12 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

STRESZCZENIE WKRÓTCE

[Sancho]

ogólnie biedny odcinek

[Zetnktel]

Odcinek to zupełna pomyłka, nie ma się czego złapać że to dobry odcinek. Jednak Amanda Tapping (Sam Carter) nie potrafi pisac scenariuszy. Dla tych którzy nie wiedzą to właśnie AT pisała scenariusz do tego odcinka. Nic ciekawego... zero akcji... i wogóle, bardzo kiepski odcinek. Nawet dopatrzyłem się błędu w ostatniej scenie. Otóż gdy Anna mierzyła bronią do doktorka on stał przy drabince, potym była zmiana sceny i słychać było jak go zabija.. więc ciało powinno leżeć przy drabinkach, a leży daleko od nich..w zupełnie innym kierunku... jeszcz kukła chyba bo miało ręke podniesioną. Ocena hmm 1/10. Ta 1 za ciekawy tytuł

[DonBolano]

Nudny ten odcinek był. Tak jakoś za dużo czasu poświęclli temu, że SGC jest przeciwne takim experymentom.. Mogli napomknac przy okazji innej fabuły o tym, a nie robić cały odcinek. Chyba chcieli bardzo mocno spowolnić akcję przed końcem sezonu..

[martinez]

Dramat... Zupelnie niezgodne z duchem serialu - tu tylko marnie wykorzystano kilka pomyslow. Ogolnie to ten odcinek moznaby bez problemu wrzucic do serii x-files. Szkoda czasu na ogladanie. 0/10

[elam]

ojej, a mi sie nawet podobalo taka kobieca historia...
i Anny zal - no tak, to typowe dla "babskich" scenariuszy, takie rozwiazanie sprawy, biedna, maltretowana dziewczyna, poswiecajaca sie dla dobra ludzkosci ...
niech mu bedzie 5/10
jest kilka gorszych odcinkow w serialu...

[kefir]

Słabiutki odcinek. No, Carter może i jest geniuszem, ale na pewno nie w dziedzinie pisania scenariuszy. Wynudziłem się jak mops, ale jestem to w stanie zrozumieć, bo pomiędzy genialnym Heroes, a (mam nadzieję) genialnym Lost City, parę chłamów się pojawić musi. Serial już mnie do nierówności przyzwyczaił. 4.

Użytkownik kefir edytował ten post 22.03.2007 - |21:03|

[the_foe]

Oj, oj. Myslalem ze nudnieszego odcinka od Heroes byc nie moze, a jednak dali rade. Odcinek strasznie wydumany. Nudny i bez sensu. Daje 4.

Słabiutki odcinek. No, Carter może i jest geniuszem, ale na pewno nie w dziedzinie pisania scenariuszy.

Scenariusz napisal Shanks. Tapping odcinek wyrezyserowala.

[Alinoee]

Przyłączam sie do głosów, że był to słaby odcinek. Początek był fajny, wydawało sie, że może być nieźle ale im bardziej w las tym coraz gorzej.
Końcówka to w ogóle jakaś bez sensu i składu.

[salem70]

AT powinna tylko wyciagac pomysly na obcych planetach lub w SGC w d... lub z sufitu a czasami zatrzepotac tymi opczetami, a prace scenarzysty i rezyserke zostawic innym .... beznadzieja chyba najgorszy dla mnie jak dotad odcinek

[Pawel]

Odcinek to zupełna pomyłka, nie ma się czego złapać że to dobry odcinek. Jednak Amanda Tapping (Sam Carter) nie potrafi pisac scenariuszy. Dla tych którzy nie wiedzą to właśnie AT pisała scenariusz do tego odcinka.

Nic podobnego. Scenariusz napisał Michael Shanks czyli Daniel, natomiast Amanda Tapping reżyserowała ten odcinek.

Co do samego odcinka, to nie według mnie nie był jednak taki zły. Trochę się działo ale w sumie brakowało tutaj Jacka.

Ocena: 6/10.

[Altair]

Hmm... albo to ja po obejrzeniu poprzednich sześciu sezonów stałem się wymagający i oczekuję niewiadomo czego, albo jednak poziom odcinków w 7. serii trochę opadł (choć można napotkać perełki), po opiniach innych widzę jednak, ze nie jestem w swym odczuciu odosobniony. W każdym bądź razie Resurrection było jak dla mnie dość nudnawe (wbrew obiecującemu tytułowi), na dodatek brak Jacka i jego ciętych tekstów. Daję 4/10 bo nie był tragiczny, ale też zupełnie mnie nie przyciągnął.

Użytkownik Altair edytował ten post 04.12.2008 - |18:56|

[Tom_Logan]

Zero wrót, Zero Jack'a, Zero akcji. Taki delikatny odcinek ale najgorszy nie był. Dało się obejrzeć ale czy da radę do niego wrócić? Trudna decyzja.