Odcinek 144 - S07E12 - Evolution (Part 2)
#1
Napisano 06.11.2003 - |11:05|
16 grudnia rano (a może nawet wcześniej) będzie dostępny odcinek w wersji HQ TVRIP 350MB.
Krótko zwięźle i na temat:
Jest to druga część epizodu, który miał premierę w sierpniu 2003. Daniel Jackson i Dr. Lee są więzieni przez niebespieczną grupę rebeliantów w Hondurasie. Pułkownik O'Neill musi szukać pomocy u starego znajomego, aby ich uratować. W międzyczasie Sam, Teal'c i Jacob Carter infiltrują tajny ośrodek Anubis'a, w którym powstają jego nowi super-żołnierze.
Zdjęcia:
Wszystko w jednym czyli ZIP: 712all.zip
A teraz pojedyńczo:
01, 02, 03, 04, 05, 06, 07, 08, 09, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43.
NIEDŁUGO WIĘCEJ INFORMACJI
#2
Napisano 16.12.2003 - |03:51|
Użytkownik Thor edytował ten post 16.12.2003 - |04:08|
Come to me play with me can't You see i'm just the sex mashine !!
#3
Napisano 16.12.2003 - |10:42|
#4
Napisano 16.12.2003 - |11:17|
PS Thor troche przesadza ale to co napisal bylo smieszne hehe
to chyba normalne jak sie juz ukazla odcinekI tak jak zwykle temat który był spoiler'em, staje się tematem do dyskusji o odcinku
#5
Napisano 16.12.2003 - |13:45|
Jesli chodzi o odcinek 7x12 to musze powiedziec, ze nie byl taki zly, jak to napisal Thor. Mojego apetytu rowniez nie zaspokoil i z niecierpliwoscia czekam na nastepny.
#6
Napisano 16.12.2003 - |14:00|
Takie dyskusje to w Wymianie.
PS
Po takim długim głodzie Stargate, odcinek całkiem całkiem, ale to jeszcze nie to
Ale i tak czekam na The Lost City
#7
Napisano 16.12.2003 - |14:19|
gulus czekając na napisy w cywilizowanym języku
#8
Napisano 16.12.2003 - |15:04|
gulus czekając na napisy w cywilizowanym języku
A czy sa juz napisy w jakimkolwiek "polskopodobnym" języku ? I kiedy będą na napisy.gwrota.com ?
#9
Napisano 16.12.2003 - |16:04|
#10
Napisano 16.12.2003 - |17:55|
Żartujesz... "love story" bedzie dopiero w Grace.... Ale wiecie co? Ja wiem że to tak jest. Takie scenki już istniały (o lunchu i ciastkach w 601, wizyta w laboratoirum w 401) Jednak istnieją osoby że twierdzą że tam nic nie ma i potrzeba to wyłożyć na stół i zrobić to romantycznie, a nie śmiesznie by uwierzyły :> Wolałbym śmiesznie, ale cóż...Sam & Jack Shippers mnie normalnie dobijały co to jakie love story tak na siebie patrza i te ich gadki
Dla mnei nie złupełnie, w jednym momencie tak się wbiłem ze nawet ciarki mi przeszły... :]misja dostania sie do bazy Anubisa przypominała mi wycieczke :
Nie Z-303, tylko X-303, a zresztą teraz BC-303... oby nastepny był fajniejszy z tego co widziałem Z-303 w kolejnym odcinku
Jak kwiatek mówi odcinek jest fajny. Ba! Najlepszy od czasów 702. Ale dalej taki poziom ... dziwny. Ale to dopiero w jakiejś recenzji którą kiedys napiszę.... Teraz tylko powiem że to chyba Star Wars: "atak klonów"
#11
Napisano 16.12.2003 - |21:51|
Ciarki przechodziły cie dlatego bo oni sobie tak poprostu spacerowali po tej bazie a ty jako goracy fan bałaś sie że coś wyskoczy i ich zabije "zabije hahah troche przesadziłem oni nie moga zginac"Dla mnei nie złupełnie, w jednym momencie tak się wbiłem ze nawet ciarki mi przeszły... :]
Nie Z-303, tylko X-303, a zresztą teraz BC-303... oby nastepny był fajniejszy z tego co widziałem Z-303 w kolejnym odcinku
Co do nazwy Prometeusza to ja juz się pogubiłem
Użytkownik Thor edytował ten post 16.12.2003 - |21:51|
Come to me play with me can't You see i'm just the sex mashine !!
#12
Napisano 16.12.2003 - |22:48|
Już nie umie sie doczekać Grace!
#13
Napisano 16.12.2003 - |23:12|
chociaz kolejne obejrzenie czesci 1 nie bylo zbyt wciagajace,
za to czesc 2 ma juz odpowiedni klimacik - mocno mnie wciagneła, momentami wbila w fotel. swietna scena z armia Anubisa atak klonow jak sna dłoni !!
nie załapałem tylko o co chodziło z tą historią strzelaniny z Jackiem i Burkiem
kto kogo i dlaczego?
scena z S&J w laboraturium - niemalże kalka z Nemezis&Small Vicoties
a jednak dużo bardziej mi sie podobało, a nawet zauroczyła, jedno niewinne spojrzenie ... cieple wypowiedziane zdanie
po tak dlugim "glodzie" jestem zadowolony
przy drugim obejrzeniu moze bede bardziej krytyczny
Użytkownik Merlin edytował ten post 17.12.2003 - |00:30|
#14
Napisano 16.12.2003 - |23:28|
Co do samego odcinka - no cóż, wszystko byłoby super, gdyby nie ten tragiczny infantylizm... Ci są dobrzy, tamci są be, Jack przebacza, Korytarze są chronione jak cnota pabien lekkich obyczajów...
Nie wiem, może trochę za dużo wymagam, Ale i Farku i w Taken'ie w większości odcinków jest drugie dno, a nawet jeśli nie, to przynajmniej nie ma tej cukierkowej dziecinności...
#15
Napisano 17.12.2003 - |11:59|
odcinek dosyc sposko - szczegolnie jesil wziac pod uwage wymagania wyglodnialych fanow (w tym mnie) - po takiej przerwie duzo latwiej zepsuc wszystko niz jakos sensownie zakonczyc. szkoda ze wszystkiego nie zajarzylem - moj angielski nie jest niestety zbyt dobry :/
fajnie ze zobaczylismy sobie planetke anubisa, bardzo ladne kosmiczne widoczki i planetka... nawet troche mroczna
armia klonow - sa trudni do pokonania, ale na szczescie bariery na ziemii nie przejda (a moze nawet asgard nam z pomoca przjdzie).
anubis jak widac w wiekszej czesci pozostal goauldem - jego wspaniala duma spowodowala ze nie bronil za bardzo tej swojej krolowej, jak i bazy (przynajmniej od srodka). no ale ta rasa tak juz ma.
ciekawy motyw byl z torturami daniela - tzn zaskoczylo mnie to... to bylo.. takie.. niecukierkowe ah - no i tak sprytnie rozwiazal problem ucieczki - wykorzystanie buta w tak cichy sposob.. wprawdzie mysle ze sznurowki nie maja az takiej wytrzymalosci - ale + za inwencje
gorzej wypada ucieczka grupy na planecie anubisa. to troche smieszne, ze po wlaczeniu alarmu ich nie zatrzymali. wprawdzie apel anubisa na placu wymagal obecnosci wiekszosci osob, ale na pewno sporo jeszcze sie krecilo po bazie. zreszta jesli ci nowi wojownicy byli znow tacy super i atletyczni to powinien koles ich spokojnie dogonic (duzo wczesniej). no i glupota ze na statku do samanty nie strzela - tylko uderza - do innych wolal strzelac. moze mu wpadla w oko.
a juz szczytem byl moment jak ten lysy koles jak ich zobaczyl to krzynal "glupcy!" buahaha ale sie wtedy usmialem a refleksu nie mial za grosz.
ale ogolnie odcinek byl spoko i zakonczyl sie calkiem spoko. nie wygralismy do konca ale tez nie przegralismy - mamy to zrodelko mlodosci i chyba da sie z tego bron zrobic. czekamy na ciag dalszy!
Użytkownik Dag edytował ten post 17.12.2003 - |12:01|
#16
Napisano 17.12.2003 - |20:18|
Czy to tak nie jest w każdym serialu i filmie. Mi się wydaje że te skradanie się zostało bardzo dobrze przedstawione.Ciarki przechodziły cie dlatego bo oni sobie tak poprostu spacerowali po tej bazie a ty jako goracy fan bałaś sie że coś wyskoczy i ich zabije
Wiadomo, jednak zawsze jest jakiś strach przed stratą, napięcie...zabije hahah troche przesadziłem oni nie moga zginac
A przed czym te korytarze mają być niby chronione? Wrota są chronione przez dwóch superżołnierzy który każdy może rozwalić tysiące jaffa, a na dodatek jest jeszcze przesłona na wrotach która przepuszcza tylko superwojowników. Oprócz tego przestrzeń powietrza jest chroniona jakiegoś rodzaju radarem i na dodatek gotową bronią do wystrzelenia. Na dodatek w środku mamy sensory które zostały przytłumione przez wynalazek Tok'Ra i który Sam i reszta posiadała. Trochę nie rozumiem więc zarzutu.Korytarze są chronione jak cnota pabien lekkich obyczajów...
Czemu nie złapano drużyny Sam? - Od razu gdy włączył się alarm zaczęli oni uciekać w kierunku statku. Nie znając dalej pozycji intruza oraz co wogóle się stało pewnie większośc wyruszyła w kierunku "balkonu anubisa".
Wojownik szybki? - Z tego co pamiętam wojownicy mają taki ociężały bieg (oni zazwyczaj tylko idą). Po za tym zamknięcie pierwszych dzrzwi pozwoliło Sam zyskać na czasie zanim je wojownik otworzy.
Czemu uderzył Sam? - Może chciał wszystkich wziąść żywych, a więc że Sam jako jedyna nie ma Goa'ulda (Goa'udlwie mogą wyczuwać wężyki) tylko ją uderzył.
#17
Napisano 17.12.2003 - |20:46|
o wlasnie - i tu wychodzi mniej wiecej inteligencja goaulda. nie trzeba byc geniuszem, zeby wymyslic ze mozna sie wlamac w stroju wlasnego zolnierza. skoro ludzie to wymysliil, a taki anubis nie wymyslil, to znaczy ze nie jest wcale az tak inteligentny. gdyby byl, to by to przewidzial - wystarcza niewielkie zabezpieczenia - chocby zeby szybko odciac droge ucieczki.A przed czym te korytarze mają być niby chronione? Wrota są chronione przez dwóch superżołnierzy który każdy może rozwalić tysiące jaffa, a na dodatek jest jeszcze przesłona na wrotach która przepuszcza tylko superwojowników. Oprócz tego przestrzeń powietrza jest chroniona jakiegoś rodzaju radarem i na dodatek gotową bronią do wystrzelenia. Na dodatek w środku mamy sensory które zostały przytłumione przez wynalazek Tok'Ra i który Sam i reszta posiadała. Trochę nie rozumiem więc zarzutu.
no wlasnie rozwiazaniem jest alarmowe zamkniecie drzwi na "amen". to troche chore ze jest alarm w calej bazie a oni sobie otwieraja drzwi jak im sie podoba (sa w bazie pierwszy raz!). chyba ze to potraktowac jako bug serialuCzemu nie złapano drużyny Sam? - Od razu gdy włączył się alarm zaczęli oni uciekać w kierunku statku. Nie znając dalej pozycji intruza oraz co wogóle się stało pewnie większośc wyruszyła w kierunku "balkonu anubisa".
no wlasciwie nie wiadomo jacy oni szybcy -z tego co pamietam maja silniejsze miesnie, ale tez wiecej waza z tym pancerzem. trudno powiedziec. ale np selmak (zapomnialem imie nosiciela ) szedl normalnie w tym stroju wiec moze nie jest zbyt ciezkiWojownik szybki? - Z tego co pamiętam wojownicy mają taki ociężały bieg (oni zazwyczaj tylko idą). Po za tym zamknięcie pierwszych dzrzwi pozwoliło Sam zyskać na czasie zanim je wojownik otworzy.
ok, moglo tak byc... a myslalem ze zostane sam&warrior shipperem chilp chlip ;(Czemu uderzył Sam? - Może chciał wszystkich wziąść żywych, a więc że Sam jako jedyna nie ma Goa'ulda (Goa'udlwie mogą wyczuwać wężyki) tylko ją uderzył.
jeszcze mi przyszlo do glowy ze baza nie miala obrony przeciwlotniczej skoro pozwolili tak latwo poleciec
#18
Napisano 17.12.2003 - |20:55|
Anubis nie zakładał że pokonan ktokolwiek takiego superwojownika, ja tak samo zakładam że nikt mi się przez okno nie włamie (gdybym mieskzał) np. na ósmym piętrze. Niemówię że to nie możliwe, jednak mało prawdopodobne.nie trzeba byc geniuszem, zeby wymyslic ze mozna sie wlamac w stroju wlasnego zolnierza
Może to były te same drzwi którymi weszli. Jacob już wiedział co gdzie i jak nacisnąć.no wlasnie rozwiazaniem jest alarmowe zamkniecie drzwi na "amen". to troche chore ze jest alarm w calej bazie a oni sobie otwieraja drzwi jak im sie podoba (sa w bazie pierwszy raz!). chyba ze to potraktowac jako bug serialu
chociaż... hmmm... może jednak wpadli sobie w oko! czemu go nie pocałowała? hmm?zostane sam&warrior shipperem chilp chlip ;(
Jakąś tam obronę miała, widzimy jak w ostatniej chwili coś tam wystrzeliwują z tego punktu w kierunku statku. Jednak statek uciekł.jeszcze mi przyszlo do glowy ze baza nie miala obrony przeciwlotniczej skoro pozwolili tak latwo poleciec
#19
Napisano 17.12.2003 - |21:03|
jeden wojownik nie wrocil na czas - tzn nie mogl sie az tyle spoznic bo i tak umarl z wycienczenia. wiec w sumie sie mogli czegos takiego spodziewac. ale moze to wina tego pajaca-goaulda co krzyczal "glupcy!" aha - a co do okna - jakbys trzymal artefakt obcych w mieszkaniu to mysle ze zalozylbys kraty w oknach co do inteligencji anubisa chyba sie nie przekonam do tego, ze jest on geniuszem.Anubis nie zakładał że pokonan ktokolwiek takiego superwojownika, ja tak samo zakładam że nikt mi się przez okno nie włamie (gdybym mieskzał) np. na ósmym piętrze. Niemówię że to nie możliwe, jednak mało prawdopodobne.nie trzeba byc geniuszem, zeby wymyslic ze mozna sie wlamac w stroju wlasnego zolnierza
no tak, ale wlaczyl sie dodatkowo alarm, to ja mysle ze w bazie sgc maja bardziej inteligentne zabezpieczenia (chociaz na nizszym poziomie technologicznym)Może to były te same drzwi którymi weszli. Jacob już wiedział co gdzie i jak nacisnąć.
to byly konskie zaloty i ja oszolomily... a poza tym zobacz jak on biegl za nia! to byla milosc od pierwszego wejrzenia!chociaż... hmmm... może jednak wpadli sobie w oko! czemu go nie pocałowała? hmm?
a co do obrony przeciwlotniczej - no slabiutko.. moze anubis sie starzeje.
#20
Napisano 18.12.2003 - |10:06|
Jeśli dobrze zrozumiałemnie załapałem tylko o co chodziło z tą historią strzelaniny z Jackiem i Burkiem
kto kogo i dlaczego?
To Burke i Jack byli kiedyś razem w zespole którym dowodził Jack. Podczas jednej z misji ten "Woods" oddalił się od grupy i tak samo zrobił Burke. Okazałao się że ten Woods podawał ich lokalizację wrogowi z którym postanowił współpracować. Woods wymierzył w niego broń, a Burke szybko zareagował najprawdopodobniej zabijając go.
Jack jednak o tym nie wiedział i Burke nie chcąc mu powiedzieć prawdy że chodziło o zdradę ich przyjaciela, kumpla wziął wszystko na siebie. Jack też taki złożył raport i ten Burke wylądował w tej dżungli. Jednak teraz dowiedział się prawdy.
Troch namieszane, jednak Goauldowie mają słabość - tą arogancję - i myślą że im zawsze wszystko wychodzi.jeden wojownik nie wrocil na czas - tzn nie mogl sie az tyle spoznic bo i tak umarl z wycienczenia.
Wystarczy gdzie przeciąć odpowiedni kabelek i po alarmie.no tak, ale wlaczyl sie dodatkowo alarm, to ja mysle ze w bazie sgc maja bardziej inteligentne zabezpieczenia (chociaz na nizszym poziomie technologicznym)
Racja.... to musi być dobre zakończenie... tego już nie przeboleje! Oni musżą być razem :>a poza tym zobacz jak on biegl za nia! to byla milosc od pierwszego wejrzenia
Refleksu nie mają... ale co tam... fajnie to wsyzstko wyglądałoa co do obrony przeciwlotniczej - no slabiutko.. moze anubis sie starzeje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych