44 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Podczas gdy Ronon I McKay próbują pomóc wieśniakom, Kiryk porywa Keller prowadząc ją na godzinną podróż przez las. Rozmawiając z nim przyznaje się że jest Uciekinierem, człowiekiem z implantem który namierzają Wraith w celach ćwiczeń łowieckich. Keller wspomina o Ronon’ie który też był niegdyś Uciekinierem, jednak Kiryk nie wierzy w jej słowa.
Po tym jak Ronon i McKay doprowadzili mieszkańców do jaskiń wyruszają na ratunek Keller. Podczas podróży McKay wpadł w pułapkę i Ronon musi go ratować.
Kiryk i Keller w końcu dotarli do ukrytych jaskiń z dala od wioski. W środku znajdują się zapasy i nieprzytomna 10-letnia dziewczynka o imieniu Celise. Okazuje się że jest jedyną ocalałą z poprzedniej planety na której pojawili się Wraith w poszukiwaniu Kiryk’a. Ten chce by doktor Keller pomogła w opatrzeniu rany na nodze dziewczynki, która została poważnie zainfekowana. Dziewczynka jest tak poważnie chora że Keller obawia się że przy asortymencie którym ma przy sobie może się jej nie udać jej uratować. Kiryk błaga Keller by nie pozwoliła jej umrzeć.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 12.08.2008 - |18:30|

[Toudi]

Wszystko fajnie, ale motyw McKay + Keller wydaje się być strasznie beznadziejny. Co oni chcą zrobić z McKaya? Casanowę? Premię odebrać temu co wymyślił taki motyw...

No i nowy Uciekinier... szkoda, ze go już pewno nie zobaczymy

[biku1]

Aj tam nie zobaczymy. Nie pokazali jego śmierci to go pewnie zobaczymy.
Zresztą jak się nie mylę to już tego aktora widzieliśmy w 10 sezonie SG-1.
A właśnie sprawdziłem i to w dwóch rolach występował w SG-1 -- Odai Ventrell i Colonel Chernovshev.



Więc tym razem mamy odcinek skoncentrowany na Rononie + Rodney oraz Keller + Kiryk.
I sporo ganiana po lesie + te urządzonko Kiryka skojarzyło mi się z tymi z SG-1 od Sodan.

Jak zawsze dobrze się ogląda sceny z McKayem i te jego dialogi:
- Niech pan uważa na nogi.
- Pan ?
- O przepraszam panią , myślałem .......
jakoś tak to szło.
Zresztą potem McKay też miał "kłopoty" z płcią jak znaleźli ślady tego dziecka.
I cała reszta zabawnych mniejszych scen do wyłapania jak choćby:
- obiad w tawernie i Rodney odstawiający z obrzydzeniem kurzą nóżkę a Ronon zajadający się nią ze smakiem.
- Rodney uciekający przed Wraith i strzelający do tyłu.
- cała końcowa rozmowa miedzy McKayem a Rononem kiedy przyszedł wyjaśnić sprawy odnośnie Jennifer Keller. I sprawdzić czy Ronon też coś do niej czuje. Ronon miał niezły ubaw z Rodneya.

Co do naszego Uciekiniera to mam nadzieję, że go jeszcze zobaczymy.


Ale za to podobała mi się na końcu zapowiedź następnego odcinka.
To się dopiero będzie działo i już się nie mogę doczekać.

Użytkownik biku1 edytował ten post 20.09.2008 - |10:37|

[fayette]

W jakim on jeszcze odcinku SG-1 wystepowal? Jeden chyba kojarze. Jako jakis wazny Jaffa, ktory chcial zniszczyc Ziemie dla Ori. Pamietam, ze ostatecznie Teal'c go na włócznie nadział. Ale dej drugiej roli nie kojarze. W ktorym odcinku byl ten Colonel Chernovshev?

Użytkownik fayette edytował ten post 20.09.2008 - |12:41|

[biku1]

- Jako jakis wazny Jaffa, ktory chcial zniszczyc Ziemie dla Ori. Pamietam, ze ostatecznie Teal'c go na włócznie nadział.
- W ktorym odcinku byl ten Colonel Chernovshev?

Ad.1 Odai Ventrell - 10x15 "Bounty" (2007)
Ad 2. Colonel Chernovshev - 8x14 "Full Alert" (2005)
i to wszystko co zagrał w SG-1.

Zapowiedź kolejnego odcinka ---> http://pl.youtube.co...h?v=2OWPNtBY0gM

Użytkownik biku1 edytował ten post 21.09.2008 - |09:28|

[Ogrodnik]

Tylko 7/10. Nie lubie odcinkow z ganianiem sie po lesie. Moze bylo to ciekawe przez pierwsze pare razy, ale ogladam takie "lesne" odcinki juz paredziesiat razy.

[Dellirium]

Tylko 7/10. Nie lubie odcinkow z ganianiem sie po lesie. Moze bylo to ciekawe przez pierwsze pare razy, ale ogladam takie "lesne" odcinki juz paredziesiat razy.

Przetrwaj do konca sezonu (cancela).Mnie osobiscie juz wrecz nie obchodzi ten monotonny las

Użytkownik Dellirium edytował ten post 20.09.2008 - |16:44|

[cobis]

Venrell to był ten łowca nagród, jeszcze był Arkad, Jaffa który chciał zaatakować Ziemię. Chyba grał wszystkich 3 chociaż ja tam Chernovszeva kojarzę tylko z fotki jako prawej ręki Kisielova.

[Shinad]

7/10 , moim zdaniem pierwszy naprawdę gorszy odcinek sezonu. Szczerze mówiąc liczyłem na coś konkretniejszego w wątku Keller McKay'a. Akurat ten mi nie przeszkadza, a nawet stanowi ciekawą odmianę po kilkuletnim dłużeniu się typu Carter - O'Neil. I nie wiem czemu od razu, że robią z niego Casanove, Atlantis ma więcej takich wątków po prostu (Był Shephard, Weir, ostatnio Carson)

Ale wracając do odcinka - masa wytartych motywów, jeden żart, a i tak moim zdaniem niezbyt udany...

Liczę na przyszły tydzień

Użytkownik Shinad edytował ten post 20.09.2008 - |19:31|

[DonBolano]

Dalo mi oczekiwana rozrywke.. Przelamalo monotonie dnia.. Nie spodziewalem sie fajerwerkow przez srodkowym odcinkiem sezonu.. Ciekawe to urzadzenie, ktorym sie poslugiwal runner Czyzby zapowiedz techonologii nowej rasy w galaktyce?

[baloo]

6/10
Akcja, gadżet, obejrzane do zapomnienia.

Chyba odcinek o zombi wyszedł lepiej, zarówno pod względem pomysłu jak i samej akcji. Właściwie nie było na czym zawiesić oka, nie nudziłem się co prawda, no ale...

Tylko zupełnie nie rozumiem, po co pokazano nam exodus wieśniaków do jakiś tam jaskiń. Czyżby, aż tak brakowało pomysłów na wypełnienie 45 minut.
Gdyby tak na serio oceniać odcinek i wieszać na nim psy, to okazałoby się że w Warszawie zabraknie jamników.

Po prostu nie ma w tym odcinku niczego, dzięki czemu mógłbym go zapamiętać.

[Zetnktel]

No troche lepiej. odcinek zdecydowanie lepszy, milo sie nawet ogladalo. Wiele plusow, kilka minusow. 07/10
troche na wyrost ale dzisiaj mam dobry humor. i milo bylo sobie obejrzec taki przyjemny odcinek.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 20.09.2008 - |22:37|

[Krusty]

Nadal bardzo słabo, kanadyjskie lasy to ja znam już na pamięć... Co do wątku miłosnego to jest największe przegięcie, najpierw próbowali spiknąć Sheparda z Teylą teraz wymyślili sobie następny bzdurny romans bez żadnej chemii. Joss Whedon potrafił to zrobić w 1 minutę w Firefly a o oni nie potrafią przez 5 lat, co gorsze mają świetny materiał Shepard i ta lasia od Travelsów przecież tam się aż iskrzy!

Użytkownik Krusty edytował ten post 20.09.2008 - |23:45|

[rahl]

Odcinek bardziej mi się podobał od poprzedniego, przynajmniej chwilami było trochę napięcia (ganianie po lesie a la crysis .

Ad.1 Ten zły Jaffa to właśnie Odai Ventrell - 10x15 "Bounty" (2007)
Ad 2. Colonel Chernovshev - 8x14 "Full Alert" (2005)
i to wszystko co zagrał w SG-1.

Venrell to był ten łowca nagród, jeszcze był Arkad, Jaffa który chciał zaatakować Ziemię. Chyba grał wszystkich 3 chociaż ja tam Chernovszeva kojarzę tylko z fotki jako prawej ręki Kisielova.

Odai Ventrell, i Pułkownik Chernovshev - tak.
Nie grał Arkada - to całkiem inna twarz.

[katja]

a ja sobie dam 8.0, głównie za montaż

superancki odcinek wyrwany z kontekstu. był przekonywujący runner ze śmiesznym urządzeniem, było harcerstwo, byli wraith, przeszli mocarni wieśniacy z galaktyki pegaza [SIR ;D], pojawiło się parę fajnie wyglądających pułapek [nie wnikajmy już w tempo przerzucania gleby przez głównego bohatera odcinka; po prostu fajnie wyglądały], nasi dzielni bohaterowie powalczyli wręcz.. no i mckay *strzelał* >;d. a ronon w końcówce rzucił mnie na kolana uśmiechem.

ale fakt, las już znamy z choćby instinct, phantoms, harmony, runnera czy pięciuset odcinków sg-1. ten sam las, dodajmy ;).

mimo to -- zdecydowana zwyżka formy w stosunku z zeszłym tygodniem imho.

[DJ_Sooflet]

Hm. Lekko powyżej przeciętnej.

6,5/10

[miccun]

Dobry odcinek, na pewno lepszy od poprzedniego - 7/10

NA PLUS
- brak Teyli (w końcu producenci poszli po rozum do głowy?)
- humor (Mckay, Ronon...)
- Runner, osobiście wolałbym go mieć w drużynie niż Ronona, taki sympatyczny się wydaje
- teleporter: czyżby stopniowe wprowadzenie do nowych zaawansowanych ras?

NA MINUS
- wątek McKay i Keller
- bieganina po lesie
- takie jakieś stuczne pułapki :/
- wyłączenie urządzenia Runnera: kilku lekarzy z zaawansowaną technologią nie dało rady a Keller przysmoliła defibrylatorem i już wszystko git jest ;<
- naprawa Teleportera 'akurat w takim czasie'

Ale ogółem odcinek przyjemnie się oglądało, nawet nie musiałem przewijać. Chociaż niektóre momenty były przewidywalne (jak Wraith już prawie się pożywia na Mckayu to 'niespodziewanie' Ronon strzela do niego). Ale zasłużone 7/10 daję.

[biku1]

mają świetny materiał Shepard i ta lasia od Travelsów przecież tam się aż iskrzy!

O tak ja chcę więcej z wątku Shepparda i Larrin.
Travelersów wykorzystali już dwa razy i za każdym razem pięknie im to wyszło na ekranie.

ps. a kto by się spodziewał ,że dziewczyna zaczynała od programu MTV "Punk'd".

Użytkownik biku1 edytował ten post 21.09.2008 - |08:44|

[truskolodz]

Hmm.... z początku to myślałem, że Kirik, to Ray Stevenson Ale to jednak nie słynny Titus Pullo To jakiś inny aktor (btw. jak on się nazywa?) I bardzo spodobała mi się ta postać. Ogólnie odcinek jak zapychacz...taki na 6/10. Co mnie wkurza najbardziej - motyw Keller i McKaya, który jest na siłę i trochę bez sensu. Miał już się z jedną laską prawie co żenić - to jakoś to (specjalnie pewnie dla wątku Keller) głupio wytłumaczyli, że jednak nie.... BEZNADZIEJA! A totalne przegięcie, to końcówka odcinka. Mam nadzieję, że Ronon się tylko zgrywał z McKaya.... bo inaczej, to już naprawdę megaprzegięcie!!! Już wolał bym aby pociągneli wątek Sheparda i tej laski od Travelersów albo Teyli.... Ba, ten malutki wątek Carsona był lepszy.

[biku1]

Odai Ventrell, i Pułkownik Chernovshev - tak.
Nie grał Arkada - to całkiem inna twarz.

Masz rację pomyliłem Arkada z tym łowcą nagród.

To jakiś inny aktor (btw. jak on się nazywa?) I bardzo spodobała mi się ta postać.

Mike Dopud ---> http://www.imdb.com/name/nm0233304/
No i widzę, że teraz gra w FarCry.