jakby się czepiać że Bond zawsze ratuje świat. Że bomba rozbrajana jest zawsze na ostatnia chwilę, w ostatnich sekundach. Albo to akceptujesz i sie dobrze bawisz albo nie. To ten stały schemat, który sie tak często powiela sie w tego typu opowieściach, wiesz - "światu grozi zagłada i TYLKO ON, główny bohater, może temu zapobiec i zawsze wygrywa". I to jest w tym fajne. Naiwne, głupie i irytujące, ale fajne.

to nie ma być ambitne, to czysta rozrywka na starych jak świat który sie ratuje zasadach.
  • 0

#19 Gość_Aslan1984_*

Gość_Aslan1984_*
  • Gość

Napisano 05.12.2008 - |13:26|

Hmm... Czysta rozrywka? To zalezy kto czego oczekuje :)
Po pierwszym sezonie uwazalem "herosow" za - mimo wszystko - serial z jakimis ambicjami i jakims przekazem (niestety, trochę słabo to pokazano w finale 1-go sezonu). Dostrzec bylo mozna wiele aluzji do wydarzeń na świecie (wysadzenie NY jako aluzja do rzeczywistego 11 września i teorii, że była to robota wewnętrzna). Czegos podobnego oczekiwalem w kolejnych sezonach.
Owszem, ratowanie swiata jak najbardziej, ale dlaczego wszystko stało się tak nielogiczne i chaotyczne? Dlaczego Hiro z kazdym epizodem jest coraz glupszy, Sylar wiecznie żywy, Claire wiecznie niepogodzona ze swoim jestestwem, a obieranie poszczegolnych ścieżek przez glownych bohaterów nie jest niczym umotywowane? Te przyklady można by mnożyć i mnożyć. A jest to tylko wynik brakoróbstwa scenarzystów. Nie bez powodu ogladalnosc maleje z odcinka na odcinek.
W pierwszym sezonie dało się zauważyć, ze scenarzysci postawili przede wszystkim na realizm i logikę zdarzeń - i to byly podstawowe elementy, ktore roznily "Heroes" od komiksów superbohaterskich. Historia składała się w spójną całość i widać było, że wszystko zostało wcześniej dokladnie przemyslane.
Naiwnie, głupio i irytująco, a przede wszystkim przewidująco i schematycznie zrobiło się dopiero w drugim sezonie. I moim zdaniem - na pewno nie jest to fajne. Fabuła zmierza donikąd, a co najsmutniejsze - z kolejnymi epizodami i niekonsekwencją scenarzystów, sens traci historia opowiedziana w 1 sezonie.

Jedno małe niedopowiedzenie. Co z Peterem. Kiedy zaćmienie się skończyło nie odzyskał mocy czy odzyskał moc tylko nie jest tego świadomy.

A jak niby ma odzyskać moce, skoro wcześniej zostały mu one odebrane przez ojca?
Choć w sumie po pomysłach scenarzystów wcale bym się nie zdziwił, gdyby ci partacze poszli i tą drogą...

Użytkownik Aslan1984 edytował ten post 05.12.2008 - |13:38|

  • 0

#20 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 05.12.2008 - |19:17|

A jak niby ma odzyskać moce, skoro wcześniej zostały mu one odebrane przez ojca?
Choć w sumie po pomysłach scenarzystów wcale bym się nie zdziwił, gdyby ci partacze poszli i tą drogą...

Moc każdego w tym serialu ma związek ze specyficzną strukturą krwi. Więc ma dalej predyspozycje do swojej mocy, tylko zostało coś w nim uszkodzone. Wiemy na przykładzie Mohindera, że krew + formuła = moc. Krew raczej została bez zmian, formuła przestała działać -> Teraz został zastosowany sposób "naprawiania" rodem z "informatyki" czyli "wyłączyć i włączyć może będzie działać".

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 05.12.2008 - |19:19|

  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych