Użytkownik martha edytował ten post 14.01.2008 - |23:57|
Odcinek 053 - S03E09 - Boxed In
#1 Gość_martha_*
Napisano 14.01.2008 - |23:55|
#2
Napisano 15.01.2008 - |02:00|
Pozdrawiam
#3
Napisano 15.01.2008 - |05:04|
Bardziej interesuje mnie to, co wyniknie z ostatnich sekund odcinka Nawet jesli nie "cel" to przeciez taki prezent w takim miejscu musi zostac spozytkowany
Zero spoilerow
Użytkownik Przemek edytował ten post 15.01.2008 - |05:05|
2.Jericho,Heroes
3.4400
4.Prison Break,Lost
5.Dexter,SG1,SGA
#4
Napisano 15.01.2008 - |11:41|
#5 Gość_martha_*
Napisano 15.01.2008 - |17:33|
Proszę...Macie może napisy?? :/
.::Grupa Hatak - Hatak.pl::.|.::Napisy24.pl::.
Tłumaczenie: Highlander & pablocoo
Korekta: JediAdam, ssanhoj
Napisy! Klik!
#6
Napisano 15.01.2008 - |17:50|
#7
Napisano 15.01.2008 - |20:34|
#8
Napisano 15.01.2008 - |20:52|
1) Scofield po wyjściu z więzienia trafia na dobrego ojczulka, który zlitował się nad biednym Michaelkiem, nie tylko go wysłuchał, ale nawet mu pomógł złapać wredną Gretchen. Olbrzymi podziw dla tego wojskowego o gołębim sercu.
2) Gretchen jest niesamowicie zdolna w sztukach walki. Zakuta w kajdanki w pojedynkę pokonuje dwóch uzbrojonych strażników.
3) A po całej akcji wracamy do punktu wyjścia. Generał nie żyje, oczywiście nikt nie pamięta co mu Scofield powiedział, bo po co. 7 Nawet wspaniałomyslna Gretchen wybaczyła (a co! w końcu to dobra kobieta) i w ten sposób wszystko jest jak było - Scofield z Whistlerem siedzą i kombinują jak uciec, a Gretchen przechowuje LJa.
4) T-Bag dorobił się sztucznej ręki. Pewnie mu ją władze Sony dostarczyły na zamówienie.
Uparcie powtarzam: od ok. 2x12 PB to typowy serial z gatunku "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". I chociaż miewa czasem jakieś przebłyski formy, to jednak takie bezsense jak te powyższe, skutecznie od serialu zniechęcają.
I jeszcze coś: pomimo owych głupotek, ogląda się całkiem przyjemnie, ale - jak rzekłem - na jeden raz.
Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.
Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).
#9
Napisano 15.01.2008 - |20:55|
Masz rację "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". Zapomniałeś dodać jeszcze jednego - i nie dyskutować.Uparcie powtarzam: od ok. 2x12 PB to typowy serial z gatunku "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". I chociaż miewa czasem jakieś przebłyski formy, to jednak takie bezsense jak te powyższe, skutecznie od serialu zniechęcają.
Genesis
#10
Napisano 15.01.2008 - |22:48|
4) T-Bag dorobił się sztucznej ręki. Pewnie mu ją władze Sony dostarczyły na zamówienie.
taaak, reki się dorobił już chyba w poprzedniej serii i co najmniej kilka razy się pojawiała
#11
Napisano 15.01.2008 - |22:52|
Smiechu warte. W tym momencie caly czar odcinka prysl i krol stal sie nagi.
#12
Napisano 15.01.2008 - |23:13|
Uparcie powtarzam: od ok. 2x12 PB to typowy serial z gatunku "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". I chociaż miewa czasem jakieś przebłyski formy, to jednak takie bezsense jak te powyższe, skutecznie od serialu zniechęcają.
Masz rację "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". Zapomniałeś dodać jeszcze jednego - i nie dyskutować.
Macie prymitywne nastawienie do seriali, żal mi was, że nie umiecie się ani trochę nacieszyć prisonem.
O ile caly general byl OK (nieprzekupny, pewnie mozna go dac jako powod, ze nie wykupili whistlera - w koncu miliony to dla nich nic) to nie grzeszyl inteligencja. On i 1 straznik jada z wiezniem na miejsce ktore musi byc pilnowane przez kogos jeszcze.
Smiechu warte. W tym momencie caly czar odcinka prysl i krol stal sie nagi.
Mnie też to trochę rozczarowało, ale zauważyłem, że prawdopodobnie 3 sezon jest ostatni i jest wiele zwrotów akcji w jednym odcinku. Wielki generał przybywa, bierze Michaela, niby staje się wielką pomocą, myślałem, że będzie kimś kluczowym przez kilka odcinków. A tu bęc! podkreśliło się wyraźnie jak przebiegła jest Firma i jej członkowie.
#13
Napisano 15.01.2008 - |23:34|
Akcja z Gretchen i generałem jest po prostu żenująca.
Jakos nie wierze w to, aby generalicja gdziekolwiek pojechala sama z obstawa
jednego tylko szeregowca! Przeciez kazdy polglowek wpadlby na to, ze w tym
baraku moze czekac na niego zasadzka. Dlatego wzialby ze sama mala armie, aby
zwyciesko wyjsc z ewentualnego starcia z kimkolwiek. A tu... no po prostu
żenada, baja o krasnoludkach jest mniej infantylna od tego odcinka. To ze
skrepowana laska usmierca 2 uzbrononych wojskowych, przelewa juz kielich bzdur
tego odcinka.
A to nie byly jedyne kretynstwa, mozna by je wyliczac jeszcze dlugo... tylko po
co... Chociaz bardzo podobal mi sie Michcio, ktory w temperaturze blisko 70
stopni (czy ile tam bylo) siedzial sobie wesolo w bluzie po szyje z dlugimi
rekawami, a co ! Pewnie jakby mial czapke, rekawiczki i kalesony to tez by
zalozyl (chociaz kalesony to moze i mial!)
PS.
A cieszyłem się Prisonek, kiedy to był dobry i przemyslany serial.
Ale takich steków bzdur, to ja już dawno nie widziałem.
Niestety serial zrobił sie jedynie dla widza, ktory ogladajac kompletnie nie mysli i "połknie" wszystko, co mu amerykanskie scenarzysty wcisną.
RIP RIP RIP
#14
Napisano 16.01.2008 - |05:17|
Czegoś tak głupiego jak większa część tego docinka dawno nie widziałem albo nie widziałem wcale.
Aż szkoda coś pisać.
Niemniej miło się to ogląda i gładko 40 minut schodzi.
No obejrzeć i zapomnieć.
#15
Napisano 16.01.2008 - |11:18|
Akcja wraca to punktu wyjscia - w sumie polowa odcinka zupelnie zmarnowana
I t esciemy z konca 8 odcinka - ze pan panie Scofield zegna sie z sona ... hm ... zenada
#16
Napisano 16.01.2008 - |13:04|
tym, co sie wlasciwie stalo, nikt nie szuka sprawcow zamachu! Wszyscy o
wszystkim zapomnieli, przesluchan zadnych nie bylo, o probach ucieczek i odbiciu
wieznia zapomniano, wiezniowie grzecznie wrocili w podskokach do Sony. Zycie
toczy sie dalej - ach jakie to wszystko wspaniale
Ja nie takiego Prisona sie spodziewalem i nie tego od serialu oczekiwalem.
Jakbym chcial ogladac glupoty i durnoty, to obejrzal bym Kiepskich, ubawil bym sie lepiej.
#17
Napisano 16.01.2008 - |13:59|
#18
Napisano 16.01.2008 - |14:29|
Naduzywasz wielkich słów; "serial kultowy" tak pasuje do PB jak "umiera na naszych oczach". Serial utrzymuje swoj sredni poziom od poczatku. Nielogicznosci i naciagania byly tak w pierwszym jak i w drugim jak i trzecim sezonie. Osobiscie nia mial bym nic przeciwko temu gdyby Mickale i spolka, co roku uciekali z kolejnych wiezien w kolejnych krajach pzrez nastpene 15 sezonow. Nie strzele sobie jednak w leb gdy serial zakonczy sie po tym sezonie.Mażę o 8 serii Rome, Carnivale czy Lost Room. Ale z drugiej strony dziękuję producentom że mieli odwagę zakończyć je w odpowiednim momencie. Niestety tej odwagi brakuje ludziom w FOXie. Jeśli zakończyli by go po pierwszej serii miał by status serialu kultowego. Tymczasem PB umiera na naszych oczach.
Wracajac do epizodu. Byl dobry. Mocny. Kilka zwrotow akcji, sporo emocji. Kilka drobnych neiscislosci i nielogicznosci, ale tak wspolczesny serial telewizyjny juz ma. Come-back Bellicka to mocny punkt epizodu
Genesis
#19
Napisano 16.01.2008 - |17:15|
Masz rację "obejrzeć, zapomnieć i nigdy, przenigdy nie wracać". Zapomniałeś dodać jeszcze jednego - i nie dyskutować.
Wypraszam sobie. Jako oglądacz PB (fakt, że z coraz mniejszą pasją, ale jednak oglądacz) mam pełne prawo wyrazić swoją opinię, jakakolwiek by nie była, więc nie łapię za bardzo o co ci chodzi. No, chyba że to dział dla tych, którzy pieją wniebogłosy nad wspaniałością PB.
Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.
Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).
#20
Napisano 16.01.2008 - |17:34|
Spoilery będą, bo taka to już uroda tego wątku, że się w nim wypowiadają ludzie, którzy JUŻ odcinek obejrzeli. Bo po co miałby tu ktoś zaglądać, kto odcinka nie oglądał?
Dziadek boss - myślałem że to będzie co najmniej kilku odcinkowy wątek. Padł jak mucha, co mnie utwierdza w przekonaniu że to był jeden z zapychaczy (coś na modłę flashbacków z Losta). Podobnie wątek z Bellickiem nic nie wniósł, co mogłoby ruszyć serial z miejsca. Do tego Mahone wrócił do więzienia. Następny odcinek można uznać za 3x01, bo (za wyjątkiem Sary) nic się nie zmieniło.
Majkel siedział w koszulce, bo nikomu się nie chciało mu tatuaży znów nakładać. Co należy potraktować jako lekceważenie w podejściu do kręcenia serialu. Ocenić ocenię, gdy będę mógł obejrzeć z napisami (nie tak szybko, karta graf. siadła i Winda działa na domyślnych sterach ).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych