Skocz do zawartości

Zdjęcie

Przeżyjmy to jeszcze raz.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

#1 kuruku

kuruku

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 58 postów

Napisano 11.06.2008 - |18:12|

Powtarzam właśnie cały serial od początku. Aktualnie jestem pod koniec 1 sezonu. Ku mojemu zdziwieniu zauważam strasznie dużo ciekawych, nowych rzeczy. Może większość z tego nie ma pokrycia z rzeczywistością serialu, ale wydaje mi się, że coś w mych spostrzeżeniach musi być do rzeczy.

Zacznę od śmierci Boone’a i Shanon.
W odcinku "Hearts and Minds" Boone zostaje odurzony przez Locke’a po czym zaczyna mieć zwidy, że Shanon jest przywiązana do drzewa. Uwalnia ją, ale zaczyna gonić ich "dymek". Niby są to halucynacje, po środku jaki zafundował mu John, ale czy na pewno? Boone podczas ucieczki zdradza Shanon tajemnicę jaką obiecał utrzymać Locke’owi (ich wspólne znalezisko – właz ). Wydaje mi się, że w tym momencie testowała go wyspa/Jacob/dymek. Nie zdał testu więc musiał zginąć. Locke miał wizję zakrwawionego Boone’a przed jego śmiercią. Do tego wyspa odebrała mu czucie w nogach, żeby nie mógł wspiąć się po konarach do samolotu. To było ostateczne zadanie wyspy dla Boone’a.

Teraz przyjrzyjmy się śmierci Shanon. Jak wiadomo została zastrzelona podczas deszczu przez Ana’e Lucia’e. Towarzyszyły temu wydarzeniu szepty, jak i ukazanie się ofiarze Walta. To wyspa chciała śmierci Shanon. Nakierowała ją prosto pod lufę Ana’y, która oddała strzał do Shanon słysząc dobiegające z Dżungli głosy. Myślała, że to zbliżają się "othersi". Dlaczego wyspa chciała śmierci Shanon? W odcinku "The Greater Good" Shanon próbowała zabić Locke’a. Uważała, że to On ponosi winę za śmierć Boone’a. Shanon zabiłaby Johna gdyby nie Sayid, który podczas wystrzału naskoczył na nią zmieniając tor pocisku. Zdarzenie to miało miejsce w Dżungli podczas deszczu. Dokładnie tak, jak wyglądała śmierć Shanon. Wydaje mi się, że podobnie jak Boone’a wyspa ukarała jego siostrę za zdradę, a tym razem i zamach na życie wybrańca wyspy. Od początku serialu wyspa chroniła Locke’a, gdyż jest On dla niej kimś naprawdę ważnym, jak wiemy zresztą z póżniejszych sezonów. Locke miał zadanie do wykonania i cały czas był chroniony przez wyspę do śmierci w końcówce 4 sezonu. Zresztą nie wiemy jeszcze dlaczego i czy na pewno zginął, więc to na razie można olać.

Można też domniemywać, że Charlie miał zginąć, kiedy Ethen powiesił go na drzewie. Dlatego póżniej wyspa domagała się jego śmierci. Zginął wreszcie tonąc. Sama śmierć była podobna do tej po której miał umrzeć ( jakoś dziwnie to brzmi. Heeeee), bo w przypadku utonięcia, jak i powieszenia chodzi o płuca. Czyżby podobna zagrywka wyspy w stylu śmierci Shanon, która zginęła od pocisku z pistoletu, gdyż tak samo chciała ukarać Locke’a.
Wszystko układa się tak jakby wyspa cały czas pociągała za sznurki, aby nasi bohaterowie dopełnili swojego przeznaczenia. Pomaga wiernym, a kara zdrajców (np. śmierć Eko)

Jeszcze jedną ciekawą rzecz zauważyłem w pierwszym sezonie. W odcinku "House of the rising sun" Jack z Kate, Charlie'm i Locke'iem w jaskini znajdują stare zwłoki. Jack określa ich stan na około 40 do 50 lat. Co jednak mnie ruszyło to znalezisko Jacka w torbie jednego z truposzy. Wyciągnął dwa kamyczki - czarny i biały, podobnie jak Locke w pilocie rozmawiając z Waltem i jeszcze w innym odcinku podczas wizji Claire, John miał jedno oko białe, a drugie czarne. W tej scenie Jack chowa znalezione kamyczki do woreczka w momencie, kiedy Locke wchodzi do jaskini. Kamera ciekawie ukazuje to ujęcie. Tak jakby Locke mógł coś podejrzewać gdyby je zobaczył. Po tym Locke dowiaduje się o znalezionych denatach i podchodzi. Ciekawe, czy w tym momencie nie patrzy na swoje zwłoki. Jakoś tak mi się ta sytuacja powiązała z ostatnią sceną finału 4 sezonu. Jeżeli okazało by się to prawdą to wstanę i zacznę bić brawa dla twórców serialu. W tej scenie pada też stwierdzenie, że jedne zwłoki są kobiece. Kamera ukazuje w tym momencie Kate. Heeee. Może "O6 wrócą na wyspę około 50 lat wcześniej i już tam zostaną do śmierci"? Coś czuję, że po zakończeniu 6 sezonu, kiedy powtórzymy sobie pierwszy, nie jeden raz ciarki przejdą nam po plecach.
Na pewno jeszcze wiele wskazówek pozostawiali nam scenarzyści w pierwszym i dalszych sezonach. Jeżeli coś przypomnicie sobie to piszcie. Ja wracam do oglądania. Jak coś zauważę interesującego to naskrobię tutaj.
  • 0

#2 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 12.06.2008 - |07:27|

@kuruku
Ciekawe spostrzeżenia, nie powiem :)
Mnie "dręczy" coś innego - Othersi udali się na koniec sezonu 3 do zagadkowej "Świątyni".
Przez calutki sezon 4 nie mieliśmy przyjemności jej zobaczyć.
Ale skoro przypomniałeś Mr. Eko i to, że Locke jest "Wybrańcem", który będzie miał "something to do"...
Test na "Wybrańca" polegał na wskazaniu przedmiotów, które kiedyś miały należec do niego (Locke jest czyjąś inkarnacją - takie ma być najprawdopodobniej założenie). Richard najwyraźniej spodziewał się, że oprócz piasku w tubce i kompasu wybierze ksiażkę "Book of Laws" :)
Biblijną "Book of Law" (czyli fragment Księgi Powtórzonego Prawa) pokazał Lockowi Mr. Eko - tam ukryty był fragment wycięty z instruktaża dla "Swana", dotyczący tego, by nie urządzać sobie pogaduchów w sieci, bo to może doprowadzić do kolejnego "Incydentu". Jednocześnie opowiedział historię odnalezienia "Księgi Praw" podczas odbudowy Świątyni w Jerozolimie za czasów króla Jozjasza. Sam również budował na wyspie kościół, jako pokutę za to, że zabił w kościele człowieka (03x05).
Czy zadaniem Locke'a jako "Wybrańca", będzie odbudowa "Świątyni", zniszczonej przez Dharmę, która na niej zbudowała swoją stację (tak mogłoby wynikać z mapki, która Beny dał Alex)? A wśród Othersów przywrócić stosowanie zapisów ich "Book of Laws"? Czy to miał na myśli Rysiek, mówiąc do Łysola w "The Brig", że trzeba przypomnieć Othersom, po co są na wyspie, a nie tracić czas na badania nad płodnością?
Trupki i kamyki? Czy "Adamem" z jaskiń jest Locke (lub Jack), który na skutek pętli czasu wrócił na wyspę 50 lat przed obecnymi wydarzeniami? Teoretycznie możliwe, ale moim zdaniem zbytnio gmatwałoby fabułę. Prędzej podejrzewałabym, że Othersi chcą po prostu odnaleźć nowe wcielenie "Adama z jaskini" :) Ale wówczas Locke powinien od razu zaczepić Jacka, co się stało z kamykami :) I co te kamyki mają oznaczać? Czarny i Biały? Jeśli mamy do czynienia z zaginioną cywilizacją, może chodzić o symbol Yin-jang... Wybór "Dobrej" bądź "Złej" Drogi? Urim i Tummin? Boone miał na koszulce znak Yin-Jang właśnie...
Rysio Malowane Ślepka miał "swój" zestaw, który miał mu pomóc odnaleźć "Wybrańca". A co miał na myśli Radziński, wynosząc do "Strzały" Biblię z ukrytym fragmentem instruktaża, radio i szklane oko (jeśli miałoby być dla kogoś przeznaczone, musiałaby to być osoba o niebieskich oczach). Czy to czasem też nie jest jakiś "zestaw" :)
Zginął Charlie, będący bardzo religijną osobą, zginął Eko, podający się za księdza, Desmond miał w swym życiorysie "klasztorny" epizod (mówiąc szczerze, obawiam się o jego los, skoro Ben chce zabić Penny). Tak, jakby wyspa, bądź ktoś na wyspie (Jacob?) nie lubił chrześcijaństwa. Z kolei wiara i religijność Locke'a jest mocno wątpliwa, zwłaszcza jeśli to on miałby być "Wybrańcem", przywracającym starożytny kult (nie wiadomo jaki) na wyspie :D
Wycinek z gazety pokazany w 03x22 był bardzo sugestywny, jeśli chodzi o ewentualność "wskrzeszania" Locke'a po powrocie na wyspę (jak sugeruje wiele osób po finale sezonu 4). Pierwotna wersja zakładała bowiem, że Bentham popełnił samobójstwo w nocy z Wielkiego Czwartku na Piątek 2007 roku. A Jack stoi nad jego trumną dokładnie w Wielkanoc :) No cóż, do tej pory zmartwychwstał tylko jeden Mesjasz :P Dlatego teraz twórcy paplają, że wycinek i daty z niego wynikające nie były "canon" :) Bo się zorientowali, że troszeczkę się "podłożyli" :)
W serialu odwiedziliśmy też jeszcze jedno "święte" miejsce, w odcinku o sugestywnym tytule S.O.S. - australijskie Uluru, świętą górę Aborygenów (czyli też w pewnym sensie jest to Świątynia). Czy była to podpowiedź, że tam trzeba będzie szukać ostatecznego ratunku?
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#3 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 12.06.2008 - |10:06|

@kuruku
@Tajemnicza Wyspo

Genialne!

Tyle, że nie rozumiem trochę, jak nienawiść Wyspy do krześcijaństwa, ma się do tego, że Eko ochrzcił Claire i Aarona. Claire teraz jest tuż przy Jacobie, Aaron ma wrócić na Wyspę. Z jednej strony odbudowa świątyni Othersów, a Eko to raczej chyba konkurencyjną świątynię budował? Która nb nie została ukończona, ale została nam pokazana w ostatnich epizodach. Pamiętajmy też, że to w świątyni Eko spalony Locke miał swe wizje.
To ta świątynia Eko jest zgodna z wolą Wyspy, czy nie zgodna, ja nie kminię...
  • 0

#4 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 12.06.2008 - |10:25|

A czy te zwłoki nie miały na sobie mundurków dharmy?

Teoria że Adam i Ewa to Jack i Kate już była. I to chyba w 1 sezonie. ;)
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#5 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 12.06.2008 - |15:17|

A czy te zwłoki nie miały na sobie mundurków dharmy?

Teoria że Adam i Ewa to Jack i Kate już była. I to chyba w 1 sezonie. wink.gif


Nie.

W pierwszym sezonie takie teorie były całkowicie wyssane z palca. Teraz są bardziej prawdopodne, bo na 100% wiemy o time travelach związanych z Wyspą, mieliśmy też paradoksy czasowe (vide dr. Ray).
  • 0

#6 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 16.06.2008 - |15:33|

Świetne spostrzeżenia, ja muszę się przyznać, że też podjąłem się próby obejrzenia wszystkich dotychczasowych sezonów:) Jestem trochę wcześniej niż Ty, ale przyznam, że ogląda się nad wyraz ciekawie. Jak coś zauważę, natychmiast napiszę :)
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#7 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.06.2008 - |11:45|

Ciąg dalszy "lotu" poprzez 4 sezony Lost-a :P
Ben twierdził, że to Wyspa zesłała mu Jacka, gdy potrzebował operacji. Czegoś tu jednak nie rozumiem: Othersi mieli chirurga - Ethana, któego się Ben pozbył w debilny sposób :) Tak jakby nie zdawał sobie sprawy, jaka operacja go czeka, że nie wiadomo, czy Jack sam sobie poradzi (i przydałby się pomocnik). Co ciekawe, "Sheparda nie było na liście Jacoba". Więc należałoby się zastanowić, czy Jacob (i "Centrala" Othersów) w ogóle chcieli ratunku Bena :) Czy Ben, sprowadzając Jacka na "Hydrę" i kombinując z manipulowaniem, by go skłonić do operacji - nie działał wbrew woli swoich Szefów. Zwłaszcza, że Jack miał już wielkie kłopoty z dostaniem się na pokład feralnego lotu 815 - nie chcieli go wpuścić razem z trumną (ale się uparł). Komuś zależało, żeby w samolocie, który od początku miał trafić na wyspę nie było Jacka i Christiana? Stąd też mam podejrzenie, że śmierć Christiana w Australii nie była samobójstwem (zapiciem się na śmierć), lecz zabójstwem - a ktoś najwyraźniej sobie nie życzył obu Shephardów na wyspie. Christian "podpadł" zwierzchnikom? Albo mamy wśród Othersów dwie zwalczające się nawzajem frakcje, walczące o władzę nad wyspą (i najprawdopodobniej o szefostwo w Hanso Foundation): Othersów Bena i ex-Dharmę (prawdopodobnie - lub Othersów, którzy byli kiedyś w Dharmie i chcą jej powrotu). Widmore, choć być może wyspa rzeczywiście kiedyś do niego należała, nie jest do końca stroną w tym sporze. Jego celem jest przede wszystkim odzyskanie wyspy (na razie nie wiemy dlaczego) . Aczkolwiek może wspierać jedną ze stron (ex-Dharmę?). Stąd też obie strony konfliktu mogą przed sobą nawzajem udawać, że pracują dla Widmore'a :D Charles jest tym "Wujkiem Samo Zło" do straszenia przeciwnika :)
Skoro "Centrali" (czyli i Jacobowi) zależało na pozbyciu się Bena (rękami Rozbitków - dokładniej Jacka - dlaczego Juliet tak namawiała Jacka do "błędu" podczas operacji?), równie dobrze mogli ukartować przed nim, że to Rozbitkowie odpowiadają za śmierć Ethana. A Jack to morderca i nie należy mu ufać (możliwe, że zakładali, że to bezpośrednio Jack wygra pojedynek, a nie, że Charlie sięgnie po pistolet). Bądź liczyli, że Jack zginie.
Zwłaszcza, że należałoby się zastanowić, czy Charlie zastrzelił rzeczywiście Ethana a nie wcielenie Dymka :) Po sezonie 1 taka teoria byłaby wyssana palca, teraz - gdy już widzieliśmy przeróżniaste wyczyny Dymka, Nieśmiertelnego Miszkę, dr Raya w dwóch egzemplarzach, i wiemy, że można kręcić wyspą i zmieniać timeline - takie założenie nie byłoby pozbawione sensu. Za to wyjaśniałoby zachowanie Ethana z sezonu 1 od momentu porwania Claire - mordobicie z Jackiem,powieszenie Charliego, okrutne ukatrupiene Scotta - z połamaniem wszystkich kości i poprzetrącaniem kręgosłupa. Zachowanie zupełnie nie pasujące do tego, co widzieliśmy przed porwaniem, we flashbackach sezonu 2 i 3 oraz Mobisodes (bodaj 10 Mobisode): solidna schiza u właściciela najbardziej krzywej mordki w serialu, czy... podszywający się pod niego Dymek? No i do tego "oddychający" trup Ethana ;) Gdy stojący nad nim Hurley zapuszcza tekst:

CHARLIE: Hurley, look, I appreciate the help. You don't have to. I killed Ethan, I can bury him.
HURLEY: Yeah, 'til he rises from the dead. Dude, I know how this works. This is going to end with you and me running through the jungle screaming crying. He catches me first because I'm heavy and I get cramps.

Po raz pierwszy w serialu mieliśmy sugestie o "zmartwychwstaniu".
Kogo pierwszego zaczęły prześladować wspomnienia z wyspy? Hurleya! Ironia? Przypadek? Zemsta Dymka, że jego pierwszy plan się nie udał? Bo choć Ethan żyje i siedzi w Centrali, popijając soczek pomarańczowy ;) to nie może się publicznie pojawić, bo za dużo osób widziało jego "śmierć"? Jakoś Juliet po przyjściu do obozu Rozbitków bardzo się interesowała, gdzie został pochowany. A z jej flashbacków nie wynika, żeby była z nim bardzo związana emocjonalnie. ;)
Ben potrafi wezwać Dymka, ale nie potrafi nad nim panować. Dymek potrafi przybierać postać innych osób - żywych i zmarłych. Harper pojawiła się w deszczu przed Juliet i nakazała jej zabić Dana i Charlotte (duch? zjawa? Dymek? czy po prostu hologram?). Ethan o morderczych skłonnościach w sezonie 1 pojawiał się " z nagła i znienacka"właściwie tylko w deszczu :) Wskazówka? Ze śmierci Goodwina, nabitego przez A-L na zaostrzony kołek, będzie twórcom ciężko się wywinąć. Wprowadzenie do fabuły na powrót żywego Ethana i "sprzedanie" bajki, że nie jest on zombiakiem - dziecinnie proste. Co byłoby świetnym uzupełnieniem "żywej-nie żywej" Claire oraz Christiana jako gospodarza w chatce Jacoba :)
Kto brał udział w "polowaniu" na Ethana w sezonie 1? Jack, Sawyer, Sayid, Locke i Kate. Charlie go zastrzelił, Hurley - zdemaskował, że nie jest jednym z pasażerów lotu 815, a potem pomagał pochować. Charlie nie żyje, Sawyer został na wyspie, Locke został na wyspie - zginął po opuszczeniu wyspy :) Jack, Hurley, Kate i Sayid - MUSZĄ wrócić na wyspę?
A Sun? Która wybrała współpracę z Wrogiem... Ona nie brała udziału w "polowaniu" :) I nie musi wracać :) Nie musi też wracać Aaron, w momencie "polowania" nie było go na świecie.
A jaki los Claire? Została porwana w sezonie 1, wróciła do Rozbitków, po to, by teraz dołączyć do... no właśnie do kogo? Duchów? Czyżby jej przeznaczeniem było umrzeć na wyspie? Bo Alex i Danielle, które pomogły jej w ucieczce od Othersów - zginęły. Zadziałała autokorekta wszechświata?
A po "cudownym zmartwychwstaniu" Ethan pracuje dla frakcji przeciwników Bena. I likwiduje przy okazji tych, którzy na niego polowali - czyżby "very bad things", o których mówił Locke? Czyżby przypadek, że Charlie został powieszony przez Ethana (lub podszywający się Czarny Dym), i Locke też został powieszony? A Ethan jako chirurg dobrze wiedział, w jaki sposób powiesić Łysola, by wyglądało to na samobójstwo. Coś czuję, że będziemy solidnie zaskoczeni, gdy w sezonie 5 zobaczymy jak doszło do śmierci Benthama i kto go zabił.
Poprzez zabawy z Dymkiem i jego zdolności do przyjmowania dowolnej postaci oraz "kręcenie" wyspą nie możemy być pewni, kto żyje, kto nie, kto jest człowiekiem, a kto - wcieleniem Dymka, czy też hologramem, stworzonym przez Wyspę, bądź technologię zaginionej cywilizacji.

@kuruku - czekamy na dalsze spostrzeżenia
@Santiago - a owszem, może dostrzeżesz coś, co akurat inni przegapili.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#8 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 17.06.2008 - |21:26|

Ciąg dalszy "lotu" poprzez 4 sezony Lost-a :P
Ben twierdził, że to Wyspa zesłała mu Jacka, gdy potrzebował operacji. Czegoś tu jednak nie rozumiem: Othersi mieli chirurga - Ethana, któego się Ben pozbył w debilny sposób :) Tak jakby nie zdawał sobie sprawy, jaka operacja go czeka, że nie wiadomo, czy Jack sam sobie poradzi (i przydałby się pomocnik)...


Mnie zastanawia jedno. Skoro Ben miał łódź podwodną i prawdopodobnie mógł opuszczać wyspę to czemu nie popłynął sobie do jakiegoś szpitala czy co ?:P
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#9 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 18.06.2008 - |09:38|

Mnie zastanawia jedno. Skoro Ben miał łódź podwodną i prawdopodobnie mógł opuszczać wyspę to czemu nie popłynął sobie do jakiegoś szpitala czy co ? :P


Też już się nad tym zastanawiałam. Pewnie ktoś (Widmore) dybie na jego zycie więc byłoby to niebezpieczne. Poza tym może być ważne to żeby to Jack zrobił operację. :rolleyes:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#10 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.06.2008 - |09:58|

@Santiago
@Teoria spiskowa
O ile jeszcze zachowanie Bena można w ten sposób wytłumaczyć - że się obawia wpaść w objęcia Widmore'a :P
To co, jeśli chodzi o kobiety w ciąży? Dlaczego MUSZĄ zostać na wyspie i umrzeć? Przecież w świecie zewnętrznym można by było je uratować - patrz Sun we flashforwardzie - żyje i urodziła zdrowe dziecię :D
Juliet chciała wywieźć te kobiety, Ben zabronił.
Ktoś tu ma niezbyt równo pod beretem?
Albo - mamy do czynienia z jakimś mocno podejrzanym (i raczej niezbyt etycznym) eksperymentem. I to na większą skalę: potrzebują dzieci? Kobiety w ciąży nie mogą opuścić wyspy?
Mam tylko nadzieję, że nie odkryli materiału genetycznego przedstawicieli zaginionej cywilizacji i nie próbują go "na siłę" połączyć z ludzkim DNA (wątek oklepany do bólu w wielu filmach i serialach s-f, przygotowanie inwazji "Obcych" poprzez stworzenie ludzko-kosmicznych hybryd).
Z drugiej strony - jeśli guz Bena miał podłoże nowotworowe, to lepiej się nie pokazywać w świecie zewnętrznym.
W TLE był wątek eksperymentów Hanso Foundation m.in. z czynnikami rakotwórczymi w różnych częściach świata - praktycznie co kawałek mieliśmy sugestie, że Fundacja zajmuje się czymś niezbyt legalnym. Wówczas może się okazać, że Widmore wcale nie wykopywał ciał, by podłożyć wrak, tylko... szukał ofiar takowych eksperymentów Dharmy/Fundacji - w tym konkretnym przypadku - w Tajlandii.
A wtedy ostateczne rozwiązanie byłoby proste jak konstrukcja cepa :) Fundacja, ścigana przez cały świat za nielegalne eksperymenty, w tym eksperymenty na ludziach (dzieciach?), wycofuje się na wyspę. A co oznaczałoby, że "Oceanic 6" MUSI wrócić na wyspę? Chyba proste: oni są efektem takowych eksperymentów? Ludźmi stworzonymi w laboratoriach Dharmy? Wówczas może być ciekawe rozwiązanie; to że Sam Austen nie jest ojcem Kate, nie oznacza automatycznie, że drobny pijaczek Wayne to ojciec Kate. Zwłaszcza, że w odcinku D.O.C. matka Jina mówi do Sun coś takiego: to, że go urodziłam, nie oznacza, że jestem jego matką. Co, jeśli to należy potraktować dosłownie? Ona za kasę była tylko "inkubatorem"?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 18.06.2008 - |10:21|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#11 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 18.06.2008 - |18:04|

Spójrzmy na to z drugiej strony. Do czasu objęcia władzy na wyspie przez Bena, jedyne osoby, które wiemy, że opuściły wyspę to Richard, Tom i Ethan. Może Ben i inni w jakiś sposób nie mogą opuścić wyspy, nawet gdyby chcieli. Wpływ Jacoba or something. Dunno
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#12 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 18.06.2008 - |20:36|

@Santiago
Ciekawa koncepcja.
W 4x08 Tom powiedział Michaelowi, że tylko nieliczni z othersów mogą opuszczać wyspę. Ciekawe czy to zależy od Bena, czy też może od czegoś... wyższego :|
  • 0

#13 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 18.06.2008 - |22:59|

Dokładnie.
Ze względu na pracę oglądam LOSTA nocami na http://watchloststreaming.com :) Dziś przede mną "Outlaws" i "…In Translation". Może znajdę coś ciekawego :) Zachęcam wszystkich do oglądania od początku ;) Może zrobimy jakąś akcję? "Odśwież LOSTA przez wakacje! " ;)
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#14 DeStroYer

DeStroYer

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 21.06.2008 - |17:53|

Chyba jeszcze nikt nie wspomniał ale już w 1x2 odcinku jest aluzja co do pętli czasowej.
Dzieję się to podczas odbierania wiadomości Danielle, która krąży od ponad 16 lat. Sayid mówi wyraźnie: "it's a loop."
Wiem, że jest to doszukiwanie się szczególików, ale jeśli ta teoria o pętli czasowej się sprawdzi, to będzie to oznaczało, że twórcy mieli naprawdę genialny plan od początku serialu.
  • 0

#15 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 21.06.2008 - |19:56|

DeStroYer chodzi Ci o tę teorię, która mówi, że historia, którą widzimy w LOSCIE toczy się na okrągło? Mi ta teoria też nawet się podoba. ALe nie wiem czy akurat wtedy słowa Sayida odnosiły się do tego, bądź były wskazówką. To po prostu przypadek :) Natomiast wskazówką do tej teorii są szepty. Zdaje się ,że są wypowiadane przez LOSTowiczów.
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#16 DeStroYer

DeStroYer

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 21.06.2008 - |20:50|

Tak, chodzi mi o tą teorię. Oczywiście trzeba sobie zdać sprawę, iż prawdopodobnie to tylko przypadek, ale co jeśli nie?
Oprócz tego zauważyłem, że w tym hiszpańskim komiksie Walta gdzie widzieliśmy Polar Bears jest rysunek, w którym widać jakąś nogę, która się ślizga po lodzie a obok tego wymowne "oops". Świetnie pasuje do upadku Bena z drabiny:P Ale również uważam, że to pewnie tylko przypadek, a nie umyślne działanie twórców.

PS gdzie można znaleźć słowa ze wszystkich szeptów? Jakos nigdy nie interesowałem się co one mówią ;P
  • 0

#17 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 22.06.2008 - |20:37|

DeStroYer chodzi Ci o tę teorię, która mówi, że historia, którą widzimy w LOSCIE toczy się na okrągło? Mi ta teoria też nawet się podoba. ALe nie wiem czy akurat wtedy słowa Sayida odnosiły się do tego, bądź były wskazówką. To po prostu przypadek :) Natomiast wskazówką do tej teorii są szepty. Zdaje się ,że są wypowiadane przez LOSTowiczów.


Słowa Walta wypowiedziane wspak.

A tak w ogóle to szepty raczej wskazują na to że na wyspie są duchy. Np. Boone mówi "śmierć jest do bani".


Tak, chodzi mi o tą teorię. Oczywiście trzeba sobie zdać sprawę, iż prawdopodobnie to tylko przypadek, ale co jeśli nie?
Oprócz tego zauważyłem, że w tym hiszpańskim komiksie Walta gdzie widzieliśmy Polar Bears jest rysunek, w którym widać jakąś nogę, która się ślizga po lodzie a obok tego wymowne "oops". Świetnie pasuje do upadku Bena z drabiny:P Ale również uważam, że to pewnie tylko przypadek, a nie umyślne działanie twórców.

PS gdzie można znaleźć słowa ze wszystkich szeptów? Jakos nigdy nie interesowałem się co one mówią ;P


Na dark ufo
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#18 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.06.2008 - |07:39|

SZEPTY
- w odcinku "Solitary", gdy Sayid łazi po lesie - akurat tam wypowiadane zdania nie za bardzo pasują do tego, że Szepty to Lostowicze (bądź Othersi) z innego czasu
- Szepty pojawiają się poza wyspą - w odcinku "?" - scena autopsji Charlotte Malkin - co jest zupełnie niezrozumiałe

PS - TVP 2 - od dziś powtórka 2 sezonu

EDIT:
Zabieram się za przegląd "cudownych uzdrowień" :P
Bo bardzo mnie nurtuje od dawna jedna rzecz - dlaczego Othersi nie zainteresowali się uzdrowieniem Rose?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 23.06.2008 - |08:49|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#19 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 23.06.2008 - |12:04|

Może po prostu o tym nie wiedzieli? :)

PS, angielska transkrypcja szeptów http://en.lostpedia....per_transcripts

A tutaj pokaleczone polskie tłumaczenie przez google :) http://66.102.9.104/...per_transcripts
  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#20 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.06.2008 - |12:15|

Może po prostu o tym nie wiedzieli? :)

Trochę dziwne, bo niby mieli "teczki" na wszystkich. A w kontekście guza Bena (i "wątów" Juliet, co do wyleczenia Rachel), mieliby "na tacy" dowód, że wyspa/Jacob leczy raka.
Tak samo, nie są zdziwieni, że Jin jest bezpłodny, a tu raptem Sun w ciąży?
Ponadto - parę rzeczy mi wybitnie nie pasuje - np. szybki powrót do zdrowia rannej Naomi. Przecież to "wróg", a wyspa jej pomogła? Szrama na oku Locke'a [początek sezonu 1] goiła się w "normalnym" tempie, więc w końcu rany się goją szybciej czy nie?
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych