Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 092 – S05E12 – Outsiders


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (88 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (4 głosów [5.80%])

    Procent z głosów: 5.80%

  2. 9.5 (3 głosów [4.35%])

    Procent z głosów: 4.35%

  3. 9 (3 głosów [4.35%])

    Procent z głosów: 4.35%

  4. 8.5 (5 głosów [7.25%])

    Procent z głosów: 7.25%

  5. 8 (5 głosów [7.25%])

    Procent z głosów: 7.25%

  6. 7.5 (4 głosów [5.80%])

    Procent z głosów: 5.80%

  7. 7 (13 głosów [18.84%])

    Procent z głosów: 18.84%

  8. 6.5 (7 głosów [10.14%])

    Procent z głosów: 10.14%

  9. 6 (7 głosów [10.14%])

    Procent z głosów: 10.14%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (5 głosów [7.25%])

    Procent z głosów: 7.25%

  12. 4.5 (3 głosów [4.35%])

    Procent z głosów: 4.35%

  13. 4 (2 głosów [2.90%])

    Procent z głosów: 2.90%

  14. 3.5 (1 głosów [1.45%])

    Procent z głosów: 1.45%

  15. 3 (3 głosów [4.35%])

    Procent z głosów: 4.35%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (2 głosów [2.90%])

    Procent z głosów: 2.90%

  18. 1.5 (1 głosów [1.45%])

    Procent z głosów: 1.45%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [1.45%])

    Procent z głosów: 1.45%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 09.07.2008 - |14:46|

Po tym jak Michael użył leku Hoffan by zniszczyć zapasy żywności Wraith, ekspedycja Atlantis z doktorem Beckett’em na czele prowadzi przesiedlenie Balarans – grupy ludzi ocalałych na jednej z planet. Rdzenni mieszkańcy przywitali przybyszów w tym kobietę o imieniu Novo i mężczyznę Sefaris’a z otwartymi ramionami. Część z nich stała się dla nich rodziną. Jednak teraz Wraith idą do nich.
Ci mieszkańcy stali się odporni na zdolności żywieniowe Wraith dzięki lekowi, jednak równocześnie są zagrożeniem. Każdy Wraith który się nimi pożyje zostaje natychmiastowo zabity. Liderzy planety stowarzyszeni w zarządzie w skład którego wchodzi Elson, Jervis I Renni debatują nad losem swoich gości. Okazuje się by ich wioska nie została zniszczona muszą oddać im ludzi którym udzielili schronienia. Pułkownik Sheppard oferuje im inne wyjście – możliwość przesiedlenia ponad 600 ludzi w miejsce relatywnie bezpieczne od wpływów Wraith.
Elson przekonany że Wraith i tak by ich zabili godzi się na ewakuację. Sheppard tymczasem przygotowuje atak na mały kontyngent Wraith pilnujący wrót. Mają nadzieje że zanim Wraith się zorientują uda im się ewakuować całą ludność przez wrota. Łatwiej jest jednak to powiedzieć niż zrobić, tym bardziej że nie wszyscy na planecie chcą opuścić swój dom.
W odcinku pojawi się Beckett. Z MacKey’em pojawią się na statku roju Wraith.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 25.07.2008 - |13:24|

Log65: Happy camper

#2 Kirył

Kirył

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 18.10.2008 - |13:58|

Kolejny odcinek o planecie, na której zasiedlona jest jedna wioska... w Pegazie chyba jakoś inaczej ewolucja przebiegała, marnując sporo zasobów!

Początek do bólu schematyczny: dylemat moralny, dobry przywódca, zły doradca i kolejny genialny plan naszej flagowej ekipy. Na szczęście sceny z Hive'a trochę zrównoważyły negatywne wrażenie. Niestety jak na dziewiąty odcinek od końca całego serialu to zmarnowane 45 min. Tyle nie rozwiązanych kwestii, które czekają na poruszenie, prawdopodobnie nie zdąży być już w żaden sposób zobrazowane. Pewnie wszystko zostało napisane i nakręcone przed decyzją o cancelu i cały sezon może skończyć się niczym. Szkoda.

Czy mi się wydaje, czy w odcinku o zombiakach ( i paru innych) była użyta ta sama dekoracja(wieś) :) Chyba naprawdę obcięli im budżet. Ogólnie można ocenić na 6/10, i to jest tak wysoko głównie ze względu na duet Carson - Rodney.
Tylko nie wiem dlaczego, kiedy grzebali w konsoli, po rozmowie z Sheppardem, Wraith strzelali do nich z dużej odległości, zamiast podejść, lub otoczyć. Musieli też być nie wyspani bo kiepsko celowali. Aaa, sorry, takie rzeczymieliśmy ignorować:)
Na plus trzeba zaliczyć kilku nowych wampirków, w końcu nie pokazują tylko Michaela i Todda. Widać, że to młodziki jakieś niedoświadczone, szczególnie ten, który się przejechał na Carsonie. Widać scenarzyści zaplanowali im podobną rolę jak naszym drugoplanowcom - śmierć za głównych bohaterów. Wogóle w całym Universum SG chyba tylko jeden pierwszoplanowy bohater zginął - dr.Fraiser (choć nie wiem czy wszyscy się zgodzą, że grała w pierwszym planie.

Mam nadzieję, że ostatnie odcinki będą ciekawsze.

Użytkownik Kirył edytował ten post 18.10.2008 - |14:00|

  • 0

#3 DJ_Sooflet

DJ_Sooflet

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów

Napisano 18.10.2008 - |14:39|

Zieffff.....

Ale nuda, znowu wieśniacy.
4,5 / 10.
  • 0

#4 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 18.10.2008 - |16:26|

Pewnie wszystko zostało napisane i nakręcone przed decyzją o cancelu i cały sezon może skończyć się niczym. Szkoda.

Przeca to od dawna jest jasne. :)

Co do samego odcinka , nic nowego, on byłby sensowny na poziomie fabuły kiedy był Michael wałkowany.
Teraz to już lekko spóźniony szczególnie w obliczu końca serialu.
Na plus jak zwykle Rodney i Beckett.
Fajna była ta scena jak Carson przedstawiał naszej drużynie Novo'e [notabene dziewczyna już wystąpiła raz w odcinku 1x04 gdzie grała Athosiankę] i te uśmiechy na twarzach panów. ;)
A najlepszy był Rodneya szczególnie jak Novo powiedziała, że jest tym z tej zabawnej opowieści. :lol:
No i chłopaki mieli dobre sceny na Hivie, pomijając naciąganą ucieczkę transporterem. Ciekawie by było jakby wylądowali na jakimś drzewie.
Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#5 Madman07

Madman07

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 51 postów

Napisano 18.10.2008 - |17:18|

Odcinek taki sobie. Ot wpadają na planetą, pojawiają się tam wraith, załatwiają ich i koniec. Ciekawa była ucieczka Rodneya, Carsona dartem, tekst R:"Osłaniaj mnie!" C:"Z której strony?", załatwienie tego szefa wraith przez Carsona i końcowa scena z C4 "Co to jest?" ^_^
  • 0

#6 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 18.10.2008 - |17:24|

ci wieśniacy byli całkiem w porządku -- fajne urządzonka, mapy na ścianach, broń palna, kopalnia; pod względem wyposażenia wieśniacy 1.1. 2.0 byli imho tylko hoffanie i genii :>

tekst odcinka: "beckett helped."

6.5, bo mnie mckay zdenerwował na koniec -- o ileż lepiej wyglądałoby to wyjaśnianie jak uciekli nie w środku strzelaniny, a już na atlantis ;P..
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#7 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 18.10.2008 - |20:19|

Tak na prawde to nie wiem jak oceniac tego typu odcinki. Z jednej strony nie patrzylem co chwile z nudy na to ile czasu jeszcze zostalo do konca (co oznacza, ze byl zrobiony na tyle sprawnie, zeby nie nudzil), z drugiej strony po prostu (a obiecywalem sobie, ze nigdy nie uzyje tego slowa...) zapychacz i bynajmniej nie chodzi o to, ze nie posuwal do przodu glownego watku - po prostu nic nowego.

Nic nie mam do kosmicznych wiesniakow. Ich pospolite wystepowanie w nadajacych sie do zamieszkania regionach galaktyki Pegaza jest calkowicie zrozumiale - przez wieki Wraith przetrzebiali regularnie ludzkie populacje, wiec jest zrozumiale, ze wiekszosc z nich nigdy nie wyszla poza etap poczatkow zycia osiadlego. Kosmiczni wiesniacy doskonale nadaja sie do stworzenia jednoodcinkowej intrygi - po odcinku mozna sie ich pozbyc, nigdy do nich nie wracac i nikt nie bedzie sie pytal dlaczego - jakos nie moge sobie wyobrazic zarzutow w stylu "dlaczego nie jest kontynuowany watek wiesniakow z planety p2f-3433-3243432112?". Z bardziej zaawansowanymi cywilizacjami jest juz wiekszy problem - bardziej zasadne jest zastanawianie sie jakie moga miec motywy i jak to moze wplynac na przebieg serialu (wystarczy wspomniec Geni). Krotko mowiac odcinki z wiesniakami maja spory potencjal. Ten odcinek rowniez ow potencjal posiadal, ale zostal on nieumiejetnie/na odwal sie spozytkowany.
1. Do bolu przewidywalny.
2. Typowo dla SG/SGA czarne charaktery zotaly pokazane jako kompletni kretyni lub oszolomy.
3. Wraith jak zwykle cierpia na Stormtrooper Syndrome - istnieja tylko dlatego, zeby byc celami dla glownych bohaterow.
4. Akcja na statku roju to kleska - zero napiecia - przeciez i tak wiadomo, ze im sie uda uciec, nawet w najbardziej nieprawdopodobny sposob. Myslalem, ze masowe masakrowanie Goauld'ow w 9 i 10 sez. SG-1 bylo szczytem, myliem sie.
5. Beckett i McKay - moze jestem juz po prostu nimi zmeczony. Na prawde lubie Rodneya, uwazam, ze jest chyba jedyna postac, ktora na prawde ciagnie ten serial, ale takie akcje bawily w 1, 2, moze 3 sezonie - teraz juz sa troche zuzyte.
6. Nie udalo sie uratowac z lapsk Wraith pierwszej grupy uchodzcow - na Shepperd'dzie i spolce nie zrobilo to najmniejszego wrazenia, nie bylo o tym nawet wspomniane. Jakos nie bylo widac rozterek moralnych przywodcy wioski, kiedy posylal swojego (bylego) doradce w pulapke, ani u Shepperd'a, kiedy zabil ludzi w kopalni z zimna krwia.

Czy na prawde tak trudno jest zrobic porzadny odcinek nie angazujac do tego Asgardu, Replikatorow albo Pradawnych. Dalbym 5, ale na plus nalezy zaliczyc to, ze nie udalo sie uratowac pierwszej grupy uchodzcow - przy najmniej nie lepilo sie od lukru.

Ostatecznie: 6/10

Użytkownik graffi edytował ten post 18.10.2008 - |20:23|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#8 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 18.10.2008 - |21:42|

............................. 0.5/10 choc i tak to za duzo.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 18.10.2008 - |21:42|

  • 0

#9 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 18.10.2008 - |22:25|

a mi się oglądało znakomicie; przewidywalny tak; czarne charaktery=debile tak; jak to ładnie nazwał graffi Stormtrooper Syndrome tak; 10/10- nie wiem czemu tak spasował mi ten odcinek; anomalia statystyczna? :unsure:

Myslalem, ze masowe masakrowanie Goauld'ow w 9 i 10 sez. SG-1 bylo szczytem, myliem sie.


w 9 i 10 powiadasz? <_<;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#10 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.10.2008 - |23:26|

Popieram inwego. Nie wiem, co i dlaczego, może puszczono jakiś sygnał podprogowy... Ale wiem, że pomimo tego, że powinienem zgnoić ten odcinek to... jakoś nie mogę. Ale żeby dawać mu 10/10... inwe, pogięło cię?! :P

Sprawnie zrobiony, az mnie zaskoczyli tym. Spodziewałem się, że będziemy latać po tej wiosze i strzelać się z głupimi Wraith, którzy nagle zapomnieli o swojej telepatii, nieziemskiej inteligencji, technologii i po prostu dadzą się w głupi sposób załatwić, mimo że mają supreme firepower w postaci tych froterek. A tu proszę, nagle nasi lądują na HSie i kurde, nawet jest long shot jego wnętrza...Ach...przypominają się czasy, gdy Wraith byli jakąś tajmenicą i człowiek w każdym odcinku dowiadywał się o nich czegoś nowego... Było, minęło i nie wróci.

Ogólnie wiec nie było źle, nastąpiło kilka przebłysków. Zdziwiłem się, że przez 5 minut scenarzystom udało się mnie nabrać i byłem przekonany, że dziadyga z rady wioski zdradził. Po raz pierwszy tez od daaawna wieśniacy nie byli tylko skaczącym tłem wypowiadającym głupie kwestie. Coś tam się w tej wiosce działo. No i tak jak już wspomniano-broń palna...zauważyliście te mapy kontynentów u burmistrza?

Co natomiast mi się totalnie nie podobało to... no dobrze, wieśniacy jak wieśniacy, ale ileż można pokazywać ich w ten sam sposób? Nie wiem, nie mogliby być to raz wieśniacy a'la kultury wschodu lub afrykańskie? Nie można się trochę wysilić, zbudować coś innego? To właśnie było dobre w SG-1, że pomimo wieśniakowania wieśniacy mieli swój charakter (w 9 i 10 sezonie nagle teleportowali się do Pegaza, bo różnorodność zniknęła jak sen złoty). Na miejscu twórców SGA coś bym z tym zrobił. To dużo wysiłku ani kasy nie wymaga, a byłoby miłym akcentem.

No i to pojawienie się wraith na początku...oh, yeah, sure. W wiosce pojawiają się najbardziej przerażające kreatury tej galaktyki, postrach wszystkich ludzi, demony z opowieści wysysające życie... A ci sobie stoją, robią achy i ochy, tyko na początku jakaś baba krzyknęła i to wszystko. Co za głupota. Wszyscy powinni spierdzielać czym prędzej gdzie pieprz rośnie, a Wraith powinni wysłać jakichś czcicieli by nawiązali pierwszy kontakt.

No, potem wyłączyłem już myślenie, więc nie przeszkadzał mi stormtrooper syndorme ( a to ciekawe, bo pomyślałem o tym samym widząc te karygodne pudła...Ale dla sprawiedliwości należy wspomnieć, że żaden Dart nie padł od kuli, a Ronon nie trafił ani jednego z nich).

Do plusów dodam, że ta końcówka-Sheppard w ostatniej sekundzie skaczący przez wrota-nawet mi podniosła adrenalinę, choć generalnie jestem odporny na tego typu chwyty. A tu prosze ^^

Czy mi się wydaje, czy w odcinku o zombiakach ( i paru innych) była użyta ta sama dekoracja(wieś) :) Chyba naprawdę obcięli im budżet.

No cóż, wiosek to chyba maja troche więcej-wiesz, przesuwają ścianę tu i tam, walną kuźnię raz tu a raz tam, pożyczą coś z innego planu...Chyba mają z trzy czy cztery takie wiochy i nimi żonglują. Ale faktycznie-ta chyba to ta sama, co w odcinku z potworkami.

6. Nie udalo sie uratowac z lapsk Wraith pierwszej grupy uchodzcow - na Shepperd'dzie i spolce nie zrobilo to najmniejszego wrazenia, nie bylo o tym nawet wspomniane.

Ke? Nie wiem jak oglądałem ten odcinek...ale tego nie zauważyłem.

Jakos nie bylo widac rozterek moralnych przywodcy wioski, kiedy posylal swojego (bylego) doradce w pulapke, ani u Shepperd'a, kiedy zabil ludzi w kopalni z zimna krwia.

Nie, tu się nie zgadzam-gdy Sheppard wysadził kopalnię, na twarzy tego przywódcy malowało się wiele. Nie musiał nic mówić, by to przekazać.

Czy na prawde tak trudno jest zrobic porzadny odcinek nie angazujac do tego Asgardu, Replikatorow albo Pradawnych.

Wydaje się, że ekipa SGA jest do tego organicznie niezdolna i nawet przestałem od nich czegoś takiegp oczekiwać. W SG-1 można było wpaść na planetę i przeżyć ciekawą przygodę, a w Pegazie spotykamy jakichś randomów i najwyżej z wizytą wpadną Wraith. No cóż, taki urok tej galaktyki i tego serialu. Trochę szkoda.

7/10
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#11 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 19.10.2008 - |00:07|

w 9 i 10 powiadasz? <_<;


Uzylem skrotu myslowego - mialem na mysli Jaffa i odcinki typu "Off the grid" - Teal'c z dwoma P90 to przegiecie. Teskni mi sie do klimatu SG-1 1x21/2x01.


Nie, tu się nie zgadzam-gdy Sheppard wysadził kopalnię, na twarzy tego przywódcy malowało się wiele. Nie musiał nic mówić, by to przekazać.


Pulkownik jest zazwyczaj bardziej (jakby to powiedziec) jednoznaczny moralnie w swoich pomyslach. Tutaj odnioslem wrazenie, ze jakos to co zrobili niespecjalnie komukolwiek z druzyny przeszkadza, szczegolnie porownujac to do tej paplaniny z poczatku odcinka.
Co do przywodcy, to faktycznie sie przyczepilem - nalezy zalozyc, ze plan Shepperd'a mogl mu sie nie podobac, ale pokazanie tego oznaczaloby dla scenariusza mniej wiecej tyle co strzelic sobie w kolano.

Użytkownik graffi edytował ten post 19.10.2008 - |00:09|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#12 Gibol

Gibol

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 461 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 19.10.2008 - |02:00|

Duży minus odcinka
- WIOCHA, znowu wiocha

Wróciło standardowe atlantis, przecież nie mogą bez przerwy dawać dobrych odcinków nie?
Siedem.
  • 0

R.I.P. StarGate :(

TauriCon still alive :)


#13 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 19.10.2008 - |06:11|

Ale żeby dawać mu 10/10... inwe, pogięło cię?!


no, cóż muszę się usprawiedliwić :P;

1)rzeczywiście mnie pogięło, bodajże lumbago to się nazywa, w moim wieku się zdarza :P ;
2)jak ktoś(bez wytykania palcami) daje 0.5/10 to ja mogę sobie dać 10/10;
były wrota, było strzelanie, byli wieśniacy, byli źli więc podręcznikowy wręcz przykład odcinka Stargate ergo 10/10 ;) ;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#14 miccun

miccun

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 19.10.2008 - |07:48|

3/10 czyli nudny ale ma momenty

Po ostatnich dobrych odcinkach przyszedł czas na te złe (czyli o wieśniakach :angry:)
+ duet Mckay + Becket: zawsze mnie jakos rozbawiał :)
+ ... musze się zastanowić...

- wieśniacy, jak zwykle zmiksowani: niby jakieś średniowiecze/wczesny renesans a mają guny i inne takie :unsure:
- większa niż średnia, głupota wraith
- osłabienie, niecelność, czasowe zaniknięcie zdolności Wraith <_<
- niekonsekwencja: wydawało mi się, że po dematerializacji od darta to ludzie tracą przytomność a tutaj Mckay i Becket sobie stoją i od razu mogą biegać :blink:
- nuda~

Na plus dodałbym dobrą jakość odcinka (pierwszy raz ściągnąłem 720p :)), co nie jest bezpośrednio związane z samym odcinkiem ale co tam.
  • 0

#15 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 19.10.2008 - |08:37|

Widzę Panowie graffi, Sakramentos, inwe zaczęli podchodzić na luzie bez zbytniego Yntelektualizownania ;) do oglądania tego serialu tak jak ja. :P
I odrazu widzę lepiej im się ogląda , bez stresu i zbędnych tyrad tylko jak to od początku było zwykła rozrywka, raz lepsza raz gorsza i tyle.
A jak to pisaliśmy z Ogrodnikiem odcinek bez wieśniaków jest odcinkiem straconym. ;)

były wrota, było strzelanie, byli wieśniacy, byli źli więc podręcznikowy wręcz przykład odcinka Stargate

Dokładnie, po prostu tylko kolejny mix tych samych składników zresztą jak właściwie w 90% odcinków SG-1/A.
inwe zapomniałeś dodać eskapadę na wrogi okręt. :D

Użytkownik biku1 edytował ten post 19.10.2008 - |09:05|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#16 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 19.10.2008 - |09:18|

2)jak ktoś(bez wytykania palcami) daje 0.5/10 to ja mogę sobie dać 10/10;


odcinek byl tak nudny tak beznadziejny ze jak o nim mysle to mi sie niedobrze robi. I Nic o nim nie powiem. to 0.5 za to ze byly wrota.
Po 13 minutach ogladania mialem ochote wylaczyc to bo juz nie moglem..chcialem przewijac nigdy mi sie to nie z dazylo ale sobie mowie nie, ocene mozna wystawic jak sie caly odcinek obejrzy. I jakos na sile przebrnalem. Jak zobaczylem napisy koncowe to czulem niesamowita ulge, ze to juz koniec. Dawno oj dawno nie mialem takich negatywnych emocji co do odc.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 19.10.2008 - |09:26|

  • 0

#17 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 19.10.2008 - |09:50|

2)jak ktoś(bez wytykania palcami) daje 0.5/10 to ja mogę sobie dać 10/10;
były wrota, było strzelanie, byli wieśniacy, byli źli więc podręcznikowy wręcz przykład odcinka Stargate ergo 10/10 ;) ;

Rozumiem wiec, ze ta 10 to z przekory i dla równowagi...Ale mimo to nie wypada czegoś takiego robic. Nie wypada odcinkowi stawiać 0.5/10, bo nie zasłużył i nie wypada wstawiać 10, z tego samego powodu (notabene jeszcze nie widziałem odcinka żadnego Stargate, który zasługiwałby tak szczerze na mniej niż 4... I tak się śmiesznie złożyło, że obydwa są w Atlantis ;P )

Widzę Panowie graffi, Sakramentos, inwe zaczęli podchodzić na luzie bez zbytniego Yntelektualizownania ;) do
(...) I odrazu widzę lepiej im się ogląda , bez stresu i zbędnych tyrad tylko jak to od początku było zwykła rozrywka, raz lepsza raz gorsza i tyle.

Well, you know... Ja od swojej strony myślę że to efekt braku spoilerów. W ten sposób oglądam naprawdę na czysto i mam czyste, takie "pierwotne" wrażenia...A od "yntelektualizowania" to ja mam kub dyskusyjny z baloo i od tego momentu od SGA przestałem czegokolwiek oczekiwać oprócz fajnej rozrywki. Dlatego było nie było marnowanie 42 minut (czy ktoś jeszcze zauważył, że już w żadnym serialu nie ma przepisowych 45 minut i montażyści poczytują sobie za sprawę honoru skrócenie o te 3 minuty? Tylko czekam aż spadnie do 40. A czasem tego, czego brakuje w odcinku to scena trwająca 1,5 minuty....) marnowania tych 42 minut już nie zauważam.


Z innej beczki: czy ktoś tka jak j zauważył, że McKay ma jakąś nerwicę oczu? Jak on może nimi tak przewracać, skakać? W scenie w darcie McKay robi z gałami cuda, których nie jestem w stanie pojąć. Próbowałem przed lustrem tak samo robić, ale mi nie wyszło no i trochę bolało, więc w obawie o zerwanie jakiegoś mięśnia czy nie daj Boże siatkówki przestałem...Ale to jakieś fatum (znak rozpoznawczy?) Atlanatis... Spójrzcie na twarze aktorów...Tacy doświadczeni jak Picardo nie maja takich syfów, ale Sheppard-Sheppard robi z twarzą takie rzeczy, że się czasem zastanawiam, czy to nie kukła SFX, Rodney potrafi zamienić oczy w piłki pingpongowe, Teyla zaś na odwrót-oprócz machania cycami (co też jej nie wychodzi, bo nie ma czym machać, więc się po prostu wypina jakby miała zainstalowanego "pajączka") nie robi nic, a jej twarz to maska, która najwyżej pokręci od górnego lewego do prawego dolnego lub na odwrót... Tylko Ronon nie robi jakichś dziwnych rzeczy, ale te kurna dredy... Czy znacie jakąś osobę, która przez 4 lata miała dredy? przecież to niemożliwe! Jak to musi śmierdzieć! (nie wiem, może myje na sucho w pralni chemicznej) Ronon jednak za to nic nie mówi, jego rola to jakaś kpina...
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#18 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 19.10.2008 - |11:18|

Z innej beczki: czy ktoś tka jak j zauważył, że McKay ma jakąś nerwicę oczu? Jak on może nimi tak przewracać, skakać? W scenie w darcie McKay robi z gałami cuda, których nie jestem w stanie pojąć. Próbowałem przed lustrem tak samo robić, ale mi nie wyszło no i trochę bolało, więc w obawie o zerwanie jakiegoś mięśnia czy nie daj Boże siatkówki przestałem...Ale to jakieś fatum (znak rozpoznawczy?) Atlanatis... Spójrzcie na twarze aktorów...Tacy doświadczeni jak Picardo nie maja takich syfów, ale Sheppard-Sheppard robi z twarzą takie rzeczy, że się czasem zastanawiam, czy to nie kukła SFX, Rodney potrafi zamienić oczy w piłki pingpongowe, Teyla zaś na odwrót-oprócz machania cycami (co też jej nie wychodzi, bo nie ma czym machać, więc się po prostu wypina jakby miała zainstalowanego "pajączka") nie robi nic, a jej twarz to maska, która najwyżej pokręci od górnego lewego do prawego dolnego lub na odwrót... Tylko Ronon nie robi jakichś dziwnych rzeczy, ale te kurna dredy... Czy znacie jakąś osobę, która przez 4 lata miała dredy? przecież to niemożliwe! Jak to musi śmierdzieć! (nie wiem, może myje na sucho w pralni chemicznej) Ronon jednak za to nic nie mówi, jego rola to jakaś kpina...


:D Dzięki za ten tekst, poprawił mi humor od rana. Też wczoraj zauważyłem ten rozbiegany wzrok McKaya, może powinien iść do specjalisty od makówki? To już się kwalifikuje do natręctw i leczenia :P
  • 0

#19 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 19.10.2008 - |11:28|

Czy znacie jakąś osobę, która przez 4 lata miała dredy? przecież to niemożliwe! Jak to musi śmierdzieć!


:DDD
MADE MY DAY

nawiasem mówiąc, to aktor już dready ściął i w ramach charakteryzacji mu je [te ścięte ;D] doczepiają na potrzeby sga. ot dowód dzisiaj, niedokręcone włosy przy czubku głowy i smętnie zwisające macki. mieli to robić przez 2-3 odcinki -- słyszałam, że ronon również zamierzał się pozbyć mopa na głowie. czekam na ten przełomowy moment od początku sezonu. z drugiej strony, ta postać bez charakterystycznej fryzury straci wiele ze swojego uroku ;P
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#20 Gibol

Gibol

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 461 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 19.10.2008 - |12:50|

Tak apropos głupoty/braku celności wraith...
Przestałem już zwracać na takie szczegóły uwagę, twórcy bardzo spłycili serial, wszyscy są głupi i zdychają zaraz a tylko ci z Atlantis są super celni i na dodatek nieśmiertelni.
Trochę to zakrawa w tej chwili o supermena ale co zrobić, gdyby to nie było Stargate pewnie nikt by nie oglądał :P
Jakby chociaż raz na dwa sezony ginął ktoś ważniejszy, było by bardziej realistycznie, no ale może wtedy straciło by na image troche.

Atlantis się kończy za parę odcinków, myślę ze zakończą to w jakiś przyzwoity sposób tak, żeby serial zostawił po sobie dobre wrażenie.
Mam nadzieję, że nowy serial odświeży trochę stargate.
Brakuje mi bardzo jakichś wielkich tajemnic, wspaniałych ras którym nie dorastamy do pięt itp.
Wszystko fajnie tylko tak jak mówię, zrobiło się bardzo płytko.
  • 0

R.I.P. StarGate :(

TauriCon still alive :)





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych