95 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Usterka silnika na pokładzie tajemniczej kopii statku Dedala wysyła statek po różnych alternatywnych światach gdzie napotykają różne formy życia i wdają się w walkę nad Atlantis.
Ziemski statek niespodziewanie pojawia się na orbicie – zupełnie opuszczony, bez żadnych oznak życia. Gdy McKay próbuje przywrócić zasilanie, Teyla odkrywa nagranie na komputerze z ostatnim wpisem pokładowym. Namierzają też podejrzane odczyty sygnału z nieokreślonego miejsca na statku. Wpis pochodzi od kapitana Sobol’a który najwyraźniej jest dowódcą statku który zapisał że zaopatrzenie i sprzęt zostały wysłane na powierzchnię planety gdzie wraz z załogą ma zamiar przeczekać na przyjście ratunku. Informuje że po zakończeniu tego wpisu ma zamiar udać się do F-302 i dołączyć do załogi na powierzchni. Głównym jednak pytaniem dla drużyny nie jest to co było powodem ewakuacji, ale kim jest kapitan Sobol?
Okazuje się że w pewnym momencie w wyniku błysku drużyna przeniosła się w poziomach alternatywnych rzeczywistości. Statek skacze z rzeczywistości na rzeczywistość trafiając na bitwy i rozszerzające się słońce.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 09.07.2008 - |19:00|

[morman]

No nareszcie jakiś ciekawy odcinek, w prawdzie trochę odgrzewany temat o alternatywnych rzeczywistościach, mimo to odcinek ten przypadł mi do gustu z mojej strony idzie 9,0. Chociaż w pewnej chwili poczułem klimat ze slidersa ta ciekawość jaki będzie kolejna żeczysistość : bardzo fajne, szkoda że odcinek trwa tylko 45 minut i tak mało zostało pokazane, można by z tego zrobić 2 odcinki, szkoda. Scenarzyści trochę popracowali i wprowadzili nową rasę, co z tego że z alternatywnej że jest w alternatywnej rzeczywistości, jak się Wraith znudzi to pewnie ją wprowadzą a wygląda na bardzo ciekawą, tylko nie mogę się pozbyć wrażenia że jak była ona tworzona to scenarzyści chyba oglądali jakiś odcinek ze ST o Borg bo widać durze podobieństwa w wyglądzie.

Użytkownik morman edytował ten post 02.08.2008 - |10:36|

[DJ_Sooflet]

OCENA:
7,5


PLUSY:

+ W końcu ciekawy i pomysłowy odcinek, chociaż upieczony z użyciem odgrzewanego tłuszczu.

MINUSY

- Idiotyzm w zakończeniu: McKay twierdzi że może zbudować silnik do przeskakiwania między wymiarami rzeczywistości :
Pewnie, to co nad czym 100 naukowców musiałoby siedzieć przez 50 lat, McKay przerabia w przerwie między śniadaniem a przekąską - 3 X LOL.
Do czegoś takiego nawet 5 Einsteinów to byłoby za mało.

[Myszaqu]

A ja daję 10. W końcu oryginalny scenariusz

[biku1]

Szkoda ,że temat był zamknięty rano.
A wracając do meritum.

Podobało mi się nie zagłębiając się w aspekty poprawności technicznej tylko patrząc jak na czystą rozrywkę.
Miła odmiana po ostatnim "statycznym" odcinku.
Tym razem mamy kosmos, statek Dedal bez załogi pojawiający się znikąd, zagadkę, walkę w przestrzeni, obcy statek,
zagadkową rasę, walkę na pokładzie z obcymi, nowy napęd i jeszcze kilka spraw....

Do tego małe żarciki, jak
- McKaya o duchach
- Ronon odpowiadający Teyli , że był zajęty jak mieli szkolenie z systemów Dedala.
- Teyla poprawiająca Rodneya po wybuchu kryształów
- żarcik a'la Star Wars - John mówiący do Ronona "Spokojnie Chewe"
- Shepparda na koniec "Widziałem dzisiaj wiele przerażających rzeczy ale to przeraża mnie najbardziej" -- na widok McKaya trzymającego dziecko Teyli.

Ogólnie mówiąc dzieje się sporo.
Zobaczyliśmy możliwe warianty rzeczywistości wokół Atlantydy.
Spotkaliśmy wrogą rasę z potężnym okrętem.
Swoją drogą ciekawe czy ich jeszcze spotkamy.
A przynajmniej wiemy, że oni istnieją.

W końcu Ronon trafił na przeciwnika przy którym odrazu wymiękł.
Pomijam też przegięcie z szybkim szkoleniem Teyli w obsłudze systemów Dedala.

A te ujęcia jakoś tak mi się spodobały.

- Idiotyzm w zakończeniu: McKay twierdzi że może zbudować silnik do przeskakiwania między wymiarami rzeczywistości :
Pewnie, to co nad czym 100 naukowców musiałoby siedzieć przez 50 lat, McKay przerabia w przerwie między śniadaniem a przekąską - 3 X LOL.
Do czegoś takiego nawet 5 Einsteinów to byłoby za mało.

A co w tym idiotycznego skoro już widział gotowy projekt i mechanizm ?
Nie zaczynałby w końcu od początku tak jak tamci tylko poprawiał ich niedociągnięcia.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.08.2008 - |12:30|

[inwe]

znakomity odcinek, zwłaszcza poprzez kontrast z poprzednikami, 9/10; odcinek tak dobrze mi się oglądało, że nie będę nawet wspominał, że nie można przeskoczyć do alternatywnej rzeczywistości ;

Pewnie, to co nad czym 100 naukowców musiałoby siedzieć przez 50 lat, McKay przerabia w przerwie między śniadaniem a przekąską - 3 X LOL.
Do czegoś takiego nawet 5 Einsteinów to byłoby za mało.

w większości seriali SF z technobełkotem(tzn. tam gdzie odgrywa on dużą rolę) jest to na porządku dziennym; modyfikacje silnika, implementacje zupelnie obcych technologii etc.; w pewien sposób stało się to częścią gatunku; Twoją wypowiedź traktuje nie jako krytykę, ale raczej jako krytykanctwo;

A co w tym idiotycznego skoro już widział gotowy projekt i mechanizm ?
Nie zaczynałby w końcu od początku tak jak tamci tylko poprawiał ich niedociągnięcia.

czasami to co Anglosasi nazywają "reverse engineering" jest trudniejsze niż opracowanie od początku;
[politechniczny wtręt]każdy kto np. "wzorował" się na sprawozdaniach laboratoryjnych kogoś innego wie, że czasami nie jest to takie proste; [/politechniczny wtręt]

dziwną rzeczą był fakt(w 12:59) nadrukowanego na pudełkach napisu "DO NOT RING TRANSPORT";
jako, że wiemy, że pierścienie mogą transportować zarówno skomplikowane obiekty biologiczne(vide ludzie), a również broń, materiały wybuchowe oraz przeróżne nieorganiczne rzeczy, ciekawość mnie zżera czego nie można transportować pierścieniami; a skoro nie można pierścieniem czy można np. transporterem Asgardu bądź też windami na Atlantis(który wydaje się różnią się trochę od pierścieni)?; wiemy, że można transport pierścieniami przechwycić, może więc są to materiały bardzo ważne, które nie powinny wpaść w niepowołane ręce?(dziwne jednak jest, że w tym samym pomieszczeniu Ronon znajduje coś á la mikser, czyli nic ważnego w tym pomieszczeniu nie powinno być); w każdym razie ciekawa kwestia;

Użytkownik inwe edytował ten post 02.08.2008 - |15:05|

[biku1]

czasami to co Anglosasi nazywają "reverse engineering" jest trudniejsze niż opracowanie od początku;
[politechniczny wtręt]każdy kto np. "wzorował" się na sprawozdaniach laboratoryjnych kogoś innego wie, że czasami nie jest to. czasami, takie proste; [/politechniczny wtręt]

Oczywiście ale w "tego typu" serialach to nie powinno stanowić problemu.
A ileż to już razy wykorzystywaliśmy obce technologie a tutaj mamy przecież "swoją". Choć pewnie też zmodyfikowaną obcą.

dziwną rzeczą był fakt(w 12:59) nadrukowanego na pudełkach napisu "DO NOT RING TRANSPORT";
jako, że wiemy, że pierścienie mogą transportować zarówno skomplikowane obiekty biologiczne(vide ludzie), a również broń, materiały wybuchowe oraz przeróżne nieorganiczne rzeczy, ciekawość mnie zżera czego nie można transportować pierścieniami;

Też mnie to zastanowiło a potem Ronon wyskoczył z tym mikserem. hi hi
To pomyślałem sobie pewnie mają tam jakieś składniki do sekretnego przepisu kucharza Dedala.

A już na serio to wydaje mi się ,że to mogły być elementy tego nowego napędu do skakania po rzeczywistościach.
I być może albo one same albo też pierścienie mogły sie uszkodzić podczas transportu.

[Toudi]

Na pudełku pisze też ZERO G SENSIVITE.....

[Zetnktel]

Pierwszy odcinek w sezonie 5 ktory jest OK.
Ciekawie wszystko zrobione, troche efektow, ogolnie nie bylo tragicznie, aczkolwiek bardzo dobry odcinek to taki do ktorego mozna wrocic, a ten taki nie byl, ale blisko mu do tego. 7.5/10

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 02.08.2008 - |14:37|

[hans_69]

Nic odkrywczego. Troche efektów specjalnych, walka w kosmosie, nowa rasa bez powiązań dalszych (bo to w innej rzeczywistości) treść kiepska. Ogólnie może być jako zapychacz i tylko jako zapychacz.
Mam tylko nadzieje, że Rodney nie zbuduje tego urządzenie i nie zaczną skakać po alternatywnych rzeczywistościach ..............
to ja dałem 6/10 nikt gorzej nie ocenił tego odcinka.

Użytkownik hans_69 edytował ten post 02.08.2008 - |14:41|

[cyzyk]

Dobry odcinek, 9/10, mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy tą nową rasę.

Co do napędu: może McKay zgrał informacje/schematy etc. z tabletu alternatywnego McKay'a ? W ten sposób po poprawieniu błędów w nawigacji mógłby go dosyć szybko zbudować.

[Nevres]

Poprzednie odcinki w porównaniu do tego wydają się być koszmarnym żartem od ekipy kręcącej Atlantis. Wreszcie otrzymaliśmy coś, czego chciało mi się słuchać i próbować zrozumieć bez napisów. Nareszcie w Atlantis było coś świeżego, co dało się oglądać bez kręcenia nosem. Miejmy nadzieję, że SGA ruszy teraz z kopyta.

Plusy:
+ łagodny powiew świeżości w SGA
+ jednak jak się chce to można coś ciekawego wymyślić
+ tekst Shepparda do McKay'a: "Tylko nie upuść" (kiedy McKay trzymał dziecko)

Minusy:
- za szybko - z tego można zrobić było przynajmniej trzy, cztery odcinki

Reszty poszukam, gdy obejrzę jeszcze raz.

Spoiler

Jestem na 80% pewny, że rasa przedstawiona w tym odcinku będzie naszym nowym wrogiem w SGA. Ciekawe, czy będę miał rację.

[Wulfgar]

oczywiscie sam motyw przerabiany byl wiele razy. musze jednak przyznac ze odcinek byl b.dobry i ogladalem go z przyjemnoscia. nie pamietam kiedy ostatnio atlantis mial taki ciekawy epizod. poza tym daedalus z napedem miedzywymiarowym to fajne polaczenie i wg mnie warte kolejnych odcinkow (albo jak napisal Nevres mozna by zrobic z tego 4 odc a nie zakonczyc taki ciekawy temat po 45minutach)

PS ci obcy to jakas hybryda Cardassian, Borg, Klingonow i Wraith

Użytkownik Wulfgar edytował ten post 02.08.2008 - |15:38|

[biku1]

Nic odkrywczego. ..........nowa rasa bez powiązań dalszych (bo to w innej rzeczywistości) treść kiepska.

Przypomnij mi choć jeden ostatni "odkrywczy" serial/odcinek .

Takiś pewien?
A skąd wiesz, że to nie będzie nowa wroga rasa w 5 sezonie?
Byli w alternatywnej rzeczywistości więc są SPORE szanse ,że i będą w naszej.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.08.2008 - |15:50|

[inwe]

@biku1

no, ale z drugiej strony Pradawni badający galaktykę Pegaza, wojna P. vs. W., potem żniwa Wraith, szalejące Replikatory i nikt ich nie spotkał?; wyglądają na raczej agresywną rasę, a nikt z nimi wojny nie toczył?;
to by było dziwne, może w tamtej rzeczywistości scenariusz wydarzeń po prostu przebiegał inaczej;
chociaż z drugiej strony mam nadzieję, że scenarzyści wymyślą jakąś nieżenującą wymówkę by ich do serialu wprowadzić, fajni byli ;

[annubis17]

Szkoda mi że nie zostawili sobie tego Dedala, fajny był...

[biku1]

i nikt ich nie spotkał?; wyglądają na raczej agresywną rasę, a nikt z nimi wojny nie toczył?;
to by było dziwne, może w tamtej rzeczywistości scenariusz wydarzeń po prostu przebiegał inaczej;
chociaż z drugiej strony mam nadzieję, że scenarzyści wymyślą jakąś nieżenującą wymówkę by ich do serialu wprowadzić, fajni byli ;

Ok to wszystko jest właśnie - może.
Pradawni to już ładnych kilka latek nie latają po Pegazie więc od tego czasu chłopaki borgopodobni mogli się rozwinąć.
Albo mogli przybyć z jakiejś innej galaktyki.
Ich wstawki mechaniczne w ciało mogą sugerować ,że pochodzą z całkowicie nowego miejsca bo tutaj to mieliśmy tak jak piszesz Wraith i Repilkantów.
Może siedzieli cicho jak trwała wojna W vs P i się rozwijali do obecnego poziomu.
Poza tym byli dosyć odporni nawet na broń Ronona więc to tym bardziej może sugerować "obce" pochodzenie.
Chociaż jak ostrzeliwali Atlantyde to myślałem ,że robia to jakimiś dronami, przynajmniej tak to wyglądało.

Dużo jest takich może ..... w każdym razie jak napisałeś fajni byli i dobrze było by ich jeszcze zobaczyć.
Ja bym ich chciał jeszcze zobaczyć dlatego być może jestem zbyt optymistycznie nastawiony na te wszystkie "może".

Mam tylko nadzieje ,że nie będzie takiej kichy jak z SG-1 gdzie w którymś tam odcinku gnębił ich obcy okręt i nigdy się nie dowiedzieliśmy kim byli.
No chyba ,że to właśnie była ta rasa to by było fajne nawiązanie do SG-1.

Taka rasa co podróżuje przez przestrzeń i "zbiera" siłą z różnych zaawansowanych ras potrzebne/interesujące elementy i potem adaptuje do swoich potrzeb. Vide wspomniane przez mnie "drony" które być może zabrali z jakiegoś statku Pradawnych w głębokim kosmosie.

ps. widać było ,że Rononowi bardzo się spodobała ich pukawka.

Szkoda mi że nie zostawili sobie tego Dedala, fajny był...

yyyy a niby jak ? Najpierw musieliby wymontować/wyłączyć ten felerny silnik.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.08.2008 - |16:22|

[Wulfgar]

wg mnie jeszcze sa szanse ze zobaczymy tych obcych. nie po to wydali tyle kasy (odcinek byl jednym z najdrozszych atalantisow) zeby teraz te stateczki i kostiumy odstawic w zapomnienie.


EDIT
“I love the look of this race and we only used them in Episode 4, but they are a race that I would love to bring back. And in fact, we’re already discussing the possibility of bringing them back as well.” - Joseph Mallozzi

Użytkownik Wulfgar edytował ten post 02.08.2008 - |16:28|

[annubis17]

yyyy a niby jak ? Najpierw musieliby wymontować/wyłączyć ten felerny silnik.

Mogliby go sprobowa gdzies przeslac albo cos... A swoja droga w odcinku gdzie SG1 pierwszy raz spotyka statek asgardu, statki gould wraz z nimi po prostu znikaja a wygladalo to jakby ich gdzies przesylali. Chyba to odcinek Thors chariot

[biku1]

wg mnie jeszcze sa szanse ze zobaczymy tych obcych. nie po to wydali tyle kasy (odcinek byl jednym z najdrozszych atalantisow) zeby teraz te stateczki i kostiumy odstawic w zapomnienie.
EDIT
“I love the look of this race and we only used them in Episode 4, but they are a race that I would love to bring back. And in fact, we’re already discussing the possibility of bringing them back as well.” - Joseph Mallozzi

No i taki myślenie mi sie podoba.

Mogliby go sprobowa gdzies przeslac albo cos...

Niby tak tyle, że...... skąd mieli by wsiąść na to energię potrzebna do transportu?
Skoro im brakowało na skoki. Oczywiście na przesłanie potrzeba pewnie mniej niż na skok całego statku ale mimo wszystko mieli deficyt energii.

Użytkownik biku1 edytował ten post 02.08.2008 - |16:35|