Odcinek 055 - S04E02 - Six of One
#2
Napisano 12.04.2008 - |08:02|
U Kolonistów gorzej, acz nie jest źle, za to końcówka odcinka warta czekania....
#3
Napisano 12.04.2008 - |09:00|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#4
Napisano 12.04.2008 - |09:10|
Ale i takie są potrzebne.
Fajne są te spotkania naszej 4. No no i teraz postanowili wyciągnąć informacje o ostatnim Cylonie z Baltara.
Oj biedna Tory musiała się "tak poświecić".
Ale za to w stołówce mieliśmy bardzo ciekawą scenę z podwójnym Baltarem.
I to jego pytanie do "samego siebie" : "... Six to ty?..."
To było dobre. LOL
Przydała się tez scena z pożegnaniem Lee Adamy "odchodzącym do cywila".
Jakoś tego poprzednio brakowało po jego kłótni z ojcem i odejściu ze służby.
Kolejnym dobrym motywem była "demokracja" u Cylonów.
Jak to muszą nad wszystkim głosować.
I te ich rozmowy nad postępowaniem Raiderów po ich spotkaniu z Andersem.
A słowa Cavila : "... Raidery z wolną wolą. To się nigdy nie stanie!..." --- OMG to było niesamowite.
Do tego Six wciąż próbująca ich przekonać by nie robili lobotomii Raiderom i przeprogramowywali ich mózgów.
W tej scenie to spojrzenie Six mnie rozwaliło.
Zapowiada się niezłe przetasowanie na Baseshipach u Cylonów.
A ta poniższa scena oj to jedna z moich ulubionych.
Jak Six wzywa Centurionów kiedy to reszta ostatecznie odmawia zaprzestania przerabiania Raiderów.
I słowa Cavila na widok Centurionów : "... Wyjdźcie!..." -- a oni dalej stoją.
I te zdziwienie na twarzy reszty ludzkich modeli kiedy Centurioni są posłuszni tylko Six i wtedy zaczyna się jatka ......
Podsumowując podobało mi się choć nie było tu akcji w kosmosie itp spraw jak w ostatnim odcinku.
Zobaczymy jak Kara sobie dalej poradzi ale w końcu Adama powiedział, że jej wierzy.
Użytkownik biku1 edytował ten post 12.04.2008 - |18:43|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#5
Napisano 12.04.2008 - |09:54|
:Rozmowa Starbuck-Roslin
:Rozmowa Adama-Roslin
:Rozmowa Adama-Starback
:Rozmowa Czworki
:Rozmowa Tori-Baltar
:Rozmowa BaltarBaltar
:Konferencja Cylonow
:Rozmowa Lee-Starbuck
:Rozmowa Six-One
:Druga Rozmowa Tori-Baltar (nastepna zdobycz Baltara)
:Druga Rozmowa Adama=Starbuck.
Pewnie cos jeszcze pominolem.
Cytat tygodnia:
"You can stay in my room, but get out of my head" (William Adama)
Mocnymi punktami epizodu to sceny z cylonskiego Baseship wliczajac w to topless Boomer.
Slabymi punktami - ludyczna impreza w kantynie i przeslodzone pozegnanie Lee.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 12.04.2008 - |13:32|
Genesis
#6
Napisano 12.04.2008 - |10:04|
Dobrze powiedziane.W zasadze można by go zatytulować "Rozmowy" - bo jest w istocie cyklem rozmów. Bradzo istotnych i wiele wnoszących w zasadzie w kazdym aspekcie historii
Bo tytuł jakbym nie znał treści kojarzyłby mi się raczej z Trekiem. [Six Of One --- Seven of Nine]
O a o tym jakoś zapomniałem.Cytat tygodnia:
"You can stay in my room, but get out of my head" (William Adama)
Ale faktycznie w pierwszym momencie pomyślałem: Co jest?
Czyżby Adama miał i swojego "anioła stróża" podobnie jak Baltar i też miał zwidy.
Do tego na miejscu admirała bym uważał na te szklaneczki z alkoholem bo zaraz po tym jak to wygarnął Roslin to ponownie poszedł coś sobie nalać.
Oby tylko nie popadł w taki alkoholizm jak Tigh bo kto wtedy będzie dowodził okrętem?
No no odrazu widać kto na co patrzył.Mocnymi punktami epizodu to sceny z cylonskiego Baseship wliczajac w to topless Boomer.
Zresztą i chyba Cavil [jak dobrze pamiętam] też był zafascynowany "baletem" Sharon.
Użytkownik biku1 edytował ten post 12.04.2008 - |18:42|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#7
Napisano 12.04.2008 - |10:27|
- Centurions can't vote
- They are not here to vote...
Znając życie Tori się zaangażuje, co może skutkować tym, że Baltar dowie się o "czwórce". Ale prędzej pani prezydent dowie się o jej nowej sympatii i ciekawe co wtedy powie Szczerze sądziłem, że przeprogramowanie Raiderów będzie polegać na podłączeniu paru kabelków albo na wsadzeniu łapek do tych smiesznych komór na mostku. A tu widać, że trzeba będzie sobie rączki pobrudzić
Nic tylko czekać
Mordimer Madderin licencjonowany Inkwizytor jego Ekscelencji Biskupa Hez Hezronu
#8
Napisano 12.04.2008 - |11:08|
Brat Kavil (Jedynka - ciekawe czy dla tego, ze cielesnie najstarszy z posrod humanoidow) mowi o milionach egzemplarzy kazdego modelu. Ciekawe czy chodzi tu o miliony potencjalnych czy koegzystujacych. Jsli to drugie to oznacza to, ze tylko nieiwelki odsetek Cylonow podaza za flota. Resza pozostaja w Koloniach?
Ciekawie pokazano demekracje Cylonska. Kady model ma jeden glos poprzez swego przedstawiciela. Teraz widac jak niebezpiecznym bylo wylacznie modeli D'Anny. Pozostalych szesciu pozostaje w stalej chwiejnej rownowadze 3:3. Paralizuje to proces decyzyjny; zmusza do naginania regulaminy (sprawa dodatkowego głosy dla indywidualnej Boomer) i w końcu do krwawych konfliktów. Ciekawe czy zabityci przez centurionow Cyloni zdawnloduja sie, czy zostana tymczasowo zamrozeni.
Użytkownik Jonasz edytował ten post 12.04.2008 - |11:09|
Genesis
#9
Napisano 12.04.2008 - |11:54|
boomer mówi mówi o koniecznosci obrony (przy decydowaniu o lobotomii na Rajderach) kiedy to cykloni są ciągle agresorami.
baltarowi wymieniono stroża (szóstka mi sie badziej podobała od Baltara)
Dowiadujemy sie że model osiem ma badziewne oprogramowanie i co troche zdarzają sie sprzeczności w działaniu.
Tak sie zastanawiam czy wszyscy cyloni posiadają te same dane.
Jeśli nie to zachowanie boomer byłoby wytłumaczalne. Ten sam program przy innych danych wejsciowych nie daje tych samych wyników.
Użytkownik LunatiK edytował ten post 12.04.2008 - |12:13|
#10 Gość_jooboo_*
Napisano 12.04.2008 - |14:05|
#11
Napisano 12.04.2008 - |14:33|
IMHO buduje grunt pod zagęszczenie fabuły w najbliższych odcinkach - bunt u Cylonów... Plus daje kolejny dowód na istnienie trzeciej strony konfliktu - słowa Carvila na Base Shipie: "The oryginal programers...".
Daje powód do myślenia że za stworzeniem Cylonów w ich ludzkich wersjach stoi ktoś jeszcze, myślę że był to ktoś odpowiedzialny za nowego Viper a Kary oraz za jej cudowny powrót...
Ocena 6/10 za przegadanie na Galtice, odcinek ratują jednak sceny z Cylonami.
ALL WILL BE REVEALED... I hope...
Ms Marvel: "So we're missing a Wolverine and a Thor"
Iron Man: "And a ninja"
Ms Marvel: "We need a ninja?"
Iron Man: "In this day and age? You have to have a ninja"
#12
Napisano 12.04.2008 - |15:24|
ciekawe, kiedy obudzą d'annę.
burdelu ciąg dalszy; za cylonów powinna być dycha, ale galactica nie dotrzymała już tego poziomu. 9.0/10 i well done.
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#13
Napisano 12.04.2008 - |16:50|
Odcinek był doskonały w każdym calu. Akcja rwała do przodu, a że poprzez dialogi to co to ma za znaczenie?
Sam pomysł na problemy cylonów doskonały, ale wykonanie hmmm. Mogło by być lepsze.
Natomiast doskonale wyszły sceny u kolonistów.
Dałem 10 za ogromny ładunek emocji i napięcia oraz za super pomysł na pogłębienie wiedzy o cylonach (blokady na raiderach) oraz sam koncept konfliktu. Wychodzi na to, że nr 6 skasowała pozostałe modele, a zanosiło się jakiś czas, że będzie taką venus - boginią miłości i dobra . A tu proszę jakie pazurki.
#14
Napisano 12.04.2008 - |17:36|
Użytkownik Kiz edytował ten post 12.04.2008 - |17:39|
#15
Napisano 12.04.2008 - |17:50|
Ogólnie odcinek spoko.
#16
Napisano 12.04.2008 - |18:18|
Z tego co pamiętam to temat "Final Five" zawsze był tematem tabu.Czyżby się obawiał się "ohydnej piątki" ?Dla niego to "zakazane" ?
Hmmm, czyżby to byłoby dla niego ( to znaczy jego władzy) zagrożeniem.Wiem ( z tego odcinka jak głosują Cylon'i) ale pozostali jakoś nie panikowali specjalnie tak jak Jedynka.
Więc to nic nowego.
A czemu on się najbardziej obawiał?
Być może dlatego jak to już ktoś napisał jest najstarszym z nich natomiast reszta jest "młodsza" więc i najzwyklejsza ciekawość w nich wzięła górę.
Widać to jak zaczęli rozmowę o "Final Five" a on ich zaczął opieprzać za to ,że w ogóle zaczęli o tym rozmawiać i nie wiedzą jakie duże dla nich to może być zagrożenie.
On natomiast jako najstarszy jeszcze potrafił się trzymać reguł choć jak widać dobrze na tym nie wyszedł.
Podobnie jak i reszta która poszła za nim.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#17
Napisano 12.04.2008 - |18:39|
Dialogi były swietne. Pod tym względem odcinek był wzorowy. Rozmowa Admirała z Roslin był fenomenalny (cytat przytoczylem w pierwszym moim poście). Podobnie wszystkie wypowiedzi Boltara. Jego elokwencja jest urzekająca. Tekst o wyłanianie się melodi z kakofoni dzwięków to majstersztick. Także rozmowy Cylonów, w szczególnosci zdania wypowiadane przez cynika Brata Calvina. Np. "Hybryda służy do sterowania statkiem, a nie wyżygiwaniu metafizyki" albo "To mówi Bóg, wszechmogący rozsądek" (cytuje z pamięci).Nie zgadzam się z tym narzekaniem na gadanie.
Odcinek był doskonały w każdym calu. Akcja rwała do przodu, a że poprzez dialogi to co to ma za znaczenie?
Przy tym jednak dało się zauważyć pewną nieporadność. Na przykład scena w mesie oficerskiej. To był komepletny chaos. Rezyser wyraźnie nia miał jesnej koncepcji sceny i poszedł na żywioł. Byłą tam za dużo chałasu jak na taką grupę ludzi, za dużo zamieszania. Już pierwszy przejazd kamery pokazał jakaś babeczkę ściągającą koszule. Po co? Czyżby piloci grali w golca w obecności Admirała? Potem nagle i zupełnie nieporadnie wszedł Helo z walizeczką pełną kileliszków. Mają na wyposażeniu statku specjalne szklaneczki pożegnalne? Potem wznoszenie toastow przez Lee. Jakos to wszystko było takie niedopracowane.
Oficjalna scena pożegnania Lee za to przesłodzona. Tak jak by odlatywał do innej galaktyki. Przecież będzie na sąsiednim statku. Scene uratował dowcip, że zostawia żonie (ex?) dom.
Naprawde znakomita była scena wysłąnia na misję Starbuck. Opowiadanie, że poleci starym statkiem, oczyszczalnią ścieków. Symboliczne to. Droga na ziemie zaczyna się w smrodzie kanałów.
Genesis
#18
Napisano 12.04.2008 - |20:35|
Ciekawe czy nr 1 wie coś więcej o ostatecznej piątce i ukrywa to czy po prostu tak silnie uznaje dogmat, bo wygląda to tak jakby czegoś się obawiał i wiedział cego.
Nie wiem natomiast o co wam chodzi z tym głosowaniem przecież od dawna chyba już wiemy że cyloni głosują i w tym aspekcie raczej niczego nowego się nie dowiedzieliśmy.
Niezła scena z Baltarem gdy pokazuje mu się "dawny" Baltar ciekawe czy to ta sama świadomość Baltara która ukazywała się nr 6 i przeskakuje sobie z głowy do głowy :]
#19
Napisano 12.04.2008 - |20:45|
Wracając do odcinka:
- Roslin jakoś tak nazbyt twarda jak na siebie, z kolei Kara odwrotnie.
- scenę w kantynie przyjąłem raczej z ciekawością. Może rzeczywiście zbyt przekombinowana, ale pokazuje naszych bohaterów od tej całkiem przyziemnej strony.
Odcinek utwierdza mnie w zdaniu, że podstawowe modele Cylonów, to tak na prawdę pionki, które nie mają absolutnie żadnego pojecie co się dzieje. Jednak wątek ten jest tak zawiły, że spekulacje sobie daruję.
Za największy plus uważam umiejetne połączenie metafizycznego bełkotu z realnością. Często w serialu drażniły mnie nagłe przeskakiwanie z jednego "systemu" na drugi. Były to ostre zakręty, w jednym momencie zupełnie zapominamy o problemach świata rzeczywistego i uganiamy sie za mitami i odwrotnie.
#20
Napisano 12.04.2008 - |20:51|
Odcinek przegadany, ale trzeba było to w końcu zrobić. Mało dotychczas się mówiło o Cylona, bardziej byli to jeźdźcy apokalipsy, niż coś głębszego. Sceny na Baseshipie - absolutnie rewelacyjne, teksty Cavila rządzą (o hybrydzie):
(bóg wszechmogący, głos rozumu, oto kto; hybrydy mają za zadanie utrzymywać każdy statek z osobna, a nie wymiotować metafizykę) ćwiczenia Boomer były i tak lepsze
Później bunt - chyba BSG będzie mogło odetchnąć, bo Cyloni będą przez jakiś czas zajęci walką ze sobą.
Swoją drogą - to w serialu poległy 2 chyba ostatnie bastiony ateizmu - Cavil, 4 i 5 po stronie Cylonów, a po stronie ludzi admirał.
Rozmowa B. Adamy z Rosslin - niezła - faktycznie dobrze w artykule nazwali admirała "Churchilem w kosmosie", typowy żołnierz - żeby takie rzeczy powiedzieć kobiecie z rakiem - naprawdę full respect za tą rolę...
Scena w kantynie - trzeba było coś takiego wrzucić na poluzowanie odcinka, bo inaczej było by trochę za ciężko
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych