Oj dawno nie było tyle Wraith w odcinku normalnie coś pięknego i do tego jeszcze walka pomiędzy HiveShipami z małym udziałem naszego skoczka.
Treść właściwie opisał SGTokar powyżej z małymi wyjątkami jak:
- powód dla którego nasi sprzymierzyli się z Toddem czyli namówienie Wraith by poddali się terapii aby wyeliminować potrzebę żywienia się ludźmi,
- przemienienie Teyli w Królową i przejęcie władzy nad Hivem przez Teylę.
Oj to się dopiero porobiło kto by pomyślał ,że Teyla będzie miała swoją własną armię Wraith.
Widać było ,że Todd miał swoje plany i nie uprzedzając o wszystkim naszej drużyny trochę sobie nagrabił.
Tyle, że dobrze mu Teyla dała do zrozumienia na końcu, że będzie go miała na oku i może mu bardzo zaszkodzić "...bo wciąż jest Królową..." hi hi jak to brzmi.
A tego bym w sumie nie chciał bo bardzo lubię postać Todda [która tak notabene jest grana przez aktora który gra również jednego z plemienia Teyli czyli Hallinga].
Podobała mi się scena na początku najpierw żarcik "...co żadnego witaj tylko odrazu koordynaty dokowania...." a potem rozmowa dr Jennifer Keller z Toddem i jej "pierwszy raz".
Tym razem nasza drużyna przewijała się w tle ale to nie przeszkodziło sypnąć McKayowi żartami jak choćby o "überqueen" jak usłyszał od Todda jej nazwę - Primary - Pierwotna.
Swoją droga fajnego miała przybocznego. Gościu nie był głupi tyle ,że już go nie zobaczymy.
A liczyłem ,że pojawi się w przyszłości by popsuć trochę szyki naszym. No nic było minęło.
Trochę na początku naciągana mi się wydała akcja z naszym skoczkiem który ukrył się za przeciwnym krążownikiem Wraith i dopomógł go załatwić.
Ale widać jego pozycja i ogólnie walka jaka toczyła się między dwoma HiveShipami sprzyjała zamaskowaniu go przed Wraith.
A byłem ciekaw czy na HS Teyli "jej" Wraith też go dostrzegli no ale nie choć słusznie jego dowódca podejrzewał, ,że coś tu nie gra.
Poza tym znowu trochę dowiadujemy się o zwyczajach Wraith i o tym jak to przez zamach i zabójstwo Królowej można zdobyć władzę nad Sojuszem/Frakcją Wraith. No i o samych Królowych i ich manierach.
Już jestem ciekaw jak dalej pociągną wątek Teyli jako Królowej.
No i czy Toddowi uda się przekabacić cały Sojusz aby poddał się leczeniu.
Ogólnie sporo się działo i już wiem ,że pisząc to co nieco mi teraz umknęło choćby z tekstów Rodneya więc trzeba będzie sobie jeszcze raz
przypomnieć odcinek.
Użytkownik biku1 edytował ten post 13.09.2008 - |10:51|