2 odpowiedzi w tym temacie

[ppaatt1]

70. 3x14 03.01.1969 - Whom Gods Destroy

Krótki opis:
Enterprise ma za zadanie przekazanie leków dla kilku ostatnich z nieuleczalnych kryminalnych szaleńców galaktyki w Koloni Elby II. Na miejscu okazuje się ,że jeden z pensjonariuszy opanował całą placówke i chce zagarnąć także Enterprise.....

[Dżakas]

Bardzo dobry odcinek. Typy spod ciemnej gwiazdy z całej galaktyki . Muszę przyznać, że na początku nie oczekiwałem takiego obrotu sprawy - myślałem, że będzie jakiś kolejny nudny odcinek, a dostaliśmy chorego psychicznie (szkoda, że nie powiedziano co wpłynęło na Lorda Vad, ekhm, Gartha ) typa pałającego żądzą władzy, który chciał wzorować się na największych (nie zawsze pozytywnych) postaciach historii.

Użytkownik Dżakas edytował ten post 23.02.2008 - |22:03|

[Haes]

Absolutnie nie zgadzam się z Dżakasem. Boshe, ile razy pojawi się jeszcze odcinek, w którym jakiemuś dupkowi szajba odbije tak jakoś zupełnie bez powodu, uwięzi wszystkich po kolei, pobawi się nimi, aż w końcu jakimś cudem uda się bohaterom uciec? O ile Mudd był jeszcze, powiedzmy, ciekawy, to jednak jego coraz gorsze mutacje wychodzą bokiem i bardziej szkodzą TOSowi niż pomagają.

Wynudziłem się niesamowicie na tym odcinku. Przykra sprawa, mam nadzieję że w TOSie (którego zostało mi raptem 10 odcinków) ten motyw więcej się już nie potwórzy.