Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 076 - S04E06 - The Other Woman


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
224 odpowiedzi w tym temacie

#1 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 15.02.2008 - |09:16|

S04E06 - The Other Woman
  • 0
Master of possimpible ;)

#2 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.03.2008 - |10:26|

Czego się dowiadujemy w tym odcinku - że Charles Widmore jest tym złym? Trochę za mało. Na miejscu Locke'a chciałbym dowiedzieć się kim są Inni, niekoniecznie czegoś o statku.

Ogólnie zawsze lubiłem odcinki z Juliet - ten też był ciekawy (zwłaszcza kąpiel w oceanie ;P ). Jak zwykle ciekawe wspomnienia z Wyspy z perspektywy jednego z Innych.

Scena na początku z szeptami w dżungli była fajna i mająca coś z tego 'lostowego' klimatu. Za to pani psycholog naciągana jak dla mnie.
Ben lecący na Juliet, wiedzący o romansie - nie dziwię się, że chciał ją utopić/poświęcić w 3x01.

Nowa lokacja - elektrownia? Dużo skomplikowanego sprzętu. No i głos pani mówiącej "warning" taki sam jak w SWANie - on już przeszedł do legendy. Tylko kto niby bawił się przy sprzęcie, żeby Faraday mógł 'ratować' Wyspę przed wypuszczeniem gazu? Czegoś tu nie rozumiem. Walka dwóch blondynek trochę śmieszna.

A w kim się kocha nasz pan doktor? W koleżance po fachu, czy w Kasi?

No i Sawyer jak zwykle przegrywa z Hugo - tym razem w rzucie podkową. Robi się z nich dobrana para ;)

W nowych odcinkach zapowiada się
Spoiler
- może być ciekawie.

pozdrowienia z zaśnieżonej Kanady.

Użytkownik Emp edytował ten post 07.03.2008 - |10:29|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#3 Campos

Campos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • MiastoSOUTH - EAST

Napisano 07.03.2008 - |10:39|

Odinek dla mnie troche dziwny. Po ostatnim Yhe Constant, czyli bombie jaką nam zaserwowali, dzisiaj był spokojny odcinek, i wg mnie juz był troche gorszy.
Ale zobaczylismy Widmora, nową stację, oraz o dziwo Locke puscił Bena.

Ale przyszły odcinek zapodiwada sie bardzo ciekawie, bo zazwczaj po jednym troche gorszym drugi jest genialny, tak tez było z Eggtown.


Aha mam pytanie czy macie problem z dzwiekiem w trakcie odcinka??? Mianowicie czy nakłada wam sie głos z innnego momentu w trakcie gdy widzimy co innego na ekranie. Prosze o odp !!!!
  • 0

#4 Soul_of_Warrior

Soul_of_Warrior

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 07.03.2008 - |11:18|

Jak dla mnie ten odcinek byl najslabszy z 4 sezonu :(
Chyba mialem zbyt wygorowane oczekiwania co do nowej stacji :/
nie to zebym sie spoilerowal czy cos, poprostu o stacji chyba juz kazdy wiedzial
"puzniej sie porozgladam po niej czy widac gdzies ile stacji ona zasila"

Nie powiem, Juliet potrafi byc pociagajaca :P

Widmore tym zlym, ktory chce sie dostac na wyspe - co mozna bylo wywnioskowac po ostatnim odcinku...

BEN - mow mi master :)
zeby czasem nie przesadzili z ta jego madroscia...

Miles dalej z granatem w pysku sterczy^^

Dan i Charlotka rozbroili chyba jeden z systemow "obronnych" wyspy (bron Bena or Jacoba innymi slowy), mam nadzieje, ze nie po to zeby harcerzyki od pana Widmora mogli bezpiecznie wbic na wyspe - to by bylo smieszne...
Swoja droga ciekawe czy to gaz chcieli zneutralizowac czy moze "Black Smoke" ?

Hmm... skoro "Jacob" moze przywolywac "zjawy" np pani doktor czy inne takie, dlaczego nie zrobil jakiejs armii zolniezykow, zeby powstrzymac Dana i Charlotke ? :P wiem czepiam sie....
"Ben chcial, zeby Juliet to zrobila" czy aby napewno Ben ?

Ben ma nowa wioske :)

Claire ? :P

Red Sox :)

Sun - po co robisz sobie tyle kloptu, skoro mamy opuscic wyspe ? :P

Nie lubie Charlotki... straszna jest ta baba^^

To tak na szybko wyskrobalem po odciknu, puzniej moze cos konkretnego napisze :) Jakies nowe chore teorie po dluzszym przemuslunku :P

Oglonie slabo dzisiaj :(

Użytkownik Soul_of_Warrior edytował ten post 07.03.2008 - |11:40|

  • 0

You're not afraid of the dark, are you?


#5 Dellirium

Dellirium

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 07.03.2008 - |11:19|

Czego się dowiadujemy w tym odcinku - że Charles Widmore jest tym złym? Trochę za mało. Na miejscu Locke'a chciałbym dowiedzieć się kim są Inni, niekoniecznie czegoś o statku.


Że Charles Widmore jest tym zlym wiadomo bylo juz od dawna : P

Szczerze oceniam odcinek 6/10 (Tzw lekki zapychacz)


Mialem nadzieje ze uslyszymy przynajmniej kto jest wtyka bena na statku a tutaj nic...
Zaskoczylo mnie jedynie ze Jultiet i Jack jednak sa razem.Bo na poczatku duzo ze soba spedzali czasu a potem jakos przymilklo do tego pare romansow z Kate.
Mam nadzieje ze nastepne odcinki beda bardziej odkrywcze... :)

Swoja droga ciekawe czy to gaz chcieli zneutralizowac czy moze "Black Smoke" ?


Napewno nie :) , przynajmniej wiemy ze te schrony gdzie Desmond zyl mialy jakis cel :)

Użytkownik Dellirium edytował ten post 07.03.2008 - |11:23|

  • 0

#6 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 07.03.2008 - |11:57|

jak dla mnie odcinek nudny :( myślałam że chociaż sie dowiem kto jest szpiegiem na statku a tu nic
nie lubię Julliet więc średnio odkrywcze flashbacki jak dla mnie, co to ma do rzeczy że miała romans? nie podoba mi się wprowadzanie jeszcze nowego tematu do serialu w stylu zazdrosnego Bena; śmierdzi telenowelą

mój plik tez był uszkodzony , kłopoty z dźwiękiem ok. 28 minuty (plik w nazwie miał 2HD nie wiem jak inne bo nie miałam jeszcze czasu ściągnąć innego)

jak dla mnie 3/10 za scenę w dźungli z szeptami i rozmowe Locka z Benem, tak to byłoby 1
  • 0

#7 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 07.03.2008 - |11:59|

Campos - masz wersje Losta w ktorej pozniej dzwiek nie jest synchronizowany

odcinek taki sobie - czekamy na za tydzien
  • 0

#8 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 07.03.2008 - |12:03|

Rozumiem, że w retrosie Bena, kiedy wymarło całe Othersville, to posłużono się właśnie tą nową stacją?
W takim razie po co Ben osobiście zabijał swojego ojca?
I czy Danielle już wtedy była na wyspie, czy jeszcze nie? Jeśli tak, to jak przeżyła?

Słaby w sumie odcinek... Świetna scena z Benem na końcu :) Miny Huga i Sawyera bezcenne.

I tak nie wiemy, czy motyw z Widmorem to nie jest manipulacja... Nie wiemy też kto tak naprawdę jest tym złym - Ben, czy Widmore.
Mam nadzieję, że Locke przeczyta to, co mu dał Ben, i dowie się kim jest tak naprawdę Desmond i Penny... i to mu da do myślenia.

Tak BTW to już chyba trzeci czy czwarty raz jak widzimy sceny z początku 3x01 - rozbicie się samolotu nad Othersville, i znowu nałożono do tych scen nowe motywy - tym razem żonę Goodwina :D Wogle historia z Goodwinem jakaś mi się nie trzyma kupy, przecież już widać było w którymś z retrosów Juliet, jak leży sobie w łóżku z Goodwinem, w swoim domku. To oni w końcu byli oficjalnie razem, czy nie?

A najbardziej dobija, jak bardzo Jack jest zainteresowany nową stacją...
  • 0

#9 Dellirium

Dellirium

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 07.03.2008 - |12:05|

Wersja Lost.4x06.The_Other_Woman.PROPER.HDTV_XviD-FoV.avi dziala doskonale.
3/10 to zdecydowanie za slaba ocena byly duzo gorsze w sezonie 3.....
  • 0

#10 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.03.2008 - |12:26|

Tym "big Złym" jest Widmore - troche za szybko nam zdradzili, w kontekście tego, co nam pokazano w poprzednim odcinku, że kupił dziennik z "Black Rock".
Dziwne, że to ten "Zły" wysłał ludzi, by zablokowali użycie gazu przez Bena... Kto tu jest naprawdę tym "Złym"?
Na nagraniu koleś w garniturze prowadzi faceta z zawiązanymi oczami - znaczy kogo, bo jest zdeczka podobny do Desmonda...

Stacja zasilająca wyspę... A może służyć do wytrucia jej mieszkańców? Znaczy, najwyraźniej nam zdradzono mechanizm "Czystki" z 03x20...
Co teraz chciał zrobić Ben? "Czystkę" po raz kolejny? Tym razem zabić Rozbitków z lotu 815 - Łysy dał się zmanipulować i ściągnął ludzi do Othersville. A winę zwalić na przybyszów z frachtowca? Gdzie poleźli Othersi?
Ben razem z Abadonem? Skoro Murzyn był taki pewny, że nie przeżył nikt z Rozbitków...
Najwyraźniej Szepty są po stronie Othersów - skoro ta kobieta pojawiła się przy Juliet i kazała powstrzymać Dana i Charlotte. Nawet ich zabijając, jeśli zajdzie taka potrzeba. I jeszcze okłamała Juliet...
Swoją drogą - skąd Dan i Charlotte wiedzieli o stacji i o gazie? Są z Dharmy? Wysłał ich Abaddon, a oni wyłączyli stację? Kolejni "podwójni agenci"? Czy może ekipa z frachtowca miała znaleźć Bena, który już zrealizował "Czystkę 2"?

Wątek Juliet i Ben - żenada... Wyłup myśli, że jest tak piękny i genialny, że każda na niego poleci? Goodwina pozbył się w wyjątkowo chamski sposób... On ma czyste ręce, on nikogo nie zabił, Goodwina zabiła A-L - co za typ :/

I dalej nie wiemy, kto jest szpiegiem Bena...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#11 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 07.03.2008 - |12:34|

Odcinek raczej slaby. Retrospekcje Juliet niejakie. Owszem milo popaczec jak sobie ludzie zyja na rajskiej Wyspie, ale w lostowym sensie to czas zmarnowany. Nie zobaczylismy niczego nowego:

+Juliet pracuje na przypadkami snierci kobiet ciezarnych - wiedzielimy
+Juliet nei moze znalesc kuracji - wiedzielismy
+Juliet ma romans z Goodwinem - Wiedzielismy
+Ben robi wszystko by Juliet zostala jak najdluzej na Wyspie - wiedzielismy. Wiemy teraz dla czego, ale to banalne.

Nie wiedzielismy, ze Goodwin mial zone, ze Ben byl zakochany w Juliet, ze ona uwliebiala opere (ciekawe wiec dla czego w premierze trzeciego sluchala Petuli Clark). To motywy z opery mydlanej.

Twircy mieli wspaniala okazje by dac nam chociaz jakies pojecie dla czego grupa inteligenych i wyksztalconych ludzi decyduje sie zyc na bezludziu, odcieci od swiata. Moglil rzucic troche swiatla na to co sie dzieje w tle. Jakie sa wiezi lacza tych ludzi. Co jest spoiwem tej spolecznosci. Terajakby wylacznie strach przed Benem. Znow serwuje sie nam banal. W sumie to zmarnowana retrospekcja.

O akcji na Wyspie potem.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#12 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 07.03.2008 - |12:56|

Nie wiedzielismy, ze Goodwin mial zone, ze Ben byl zakochany w Juliet, ze ona uwliebiala opere (ciekawe wiec dla czego w premierze trzeciego sluchala Petuli Clark). To motywy z opery mydlanej.


to sa skutki braku calego scenariusza bo praktycznie kazda scene mozna zrobic ze kogos nie pokazano ala mobilost - z Losta robi sie Moda na Sukces z elementami SF
  • 0

#13 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 07.03.2008 - |13:50|

A dla mnie odcinek bardzo dobry. Wy jestescie w wiekszosci cholernie niezdecydowanymi ludzmi wchodzacymi tu glownie po to zeby ponarzekac jak to Lost zszedl na psy i stal sie Moda na Sukces. Taa, kilka odcinkow temu dla odmiany narzekaliscie ze staje sie zbyt szybki, ze za duzo akcji. Tutaj odcinek byl spokojniejszy, to znowu marudzicie ze nuda. Ja wiem ze teraz jest moda na bycie anty-wszystko co sie da, ale troche konsekwencji w byciu anty tez by sie przydalo.

Nie ma dobrego Bena i zlego Widmora, ani zlego Bena i dobrego Widmora. Obie grupy chca tylko jednego- wladzy nad wyspa. Widmore prawdopodobnie chce ja wykorzystac dla zarobku- miejsce ktore potrafi uzdrowic wszystkie choroby- perfekcyjne miejsce na zarobek. Mozliwe ze chce uzyc tez wyspy do innych celow o ktorych na razie nie wiemy. Ben chce wyspy dla siebie, rowniez nie wiemy tak na prawde po co. Kto zwyciezy- rowniez nie wiemy... Abaddon-czlowiek Widmora- z jednej strony nie wie, czy rozbitkowie jeszcze zyja, czyli prawdopodobnie jego grupa utracila wplywy na wyspie, z drugiej strony Ben znajduje sie poza wyspa- co moze wskazywac ze zostal z niej wyrzucony. Mimo wszystko jest duzo bardziej bezpieczny na wyspie, w swiecie zewnetrznym jest duzo latwiejszym celem. Nie mamy wiec jasnej odpowiedzi kto wygral - moze jeszcze ktos wlaczy sie do walki o wyspe? Bo na razie wyglada to tak, jakby przegral zarowno Ben jak i Widmore.
  • 0

Dołączona grafika


#14 zyhjasz

zyhjasz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 07.03.2008 - |13:55|

kiedy juliet uslyszala szepty i zobaczyla zone goodwina to myslalem ze w tym odcinku zginie .... tak samo bylo z eko , dymek pojawil mu sie w formie jego brata, eko nie zrobil tego czego chcial od niego dymek , dymek sie wqr**il zaczal rzucac eko o ziemie
gdy jack zaczal slyszec i widziec to co juliet tworcy w tym momencie potwierdzili nam ze dymek,szepty i halucynacje to jedno i to samo

Użytkownik zyhjasz edytował ten post 07.03.2008 - |13:57|

  • 0

#15 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 07.03.2008 - |14:00|

mam male pytanie- jak przetlumaczylibyscie nazwe nowej stacji The Tempest? Wg translate.pl to nawalnica... ale to raczej kiepska nazwa dla stacji ;P Co powiecie na Burza? Albo Sztorm...bardziej pasuje do logo

Użytkownik lead edytował ten post 07.03.2008 - |14:08|

  • 0

Dołączona grafika


#16 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 07.03.2008 - |14:15|

Ok, ogolnie odcinek zakrecony, podobal mi sie niezmiernie.
Pierwsza scena, myslalam ze to Julii ff, ale nie to byl fb, pierwszy ray od dluzszego czasu. Dowiedzielismy sie ze Ben klamal (zo za szoker ). Faraday I Charlotte okazali sie zbawicielami. I co tam Faraday wpisywal do tego komputera? I skad wiedzial co wpisywac?
Jak zawsze wiecej pytan niz odpowiedzi.
Po pierwsze, jak ta ‘rywalka’ Julii skontaktowala sie z Benem (instrukcje dla Julii). Po drugie dzieci Bena na wyspie? Ok, moze nie ogladalam uwaznie, tylko nie bijcie, ale ona ma zone poza wyspa? Myslalam ze Alex jest jego ‘dzieckiem’ I do tego przyszywanym. No I do cholery dowiemy sie wkoncu kto jest na tym statku? Ja stawiam na Michaela.
Spoiler


no i to Ben do Juli 'u r mine' :D
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#17 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 07.03.2008 - |14:19|

Te dzieci o ktorych mowa to nie dzieci Bena, tylko dwojka z ogonu samolotu porwana przez innych.

@down
to nie jest zapewne jedyny cel Widmora, jakies podejrzane eksperymenty tez juz zaczal tam przeprowadzac wysylajac tam doktorka i ducholapa ;)

tak, tlumaczony jest jako burza, ale- w logo stacji mamy wyraznie pokazana fale, wiec moze jednak Sztorm?;)

Użytkownik lead edytował ten post 07.03.2008 - |14:27|

  • 0

Dołączona grafika


#18 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.03.2008 - |14:20|

Widmore prawdopodobnie chce ja wykorzystac dla zarobku- miejsce ktore potrafi uzdrowic wszystkie choroby- perfekcyjne miejsce na zarobek.

lead, do tej pory nam pokazano, że Wyspa jednak nie uzdrawia wszystkiego, nie wyleczyła Shanon z astmy, a Jack musiał operować Bena...
Po drugie - z takimi metodami leczenia, wchodzimy w medycynę niekonwencjonalną, czyli Widmore musi mieć jakiegoś specjalistę z tej dziedziny, który mógłby być ewentualnym "Szefem" takowej imprezy. A jakoś nie widzę współpracy z Jacobem z chatki :D [hmmm, 02x19?]
Po trzecie - jakoś bardziej wolę widzieć na wyspie centrum leczenia (nawet za grube pieniądze) niż podejrzane eksperymenty Dharmy czy Mittelosów, utajniane przed światem.

Nazwa stacji - utwór Szekspira pod tym tytułem też jest tłumaczony jako "Burza".
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#19 Grzechu

Grzechu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoPyskowice

Napisano 07.03.2008 - |14:31|

Odcinek slabszy od wczesniejszych, ale wciaz dobry. Imo nie zadna Kate to najlepsza dziewczyna na wyspie, tylko Juliet ^^ (paskudnie wygladala tylko na poczatku z jakimis dziwnymi wlosami i czerwona szminka). Zdaje mi sie, ze ta nowa stacja, The Tempest, byla ukazana w grze Lost, ale nie jestem pewien. Szkoda tylko, ze Ben nie powiedzial Locke'owi o swoim szpiegu na wyspie przy nas :P
  • 0
Legends may sleep, but they never die.

It's better to die upon your feet, than to live upon your knees.

#20 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 07.03.2008 - |14:47|

Drugi post. Tym razem o akcji na Wyspie. Tu troche lepiej niz z retrospekcjami. Rozmowa Bena z Lockiem niezle przeprowadzona. Pokazuje, ze Ben jest supermanipulantem. Dostaje to co chcial, za bardzo niewiele. Niby czego takiego Locke sie dowiedzial. Ze Widmore. Wiedzial juz od dawna, ze szykuje sie zamach na Wyspe. Kto go personalnie ma przeprowadzic jest juz sprawa drugorzedna. Nic zatem takiego Ben nie wyjawil. Na coz moze sie ta informacja Lockowi przydac. Widmore, czy ktokolwiek inny jest i tak poza jego zasiegiem. Wytlumaczenie zas czemu jest banalne. By organizowac supersanatorium! To malo orginalne i tak naprawde odbierajacy calej sprawie aure tajemniczosci, ktora od poczatku byla najmocniejszym punktem Lost. Tutaj mamu zas "another bussines oportunity".

Akcja Charlotte i Faradaya to typowy lostowy zakret jaki juz widzielismy sto razy. Najpier wydaje sie, ze dobrzy, potem ze nie, potem ze juz bardzo zli, a na koniec wychodzi, ze jednak dobrzy. Jedyne novum, ze caly proces skondensowany w jednym odcinku. Walka Juliet z Charlotee beznadziejna i zupelnie niepotrzebna. Duzo wieksza dramaturgie uzyskano by gdyby Juliet wziela ja na muszke, a Daniel i tak zrobil swoje. Cos jak wczesneijsza scena Mrs. Klug i Bakuninem, tylko z innym zakonczeniem

Zdecydowanie najlepsza scena jest zabawa w podkowy Sawyera i Hugo. Wydaje sie, ze po zabiciu Coopera Sawyer stal sie innym czlowiekiem. A moze to tylko pozozry. Moze Sawyer pracuje nad nowym Long Con by wyludzic od Hugo jego furtune. To by bylo cos. Gdyby ostatecznie okazaalo sie, ze i Hugo i Sawyer sa w Oceanic 6 i na koniec Sawyer znika z milionami Hugo. Moze to i on w trumnie.

Ostatnia sprawa szpiega, Ben mowi Lockowie kazac mu wczesniej usiasc. nMy sie jednaktego nei dowiadujemy. Coz za glupia zagrywka. jesli to ma to zrobic na Locku takie wrazenie to musi byc to ktos kogo Locke zna. Kto. Jego szurnieta matka? A mzoe ex-narzeczona Helen? A moze ktos zmartwychstaly: Boone, Shannon, Anna-Lucia, Libby lub Eko. A mzoe po prostu Mickael, o czym Internet szumi juz od tygodni.

Jedyna prawdziwie lostowa scena to ta spotkanie Juliet z jej znajoma - deszcz, szepty nagle, jak z podziemi pojawienie sie kobiety i rownie tajemnicze znikniecie.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 07.03.2008 - |14:54|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych